Gospodarka w stanie wojny (1)

Po wybuchu wojny koreańskiej Związek Sowiecki wymusił na swych satelitach forsowne zbrojenia.
 
    W rządzonej przez komunistów Polsce w lipcu 1950 roku przyjęto 6-letni plan rozwoju gospodarczego i budowy socjalizmu na lata 1950-1955, w którym zakładano wzrost produkcji przemysłowej o 158%.
 
    Podsumowując dokonania planu 3-letniego wskazano, iż  „Dzięki objęciu władzy przez masy ludowe i przeprowadzeniu rewolucyjnych przeobrażeń społeczno-gospodarczych, znajdujących swój wyraz w reformie rolnej i przejęciu na własność państwa kluczowych pozycji gospodarki narodowej oraz dzięki wszechstronnej pomocy Związku Radzieckiego, udzielanej Polsce Ludowej od chwili jej powstania, kraj nasz mógł wyzwolić się z zależności od kapitału zagranicznego, złamać kapitalistyczne okowy krępujące rozwój sił wytwórczych i wejść w sposób trwały na drogę socjalistycznego budownictwa”.
 
    W styczniu 1951 roku rząd w Warszawie otrzymał nowe dyrektywy z Moskwy, które wprowadzały istotnie zmiany do ww. planu. Zadaniem Polski było zbudowanie w ciągu kilku lat wydajnego przemysłu zbrojeniowego, który mógłby produkować większość rodzajów własnego uzbrojenia. Podobne wytyczne otrzymały rządy innych państw bloku wschodniego. Przedsięwzięcia te miały na celu przestawienie gospodarki sowieckich państw satelickich na tory niemal wojenne.
 
   Aż do wybuchu wojny koreańskiej i przyjęcia planu sześcioletniego Polska nie posiadała prawie w ogóle własnego przemysłu zbrojeniowego. Z dniem 11 listopada 1950 roku Piotr Jaroszewicz objął stanowisko zastępcy przewodniczącego Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego (PKPG), której celem była budowa polskiego przemysłu obronnego.
 
    Po latach wspominał, iż przedwojenne fabryki zostały zniszczone albo ograbione po wojnie przez Sowietów ze wszystkich maszyn i urządzeń. W niektórych fabrykach, jak np. w Stalowej Woli, Skarżysku czy Radomiu, znajdowała się niewielka liczba maszyn jako pozostałości dawnego przemysłu zbrojeniowego, które w większości zostały przystosowane po 1945 roku do produkcji cywilnej.
 
    Na mocy kilku uchwał Prezydium Rady Ministrów z pierwszej połowy 1951 roku zadecydowano o uruchomieniu w Polsce w oparciu o sowieckie licencje masowej i seryjnej produkcji uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Nakłady na inwestycje militarne miały do 1955 roku wynieść prawie 81 mld, co stanowiło prawie 9% dochodu narodowego oraz 18% budżetu państwa.
 
    W wyniku realizacji tych zamierzeń w1953 roku w Polsce działało 44 zakładów zbrojeniowych, spośród których 11 fabryk produkowało sprzęt lotniczy, 18 – amunicję artyleryjską i strzelecką, 12 – broń artyleryjską, strzelecką oraz sprzęt optyczny, a 3 – czołgi T34 z armatą 85 mm. Dwa lata później na potrzeby LWP armii pracowały już 53 zakłady przemysłu zbrojeniowego oraz 113 zakładów cywilnych, co dało łącznie 166 zakładów.
 
    Moskwa wymagała także rozbudowy zaplecza techniczno-mobilizacyjnego LWP. Do końca 1953 roku przemysł krajowy wyprodukował ok. 18 tys. samochodów ciężarowych STAR-20, a w 1954 roku miał osiągnąć docelową wielkość produkcji, tj. 12 tys. sztuk rocznie. Wraz z wzrastającą produkcją oraz powiększającym się taborem tych pojazdów, stałemu pogorszeniu ulegała ich jakość, co doprowadziło do interwencji sowieckich doradców w gospodarczych resortach PRL.
 
    W lutym 1953 roku Prezydium Rządu podjęło uchwałę w sprawie poboru pojazdów mechanicznych dla potrzeb obrony państwa. Zgodnie z tym aktem polskie siły zbrojne miały możliwość pobrania pojazdów mechanicznych z zasobów administracji państwowej, gospodarki narodowej, transportu publicznego oraz organizacji społecznych w granicach do 50% stanu ogólnego. Wykonanie tej uchwały miało spoczywać przede wszystkim na przewodniczącym PKPG, a także ministrowi obrony narodowej oraz szefowi Urzędu Rady Ministrów.
 
    Bardzo duże znaczenie przykładano do produkcji amunicji. W latach 1951–1953 uruchomiono szereg zakładów produkcyjnych, które wytwarzały pociski, łuski i bomby. Do najważniejszych z nich należały Zakłady Metalowe w Skarżysku-Kamiennej oraz Kieleckie Zakłady Wyrobów Metalowych. Do istotnych należały również fabryki amunicji w: Bielsku-Białej, Sosnowcu, Grudziądzu, Wrocławiu, Poniatowej oraz Przemkowie.
 
   Pomimo tego nie udało się osiągnąć wszystkich zamierzeń w planowanym okresie. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywano w nieprzestrzeganiu dyscypliny technologicznej w zakresie sprowadzania i opanowywania licencji sowieckich. Innym powodem takiego stanu rzeczy było niepełne zaznajomienie się personelu inżynieryjno-technicznego z przebiegiem procesów technologicznych, zwłaszcza w zakresie kooperacji działów produkcji amunicji. Zwracano także uwagę na złą jakość produkowanych przez zakłady materiałów hutniczych i chemicznych, które były podstawą dla produkcji amunicji. Poszczególne fabryki, zdaniem KC PZPR, w sposób niedostateczny były zmobilizowane w zakresie wykonywania zleconych im planów produkcyjnych.
 
    Wszelkie opóźnienia w realizacji tych planów spotykały się z natychmiastową reakcją sowieckich oficerów przebywających w Polsce. I tak nieterminowe rozpoczęcie produkcji stacji radiolokacyjnych sprawiło, iż sowiecki generał Bronisław Półturzycki, pełniący funkcję zastępcy Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego w piśmie do wicepremiera Stanisława Łopota żądał ustalenia winnych zaniedbań w  Ministerstwie Przemysłu Maszynowego.
 
    Problemy z dostarczaniem sprzętu miało również Ministerstwo Hutnictwa. Z zaplanowanych w 1953 roku 30 tysięcy ogniw czołgowych, wyprodukowano zaledwie 5 tysięcy. W wyniku nacisków ww. Półturzyckiego  zwiększono do 15 tysięcy plan ich produkcji w 1954 roku.
 
   Z kolei w maju 1954 roku wicepremier Stanisław Łapot w piśmie do ministra Rokossowskiego tłumaczył się z nieodpowiedniego funkcjonowania Zakładu Mechanicznego im. Stalina w Łabędach, co wpłynęło na opóźnienie rozpoczęcia produkcji czołgu T-54.

     Pismo wyraźnie wskazuje, że Konstanty Rokossowski jako minister obrony narodowej, piastujący również stanowisko wicepremiera, był usytuowany zdecydowanie wyżej w hierarchii politycznej od piszącego do niego innego wiceprezesa Rady Ministrów. Świadczyć o tym może choćby fakt, że wnioski, które formułował marszałek, miały charakter nie tyle opinii, co dyrektywy. Podobnie o jego postulatach powiadomieni zostali również minister przemysłu maszynowego oraz minister hutnictwa.
 
     Krytykując opóźnienia w realizacji planów produkcji i dostaw sprzętu uzbrojenia i techniki wojennej dla sił zbrojnych w 1954 roku resorty minister obrony narodowej zażądał zobowiązania określonych ministrów do realizacji ww. postanowień rządu. Rokossowski postulował także uwzględnienie w planach produkcyjnych określonych rodzajów sprzętu wojskowego oraz spowodowanie nadania priorytetu pilności półfabrykatom i materiałom technicznym, które były dostarczane Dowództwu Wojsk Lotniczych, w celu zabezpieczenia prawidłowego serwisowania samolotów odrzutowych.
 
    W piśmie zaś do prezesa Rady Ministrów Józefa Cyrankiewicza z dnia 6 maja 1955 roku polsko-sowiecki marszałek pisząc o innych przykładach braku realizacji inwestycji zbrojeniowy obcesowo stwierdzał, iż  „Niejednokrotne interwencje MON (…) dotychczas nie odniosły skutku. Niezbędne jest dokonanie przełomu w pracy przemysłu na tym odcinku.
Przedstawiając powyższe, proszę Obywatela Prezesa Rady Ministrów o wydanie odpowiednich poleceń celem rozwiązania poruszonego zagadnienia”.
 
    W podobnym tonie w piśmie do wicepremiera Łopota z listopada 1955 roku wyraził swe niezadowolenie z realizacji dostaw części zamiennych dla sprzętu pancernego i wnosił, aby wicepremier jak najszybciej rozpatrzył poruszone kwestie i wydał odpowiednie polecenia w celu skutecznego zabezpieczenia wojsk pancernych w potrzebne części zamienne, w tym przede wszystkim w ogniwa gąsienicowe i akumulatory.
 
CDN.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

23-01-2017 [11:08] - smieciu | Link:

Z punktu widzenia gospodarki polskiej lata 1945 - 1970 są bardzo ciekawe. Kto wie do jakich nieortodoksyjnych wniosków możnaby dojść i ile mitów obalić gdyby tak poważnie w to wniknąć.
Czekam na ciąg dalszy ...

Obrazek użytkownika Godziemba

25-01-2017 [09:16] - Godziemba | Link:

Niestety tym razem zakończę rozważania na 1956 roku.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Galiński

23-01-2017 [13:22] - Galiński | Link:

Bardzo ciekawe,było by rewelacją gdyby dało się dociągnąć tą sprawę do 1989r. Z moich szczątkowych informacji wynika, że czły PRLowski przemysł, ba cała gospodarka,rozwój całego państwa, były podporządkowane planowanemu uderzeniu na Zachód.
Jako symptomatyczny drobiazg, pamiętam,że przy głównych drogach w tzw. Rejonach Dróg Publicznych leżały duże, piękne pryzmy grubszego i drobniejszego tłucznia. Jak się zastanowić, to do czego tłuczeń przy asfaltowej drodze, wyłącznie do zasypywania lejów po bombach!!! Itd, itp...