"Zacząłem się bać". Rzecz o fantasmagoriach Janusza Gajosa.

Janusz Gajos skrytykował prezesa PiS w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Znany aktor Jarosława Kaczyńskiego określił "emerytem, który wciela marzenie, by być zbawcą narodu", zarzucając prezesowi PiS, że "jest mistrzem w dzieleniu narodu", a na koniec powiedział: „To jest gorzkie zwycięstwo pana prezesa. W dzieleniu narodu jest mistrzem. Wystarczą „my” i „oni” i od razu się lepiej rządzi” (…) Aktor przypomniał stary wywiad z prezesem PiS, w którym miał on deklarować, że chciałby być "emerytowanym zbawcą narodu". – „Zwykłemu emerytowi dużo się wybacza. Wolno mu być ekscentrykiem, ale żeby na siłę zmieniać historię, uczyć dzieci i młodzież, że jest się zbawicielem, to po prostu „ciary po plecach idą” - ocenił Gajos i dodał: - „Istotnie, zacząłem się bać” – vide: http://wiadomosci.gazeta.pl/wi...

Pana Jajusza Gajosa znam, jako orędownika urządzanych przeze mnie w pierwszej dekadzie XXI wieku przy okazji promocji moich książek prestiżowych imprez pod nazwą „Doroczne Spotkania z Helską Balangą w hotelu SPA DOM ZDROJOWY w JASTARNI”. Były to nad wyraz eleganckie i wystawne rauty wydawane przez hotel na nasadzie barterowej polegającej na tym, że hotel udostępniał swe przepiękne tarasy widokowe i wydawał ekskluzywne przyjęcie, ja zaś zapraszałem Gości z pierwszych stron kolorowych gazet. I muszę się nieskromnie pochwalić, że o zaproszenia na tę głośną imprezę zabiegały, częstokroć bezskutecznie, największe nazwiska środowisk artystycznych, naukowych i biznesowych.

Głównym walorem tych wakacyjnych spotkań była ich apolityczność, czego bacznie pilnowałem, a Gośćmi były znaczące osoby wypoczywające w tym czasie na półwyspie Helskim, czyli, co tu dużo gadać kwiat salonu III RP, któremu nawet do głowy nie przyszło, że podejmujący ich gospodarz może nie być zagorzałym sympatykiem Platformy Obywatelskiej, a co gorsza prawicowcem.
I tak trwała ta sielanka do momentu, kiedy sprawa się rypła.

Bo pod koniec kampanii prezydenckiej 2010 słuchając muzyki na „you tube” natrafiłem na kultowy song Johna Lennona „All we are saying is give peace a chcnce” – patrz: https://www.youtube.com/watch?... .  I wtedy wpadł mi do głowy pomysł, że przecież angielskie „peace” czyta się fonetycznie „PIS”. Więc wiedziony chęcią pomocy Jarosławowi Kaczyńskiemu w wyborczej potyczce z Bronisławem Komorowskim wklepałem „na rybkę” do „Google” hasło „Sztab wyborczy PIS”.  I ku mojemu zdziwieniu wyskoczył mi adres e-mailowy ówczesnego „Sztabu Wyborczego Kandydata na Urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego”, któremu wtedy przewodzili Joanna Kluzik – Rostkowska i Paweł Poncyliusz. Napisałem tedy do nich e-mail, że przyszedł mi do głowy pomysł by młodzi ludzie przebrali się kolorowo za „dzieci kwiaty” i wykorzystali nośny song Lennona w happeningu pod hasłem „All we are saying is give peace (PIS) a chance”. Za trzy dni dostałem ze sztabu e-mailowe podziękowanie za mój pomysł z pełną dumy informacją od sztabowców, że „został on wykorzystany przed niedzielną debatą Kaczyński vs. Komorowski, a zorganizowany przez nich happening przebił się w mediach, a migawki pokazały w wiadomościach nawet BBC i CNN ”.

Zaś czujny FAKT wykorzystał oczywiście tę okazję i opublikował zdjęcia wraz ze „stosownym” komentarzem – see: http://www.fakt.pl/Migalski-Ja..., a salon III RP się dowiedział, że to ten wredny zdrajca Pasierbiewicz sprzedał PIS-owi pomysł na ten happening, a ja postanowiłem moje, już upolitycznione „Doroczne Spotkania z Helską Balangą w Hotelu SPA DOM ZDROJOWY w JASTARNI” zakończyć, bo jak już wspomniałem dla mnie ich sens polegał na ich apolityczności.

Powiem więcej, tak, jak napisałem w mojej książce pt. „Epopeja Helskiej Balangi – GRUPA”, która dała asumpt dla spotkań towarzyskich owej „GRUPY” w DOMU ZDROJOWYM w Jastarni, te nasze spotkania to nie były jakieś tuzinkowe zabawy, lecz wyrafinowane symfonie bałtyckiego snu nocy letniej grane pod partyturę genialnych kompozytorów, którzy nawet za komuny polski dramat umieli przemieniać w złudną epopeję beztroskiego szczęścia. I tak, dzięki tym arcyzabawnym spektaklom subtelnie smakowanego dowcipu i pikantnej anegdoty w czasach, kiedy szczytem marzeń większości rodaków był romans z kaowcem domu wczasowego, owi „Kolumbowie” kreowali na Półwyspie Helskim podwaliny powojennej szkoły wytwornej rozrywki ekskluzywnego kurortu, którą niektórzy nazwali „SZKOŁĄ HELSKĄ”. Niestety upolitycznienie epopei helskiej balangi sprawiło, że wszystko szlag trafił, bo ci, których przez kilka lat z rzędu gościłem przestali mnie lubić, a niektórzy na amen mnie znienawidzili. Mnie nie przeszkadzały ich odmienne poglądy polityczne, ale jak widać ta zasada działa tylko w jedną stronę. No cóż, taki jest właśnie salon Trzeciej RP, który Kaczyńskiemu wypomina, że dzieli Polaków. Charakterystycznym jest także, że w przeciwieństwie do panów Holoubka, Zapasiewicza i Morgensterna, pan Janusz, choć regularnie odbywał moje jastarniane rekolekcje, nigdy mi za gościnę podziękować nie raczył.

To tyle wstępu, a teraz słowo do Pana Gajosa.

Panie Januszu. Miałem, mam i zawsze będę miał Pana za wybitnego Artystę. Ale miałem też pana za Człowieka wielkiego formatu, który nigdy się nie upaprze brudami polityki.

Obok Pana, stałymi Gośćmi moich jastarnianach eventów byli także wielcy nestorzy polskiego aktorstwa Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz i Janusz Morgenstern – vide: https://www.youtube.com/watch?...

Ale oni nigdy by się tak… niech sobie Pan sam resztę dopowie.

I jeszcze dla Pana Janusza piosenka: https://www.youtube.com/watch?...

Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)

Post Scriptum
A zamiast biadolić, że się boi, co mogę zrozumieć, niech pan Janusz założy jakąś partię, stowarzyszenie, czy inny ruch społeczny z konkretnym programem konkurencyjnym wobec działań "okrutnej" władzy i "prężnej" opozycji, a wtedy mi zaimponuje. Zaś póki co, afektowane histerie Krystyny Jandy całkowicie wystarczają.

Czytaj także: Prowokacja wymierzona w Jarosława Kaczyńskiego, czyli jak to naprawdę było z „give PIS w Chance" w roku 2010 – vide:
http://wpolityce.pl/polityka/1...
oraz
www.grupa.pasierbiewicz.com

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

22-01-2017 [18:57] - xena2012 | Link:

pan Gajos zapewne zapatrzył się na Hollywood i usiłuje naśladować (nie on jeden zresztą) zachowania tamtejszych gwiazd.Pani ielowieyska podobno dziennikarka powiedziałaby zapewne,że ,,papuguje''.Kaczyński i tak ma wiele szczęścia,bo Gajos w swej łaskawości nie zamierza wysadzic mu domu wzorem Madonny odgrażającej się wysadzeniem Białego Domu z Trumpem w środku.

Obrazek użytkownika marekagryppa

22-01-2017 [19:36] - marekagryppa | Link:

jak się boi to zawsze może liczyć na Klub Pancernych że o psie nie wspomnę.

Obrazek użytkownika stachu

22-01-2017 [20:22] - stachu | Link:

Widziałem Gajosa w ,,akcji,,podczas przerwy na planie filmowym,podszedł do niego kierownik planu zapytać się grzecznie czy udzieli wywiadu starszej pani dziennikarz z lokalnej gazety,która z pewnej odległości czekała na odpowiedź- Gajos zaczął chamsko wrzeszczeć,że nie udzieli wywiadu.Starsza pani miała łzy w oczach.Tej sceny nie zapomnę nigdy!!!

Obrazek użytkownika Domasuł

22-01-2017 [20:22] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Gajos, srajos, banda oszolomow. Jakie szczęście ze zawsze patrzyłem na to towarzystwo z dużym dystansem. Może w końcu do ludzi bardziej masowo zacznie docierać ze cale to celebryckie towarzystwo jest g... warte. W Polsce i na swiecie.

Obrazek użytkownika mada

23-01-2017 [12:17] - mada | Link:

a na czym właściwie miałaby polegać wartość tych "artystów"

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

22-01-2017 [20:47] - zbieracz śmieci | Link:

Myślałem ,że po na konradzie się skończy ale choroba jednak postępuje.
Średniowiecze to piękny był czas ludzi rozumnych bo wtedy nikt kuglarzy,aktorów czy inszych linoskoczków nie myślał traktować jako autorytety moralne bowiem jak czas takiego nadszedł to chowano ich za murami miast razem ze zdechłymi psami ,inna padliną,dziwkami czy skazanymi na sznur tudzież inną hołotą podejrzanej profesji.

Obrazek użytkownika mada

23-01-2017 [13:07] - mada | Link:

w pełni się zgadzam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

23-01-2017 [16:21] - Krzysztof Pasie... | Link:

@zbieracz śmieci

"Myślałem ,że po na konradzie się skończy ale choroba jednak postępuje..."
----------------
Postępuje w postępie geometrycznym.

Obrazek użytkownika Kaciszek

22-01-2017 [23:57] - Kaciszek (niezweryfikowany) | Link:

Niezwykle ciekawy artykuł i najcenniejsze jest w nim, że pokazuje życie artystyczne i kulturalne "od środka" czyli spoza perspektywy oficjalnych informacji, które były podawane maluczkim. Jednak z jednym nie można się zgodzić tzn. że rzekomo Gajos jest wybitnym aktorem. To po prostu mizerna i bezczelna kreatura, której jedyną zasługą jest, że przeżyła naprawdę wybitnych aktorów takich jak Pawlik, Kobiela, Pawlikowski, Świderski, Cybulski czy Fetting, Dmochowski lub Fijewski. Gajos to artystyczna kupa g...A jego jedyna kreacja to wtedy gdy grał samego siebie tzn. ćwoka Tureckiego w kabareciku.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

23-01-2017 [16:20] - Krzysztof Pasie... | Link:

@kaciszek

"Niezwykle ciekawy artykuł i najcenniejsze jest w nim, że pokazuje życie artystyczne i kulturalne "od środka" czyli spoza perspektywy oficjalnych informacji, które były podawane maluczkim..."
----------------------
A tyle razy prawicowcy mi wypominali kontakty z tym "salonem". Pamięta Pani?

Obrazek użytkownika gorylisko

23-01-2017 [00:42] - gorylisko | Link:

nosz...qrka wodna... światowy drrrrr z pana... a kiedy napisze pan cosik o pana spotkaniach na helu czy gdziekolwiek z psem cywilem z kotem filemonem czy może z tak sławną na cały świat myszką Mickey... a swoją drogą wygląda na to, że Szarik miał więcej rozumu od swojego filmowego pana bo głupot nie gadał... jak się gajos boi to niech się schowa do budy po szariku...
 

Obrazek użytkownika Kaciszek

23-01-2017 [08:55] - Kaciszek (niezweryfikowany) | Link:

Zdecydowanie zgadzam się z Panem Goryliskiem - wygląda na to, że Szarik to szczyt intelektu i naprawdę mądry pies w porównaniu do Gajosa.

Obrazek użytkownika xena2012

23-01-2017 [11:11] - xena2012 | Link:

jak opowiadano w mediach o kulisach kręcenia serialu Szarik nie znosił Gajosa natomiast był niezwykle grzeczny wobec innych aktorów tego serialu.

Obrazek użytkownika spike

23-01-2017 [10:39] - spike | Link:

Witam.
Wczoraj wieczorem, przeglądając stacje TV, doszedłem do SuperStacji na program Bez Ograniczeń i natrafiłem na wypowiedź jednej z dzwoniących słuchaczek, która scharakteryzowała wszelkich aktorów i innych celebrytów, stwierdzając, że jak mówią nieswoim tekstem, to jeszcze im wychodzi, ale jak mówią własnym, to ręce opadają, co się szczególnie w obecnych czasach dość często zdarza, szczególnie jak starają się wypowiadać w sprawach nie związanych z ich zawodem, poza oczywiście wyjątkami, ale jak to wyjątki, jest ich mało.
Pamiętam zaskoczenie i szok po śmierci Stanisława Mikulskiego, słynnego Klosa, gdy się okazało, że ma dość nieciekawą przeszłość i to tą wczesną, biorąc udział w zwalczaniu AK, o przynależności do PZPR już nie wspomnę, to można jeszcze wybaczyć, takie czasy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

23-01-2017 [16:16] - Krzysztof Pasie... | Link:

@spike

"scharakteryzowała wszelkich aktorów i innych celebrytów, stwierdzając, że jak mówią nieswoim tekstem, to jeszcze im wychodzi, ale jak mówią własnym, to ręce opadają..."
-----------------
Tę złotą myśl chowam do archiwum, bo to niezwykle trafne spostrzeżenie.

Pozdrawiam Pana

Obrazek użytkownika spike

23-01-2017 [20:12] - spike | Link:

Witam.
Nie wiem czy słuchał oglądał Pan "Tak jest" Morozowskiego, na końcu występowała, jakże za często, Pana "ulubiona" (kiedyś też moja), też emerytowana dziennikarka, Pani Jankowska, wypowiadając się nt. zapowiadanej przez JK reformy mediów, w kontekście ich repolonizacji, niestety, Pani redaktor (emerytowana)plotła takie androny, że strzykało, nie powiem już gdzie, a przykre jest to, że swoje dyrdymały plecie od dłuższego czasu, na starym S24, wielu, w tym ja prosiliśmy, by nim cokolwiek napisze, czy powie, zapoznała się z faktami, które komentuje. Niestety, jej rola najczęściej sprowadzała się do usuwania nieprzychylnych komentarzy, a trzeba przyznać, że większość krytykujących była przychylnie nastawiona, szczególnie do dawnej działalności i zasług. Podobnie dzieje się, też niestety z Panią prof. Staniszkis (ponoć po wygranej PiS-u czegoś oczekiwała od JK, a nie dostała.
Pozdrawiam

PS
Zastanawiał się Pan nad tą tabliczką?
Obiecałem słowa dotrzymam, u mnie słowo ważniejsze.......

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

24-01-2017 [17:57] - Krzysztof Pasie... | Link:

@spike

"Zastanawiał się Pan nad tą tabliczką?..."
-------------------
Tak. Ale muszę pogadać z prawnikami, czy jest dozwolone umieszczenie takiej tabliczki. Jak Pan wie jestem na celowniku i muszę uważać na każdy krok.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

23-01-2017 [16:55] - zbieracz śmieci | Link:

Obejrzałem sobie uroczystość na okoliczność wydania albumu o balagowiczach w Jastarni i było to dzieło autora bloga.
Takiej drętwoty jaka tam panowała tom i na pogrzebach zasłużonych w walce z imperializmem spotkać trudno a już spicz ukochanego nauczyciela o balandze to rzecz śmiała i śmieszna.
Jak wyjaśniał tam autor znaczenie słowa balanga to też cymesik i warto posłuchać.
Mój ty nauczycielu ,balanga w latach 60 na głębokim zadupiu w takim gronie to jedno wielkie nieustające chlanie wódy{taniej]połączone z mordobiciem z powodu wzajemnych żalów.
Poniewaz i panie brały w tym aktywny udział to co cwańszym udało się przelecieć cudzą żonę.
Na tej uroczystości panował taki smutek i znudzenie ,że gdyby nie perspektywa darmowej wyżerki i opilstwa to po godzinie nikogo by tam nie było