Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Ping, ping, ping totalki
Wysłane przez Sekator w 10-08-2016 [23:19]
Dotychczas sądziłem, że najtrafniejszym skrótem myślowym dotyczącym poczynań opozycji totalitarnej(czyli tzw. totalki) w Polsce, jest cytat z wiersza dla dzieci: „a ryby, jak to ryby, śpiewały tylko na niby, żaby na aby, aby, a rak byle jak”. Oczywiście są i bardziej lapidarne skojarzenia typu: gadu, gadu, stary dziadu, dookoła Wojtek, w koło Macieju czy pleć pleciugo, byle długo… Natomiast szekspirowskiego archetypu z „Hamleta”: „words, words, words…”, nie chciałbym kalać w tym kontekście.
Jednak analizując opozycyjne wytrychy… Zażartowałem naturalnie, bo co tu analizować, odkryłem możliwość kondensacji absolutnej. Otóż totalka potrafi czynić to, o czym bezskutecznie marzył Casanova, a co nie udaje się nawet najjurniejszym królikom. Zaś Andrzej Mleczko zilustrował ową niemożność rysunkiem napaleńca próbującego chędożyć żyrafę. Podpis: „obywatelu, nie pieprz bez sensu!” pasuje w tym przypadku jak ulał. Wszak od tej dyrektywy do absolutnej zwięzłości droga jeszcze daleka.
W sukurs przyszedł mi więc stary dowcip o chińskim tłumaczu, który przekładał na język mandarynów przemówienie amerykańskiego prezydenta. Facet perorował ze swadą, a Chińczyk co kilka minut obwieszczał: ping. Gdy prezydent skończył, tłumacz powiedział: ping pong i wyjaśnił dziennikarzom zdumionym zwięzłością przekładu, że brzmiał on: „Pieprzy, pieprzy, pieprzy…. Przestał pieprzyć!”.
Opozycja wciąż poprzestając na: ping, ping, ping, przypomina jąkałę mówiącego o pingwinie.
Sekator
PS.
- A ładnie to śmiać się z jąkały? - pyta z przyganą w głosie mój komputer.
- Może i masz rację - przyznaję. - Ale przecież ja nie śmieję się z jąkały.
Komentarze
21-08-2016 [22:34] - Valdi | Link: "Zaś Andrzej Mleczko
"Zaś Andrzej Mleczko zilustrował ową niemożność rysunkiem napaleńca próbującego chędożyć żyrafę. Podpis: „obywatelu, nie pieprz bez sensu!”"
To był nosorożec, nie napaleniec ...