KOBIETY, POLITYKA, POBLIŻE...

Odkryłem tajemnicę Angeli Merkel. Ona, jako klasycznie oszczędna Niemka, sama się strzyże, co widać po specyficznej prostocie popadającej w  finezję - fryzury. Ot self made woman*. Ale patrząc na bismarczycę tak z „angielska”, to ona tylko taka pół-Thatcher. Żelazna Dama z wyspiarskim sarkazmem intuicyjnie kpiła z UE jako fantazji i mrzonki lewackich intelektualistów.  I na jej wyszło – Brexit nie był żadnym przypadkiem czy tylko potknięciem Camerona. Idejka jewropejska gwałtownie a nieuchronnie  rozpuszcza się w rozbełtanym morzu zaproszonych przez p.kanclerz uchodźców. Trafnie zauważył endek Ziemkiewicz, że gdyby ci imigranci przynosili jakikolwiek zysk, to czy sprytna i operatywna Niemka chciałaby się tymi nośnikami profitów z kimkolwiek dzielić? Logiczne, a sąsiedzi zza Odry są do bólu logiczni, praktyczni i skalkulowani. Wiem coś na ten temat, bo cztery lata z nimi i dla nich budowałem elektrownie i elektrociepłownie o istotnym znaczeniu dla energetyki.
Nad Wisłą „selfie”(*jw. definicja) jest profesor Jadwiga Staniszkis. Nie będę przytaczał jej wynurzeń o Jarosławie Kaczyńskim, bo nie dysponuje tak ciężkim sprzętem. To jej wernyhorzenie, mówiąc oględnie, ma się zupełnie na odwyrtkę z zachwytami i zachłystywaniem się PiS-em z czasów kiedy jej córka Joanna nie wystartowała jeszcze z list wyborczych  Nowoczesnej.pl. Pani Jadzia, zapewne dla tradycji jej ewidentnie wyrazistego wizerunku, karminując ostro wargi, zawadziła była nieszczęśliwie szminką o organ myślenia. Erupcja czerwieni na asocjacyjnych płatach mózgu poskutkowała asymetrią poglądów, do tych sprzed cezury jw.  Mistrz Witkacy zwykł był twierdzić, iż najczęściej to mężczyzna zmienia światopogląd kobiety. On to subtelnie i zwiewnie filozoficznie ujął – mówiąc bodajże o tylko „jednym dotknięciu” z błogosławionym skutkiem. Szczegółów nie pamiętam, bo hauptwerk Vitkatiusa, to były lektury młodości, ale na pewno wiedzą lepiej o co chodzi, takie tuzy i znawcy intelektualizmu politycznego jak  Schetyna czy już przysłowiowy Ryszard Petru. Rubikoń pono stał się  popularnym hasłem krzyżówkowym.  Ba! Tak się wchodzi do historii z hasłem na ustach z szarady czy innej rozety. A zamykając dywagacje wokół stanu bycia niespodzianką dla samej siebie pani profesor – tak socjolożki jak humanistki, pokusić się można o twierdzenie, że polityczna labilność emocjonalna to przypadłość egzegetów i intelektualistów. Wykres wahnięć Sokratesa z Polanek, co to obalił się z komuną, to już imponująca sinusoida. Jego ostatnie enuncjacje  świadczą, że mędrzec Europy, opanował bezdroża semantyczne  terminu „populizm”. Lud cierpiący na populizm, nawet jak PiS znudzi się władzą, będzie ten okres dobrze wspominać. No cóż „vox populi vox (z) Polanek”, a to już było i służący historii kronikarze te ćwierć wieku „koncesjonowanej wolności & dynamicznej korupcji” mocnym strumieniem czystej wody przemywają. „Tego kraju”, gdzie to sprzedawcy polskich sreber rodowych i wszelkiej galanterii przemysłowej, żarli koszerne ośmiorniczki, pili i gzili się u gastronomika Sowy. Kiedy minister od zakupu Pendolino bez pendolino  (ksywa „Zegarmistrz”) bez żenady aforyzował, iż „w  d…. ma polskie stocznie”  a wicepremier – blond hetera Bieńkowska żartowała, iż za 6 tys.zł to pracuje złodziej albo idiota. Pani Ela jest mistrzynią mimikry. Pamiętam ja rozśpiewaną w górniczej karczmie piwnej z okazji Barbórki. Obok radosny kameleon Tusk. A potem przy Wojtuniku kpiła, ze kopalnie wszyscy mieli dokładnie tam gdzie minister Sławek – stocznie. I ta odważna komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług wezwała Volkswagena do wypłaty odszkodowań na europejskim rynku. I posypały się na jej blond główkę gromy z niemieckiego nieba. W Europie VW może oszukiwać na inteligentnych urządzeniach do pomiaru czystości spalin, twierdząc że nie udźwignie roszczeń nabranych klientów. Temat wyparował z mediów tak szybko, jak się pojawił. Self made woman – Bieńkowska zamilkła. W USA mają rząd, który postawił sprawę jasno – płacić! I dostaną 15 mld $.  A w UE rządzi rządami oszczędna Angela.    

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Optymista1930

24-07-2016 [08:57] - Optymista1930 | Link:

Mało kto potrafi dziś pisać ciekawie; Pan Tadeusz potrafi!
Powiedziałbym - bierzcie z niego przykład, ale w działalności twórczej, to akurat tak nie działa. Wśród zamachów islamskich i zmierzchu głupoty w Polsce, oczekuję momentu, gdy 'nasze blogi' staną się ciekawsze.
Pozdrawiam Autora!

Obrazek użytkownika Tadeusz Buraczewski

24-07-2016 [09:43] - Tadeusz Buraczewski | Link:

Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie Optymistę.