Kto może liczyć na służbę zdrowia?

Ogólne przekonanie jest raczej takie, że o ile mógłby ktokolwiek, to napewno nie byłby nim szarak bez znajomości i pieniędzy. Tak było zawsze, i przekonanie ogółu mialo wystarczająco dużo okazji, żeby sie solidnie w narodzie ugruntować. Jednak ostatnia, szczególnego rodzaju aktywność tejże służby, jaką demostruje na ulicach i szpitalnych salach konferencyjnych, przypomina o tym, że o ile nie chorzy, to przynajniej niektórzy politycy mogą na jej usługi liczyć.

Gdy upublicznione brudy i łajdactwa platfusowe miały łajdaków przebić, jak osinowy kołek wampira, z realną pomocą pospieszyły pielęgniarki z CZD. Pańcie te, nie zawahały się nawet przed tym, by dla uzyskania większego i stuprocentowego efektu zagrać zdrowiem i życiem dzieci , odchodząc od ich łóżek. Efekt był, przez dwa tygodnie Polska żyła tylko tym, co powie Belfegor w różowym fartuchu.

Gdy wyszło, że niedouczonej córci pani minister Kopacz, jej resort załatwił miejsce na powszechnie pożądanych studiach podyplomowych, na które o własnych siłach pewnie nigdy by się nie dostałała -tzw. rezydenturę, to aktualni "rezydenci" wyszli na ulicę, przekonując, że ta cała rezydentura, to nie przywilej, a wyzysk i katorga.

Starania i jednych i drugich są godne odnotowania, ale chyba tylko tego, bo ani wyszczekana Belfegor nie przekona nikogo, że to z miłości do chorych dzieci zostawia je bez opieki, ani ładna i roześmiana rezydentka z demonstracji, że jest masochochistką.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-06-2016 [16:36] - Marek1taki | Link:

@autor
Specjalizacje lekarskie powinny być płatne. To inwestycja w wiedzę i umiejętności. Decyzja o swoim losie byłaby w rękach lekarza. I koszt byłby po jego stronie.
Obecnie państwo kontraktuje miejsca do specjalizacji po uważaniu do tego stopnia, że lekarze tracą czas, siły i pieniądze na dojazdy do innych miast żeby zdobywać wiedzę w kierunku bliższym swoim zainteresowaniom.

Obrazek użytkownika gal

19-06-2016 [17:29] - gal | Link:

Mnie zaciekawiło, że najpierw biją się po kilkoro o jedno miejsce, a gdy się powiodło, to w proteście przeciw krzywdzie wychodzą na ulicę.

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-06-2016 [20:49] - Marek1taki | Link:

@gal
Młodzi lekarze mają wybór albo od razu wyjechać, albo się dostosować.
Idea pozostaje od lat ta sama, czyli państwo zajmuje się kształceniem lekarzy zamiast prywatnego wyboru między umieć leczyć albo marnie zarabiać.
Generalnie państwo ogranicza lekarzy i wydaje mi się, że są już do tego przyzwyczajeni. Wręcz domagają się standardów, zaleceń, rekomendacji i kryteriów, a nie o to chodzi żeby w ten sposób umyć ręce.
Wracając do protestu nie podejrzewam by zachwycił młodych lekarzy pomysł odpłatnych specjalizacji. Za to podejrzewam, że chodzi o walkę z wypaczeniami a nie ich przyczynami.
Lekarze na równi z pacjentami są zmaltretowani propagandowo i za najlepsze rozwiązanie uważają więcej pieniędzy na państwową służbę zdrowia. Niby kto miałby te pieniądze dać jak nie sami pacjenci-podatnicy. Czym mniej pieniędzy u pacjentów tym mniej mogą ich wydać sami na potrzeby zdrowotne a bardziej liczyć na pieniądz wydawany z urzędu.
Lekarze oczywiście są przyzwyczajeni, że pacjenta przysyła urzędnik itd.

Obrazek użytkownika gal

19-06-2016 [22:06] - gal | Link:

Życzę lekarzom jak najlepiej i myślę, że tak samo jest z ich kolegą, ministrem. I demonstracje nie mają na to żadnego wpływu. Trochę cierpliwości i zaufania, nerwowość po pół roku jest chyba nieuprawniona.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

19-06-2016 [23:25] - Imć Waszeć | Link:

Słusznie. Ja uważam, że sprawę rozwiązuje zniesienie limitów przyjęć na studia medyczne i możliwość swobodnego organizowania studiów medycznych przez uczelnie. W końcu będzie kapitalistycznie i liberalnie, czyli tak, jak lekarze "chcieli" za PO w wersji pierwszej (tu żarcik, bo oni chcieli tylko prywatyzacji bez kapitalizmu ofc). W najgorszym przypadku stalibyśmy się największym światowym eksporterem lekarzy i jedna wielką kliniką dla bogatych z całego świata. Wszystkie inne dobra moglibyśmy pozyskiwać wymieniając je na usługi medyczne lol
:/

Obrazek użytkownika matichyla

19-06-2016 [17:14] - matichyla | Link:

Szanowny Autorze,
Z tej strony Mateusz Chyla, młody lekarz na 2 roku specjalizacji/rezydentury - nie studiów podyplomowych.
Jeśli uważa Pan, że 2200 zł netto za normalny miesiąc pracy to dobra stawka to nie ma tematu do dyskusji.
Jeśli uważa Pan, że możemy spokojnie "dorobić" na dyżurach, np. 300 zł za 24 godziny na SORze ( 12 zł na godzinę) to także nie ma tematu.
Nikomu w tym proteście nie chodzi o porównywanie naszych zarobków z kolegami z np. Wielkiej Brytanii, chcemy trochę lepszych warunków nauki w trakcie specjalizacji, trochę więcej szacunku dla naszej pracy i prawdy o naszych zarobkach.
Jako młodzież znamy swoje miejsce w szeregu, jesteśmy trochę od czarnej roboty, ale warto mieć więcej czasu na naukę i rozwój w zawodzie. To tyle. Każdy zna realia naszej służby zdrowia, każdy zna kolejki i nerwy wynikające z niewielkiego finansowania tego sektora. Jest wiele potrzeb, nie tylko pielęgniarki, nie tylko młodzi lekarze, ale głównie Pacjenci czekający na leki u nas niedostępne, a powszechne za granicą.
Może taka forma protestu ( w sobotę, bez odchodzenia od pracy) okaże się pierwszym krokiem w budowaniu/ odbudowaniu szacunku dla lekarza.
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika gal

19-06-2016 [19:30] - gal | Link:

Niczego takiego nie uważam, ale bez obrazy,wszyscy starający się o możliwość zdobywania specjalizacji w takim trybie wiedzieli dokładnie o co zabiegają. Skąd więc to poczucie krzywdy i to manifestowane akurat dzień po tym, jak wyszło, że dla słabiutkiej córki byłej premier zminiono, podczas trwania naboru, wcześniej ustalone reguły.

Obrazek użytkownika Ewa G

19-06-2016 [23:01] - Ewa G | Link:

Jakoś przez poprzednie osiem (!) lat lekarze nie wychodzili strajkować! Wszystko było cacy. A teraz, kiedy mamy nowy rząd (rządzący dopiero osiem miesięcy), który myśli (i pracuje) nad systemowym rozwiązaniem sytuacji, biali się ocknęli, żądają i robią awantury! NA ULICY. Źle to pachnie.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

19-06-2016 [23:18] - Imć Waszeć | Link:

Przecież to nie krasnoludki i nie jacyś kelnerzy sprywatyzowali dla siebie szpitale powiatowe, więc zaniepokojenie kitli jest zupełnie zrozumiałe. Tu PIS nadepnął im boleśnie na "liberalną" stopę, czyli zakończył kręcenie lodów w kolesiowskich karuzelach klik prowincjonalnych i wojewódzkich.

Obrazek użytkownika gal

20-06-2016 [07:23] - gal | Link:

Rezydenci to w ogóle po raz pierwszy w historii poczuli, że ich krzywdzą.A pielęgniarki nie zauważyły, że mają dostać po 400 zetów podwyżki.:)

Obrazek użytkownika IwonaPiechowicz

21-06-2016 [10:54] - IwonaPiechowicz | Link:

Mi to pachnie tym, że lekarze dopiero teraz widzą szansę na zmiany. Choć sposób, w jaki się tego domagają, jest przesadzony.