Chcą odbić Pomorze i Śląsk?

Co nieco dyskutowałem w Internecie z niemieckimi i austriackimi internautami na tematy związane z obecnymi działaniami rządu Angeli Merkel i ci internauci są wściekli. Złość, nienawiść i pogarda wobec Merkel za niszczenie Niemiec zalewem muzułmańskich najeźdźców. W pewnym jednak momencie dostrzegłem, że być może ci wszyscy wściekli, oburzeni obywatele niemieccy są zaledwie nieświadomymi pionkami w wielkiej grze, jaką jest chęć wzrostu znaczenia Niemiec? Już chyba wszyscy omówiliśmy wiele razy dwa możliwe scenariusze zachowań Niemiec wobec kryzysu imigracyjnego.

a) Ciągłe w to brnięcie, co też się skończy całkowitą islamizacją i upadkiem zachodu, włączając w to wyginięcie narodów zachodnioeuropejskich, w tym Niemców.
b) Wszystko to jest pretekstem, by uzbroić Niemcy i dać im pretekst do „zaprowadzania porządku” w Europie swoimi armiami.

Mało kto w Niemczech wierzy w tą drugą opcję, toteż wielu z internautów, z którymi dyskutowałem, otwarcie twierdzi, iż zamierzają wyemigrować z kraju jako „biali uchodźcy”. W tej sytuacji wielu deklaruje, że zamierza szukać schronienia w Polsce, widząc iż będziemy jednym z bastionów broniącym rodowitych Europejczyków. Sęk jednak w tym, że niektórzy deklarują, że jak już gdzieś uciekać, to nostalgicznie na byłe ziemie niemieckie, by żyć wśród domów, gdzie żyli niegdyś ich przodkowie.

Co jednak będzie, jeżeli to wszystko zostało przewidziane przed rząd niemiecki, który potajemnie snuje „scenariusz b”? Liczą, że z najazdami islamskich barbarzyńców, których sami sprosili, jakoś sobie dadzą radę, a jak już będzie po wszystkim, zechcą sięgnąć po swe dawne ziemie, na których ponownie żyje ludność niemiecka? Nawet, jeżeli to nie jest część jakiegoś już snutego planu, to jednak potencjalny, antyimigrancki pucz neonazistów może sobie nagle zdać sprawę „Ale numer! Ta tępa jędza Merkel całkiem przypadkiem przywróciła niemieckość na ziemiach nam skradzionym w 1945!”. I historia się kołem zatoczy. Oczywiście wszystko to tylko i wyłącznie pod warunkiem, że wcześniej Niemcy sami nie zginą z rąk muzułmanów, których sami już werbują do policji.
http://pikio.pl/niemcy-przyjma...

Konkluzja? Powinno się z naszej strony zachęcać Niemców do ratowania swej ojczyzny, póki mogą. Nie tylko ocaliłoby to Europę przed zalewem islamskim, ale również by „przedwcześnie włączyło” ich ekstremistów, nim pojawią się u nas niemieccy cywile, których (niczym Putin) zechcieliby chronić. Przy okazji wspaniała dywersja przeciw Brukseli, która, zlana potem, natychmiast by dała sobie spokój z Polską, woląc „ratować” cenniejsze dla niej Niemcy. A wtedy kuć żelazo, póki gorące, odważniej wprowadzając reformy, gdy targowiczanie nie mają chwilowo wsparcia swych mocodawców.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ewa G

27-05-2016 [19:35] - Ewa G | Link:

Jeśli tylu Niemców jest oburzona działaniami Merkel, to dlaczego tak małe poparcie ma Afd? Dlaczego Merkel i jej partia mają wciąż tak duże poparcie? Dlaczego prasa ukrywa, to co się tam dzieje, a policja atakuje zwykłych ludzi i przeciwników islamizacji, a broni nachodźców?

Obrazek użytkownika Dreamer24

27-05-2016 [20:26] - Dreamer24 | Link:

Poparcie dla Afd może i małe, ale raczkująco rośnie, co pokazały niepokojące dla Merkel wyniki wyborów (z ubiegłego marca) do parlamentów Nadrenii-Palatynatu, Saksonii-Anhaltu i Badenii-Wirtembergii.

Szczerze mówiąc miałem obawy, że ktoś by źle zrozumiał i uznał, że chcę silnych, nacjonalistycznych Niemiec, a tu chodzi głównie o podsycanie politycznej "wojny domowej": bo bardzo trafnym spostrzeżeniem jest Pani uwaga, że mało prawdopodobnym jest rozwiązanie tamtejszej sytuacji natychmiast i z dnia na dzień. Dlatego też podsycanie nie przerośnie niebezpiecznie naszych oczekiwań.

Obrazek użytkownika Celarent

29-06-2016 [23:20] - Celarent | Link:

Nie znam tak dobrze sytuacji, ale przyszło mi do głowy, że może to "efekt Tuska"? PO również wygrywała kolejne wybory i kadencje... Przegrała, kiedy zadziałały prężnie Ruchy Kontroli Wyborów a i to nie wiadomo tak naprawdę jak bardzo przegrała... i jak bardzo przegrał Komorowski, bo że przegra wiedzieli chyba wszyscy (niektórzy liczyli na ...liczenie głosów). To naprawdę możliwe.

Obrazek użytkownika IwonaPiechowicz

28-05-2016 [17:32] - IwonaPiechowicz | Link:

Byłam przez jakiś czas w Niemczech i muszę powiedzieć, że Niemcy są niestety sami sobie winni. Tak duże poparcie dla Merkel mogę tłumaczyć tym, że tam nastąpił zupełny zanik wartości, nie ma przywiązania do tradycji, rodziny. Liczy się zysk... Smutne.

Obrazek użytkownika Celarent

29-06-2016 [23:16] - Celarent | Link:

Zgadzam się w 100 procentach. To problem całej Europy. Im mniej wartości chrześcijańskiej, tradycji, rodziny... tym gorzej się dzieje.

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

29-05-2016 [10:13] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Wyludnione wsie i podupadłe miasteczka jak kania dżdżu łakną ludzi chętnych tam żyć. Zwłaszcza z pieniędzmi. Przecież tak wygląda polski zachód, zwłaszcza dalej od Wrocławia, Szczecina czy wybrzeża. Jeśli my sami nie tchniemy życia w te ziemie, przegramy. Jak długo jeszcze Polakowi z centrum łatwiej (taniej, z mniejszym uciemiężeniem państwa i lepszą infrastrukturą) będzie osiąść po niemieckiej stronie granicy niż po polskiej?

Obrazek użytkownika Dreamer24

29-05-2016 [12:49] - Dreamer24 | Link:

Pomorze żyje głównie z turystyki. Rzecz jednak w tym, że nie tylko polskiej, lecz także niemieckiej. Byłem tam kilka razy na wakacjach i gdzieniegdzie słychać rozmowy rodzin z dziećmi po niemiecku na plaży: u nas taniej. Żyjący z tego przedsiębiorcy to widzą i jest sporo dwujęzycznych tablic.

Obrazek użytkownika Celarent

29-06-2016 [23:15] - Celarent | Link:

Mamy sporo chętnych wśród Polaków - oni mieszkają gdzieś na Syberii i innych częściach byłego ZSRR, gdzie ich dziadowie zostali wywiezieni. Przywieźmy ich, niech żyją tu, w domu. Tylko, Polacy chcą te ziemie, gospodarstwa sprzedać, dobrze sprzedać a kto lepiej płaci Niemiec czy repatriant?