Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Kto się urodził leszczem, nie zdechnie szczupakiem"
Wysłane przez Krzysztof Pasie... w 19-02-2016 [19:08]
Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej opróżnili szafę Kiszczaka i znaleźli kwity na Lecha Wałęsę, a w kraju rozgorzała zażarta dyskusja, czy Wałęsa to cwaniak i wyzuty z sumienia arogant, czy też skażony mało znaczącym incydentem współpracy z SB bohater narodowy, który wywalczył nam wolność.
Zacznę od tego, że moja dwudziestotrzyletnia letnia córka zadała mi niedawno kłopotliwe pytanie, dlaczego jako człowiek z doktoratem i znajomością języków obcych nie mam kupy pieniędzy i luksusowego domu z basenem, jak niektórzy rodzice jej rówieśników. A jak jej odpowiedziałem skrótowo, że dlatego, iż nigdy się nie zapisałem do PZPR-u i odmówiłem współpracy z bezpieką, bo się za żadne pieniądze nie sprzedam - moja córka po dłuższym namyśle zapytała mnie: „no to, czy warto było tato?”.
Odpowiedziałem jej, że nie mogłem się skundlić, bo przewróciłby się w grobie mój Ojciec, a ona jest jeszcze za młoda, żeby to w pełni zrozumieć. I opowiedziałem córce, jak na pierwszym roku studiów pierwszy sekretarz PZPR mojej Almae Matris Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie zaproponował mi wstąpienie do partii, a ja dałem mu stanowczą rekuzę. Że postąpiłem tak, dlatego, bo jak mnie chciano do PZPR-u skaperować przypomniałem sobie pogrzeb mojego zamęczonego przez ubecję Taty i moment, kiedy, jak ksiądz rozpoczął modlitwę nad grobem, choć cały krakowski Cmentarz Rakowicki był obstawiony tajniakami, raptem wśród żałobników zrobiło się jakieś dziwne zamieszanie i rozległy się zaaferowane szepty. To przyjaciele Taty z konspiracji wkroczyli do akcji i nie wiedzieć, jakim cudem na trumnie pojawiła się wiązanka biało czerwonych goździków z szarfą, na której widniał napis: „Naszemu kochanemu dowódcy przyjaciele z piątki Armii Krajowej”. Powiedziałem córce, że choć jako sześcioletni chłopiec nie mogłem wtedy rozumieć w pełni, co się dzieje, to jednak w mojej polskiej duszy na całe życie zakodował się wtenczas kanon, że pewnych zasad za żadną cenę nie wolno zdradzić.
Opowiedziałem też córce, jak tę samą scenę z pogrzebu jej dziadka przypomniałem sobie po raz wtóry, gdy na początku lat siedemdziesiątych, kiedy pracowałem już na uczelni, ubecja zaproponowała mi współpracę, gdyż los zrządził, że miałem kilku przyjaciół w sferach ówczesnej dyplomacji zachodniej w Warszawie. Pokusa była przeogromna, bo przedstawiono mi wizję nader intratnej posady i luksusowego mieszkania w samym centrum stolicy. A jednak, ani mi do głowy nie przyszło by się zgodzić na splugawienie zasad, które przekazał mi Ojciec, choć go prawie nie znałem.
I tak się złożyło, że w tym samym czasie, kiedy jako młody asystent AGH odmawiałem ubecji współpracy, równie młody robotnik ze Stoczni Gdańskiej o nazwisku Lech Wałęsa taką współpracę podjął, co najgorsze dla pieniędzy, czego dowody niestety właśnie znaleziono i już chyba nikt nie ma wątpliwości, dlaczego ów słynny elektryk był takim zawziętym przeciwnikiem lustracji.
Ktoś może teraz powiedzieć, że Wałęsa wyszedł z prostego domu i przecież wszędzie są ludzie i ludziska.
Oczywiście, i dlatego jestem skłonny przyznać rację tym, którzy uważają, że choćby z przyczyn wizerunkowych, Polacy nie powinni odmawiać Wałęsie zasług, jakie ma przy swoim większym, bądź mniejszym udziale w procesie obalenia komunizmu w Polsce.
Lecz wybaczcie Państwo, ale mój szacunek dla Wałęsy skończył się w tę noc, kiedy między innymi przy udziale Tuska i Pawlaka obalano rząd Jana Olszewskiego. Nigdy nie zapomnę odmalowanego na twarzy Wałęsy wyrazu nienawistnie wynaturzonej prostackiej satysfakcji w momencie ogłoszenia przez Sejm upadku pierwszego po wojnie prawicowego polskiego rządu. Zrozumiałem wtedy, że w sejmowej loży prezydenckiej siedzi urodzony wielki Szu, który bezobciachowym blefem i znaczonymi kartami ograł w finałowej partii dziesięciomilionową Solidarność. Że to wyzuty z sumienia mały człowiek, dla którego dylematy moralno etyczne znaczą mniej niż niegdysiejsze śniegi.
Zaś ja głupi z jego imieniem na ustach biłem się za niego z ZOMO w Nowej Hucie narażając życie, a potem na niego głosowałem w wyborach prezydenckich. A on mnie po prostu zdradził i przez całe lata trzymał sztamę z post komuszą sitwą tworzącą na sępa obłudne pryncypia Trzeciej Rzeczpospolitej. I teraz już wiem, że to człowiek z plasteliny nie marmuru.
Być może Wałęsa rzeczywiście przechytrzył komunistów, powtarzam „być może”, bo nie wykluczam także możliwości dogadania się rzeczonego z komunistami, którzy już wiedzieli, że nie utrzymają władzy i postanowili przekazać kontrolę nad państwem post-komunistycznym beneficjentom okrągłego stołu, co jak życie właśnie pokazuje wcale nie musi być teorią spiskową, jak nam przez lata wmawiano. I ja w każdym razie nigdy mojej córce nie postawię Wałęsy za wzorzec.
Ale na litość Boską, nie róbcie męża stanu i narodowego bohatera z zachłannego na szmal cwanego prostaka z Matką Boską Częstochowską w klapie garnituru za cholerę niechcącego na nim leżeć, który z premedytacją wykorzystał szansę, jaką przypadkiem dała mu historia państwa z wielowiekowym dziedzictwem kultury wysokiej i korzeniach narodowo chrześcijańskich.
Dlaczego napisałem tę przyznaję kontrowersyjną notkę?
Bo chcę przestrzec, szczególnie ludzi młodych, którzy nie mają pojęcia, jak to kiedyś było, że choć wybory wygrała szeroko pojęta prawica, post-komusza sitwa jeszcze nie zginęła i wciąż łby podnosi - vide pupilkowie Wałęsy na odległość cuchnący lewactwem Petru i Schetyna.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Myślę, także, iż nadeszła pora by nowe polskie władze zwróciły honor jednemu z najlepszych polskich pisarzy i historyków zarazem Waldemarowi Łysiakowi, który znacznie wcześniej niż Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz został obłożony klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia właśnie za to, że jako pierwszy w książce pt. „Rzeczpospolita kłamców, SALON” zdemaskował prawdziwy rodowód i władzotwórczo-opiniotwórczy terror poprawności politycznej RÓŻOWEGO SALONU mazowieckiej Warszawki i podwawelskiego Krakówka, - owych bezkarnych do dnia dzisiejszego dystrybutorów kłamstwa, którzy z łasego na pochlebstwa "elity" Lecha Wałęsy zrobili sobie posłuszną swej woli pacynkę.
YouTube:
Komentarze
19-02-2016 [19:41] - szara_komórka | Link: "Polacy nie powinni odmawiać
"Polacy nie powinni odmawiać Wałęsie zasług, jakie ma przy swoim większym, bądź mniejszym udziale w procesie obalenia komunizmu w Polsce."
Pisze Pan takie zdanie, a pod spodem załącza zdjęcia, które temu przeczą!
Widzi Pan na pierwszym zdjęciu Wachowskiego?
Dlaczego on tam siedzi?
Aby trzymać smycz, żeby dawny agent TW a teraz agent wpływu (jak mówi Wyszkowski) nie zerwał się ze smyczy zbyt wcześnie.
19-02-2016 [20:21] - Krzysztof Pasie... | Link: @szara_komórka Napisał Pan w
@szara_komórka
Napisał Pan w Komentarzu, cytuję za Panem:
"Polacy nie powinni odmawiać Wałęsie zasług, jakie ma przy swoim większym, bądź mniejszym udziale w procesie obalenia komunizmu w Polsce..."
Pisze Pan takie zdanie, a pod spodem załącza zdjęcia, które temu przeczą!..."
Odpowiadam:
Albo Pan niedokładnie czytał notkę, albo dopuścił się celowej manipulacji, gdyż wspomniany przez Pana fragment mojej notki w rzeczywistości brzmi, cytuję za tekstem notki:
"Ktoś może teraz powiedzieć, że Wałęsa wyszedł z prostego domu i przecież wszędzie są ludzie i ludziska.
Oczywiście, i dlatego jestem skłonny przyznać rację tym, którzy uważają, że choćby z przyczyn wizerunkowych, Polacy nie powinni odmawiać Wałęsie zasług, jakie ma przy swoim większym, bądź mniejszym udziale w procesie obalenia komunizmu w Polsce...", koniec cytatu.
20-02-2016 [09:40] - szara_komórka | Link: "dlatego jestem skłonny
"dlatego jestem skłonny przyznać rację tym, którzy uważają, że choćby z przyczyn wizerunkowych,"
Pan tego nie napisał?
I Pan mi zarzuca manipulację?
To Pan manipuluje przemycając w notce idiotyczne treści.
Niech Pan jeszcze raz napisze "DLACZEGO jest Pan skłonny przyznać rację tym, którzy uważają, że choćby z przyczyn wizerunkowych"...
Pokażą Panu faceta unurzanego w g.wnie a Pan będzie skłonny przyznać komuś racje z przyczyn wizerunkowych i nie widzieć, że to g.wno śmierdzi na odległość i zasmradza całą okolicę! Pan swoim stwierdzenie chce to przypudrować i poperfumować?
Niech się Pan nie kompromituje.
19-02-2016 [20:52] - bolesław | Link: Szanowny Panie
Szanowny Panie Krzysztofie.
Powiem krótko: nic dodać, nic ująć !!!
Pozdrawiam serdecznie, bolesław.
20-02-2016 [10:21] - Krzysztof Pasie... | Link: @bolesław Ja też powiem
@bolesław
Ja też powiem krótko. Proszę zajrzeć na Salon24, gdzie również zamieściłem tę notkę i przeczytać dodane do niej komentarze, bo komentatorzy podają arcyważne fakty - vide: http://salonowcy.salon24.pl/69...
Serdecznie Pana pozdrawiam, krzysztof
19-02-2016 [20:56] - Adam66 | Link: Komentowałem kilkakrotnie na
Komentowałem kilkakrotnie na różnych blogach sytuację Wałęsy z mojej perspektywy jako osoby dużo podróżującej i spotykającej się z bardzo egzotycznymi mieszkańcami naszego globu. Kiedy na pytanie skąd jestem, odpowiadałem że z Polski, to w przeważającej większości komentarz był: "a to tak jak Wałęsa"...
Dla znakomitej większości ludzi prostych ale także tych bardziej wykształconych z politykami włącznie Polska równa się Wałęsa - niestety. Gdyby ten burak miał trochę wyobraźni albo dłuższą smycz to mógł się uderzyć w piersi wiele lat temu jak to wielu prawdziwych opozycjonistów sugerowało i dlatego, że był i jest tak powszechnie znany, wykorzystać to i odkupić swoje winy. Ale albo jest za tępy albo na drugim końcu smyczy mają coś na niego co jest dużo gorsze niż płatne donoszenie na kolegów i on wolał iść w zaparte...
Albo jest jeszcze inna opcja, że te "autentyczne" dokumenty na "bolka" są przykrywką do uwalenia innych ludzi i dlatego ten "autentyzm" jest prowadzącym tak potrzebny a "bolek" zrobił swoje, "bolek" może odejść (w niesławie).
20-02-2016 [10:22] - Krzysztof Pasie... | Link: @adam66 Dziękuję za ciekawy
@adam66
Dziękuję za ciekawy komentarz i serdecznie Pana pozdrawiam
19-02-2016 [21:20] - anakonda | Link: Kto jest bez winy... itd,
Kto jest bez winy... itd, itd
http://wiadomosci.gazeta.pl/cy...
" Prezydent Lech Kaczyński w 2009 roku w wywiadzie dla Polskiego Radia mówił o Okrągłym Stole i Magdalence. Na zarzuty, że w Magdalence miał miejsce spisek odpowiedział krótko: - Byłem uczestnikiem wszystkich tych posiedzeń i mówię jasno: nie."
#######################
https://wirtualnapolonia.com/2...
Tam kolo Kuronia siedz L. Kaczynski, wiec musial chyba wiedziec o czm tam byla zozmowa.
p.s.
Ja tam nie mam zalu do Walesy, bo wiem jak sie zylo w latach 50 / 60 czy 70 w PRL-u,
wiem tez jak sie podlilo dziesiatki tysiecy Polakow aby zdobyc pare groszy na pol litra wodki.
20-02-2016 [09:32] - mada | Link: ...aby zdobyć parę groszy za
...aby zdobyć parę groszy za donos na kolegę.
20-02-2016 [10:25] - Krzysztof Pasie... | Link: @anakonda "a tam nie mam zalu
@anakonda
"a tam nie mam zalu do Walesy, bo wiem jak sie zylo w latach 50 / 60 czy 70 w PRL-u..."
----------------
Dziękuję. Nie mam więcej pytań.
20-02-2016 [14:08] - anakonda | Link: Bo tu nie ma o co
Bo tu nie ma o co pytac.
Ironia losu jest to, ze dzis najglosniej krzycza " lapac zlodzieja " ci,
ktorzy w tamtych czasach zyli w cieplarnianych warunkach dzieki swoim rodzicom.
Oni nie musieli sie martwic o jakies tam M-iles, pralke czy " Pionierka ",
te dobra byly dostepne ich rodzicom w sklepach dla wybranych.
http://wyborcza.pl/1,95892,196...
Ponizej jeden z komentarzy:
ama wczoraj
Oceniono 300 razy 268
" Dziękuję za ten tekst.
Młodzi tego nie rozumieją, a i starsi zapominają. Ja wczoraj ze wstydem sobie przypomniałam, jaki miałam żal w 1983 do mojego ówczesnego męża. On był targany przez SB i zmuszany do podpisania kwitu. Odmawiał, a ja miałam pretensje, bo każdego dnia mieliśmy wizytę i rozwalanie wszystkiego w domu podczas rewizji. Ten mój desperat nic nie podpisał, mimo pistoletu przy głowie podczas przesłuchania. Ale jego kumpel podpisał, potem donosił, a na skutek presji z otoczenia - zabił się.
Czy ci, którym dziś tak łatwo oceniać, w ogóle coś z tego pojmują?
Prezydentowi Wałęsie - składam wyrazy szacunku, uznania i życzenia zdrowia!"
20-02-2016 [18:46] - Krzysztof Pasie... | Link: @anakonda Tak to się kończy,
@anakonda
Tak to się kończy, jak się ktoś naczyta gazety Wyborczej
20-02-2016 [20:10] - anakonda | Link: To NIE jest z Gazety
To NIE jest z Gazety Wyborczej
" Zudem waren Wałęsas frühere SB-Kontakte schon in den 80er-Jahren in der Solidarność weder ein Geheimnis noch ein Problem, schilderte der damals beteiligte Jarosław Kurski in der Gazeta Wyborcza. Gewusst habe davon auch Lech Kaczyński, der gemeinsam mit seinem Bruder Jarosław nach dem Sieg der Solidarność Mitarbeiter Wałęsas war Erst als Wałęsa später beide Brüder feuerte, griffen die Kaczyńskis und ihre Mitstreiter Wałęsa an. "Bolek nach Moskau", skandierten von Lech Kaczyński angeführte Demonstranten."
http://www.sueddeutsche.de/pol...
" Die Vorwürfe reichen zurück in den Dezember 1970. Damals reagierten in Danzig Werftarbeiter auf drastische Erhöhungen der Fleischpreise mit spontanen Demonstrationen und Streiks, bei deren Niederschlagung durch die Streitkräfte mehr als vierzig Menschen getötet wurden. Unter den Anführern der Proteste war der damals 27 Jahre alte Elektriker Lech Walesa, der auf dem Höhepunkt der Unruhen festgenommen wurde. Es ist erwiesen und von Walesa nie bestritten worden, dass er bei der Entlassung nach vier Tagen Arrest eine Quittung über die Rückgabe seines Hosengürtels und seiner Schnürsenkel, ein Verhörprotokoll und eine sogenannte „Lojalka“ unterzeichnet hat. Ohne die Unterschrift unter diese Loyalitätserklärung wäre der junge Familienvater nicht frei gekommen: „Sie haben die Bedingung gestellt: Unterschrift! Und dann habe ich unterschrieben“, schreibt Walesa in seiner 2007 erschienenen Autobiographie. Damals wurde vom Geheimdienst auch der operative Vorgang „Bolek“ angelegt – das ist ebenfalls belegt."
http://www.faz.net/aktuell/pol...
p.s.
Przy okazji obejrzyj Pan jeszcze raz ponizszy film
https://wirtualnapolonia.com/2...
Jak widac atmosfera jest wspaniala, taka atmosfera jest mozliwa TYLKO w gronie SWOICH,
piszac " swoich " mam na mysli nie tylko Kiszczaka i Walese ale takze pozniejszego
prezydenta RP sp. L. Kaczynskiego.
p.s. 2
Przepraszam ze nie tumacze cytatow na jezyk polski, wychodze z zalozenia, ze sobie Pan poradzi.
Pozdrawiam, zyczac milego wieczoru.
20-02-2016 [15:12] - xena2012 | Link: bolkowanie Wałęsy przez lata
bolkowanie Wałęsy przez lata po trochu by przyschło wszak mamy już pokolenie które już tych czasów nie pamieta.Ale nie do zniesienia staje się eksponowanie tej nikczemnej postaci jako skarbu narodowego ,dumy i wzoru każąc podziwiać jego coraz bardziej rosnące chamstwo,kabotyństwo i prostactwo.Sposób haniebnego traktowania przeciwników politycznych,ich nieustaneego poniżania publicznie,wyzywania najgorszymi słowami.Myśle tu o nieustannym wyśmiewaniu braci Kaczyńskich.