J. Gross w opinii przewodniczącego Komisji Etyki w Nauce PAN

W dniu dzisiejszym (12 lutego 2016) na portalu tygodnika Polityka – vide: ( http://www.polityka.pl/tygodni... )

ukazał się: „List otwarty do prezydenta w obronie Jana Grossa: To szykany, tak się nie robi”, cytuję:

Zwracamy się do Prezydenta z apelem o wycofanie się z postępowania w sprawie odebrania prof. Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej.

Uważamy za dalece niestosowne traktowanie tego rodzaju szykaną człowieka i Polaka, którego – łamiąc prawo – pozbawiono w roku 1969 obywatelstwa, następnie w wolnej Polsce uhonorowano odznaczeniem przeznaczonym dla ludzi, którzy swoją działalnością wnieśli wybitny wkład we współpracę łączącą Rzeczpospolitą Polską z innymi państwami i narodami. Naprawiając krzywdę z roku 1969, potwierdzono w 2009 roku obywatelstwo Jana Tomasza Grossa nie po to, by teraz karać go i upokarzać bez jasno sformułowanego powodu. Tak się po prostu nie robi.

Jeżeli odznaczenie, które prof. Gross formalnie otrzymał za niepodważalne „wybitne zasługi w nauce”, miałoby być odebrane, oznaczałoby to zakwestionowanie znaczenia jego wieloletnich badań o Polsce i Europie Środkowej – m.in. prac o Armii Polskiej na Wschodzie, o sowietyzacji kresów wschodnich, o polskich dzieciach zsyłanych na Sybir, o Polsce pod dwiema okupacjami – które publikowane były w prestiżowych wydawnictwach amerykańskich jako opracowania pionierskie.

Nie jest także tajemnicą, że nadane prof. Grossowi odznaczenie było formą uznania i podziękowania za jego wieloletnią działalność opozycyjną, począwszy od wydarzeń Marca 1968, kiedy spędził 5 miesięcy w areszcie śledczym, poprzez zbieranie funduszy w roku 1976 na organizowaną przez KOR akcję pomocy robotnikom Radomia i Ursusa.

Profesor Gross pomagał również w założeniu kwartalnika „Aneks” i w powstawaniu licznych publikacji w drugim obiegu. Próba symbolicznego zmazania jego zasług także w tej płaszczyźnie po prostu byłaby nieprzyzwoita.

Uważamy także, że uruchomienie precedensu odbierania przyznanych uprzednio odznaczeń, z czym wiąże się arbitralna ocena często całego czyjegoś życia, osłabia autorytet państwa i rangę przyznawanych odznaczeń. Prowadzi w atmosferze niedomówień do zastąpienia dyskusji nad naukowymi hipotezami ideologicznym osądem osoby.

Znamy wszyscy Norwidową frazę: „Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, / Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?”. Przywołajmy dalszy fragment wiersza:

„Czy ten żył za mnie, co nie zna mej winy,
Czy ów, co nawet zna onej przyczyny?
Jaka różnica między oskarżeniem,
Zniesieniem, klątwą, albo przemienieniem? –
I jak te rzeczy do siebie się mają,
I czy sądzący, ucząc się jej, zna ją?”.

Z wyrazami głębokiego szacunku należnego Prezydentowi Rzeczypospolitej…”, koniec cytatu.

Pod listem widnieje szereg podpisów, między innymi podpis prof. dr hab. Jana Woleńskiego, przewodniczącego (Sic!) Komitetu Etyki w Nauce PAN.

Rzeczony profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Woleński zawsze był i nadal pozostaje zdeklarowanym przeciwnikiem lustracji, czemu dawał wyraz w artykułach prasowych oraz w swoim koronnym dziele pt. „Lustracja jako zwierciadło”, a więc nie da się zaprzeczyć, że pan profesor jest stroną w nierozwiązanym do dnia dzisiejszego sporze lustracyjnym. Nie da się również zaprzeczyć, że ktoś, kto jest przeciwny lustracji, jest niejako rzecznikiem utrudniania naukowcom dochodzenia prawd historycznych.

Stawiam tedy otwarte pytanie, czy można pogodzić zdeklarowane poglądy anty-lustracyjne z funkcją przewodniczącego Komitetu Etyki w Nauce Polskiej Akademii Nauk? Oraz, czy rzeczony profesor (podobnie zresztą jak przewodniczący TK)  będąc stroną w rozstrzyganej kwestii ma moralno etyczny mandat do zadawania prezydentowi Andrzejowi Dudzie pytań w rzeczonej sprawie natury stricte politycznej? Ciekaw jestem również, co na to powiedzą ciała kolegialne Polskiej Akademii Nauk grupujące członków Akademii w obrębie określonej dyscypliny nauki lub dyscyplin pokrewnych (???)

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Dodatkowo zacytuję Państwu fragment recenzji koronnego dzieła profesora Jana Woleńskiego pt. „Lustracja jako zwierciadło” dokonanej i opublikowanej przez zastępcę dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN doktora Piotra Gontarczyka – vide GLAUKOPIS Nr 28, a.d. 2013., którą to recenzję pan doktor zatytułował: „"Słoma z butów Kadafiego. Rzecz o pożytkach z lektury lustracyjnych opusów prof. Jana Woleńskiego", gdzie recenzent pisze między innymi, cytuję::

O fundamencie wiedzy
(…) autor Lustracji jako zwierciadło (Jan Woleński – przypis autora notki notki) nawiązuje do najlepszych obyczajów mainstreamu współczesnej humanistyki, której przedstawicielem jest np. Zygmunt Bauman. Woleński napisał, że światowej sławy profesor od etyki przyznał się do agenturalnej przeszłości. Ale to znów nieprawda. Bauman przyznał się tylko w Polsce, zmuszony do skomentowania przeze mnie dokumentów. Na zachodzie ów wielki moralizator, opowiadacz o metodzie „motylich skrzydeł”, które każdą drobną nieprawość i krzywdę mogą uczynić znaczącą dla świata (itd., itp.), w swojej sprawie zachował nieco inną etykę, moralność i odpowiedzialność. Zapytany o doniesienia na temat służby w KBW i agenturalnej pracy dla Informacji Wojskowej, nie miał sobie absolutnie nic do zarzucenia. Obrzucił wyzwiskami żołnierzy podziemia, z którymi walczył „w imię postępu, a całą prawdę ujawnienia kompromitujących go faktów uznał za świństwo i przypisał ją, mniej więcej jak Woleński wszystkie nieszczęścia tego świata – IV RP braci Kaczyńskich. No i co są warte wszystkie nauki moralne prof. Baumana? Czy nie tyle, ile rozważania prof. Woleńskiego o prawdzie?
…, koniec cytatu.

O procesie lustracyjnym
(…) Profesor Woleński wyraźnie nie rozumie, o co w tym wszystkim chodzi, wielokrotnie powołuje się na rozmaite „ustalenia” sądowe, często dodatkowo wypaczane w doniesieniach prasowych… nie zgadzam się na tak radykalną deprecjację standardów jakie powinny obowiązywać w nauce. Wykładowca uniwersytecki winien mieć wyższe aspiracje, niż tylko rozdmuchiwanie brzydkich zapachów wydobywających się z medialnego magla…
”, koniec cytatu

O wartości wywodu naukowego
(…) W odpowiedzi na moją recenzję, w której opisałem fatalne fragmenty jego książki, prof. Woleński odpisał: „Nie bardzo dostrzegam, aby rzeczone pomyłki jakoś szczególnie ważyły na toku moich argumentacji”.
Ponieważ nie jestem „filozofem prawdy” i profesorem w dziedzinie epistemologii, spróbuję wytłumaczyć moją – być może błędną – opinie w kwestii „toków argumentacji”. Otóż jest tak, że owych „toków argumentacji” nie można analizować w oderwaniu od jakości argumentacji. Swój pogląd zobrazować kilkoma prostymi przykładami (z braku miejsca przerywam cytat, a szkoda – przypis autora notki)… Cały fragment wydaje się więc przykładem rażącej niewiedzy, pomieszania porządków prawnych i, zamiast twierdzeń naukowych, nieuprawnionych spekulacji… Profesor Woleński straszy czytelnika groźnymi skutkami ustawodawstwa lustracyjnego… Autor nie bardzo rozumie genezę i istotę pierwotnego kształtu ustawy lustracyjnej… Nie rozróżnia podstawowych elementów ustawodawstwa lustracyjnego takiego jak „praca” i „współpraca”, nie zna charakteru wymienionych w ustawie instytucji, o których pisze. Tworzy atmosferę strachu, w której zagrożone stają się całe grupy zawodowe i społeczne. Jego „tok argumentacji” wywołuje przerażenie, czy nie zapłoną masowo stosy z dziennikarzami… To nie są „zabiegi retoryczne czy perswazyjne” tylko proste wnioski wynikające z „toku argumentacji” Woleńskiego. Nie ma on istotnej wiedzy… dotyczy to takich zagadnień jak: nieznajomość podstaw prawa…, nieznajomość idei lustracji… nieznajomość historii polskiej lustracji… nieznajomość ustawy lustracyjnej…
”, koniec cytatu.

W kwestii etyki i estetyki
Autora (Jana Woleńskiego) wyraźnie dotknęła moja uwaga, że jego książka jest dowodem „wyraźnej degradacji statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego… używając terminu „degradacja statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego” miałem na myśli także odległość, jaka dzieli Lustrację jako zwierciadło od fundamentalnych standardów etycznych obowiązujących w świecie nauki… W drugim przypadku Autor rzeczywiście przedstawił w skrócie poglądy dziennikarza Piotra Semki, z którymi się nie zgadza. Poprzedził je jednak wstępem, po którym każdy wie, kto zacz: „Piotr Semka, inny [obok Sakiewicza] propagandzista PiS”. Takie wykluczanie z debaty publicznej nie tylko przez stygmatyzowanie i wręcz pozbawianie dziennikarskiego imprimatur jest rzeczą niedopuszczalną i samo w sobie uzasadnia twierdzenie, że książka Woleńskiego jest dowodem „wyraźnej degradacji statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego… Nadto, w czasach, kiedy Kaczyński działał w opozycji, Woleński był działaczem PZPR. Sytuacja wydaje się być konfundująca. Jeśli teraz Jarosław Kaczyński miał by tu być swego rodzaju moralnym i intelektualnym półwieprzem, który z jednej strony działa w KOR, a z drugiej jest tchórzliwym „konformistą”, to kim w tych kategoriach będzie prof. Jan Woleński?… Ale te, niestety, podobne ataki na obu wspomnianych polityków korespondują z lekkością, z jaką Autor posługuje się w przestrzeni publicznej insynuacjami i pomówieniami. Z jakimi niewyszukanymi pobudkami i wątpliwymi metodami mamy do czynienia w przypadku pisarstwa Jana Woleńskiego świadczy fakt, że wspomniany sięgnął po insynuacje nawet w sprawie tak tzreciorzędnyj jak polemika ze mną… Takie metody prowadzenie polemiki przez Woleńskiego mogą zadziwić tych którzy nie czytali recenzowanej książki. Sięganie po insynuacje i pomówienia – tak pod adresem poszczególnych osób, jak i całych zbiorowości – jest immanentną częścią jego „toków argumentacji”… pomówienia prof. Woleńskiego spływają po mnie jak po przysłowiowej kaczce, ale nie podoba mi się, że merytorycznie szkaluje on pracowników IPN. W tej kwestii zresztą wspomniany umieścił w książce nie tylko swoje „toki argumentacji”, ale też „dzieła” podobnych producentów z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Chodzi m.in. o stwierdzenie, że „afera z Wielgusem była celową grą braci Kaczyńskich dla wzmocnienia pro lustracyjnego lobby w Polsce, przytoczone za „intuicjami” prof. Andrzeja Romanowskiego. Trudno lustracyjne „opusy” obu Autorów zdefiniować jako paszkwilanctwo… moja ostra recenzja rzeczonej książki, także od strony etycznej i moralnej , jest w pełni uzasadniona. Lustracja jako zwierciadło to objaw wyraźnej „degradacji statusu profesora uniwersyteckiego”. Jej autor nie napisał nic na tyle istotnego, bym zmienił w mojej recenzji którekolwiek z zawartych tam twierdzeń, czy też złagodził jakiekolwiek oceny. Wręcz przeciwnie – po lekturze odpowiedzi prof. Woleńskiego mój krytycyzm wzmocnił się…
”, tyle cytatów z recenzji dra Gontarczyka.

Post Post Scriptum
 Mój Ojciec Michał Pasierbiewicz w czasie okupacji hitlerowskiej narażając życie uratował nie dziesiątki, lecz prawdopodobnie setki Żydów o ile nie więcej. Udało mu się i przeżył okupację - vide:
 
https://youtu.be/7lNT5JAmsT4
 
Niestety po zakończeniu wojny w latach pięćdziesiątych ujawnił swoją działalność akowską i został w roiku 1952 wykończony przez ubecję, gdzie nomen omen całe naczalstwo było pochodzenia żydowskiego. Okrutny chichot historii można by powiedzieć.

Ale jak kanadyjska TV Niezależna Polonia zrobiła zlinkowany wyżej reportaż o moim Tacie, siedemdziesiąt lat po wojnie "bohater" dzisiejszej notki profesor UJ Jan Woleński dosłownie staje na głowie, żeby ten reportaż i kartę niepodległościową mojego Ojca publicznie wyszydzić i zdeprecjonować. Stali Goście mojego blogu dobrze wiedzą, o co chodzi.

I to jest ów rodzaj jakiejś patologicznej nienawiści pewnej kategorii, powtarzam PEWNEJ KATEGORII Żydów do polskich patriotów, której nigdy nie zrozumiem.

Ta świadomość jest szczególnie dla mnie bolesna, gdyż pojutrze przypada 74-ta rocznica powołania Armii Krajowej.

Czytaj również:
O „elitach”, co najbardziej psioczą na prezesa Kaczyńskiego
http://salonowcy.salon24.pl/68...

Wariacje dwóch skrzypków na dachu Collegium Maius
http://salonowcy.salon24.pl/69...

Ministra Kolarska Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych
http://salonowcy.salon24.pl/57...

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika marsie

12-02-2016 [21:38] - marsie | Link:

Panie Krzysztofie - zanim hejterzy na Pana się rzucą, dwa zdania:
- niestety, władze naszych "wyższych" uczelni do wymiany są, to pewne.
- Jan Gross odznaczeń polskich na pewno pozbawiony być powinien, a to, kto się pod listem tym podpisał, jedynie to potwierdza.
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę!

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [21:56] - Krzysztof Pasie... | Link:

@marsie

Zgadzając się w całej rozciągłości z tezami tego komentarza pozdrawiam równie serdecznie

Obrazek użytkownika Jan Dobry

12-02-2016 [21:50] - Jan Dobry | Link:

Najgłupszy i najpodlejszy człowiek o którym słyszałem. Ale co się odwlecze, to nie uciesze, przyjdzie czas to go diabli wybatożą aż słońce zacznie mrugać.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [22:30] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Jan Dobry

"najpodlejszy człowiek o którym słyszałem..."
------------------
A ja się o tym osobiście przekonałem.

Obrazek użytkownika ExWroclawianin

13-02-2016 [04:30] - ExWroclawianin | Link:

Dlatego uwazam ze na LUSTRACJE nigdy nie jest za pozno! Tym razem przeprowadzic GRUNTOWNA I PRAWDZIWA LUSTRACJE I DEUBEKIZACJE i cala Polska bedzie wam wdzieczna! SB-ckich platnych kapusiow i parszywych donosicieli wyrzucic na zbity pysk z kazdej panstwowej instytucji!!! Oraz podac kazdego takiego zdrajce do PUBLICZNEJ WIADOMOSCI!!!

A zatem panie ministrze Gowin!

Do dziela!

Nie chcecie chyba aby Polacy zaczeli zbierac podpisy i zmusili rzad i Prezydenta do uchwalenia ustawy lustracyjnej i aby w koncu ROZLICZYC TYCH CZERWONYCH CWANIAKOW, GADOW, pseudonaukowcow, zbrodniarzy i ludobojcow (Np. Smolensk 2010)

Polska jak mowil pan prezes dr Jaroslaw Kaczynski aby isc do przodu w swoim rozwoju I musi ZRZUCIC TEN PLECAK KAMIENI jakim tez jest TOTALNA, GRUNTOWNA I DO BOLU LUSTRACJA I DEUBEKIZACJA. Komune trzeba w koncu (raz na zawsze) ZAKOPAC!!!!!!!

Obrazek użytkownika manko1492

12-02-2016 [22:19] - manko1492 | Link:

Czy to znaczy, że pan = polskojęzyczna akademia nazi kłamców?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [22:53] - Krzysztof Pasie... | Link:

@manko1492

"Czy to znaczy, że pan = polskojęzyczna akademia nazi kłamców?..."
----------------
Polacy powinni sobie sami na to pytanie odpowiedzieć.

Obrazek użytkownika mada

12-02-2016 [22:30] - mada | Link:

Woleński posłużył się wierszem Norwida, tylko, że nic z niego nie zrozumiał - właśnie ten wiersz krzyczy: Panie Prezydencie proszę szybciej z tym orderem!
A "teoria prawdy" ciągle się rozwija. Była: prawda, tyż-prawda i gówno-prawda. Niedawno doszła Bauman-prawda - ostatecznie skończyło się na Woleński-prawda - a to już znaczy absolutną wolność od prawdy. Kto pójdzie dalej?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [22:57] - Krzysztof Pasie... | Link:

@mada

"Niedawno doszła Bauman-prawda - ostatecznie skończyło się na Woleński-prawda - a to już znaczy absolutną wolność od prawdy. Kto pójdzie dalej?..."
----------------
Powiedziałbym Pani, ale pewnikiem wylądowałbym w sądzie, jak już raz wylądowałem - vide: http://salonowcy.salon24.pl/50...

Obrazek użytkownika bolesław

12-02-2016 [22:39] - bolesław | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie.
"Pod listem widnieje szereg podpisów, ........"
Zapoznałem się z tą listą. Jestem przekonany, że Pan Prezydent ich nie posłucha.
Pozdrawiam serdecznie, bolesław.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [22:59] - Krzysztof Pasie... | Link:

@bolesław

"Jestem przekonany, że Pan Prezydent ich nie posłucha..."
--------------
Czas pokaże.

Pozdrawiam serdecznie Panie Bolesławie!

Obrazek użytkownika HenrykInny

12-02-2016 [22:45] - HenrykInny | Link:

Nie rozumiem (tzn.rozumiem ten pana spryt, ale) co ma wspolnego to co pan pisze o Wolenskim , Grossie z ta "deta" historia o tatusiu na koncu ???!!!.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

12-02-2016 [23:01] - Krzysztof Pasie... | Link:

@HernykInny

"Nie rozumiem (tzn.rozumiem ten pana spryt, ale) co ma wspolnego to co pan pisze o Wolenskim , Grossie z ta "deta" historia o tatusiu na koncu ???!!!..."
-------------------
Proszę nie rżnąć głupa, bo już nikt poważny Pana nie posłucha!

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [00:15] - HenrykInny | Link:

Et facilis victoria de madidis et blaesis , atque mero titubantibus ... pugna tecum ipse !!! - Pugnis , calcibus , unguibus , morsu denique.

Obrazek użytkownika ExWroclawianin

13-02-2016 [04:17] - ExWroclawianin | Link:

komentarz do Henryklnny:

0/100!

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [16:52] - HenrykInny | Link:

ExWroclawianin - Widze ze twoje IQ starcza ci tylko do oddychania.

Obrazek użytkownika z-k

13-02-2016 [00:03] - z-k | Link:

List podpisał pewien chłop spod Biłgoraja opętany przez żydów i cały kahał prominentnych - propagandowych i jajogłowych cadyków. Obawiam się, że pan Prezydent okaże się realistą w ocenie układu sił

Obrazek użytkownika JJC

13-02-2016 [00:17] - JJC | Link:

"Ale jak kanadyjska TV Niezależna Polonia zrobiła zlinkowany wyżej reportaż o moim Tacie..."
..............................................................................................
A było tak: pewien starszy pan przybyły do naszego kraju zza oceanu nagrał drugiego starszego pana, krajowca, naszego tu obecnego p.Krzysia, snującego opowieść o swoim ojcu. Jeśli więc można mówić w tym przypadku o reportażu, i jeśli, rzecz jasna, wiemy co oznacza to słowo, to był to reportaż nie o ojcu owego starszego pana, krajowca, znaczy p.Krzysia, ale o nim samym.
A co ów starszy pan opowiada, znaczy się - pan Krzysio, to zupełnie, ale to już zupełnie inna sprawa. Czytelnicy zaglądający na blog Echo24 dobrze wiedzą, iż jego, pana Krzysia, talent pozwala mu tworzyć wielkie fabuły nawet na kanwie nader skromnych faktów.

Obrazek użytkownika xena2012

13-02-2016 [06:47] - xena2012 | Link:

uważa Pan ,że przynależność i działalność ojca autora bloga to jedynie skromne fakty na których ten buduje wielkie fabuły? Skąd wiedza Felicjana na ten temat?

Obrazek użytkownika mada

13-02-2016 [09:02] - mada | Link:

Pan felicjan widać uważa, że UBecy, SBecy mają rację i życiorysy ludzi zaczynają się po roku 90. O to co było wcześniej to nie było.

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [16:56] - HenrykInny | Link:

mada - UBecyi SBecy nie maja racji ale zyciorysy budowali i buduja dalej od nowa po 90 roku. To co bylo wczesniej chca za wszelka cene wymazac , ukryc . To tak jak pasierbiewicz !!!.

Obrazek użytkownika ExWroclawianin

13-02-2016 [04:15] - ExWroclawianin | Link:

komentarz do felicjan:

Tylko cwiercinteligent, pasozyt i bolszewicki burak moze cos podobnego napisac!

0/100 !!!

Obrazek użytkownika xena2012

13-02-2016 [07:24] - xena2012 | Link:

my Polacy mamy to do siebie,że będziemy przemilczac,ignorowac bądź podważać cudze zasługi,a eksponować na siłę negatywne mity.Nic dziwnego ,że o wielu cichych bohaterach nic nie wiemy,o których sie nie mówi,a po wojnie nawet nie wolno było mówić jak o Akowcach.Dlatego z taka łatwością pseudohistoryk i wątpliwy autorytet jak Gross bezkarnie wciska każde kłamstwo.Dziwie się więc takim komentatorom jak Felicjan,który z góry zakłada,żę autor bloga konfabuluje na temat swego ojca powiększając zasługi które komentator Felicjan nazywa skromnymi faktami.II-ga Wojma Światowa to nie tylko desanty i wielkie bitwy,ale i działalność podziemna,partyzancka,solidarność obozowa nawet roznoszenie tajnej bibuły.Tyle,że w tamtych czasach i warunkach to nie były skromne fakty.,,Jeden starszy Pan drugiemu starszemu panu''-osobiste urazy komentator Felicjan nie powinien przenosić na wyśmianie rodziny.

Obrazek użytkownika JJC

13-02-2016 [09:13] - JJC | Link:

Pani supozycja, jakoby moje komentarze powodowane były osobistymi urazami jest bezpodstawna. By użyć dobrego porównania jest równie bezpodstawna jak bezpodstawne jest eksponowne w blogowej wizytówce wyobrażenie autora tego blogu o samym sobie.
Powodem moich krytycznych komentarzy jest wyłącznie dysonans między treścią tej blogerskiej wizytówki pana dr inż. KP, a także i zwłaszcza treścią całej jego twórczości, czy może raczej wytwórczości, a prawdziwym obrazem osoby pana KP i, co gorsza, wymową jego blogowania, czy może raczej bl(a)gowania.
Pisząc zaś o tworzeniu przez pana dr inż. KP wielkich fabuł na podstawie nader skromnych faktów nie miałem na myśli przynależności ojca pana dr inż. do AK, bo to samo w sobie było niewątpliwie aktem wielkiej odwagi. Chodziło mi o zasadę działania pana KP, który w swym autoreklamiarskim, konfabulacyjnym bl(a)gowaniu przekracza wszelkie granice przyzwoitości i dobrego smaku. Pan KP zrobiłby najlepszą przysługę zarówno pamieci swego ojca jak i samemu sobie, gdyby przestał pisać. Byłoby to również dobre dla polskiej prawicy i dla dobrej zmiany w Polsce, której jesteśmy właśnie świadkami.
Szkoda, że ta konstatacja nie jest dostępna ani panu dr inż.KP, ani jego wielbicielom, do których i Pani się zalicza.

Obrazek użytkownika xena2012

13-02-2016 [10:06] - xena2012 | Link:

nie zaliczam się do wielbicielek pana Pasierbiewicza,ani jego blogów które uważam za zbyt monotematyczne i dotykajace wyłącznie spraw środowiska krakowskiego,którego nie znam.Jednak blog oprócz osobistych wynurzeń pana Pasierbiewicza zawiera problem dotyczący kłamstw niejakiego Grossa obdarowanego za te kłamstwa orderem przez pana Kwaśniewskiego i żarliwie bronionego przez środowiska akademickie.Dlaczego więc żaden komentator nie pofatyguje się podniesć ten wątek zastępując to osobistymi wycieczkami i zlosliwościami pod adresem autora?

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [17:00] - HenrykInny | Link:

;- ".Dlaczego więc żaden komentator nie pofatyguje się podniesć ten wątek zastępując to osobistymi wycieczkami i zlosliwościami pod adresem autora?" -

Dlatego prosze pani ze agitator tego bloga miesza fakty i prawdy oczywiste z mitomania i swoja konfabulacja.Do czego mamy sie odniesc do znanych i powszechnie postrzeganych zdarzen czy do podlaczanych do nich osobistych wymyslow , klamstw autora ?!.
Dyskusja czy raczej udzial w dyskusji na te fakty , powiedzmy "ogolne prawdy" legitymizowalaby , uwiarygodniala te banialuki i calkowicie zmyslone sytuacje przedstawiane przez bl(a)ogera. Umiejetnosc laczenia prawdy i falszu to jest swego rodzaju "szkola". Nie ma miejsca w komentarzu na bardziej szczegolowe wykazanie jak bl(a)oger sprytnie sufluje pewne tematy by je polaczyc z klamstwem. Takiej taktyki uczono tylko w jednych miejscach i on tu te manipulacje stosuje.

Pisze Pani ze nie zalicza sie do wielbicielek pasierbiewicza ... ale zawsze Pani jest w komentarzach na jego blogu i zawsze "na ratunek" ... cos sie to kloci z ta deklaracja !!!.

Juz to gdzies napisalem ... pasierbiewicz jest jak zepsute jablko ktore ktos caly czas chce wetknac w nowa skrzynke ze swiezymi owocami.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

13-02-2016 [17:09] - Krzysztof Pasie... | Link:

@xena2012

Oświadczenie podwładnego mojemu Ojcu żołnierza AK pana Tadeusza Łagana, o którym opowiedziałem w reportażu YV Niezależna Polonia jest dla każdego dostępne w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau w Oświęcimiu - Oświadczenia t.128, str. 1 - 6 - Sygn. Ośw. /Łagan/3078 nr inw. 172902

Może Pani pojechać do Muzeum Auschwitz Birkenau w Oświęcimiu i przeczytać te akta na miejscu, a przekona się Pani, czy to Pasierbiewicz kłamie, czy piszący tu pod coraz to innymi nickami profesor insynuuje. Byłbym bardzo rad, by ktoś z Gości mojego blogu przejechał się do Oświęcimia i zdemaskował manipulacje pana profesora.

Obrazek użytkownika Minimoa

13-02-2016 [09:52] - Minimoa | Link:

Czy ten cały PAN to nie jest zwykła komuszą przechowalnią? Rozwiązać tę pasożytniczą instytucję i niech panowie profesorowie znajdą sobie inną, godną pracę.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

13-02-2016 [17:11] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Minimoa

"Czy ten cały PAN to nie jest zwykła komuszą przechowalnią?..."
-----------------
Odpowiedź pozostawiam Pańskiej ocenie.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

13-02-2016 [13:36] - Krzysztof Pasie... | Link:

@ALL

Szanowni Państwo,

Jak dotąd nikt z komentujących nie wypowiedział się w sprawie postawionego w notce pytania otwartego, cytuję:

Stawiam tedy otwarte pytanie, czy można pogodzić zdeklarowane poglądy anty-lustracyjne z funkcją przewodniczącego Komitetu Etyki w Nauce Polskiej Akademii Nauk? Oraz, czy rzeczony profesor (podobnie zresztą jak przewodniczący TK) będąc stroną w rozstrzyganej kwestii ma moralno etyczny mandat do zadawania prezydentowi Andrzejowi Dudzie pytań w rzeczonej sprawie natury stricte politycznej? Ciekaw jestem również, co na to powiedzą ciała kolegialne Polskiej Akademii Nauk grupujące członków Akademii w obrębie określonej dyscypliny nauki lub dyscyplin pokrewnych (???..", koniec cytatu

Myślę, że jest to istotne pytanie także w świetle toczącego się sporu konstytucyjnego. Bowiem w obu tych przypadkach zachodzi istotne pytanie czy przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, a także przewodniczący Komisji Etyki w Nauce PAN będąc stroną w rozstrzyganym sporze powinni się wypowiadać publicznie w sprawach natury stricte politycznej?

PS
Myślę również, że nikt ze stałych Gości mojego blogu nie ma wątpliwości, kto kryje się za nickiem @felicjan
PPS
Oświadczenie podwładnego mojemu Ojcu żołnierza AK pana Tadeusza Łagana, o którym opowiedziałem w reportażu YV Niezależna Polonia jest dla każdego dostępne w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau w Oświęcimiu - Oświadczenia t.128, str. 1 - 6 - Sygn. Ośw. /Łagan/3078 nr inw. 172902

Obrazek użytkownika JJC

13-02-2016 [18:13] - JJC | Link:

@ALL

Szanowni Państwo,

tak, za nickiem Felicjan, jak również za nickiem HenrykInny i Tarantoga kryje sie jedna osoba. Ale także panie Terenia i Andzia, a może i Szamanka, a także liczne grono byłych komentatorów, którzy dawno już dali sobie spokój z wykpiwaniem autora tego blogu, wszyscy oni to z pewnością jedna i ta sama osoba, profesor Woleński!
To oczywiście nie jest mój pogląd. Tak z uporem powtarza dr inż. dwojga imion Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz, emerytowany nauczyciel akademicki, facet pod 70-tkę. Czy można traktować poważnie kogoś, kto głosi tak wierutne bzdury? Jaką wiarygodność może mieć wszystko cokolwiek ktoś taki mówi lub pisze? Niech sobie odpowiedzą na to pytanie niektórzy, bo na wszystkich liczyć pewnie nie można, czytelnicy tego blogu.

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [18:51] - HenrykInny | Link:

To jaki pan ma problem z zamieszczeniem tego oswiadczenia na swoim blogu. Napewno ma pan kopie.
Czetelnicy beda mogli porownac zawartosc , tresc tego oswiadczenia z tym co pan pisze.
Zastanawiam sie tylko co pan wtedy zrobi np. z tym tekstem o kolegach taty z RAF w Angli. Tam tez byl dowodca ?!.

Zeby byla jasnosc , nie ujmuje zaslug Panu Pasierbiewiczowi seniorowi. Byc moze jego walka podczas okupacji byla o wiele wieksza niz to jest w dokumentach archiwalnych. Byc moze , ale nie ma na to dowodow. Budowanie legendy Taty na zmyslonych faktach ... no coz synowie zawsze w swych Ojcach widza herosow. Te dokumenty naprawde sa o wiele "mizerniejsze" niz przedstawia to syn.
Natomiast okres powojenny to juz jest calkiem inna bajka. Powiedzialbym okres mniej "kwiecisty"

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

13-02-2016 [20:08] - Krzysztof Pasie... | Link:

@HenrykInny

"Byc moze jego walka podczas okupacji byla o wiele wieksza niz to jest w dokumentach archiwalnych. Byc moze , ale nie ma na to dowodów..."
-----------------
Są na to dowody w Archiwum Muzeum Auschwitz Birkenau - wystarczy pojechać do Oświęcimia i zapoznać się z oświadczeniem podwładnego mojemu Ojcu żołnierza AK pana Tadeusza Łagana, o którym opowiedziałem w reportażu YV Niezależna Polonia, które jest dla każdego dostępne w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau w Oświęcimiu - Oświadczenia t.128, str. 1 - 6 - Sygn. Ośw. /Łagan/3078 nr inw. 172902

A kim był mój Ojciec i co zrobił dla ludzi w czasie okupacji hitlerowskiej w regionie Sierszy, Trzebini i Chrzanowa powie Panu profesor Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego pan Wojciech Dadak i szczęśliwie żyjąca 93 letnia matka pana profesora.

Na tym kończę, bo to, co Pan wypisuje tutaj o moim Ojcu akowcu uprawnia mnie do stwierdzenia, że jest pan dla mnie zerem. Koniec. Kropka.

Obrazek użytkownika HenrykInny

13-02-2016 [21:46] - HenrykInny | Link:

Ale nie odpowiedzial pan tu na zadne z moich pytan czy sugesti. Wiem ze u pana brak argumentow pokrywany jest czyms takim jak "paszol won" teraz znow dowiaduje sie ze jest pan zerem ... ale mnie nie o to ... mnie o prawde chodzi. Pan ta prawde modeluje jak z plasteliny. Dla mnie i swietego spokoju niech sobie bedzie pana Tatus kim chce w pana oczach. Tego co bylo juz sie nie cofnie ani nie naprawi.
Ja chce zapobiec by takie "persony" watpliwej konduity jak pan wywieraly wplyw na naprawe mojej Ojczyzny. Pan przypomina ta postac z filmu "Psy" postac do ktorej filmowy Mauer grany przez linde mowi na przesluchaniu przed komisja ... pan panie przewodniczacy , czasy sie zmieniaja a pan zawsze w komisji ... to mam na mysli. Pan zawsze lans i przy wladzy ... zawsze usluzny by wykonac. Przestalby pan byc przydatny (tego sie pan boi) gdyby ... przestal. Dlatego zawsze na czele , zawsze w pierwszym szeregu , zawsze obok kogos waznego , czy zawsze wsrod spraw waznych byleby byc zauwazonym byle mowili , pisali ... to ja ... nawet gdy sie smieja i dedykuja https://www.youtube.com/watch?...

pozostawiam pana w tej pana szarosci ,uludze , bladze - w odorze zwyklego klamstwa.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-02-2016 [12:00] - NASZ_HENRY | Link:

"Polityka", Woleński, PAN i Gro$$ po jednych pieniądzach ;-)

Obrazek użytkownika jaja -cek

13-02-2016 [13:58] - jaja -cek | Link:

do prof. dr hab. woleńskiego jana, przewodniczącego Komitetu Etyki w Nauce PAN.
Powinienem zacząć od słów: "Szanowny Panie profesorze"
ale nie zasługuje pan na PAN, ani na taki szacunek

Przeczytaj pan artykuł na portalu Niezalezna.pl
pt. "O bohaterstwie dwóch Żydów - Powiat chełmski, gmina Sawin, wieś Radzanów"
napisany przez St. M. Krzyśków-Marcinowski
tutaj: http://naszeblogi.pl/60413-o-b...

ta historia powinna panu śnić się jak koszmar nocny codziennie i dozgonnie
bo jak powiedziała ś.p. Wanda Broniszewska swojemu lekarzowi w sowieckim gułagu w więziennym szpitalu:
"... chatia ty wracz,
ty durak"

Obrazek użytkownika ...Trzy kropki...

13-02-2016 [16:15] - ...Trzy kropki... | Link:

...To nie jest żaden uczony tylko antypolska łachudra która mści się za to że go kiedyś w Polsce spotkała sprawiedliwość!!!...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

14-02-2016 [10:11] - Krzysztof Pasie... | Link:

@ALL

Szanowni Państwo!

Nie wiem, czy to odznaczenie zostanie panu Grossowi odebrane i myślę, że nie to jest najistotniejsze.

Najważniejsze moim zdanie jest to, że rozpoczęto dyskusję o Grossie w zupełnie innym świetle niż dotychczas. Że zdemaskowano byłego "dysydenta", który KOR-owską przeszłość wykorzystał potem jako tarczę umożliwiającą mu szkalowanie Polski. Że zdemaskowano również życiorysy i rodowody "autorytetów" naukowych, które tę antypolską działalność prof. Grossa wspierają.
Dziękuję też Państwu, że swoimi komentarzami przyczyniliście się do wzbudzenia dyskusji w tym temacie na moim blogu. W tym między innymi upatruję sens blogowania.

Pozdrawiam Wszystkich i słonecznej niedzieli życzę,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Janko Walski

14-02-2016 [19:54] - Janko Walski | Link:

Ale szambo wybija! Tacy właśnie kształtują nowe generacje, decydują o awansach. Prof. Przystawa mówił o przełomie 1968 inaczej niż Gross. To wtedy nowa generacja z czerwonymi krawatami już całkowicie wyparła przedwojennych profesorów. To ich chorą mentalnością napuchły zwoje mózgowe Kolarskich Bobińskich, Kudryckich, Woleńskich. Pełnienie zaszczytnych funkcji przez takie osoby kładzie się cieniem na całym środowisku akademickim.