Ochrona Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego

[...] Specnaz mógł spróbować, a skoro mógł, to prawie na pewno spróbował, usunąć dowódcę operacyjnego głównego wroga – NATO – generała Gągora. Taki zabieg jest z punktu widzenia wojska zawsze poważnym osłabieniem przeciwnika. Umiejscowienie go w czasie przed oficjalnym, w zasadzie pewnym objęciem stanowiska – to prawdziwy majstersztyk sprawnej służby specjalnej.

Pisałem ten pasaż w połowie lipca 2011 roku, by wskazać, że Imperium Zła miało interes w strąceniu PLF101, wbrew oczywiście kłamliwym wywodom przyjaciół i współpracowników Imperium Zła, pośród których niemało pracowało – i nadal pracuje – dla organu (zawsze) z czerwonym sztandarem w logo.

Dziś wstawiam tę samą ocenę do nowej notki, by uzmysłowić tym, którym to nie przyszło do głowy, że znowu – a właściwie nadal fizyczna eliminacja polskiego przywództwa znajduje się w podręcznym arsenale ościennych mocarstw.
Ustanowiony przez nie dotychczasowy zarząd Kondominium traci pozycję, a tym samym tracą one kontrolę nad Kondominium; w każdym razie zanosi się na natychmiast znaczące, a następnie jeszcze rosnące uniezależnienie parapaństwa nadwiślańskiego od obu metropolii.

Spodziewanie się kontruderzenia jest po prostu logiczne.

Andrzej Duda oraz Jarosław Kaczyński muszą, jeśli to się jeszcze nie stało, zostać objęci ścisłą ochroną, i to niezależnie od przydzielonych panów z BOR (dotyczy tylko Prezydenta), bowiem ta „służba” wielokrotnie dowiodła swojej niekompetencji, a w każdym razie – nieadekwatności do oficjalnie przydzielonych jej zadań. Co gorsza, może też wykonywać zadania nieoficjalne.

Nie wolno dopuścić do tego, by jakimś służbom znowu udał się operacyjny majstersztyk o geopolitycznych skutkach.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika angela

12-06-2015 [22:06] - angela | Link:

Slusznie!!!!!!!!!!!!!

Obrazek użytkownika HenrykHenry

12-06-2015 [23:08] - HenrykHenry | Link:

Zgadzam sie z tym w 101 procentach.

General Gagor, przyszly dowodca wojsk szybkiego reagowania. Atak i aneksja Krymu , konsekwencja destabilizacja , atak , na wschodzie Ukrainy.
Czy mogloby dojsc do tego gdyby ta ekipa nie zginela. Czy mogloby dojsc do tego gdyby Gen.Gagor mial pod swoim dowodctwem sily szybkiego reagowania z NATO. Co teraz sie dzieje z tymi silami - sa , dzialaja , kto nimi dowodzi , jakie sa zalozenia do uzycia tych sil , jakie cele sa przewidziane dla nich ???.
Sir Winston dlaczego tak malo piszesz. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Sir Winston

13-06-2015 [09:40] - Sir Winston | Link:

Witam!

Kiedy zacząłem pisać na naszychBlogach, to założyłem sobie, że co najmniej raz na miesiąc muszę mieć do powiedzenia coś, co będzie warte napisania. Zadanie zostało wykonane ;-), jak na razie. Przyznam, że niektórych tekstów decyduję się po napisaniu nie wstawiać, a to, żeby komuś czegoś nie podpowiedzieć, a to - żeby nie wywołać wilka z lasu. Bywają też i notki nienapisane, bo przecież, reagując na jakieś wydarzenie, kiedy pominąłby słowa niecenzuralne, zostałby mi tylko podpis ;-)) a w każdym razie za wiele pisałbym nie o sprawach, lecz o... hm... o istotach z gatunku mendum antipolonicum.

Cieszę się wszelako, że ktoś życzyłby sobie więcej moich notek czytać.
Miło mi się dzień zaczyna ;-)

Pozdrawam

Obrazek użytkownika waga

14-06-2015 [12:51] - waga | Link:

Sir Winstonie
Jest Pan NIEZASTĄPIONY na NB.
Dziękuję za TEKSTY w imieniu grupy
UWAŻNYCH czytelników.

Obrazek użytkownika Sir Winston

16-06-2015 [22:03] - Sir Winston | Link:

Uprzejmie dziękuję!

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika twardek

13-06-2015 [01:55] - twardek | Link:

"...o geopolitycznych skutkach."
---
może jakieś szczegóły ?

Obrazek użytkownika Sir Winston

13-06-2015 [09:45] - Sir Winston | Link:

Wydawało mi się to oczywiste?
Sam zresztą wielokrotnie o tym pisałem, na naszychblogach tysiąckrotnie o tym pisano, proszę na przykład rzucić okiem na grafiki pod tekstami pana Cysewskiego.

A żeby nie musiał pan daleko sięgać, proszę zajrzeć do drugiej części trzeciego akapitu w mojej notce. Z grubsza o to właśnie chodzi.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-06-2015 [08:59] - NASZ_HENRY | Link:

Lepiej dmuchać na zimne niż sie POparzyć ;-)

Obrazek użytkownika Sir Winston

13-06-2015 [09:56] - Sir Winston | Link:

To nie żarty, bynajmniej.
Po 10-4-10 nikomu nie powinno nawet przyjść do głowy, że to jest zagrożenie teoretyczne. Zwłaszcza że po Zamachu trudno dziś zakładać, że tym razem BOR będzie akurat po stronie "ochranianej" osoby.

Nawiasem dodam, że kiedy wstawiłem tę notkę także w salonie, to napstrzyli mi tam pod nią niesiolczycy, niekoniecznie z nowego naboru. Wychodzi więc na to, że sama koncepcja chronienia Prezydenta wywołuje w nich irytację. Pamiętajmy o członku Platformy O., nadal siedzącym w kryminale za zamordowanie Marka Rosiaka. Nastroje w Partei sturmowe i nadal rosną, a przecież to drobiazg w porównaniu z profesjonalistami, jakimi dysponują poważne państwa.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Deidara

13-06-2015 [09:53] - Deidara | Link:

A jakieś konkretne propozycje? Bo informuję, że sytuacja, w której prezydent rezygnuje z ochrony sił własnego państwa na rzecz innych sił, czy to prywatnych czy to należących do innych państw, byłaby ewenementem na skalę światową, a co więcej kompromitowałaby Polskę totalnie. Dlatego nie wierzę, aby Duda na to poszedł.

Obrazek użytkownika Sir Winston

13-06-2015 [10:06] - Sir Winston | Link:

Nie piszę, że chciałbym pogonić BOR, prawda?

Problem polega na tym, że mimo ochrony BOR'u Prezydent Kaczyński jednak zginął. Chodzi mi między innymi o tę nie stanowiącą w ścisłym sensie ochrony ostrożność, którą swego czasu stanowiłoby na przykład udanie się do Katynia pociągiem (zgodnie z pierwotnym zamiarem).

I pamiętajmy, że ochrona premiera Jarosława Kaczyńskiego to przedsięwzięcie wyłącznie prywatne, parapaństwo ITI RP go nie chroni. PO prostu. Nie chroni.
A czytam właśnie, że pod presją wydatków na kampanię wyborczą ogranicza się wydatki na ochronę starszego pana. Oceniam to jako karygodne zaniedbanie, błąd potencjalnie krytyczny z narodowego punktu widzenia.
CP musi być priorytetowo osłaniane.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Deidara

13-06-2015 [12:06] - Deidara | Link:

Kennedy był też chroniony, a jednak zginął, nie? Agenci to nie bogowie, nie są w stanie przewidzieć wszystkiego zawsze. Zwłaszcza w przypadku Smoleńska nie winiłbym BOR, bo tu sprawa nie leżała w ich kompetencjach, ale w kwestii wojska, któremu podlega lotnictwo.
Ochrona Kaczyńskiego - jasne, to sprawa partii. Dziwnym by było, gdyby BOR miał chronić wszystkich polityków czy nawet przywódców partii politycznych. No i kwestia rozsądnego dysponowania finansami partyjnymi - kampania Dudy kosztowała dużo, więc trzeba gdzieś oszczędzać.

Obrazek użytkownika Sir Winston

13-06-2015 [14:42] - Sir Winston | Link:

Bardzo mnie dziwi, że nie wie pani, że BOR nie wypełnił całego szeregu spoczywających na nim podstawowych obowiązków w związku z lotem HEAD. Przypuszczam, a jest to przypuszczenie graniczące z pewnością, że będą w tej sprawie orzeczone bezwzględne kary pozbawienia wolności. W każdym razie listę zaniechań BOR znajdzie pani bez trudu u wujka Googla, nigdzie pani nie odeślę, żeby nie było, że odsyłam tendencyjnie.

A może pani wie, że BOR sprzeniewierzył się swej (tej oficjalnej) misji, tylko mataczy pani, udając naiwną?

Istnieją przesłanki, i to poważne, do przyznania ochrony byłemu premierowi zagrożonemu zamachem. Można jednak łatwo dojść do wniosku, że jego ochrona nie leży na sercu ludziom Partei, której członek już go próbował zabić, a nie zdoławszy do niego dotrzeć - właśnie dzięki prywatnej ochronie - zabił kogoś innego, innych zaś ranił. W końcu Platforma O. systematycznie osłabiała też ochronę Prezydenta prof. L. Kaczyńskiego, i to w sposób, który wyklucza inną ocenę niż premedytacja.

Jeśli zaś chodzi o środki potrzebne na ochronę premiera Kaczyńskiego, to proszę się nie obawiać: wystarczy krótki apel, a konto wzrośnie o miliony w ciągu paru godzin. Sam nie wahałbym się ani chwili. To nie jest dziedzina nadająca się do oszczędności.

Obrazek użytkownika twardek

14-06-2015 [01:14] - twardek | Link:

Co do drugiej części trzeciego akapitu (jak mi Autor podpowiada) zauważę, że mając na względzie międzynarodową pozycję ”kondominium”, jak Pan to ujął, postrzeganie skutków uniezależniania się jako procesu o formacie geopolitycznym jest chyba wyrazem sympatycznej, niepodległościowej poetyki. Proszę zauważyć, że w rezultacie tego „uniezależnienia” nie przystąpimy przecież po raz drugi do UE i NATO, które już teraz mają w dyspozycji nasz potencjał we wszystkich jego wymiarach – więc na czym miałaby polegać ta zmiana ? Szybszy rozwój? Jeśli nawet, to przyrost potencjału Polski jest całkowicie bez znaczenia dla światowego układu sił. A poza tym w dającej się przewidzieć perspektywie uzależnienie energetyczne od Rosji (import) a produkcji przemysłowej od Niemiec (eksport) - nie zniknie. Lepiej więc nie wymachiwać zbyt energicznie mieczem.
Ze swej strony sądzę, że to, co dzieje się w Polsce nie jest jednak rozgrywką między nami, Polakami a rosyjsko-niemieckim duetem z zarządu kondominium, nazwijmy ten duet „Szwaby”. Szwaby są natomiast rozgrywani przez drugi kontr-partnerski duet zarządu kondominium, mianowicie parę izraelsko-amerykańską. Ten duet nazwijmy z kolei „Żydy”. Taka perspektywa bardzo ułatwia (i ubarwia, przyznaję) zrozumienie tego co się w Polsce dzieje, objaśniając wyłaniający się nowy kształt struktury rynku partyjnego. Jako politycznego produktu starcia Żydów ze Szwabami. Ciekawa sprawa i tylko szkoda, że po raz kolejny odwalamy rolę statystów. Chyba, że znowu Matka Boska Częstochowska wejrzy na naszą mizerię i wzięcie się za łby przez okupacyjne duety skończy się naszą (trochę jakby ) wiktorią. Pewnie nie na tą miarę, ale podobnie jak prawie 100 lat temu. Tylko Piłsudskiego i Dmowskiego nie widzę. Może Kaczyński i Kukiz ?

Obrazek użytkownika Sir Winston

14-06-2015 [20:36] - Sir Winston | Link:

Wątpi pan w możliwość szybkiego rozwoju? Proszę popatrzeć, jak wygląda gospodarcza sytuacja Węgier po odzyskaniu ich przez Węgrów: biegunowo odmiennie od tej sprzed zmiany, pod rządami sowiecko-brukselskich agentów. I to – podkreślę – mimo kłód rzucanych im pod nogi przez UE i światowe postępackie kręgi.
Nie widzi pan, że Polska za Platformy O. jest niemiłosiernie wysysana przez pasożyty?

O drugiej części pańskiej wypowiedzi powiem tylko tyle, że do pewnych procesów potrzebne jest otwarte okienko sposobności. Wypowiada się pan z nieuzasadnionym brakiem szacunku o politykach cieszących się poparciem milionów Polaków (i to mimo monopolu propagandowego Partei) oraz o Matce Boskiej.
Przy tym z jednej strony gardzi pan potencjałem Polski, a z drugiej – pogardliwie określa pozycję Polaków ‘odgrywaniem roli statystów’. Cóż, Piłsudski i Dmowski, którymi najwyraźniej mniej pan gardzi niż innymi, dostrzegli i bez niewolniczych kompleksów wykorzystali właśnie swoje okienko sposobności.

A przecież w ich czasach deprecjonujących uwag o Najjaśniejszej można by mnożyć dużo więcej, szydząc z ‘sympatycznej niepodległościowej poetyki’. Tak jak i dziś jednak, tak i wówczas na niepodległość nie porywali się mniemani ‘realiści’, których horyzont określa uładzony umysł niewolnika. Po wolność mogą sięgnąć tylko ludzie wolni duchowo.

Obrazek użytkownika twardek

15-06-2015 [01:29] - twardek | Link:

(1)
Strasznie mnie Pan sponiewierał. Co do sprawy:
* pisząc „sympatyczna niepodległościowa poetyka” miałem właściwie na myśli i powinienem napisać: „....mocarstwowa (albo językiem tekstu: geopolityczna) poetyka” – to tak odnośnie pańskiego przekonania co do geopolitycznego znaczenia zmian (geopolitycznego należałoby wytłuścić) które w Polsce nadchodzą. Takie znaczenie, w słabo zresztą dostrzeganym wymiarze, miało nasze przystąpienie do NATO a następnie do UE. Jeżeli w dojściu do władzy PiS dostrzega Pan porównywalne implikacje, to jestem szczerze zaintrygowany.
* Nie wyraziłem wątpliwości odnośnie do możliwości szybkiego rozwoju – spróbowałem natomiast domyślić się, że gdyby to o niego Panu chodziło (z tym geopolitycznym znaczeniem zmian), to nie tyle sam rozwój, co wynikły zeń przyrost potencjału, nawet wysoki, nie będzie miał jednak żadnego znaczenia dla światowego układu sił. Bo nie będzie.
Żeby zakończyć wątek, być może, tej klasy efekt (geopolityczny) mógłby mieć miejsce, gdyby w „nowym otwarciu” w Polsce Amerykanie zafundowali sobie na naszym terytorium bazy z bronią atomową (modlę się aby nigdy do tego nie doszło). Albo też, po osiągnięciu w okresie kilku lat znakomitych wyników w życiu społecznym i gospodarczym, „model polski” czy „węgiersko-polski” stał się zaczynem procesu zmian w europejskiej, albo i szerszej skali. O to też się po cichu modlę.
* Przypisanie mi utylizacji wstrętnej filipiki Bartoszewskiego, z ową brzydką panną, ani semantycznie ani intencjonalnie nie jest uprawnione.

Obrazek użytkownika Sir Winston

15-06-2015 [22:33] - Sir Winston | Link:

Region Europy Środkowej, a w istocie Środkowo-Wschodniej czy nawet Wschodniej, bo moim skromnym zdaniem granicę Europy wyznacza linia, za którą nie ma już gotyckich katedr, jest dużym podmiotem polityki międzynarodowej nawet w stanie obecnego poniżenia. Utrzymywanie nas w stanie otumanienia i niskiej samooceny leży w interesie państw rozbiorowych, z powodzeniem rolę dealera narkotykowego wypełniają antypolskie merdia.

Te zabiegi, nazywane pedagogiką wstydu, mają za cel odebranie nam należnego poczucia wielkości, skundlenie, sponiewieranie, tak byśmy nawet nie ważyli się podnieść wzroku i kulili się na samą myśl o nadzorujących nas kapo.
Tymczasem jesteśmy zdolni czapkami nakryć tych lokalnych wyrobników (grzech mniemany „podważania autorytetów” ;-))) ).

Nie jest możliwe stworzenie mocarstwa eurazjatyckiego, marzenia Anieli Merkelowej, na której biurku stoi ponoć portret Katarzyny II, oraz sowieckich elit, bez władzy na krajami Międzymorza. Decydująca przy tym jest faktyczna współpraca i świadomość, formalnoprawne ukonstytuowanie ma znaczenie, ale wtórne. I oto właśnie podstawowy dla grupy Międzymorza kraj - Polska - wraca. Utrącenie tego ruchu – wspomniane przeze mnie kontruderzenie – to tylko logiczna konsekwencja, której należy się spodziewać i jej zapobiec.

I tyle na temat geopolityki. Czy to dość, by uznać, że zamach miałby geopolityczne skutki?

Bolesław Wałęsa nie zwalczał żadnego komunizmu, a jeśli cokolwiek kiedykolwiek zwalczał, to tych, których rozpoznawał na filmach na komendzie i tych, którym go wmanewrowało polskojęzyczne ramię CzKa, czyli NAS. Rok 1980 jednak i Solidarność były naprawdę. Wtedy nie byliśmy wystarczająco dobrze przygotowani. W którejś notce napisałem, że oddaliśmy władzę w najniegodniejsze ręce.
Dziś jesteśmy przygotowani lepiej. ONI zresztą też. Tym niemniej: Timszel!

Obrazek użytkownika twardek

16-06-2015 [02:29] - twardek | Link:

(2)
W okresie realizowania procesu przemian w Polsce, z grubsza 1991-2004 (plan „Balcerowicza” - wejście do UE), Rosja – przynajmniej do roku 2000 – była na czworakach, z zadartą kiecką , obrabiana przez światowych mołojców gdzie chcieli i jak chcieli. Dźwignęła się z kolan w okresie 1-szej kadencji W. Putina (2000-2004) choć chwiała się jeszcze przez parę lat. Trzeba więc skrajnej niewiedzy lub głupoty lub agenturalnego obowiązku, by utrzymywać, że w Polsce jest to, co jest - z winy Rosji – no bo rządzi ruska agentura ! Uważam, że nie ruska agentura rządzi Polską. Byłaby to dziwnego rodzaju agentura – ruska ale realizująca interesy Izraela /USA i Niemiec/UE. Dawało się co prawda dostrzec, szczególnie w polityce zagranicznej, pewną orientację „grupy” Tuska na duet rosyjsko-niemiecki ale wg mnie nie mogli wyjść poza poziom gestów i kurtuazji. Trochę konkretniej zdradziła się z tym E. Kopacz, która chyba w expose, w kontekście naszego zaangażowania w konflikcie ukraińskim, stwierdziła, że trzeba widzieć się w roli matki, która musi dbać przede wszystkim o własny dom i dzieci !
Rekapitulując, jeżeli mówimy o czynnikach ograniczających nam ruch na ścieżce do suwerenności i dobrobytu, to poprzestanie na Rosji i Niemczech, z pominięciem Izraela i USA jest wręcz obrazą dla drugiej pary.

Obrazek użytkownika twardek

16-06-2015 [02:32] - twardek | Link:

(1)
Z przyjemnością czyta się Pańską wypowiedź, choć elementy czwartego akapitu („...,Nie jest możliwe stworzenie..”) wzbudzają wątpliwości:
* Międzymorze w aspekcie terytorium czy też jako pewna struktura „cywilizacyjna” nie ma już tego znaczenia jak w początkach XX wieku. Czynnik terytorium w ogóle stracił na znaczeniu (wyjąwszy jedno wykorzystanie, o czym później). Rosja zresztą ma narastający problem ze swoim terytorium takim, jakie jest. Niemcy z kolei nie muszą nas fizycznie okupować by w obecnej skali korzystać z naszego potencjału (choć nie bez pewnych korzyści dla nas). Ogólnie, metody i technika politycznego i ekonomicznego podporządkowania poszły bardzo do przodu, a gdy trzeba to można obejść krnąbrnego delikwenta – przykładem jest rura na dnie Bałtyku.
* Drugi wymiar sprawy to mniej czy bardziej skrywane animozje w stosunkach wzajemnych krajów naszego rejonu. Dość popatrzeć na stosunek do Polski takich krajów jak Litwa czy Ukraina.
* Trzeci wreszcie wymiar to konieczność poszerzenia percepcji istniejącego podporządkowania i zagrożeń, poza duet rosyjsko-niemiecki. Proszę tu wejrzeć na fakt, że reforma państwa i gospodarki została opracowana przez Sachsa i Liptona ,z Sorosem w sponsorskim tle. Implementacja dokonywała się przy udziale ekspertów, doradców, rzeczywistych czy „przejściowych” inwestorów, wreszcie rozmaitych fundacji czy instytucji i agent rządowych z USA. Sterująca rola żydowskiego lobby w USA w sposób naturalny ułatwiła w tym procesie uprzywilejowaną pozycję na scenie zmian dla mniejszości żydowskiej w Polsce a w konsekwencji naturalny udział Izraela, obok USA (co na jedno wychodzi) w oddziaływaniu na stan rzeczy i bieg spraw w Polsce i polskich na świecie.

Obrazek użytkownika twardek

15-06-2015 [01:33] - twardek | Link:

(2)
* jeżeli wzorem L. Wałęsy uważa Pan, że „zwalczyłem(liśmy) komunizm”, pełniąc inną rolę aniżeli statystów (wyjąwszy rzeczywiście sprawcze kierownictwo w początkowej fazie), a więc pomijamy znaczenie wojny w Afganistanie, papieża Polaka, USA z Reaganem, wpływową mniejszość żydowską w aparacie władzy ale i po stronie społecznej (KOR) i wreszcie najważniejszego zwornika zmian, mianowicie Gorbaczowa z jego pieriestrojką - to rzeczywiście ja się mylę z tymi statystami. Nawiasem mówiąc, nie każdy naród europejski zdobyłby się na takie statystowanie.
* Jestem daleki od braku szacunku dla „polityków cieszących się poparciem milionów Polaków” oraz Matki Boskiej. O p. Kukizie nie wiem prawie nic, o p. Kaczyńskim tyle, że jest człowiekiem przyzwoitym i doświadczonym politykiem. Wprawdzie do dzisiaj mam do niego pretensje, że pozwolił własnym ludziom rozwalić koalicję, no ale w końcu kto nie popełnia błędów?
* oskarża mnie Pan o defetyzm. To niesprawiedliwe. Trochę nazbierałem punktów w swoim rachunku z systemem PRL, otwartym już w r. 1957, kiedy to jako student Politechniki Warszawskiej brałem udział w rozruchach studenckich. W obronie tygodnika „Po prostu”, w którym m.in. pracował „opozycjujący” wówczas J. Urban – oto chichot losu ! Później doszło jeszcze kilka pozycji do rachunku i nie mam powodu do wstydu. Wspominam o tym by stało się oczywiste, że jestem już człowiekiem starym, z pewnymi doświadczeniami i dystansem , które skłaniają mnie do mierzenia zamiarów na siły. No i właśnie problem w tych siłach. A właściwie w ograniczeniach, których niepokojąca większość społeczeństwa po prostu nie widzi. A jak widzi to nie te lub nie tam.

Obrazek użytkownika Sir Winston

14-06-2015 [20:37] - Sir Winston | Link:

„Sympatyczna niepodległościowa poetyka”??? Tego typu wypowiedź jest skutkiem internalizacji hasła niejakiego Bartoszewicza o ‘brzydkiej pannie bez posagu’. Jest to – oczywiście – oparcie się na kategoriach pojęciowych, które nie dość, że są fałszywe, to jeszcze służą konkretnemu, wrogiemu Polsce celowi, a uleganie im dyskwalifikuje winnego z rozważań o wolnej Polsce. Nie ma dla nich wyjścia z koncłagru z tym właśnie napisem nad bramą: „brzydka panna bez posagu”.

Kiedy czytam tego rodzaju świadectwa zniewolenia, mielenie dez z antypolskiej polskojęzycznej publicystyki, zastanawiam się tylko nad tym, jak zniechęcić ich autorów do podawania się za zwolenników wolnej Polski, bo ewentualny sukces ich kamuflażu, nieistotne – uświadomionego czy nie, może tylko Polsce szkodzić: to jest to archetypowe POkolenie, prowadzone przez Mojżesza przez 40 lat po pustyni, zanim nadszedł czas na wolność tamtego narodu.

Wolną Polskę mogą zbudować tylko niewykastrowani podobnymi myślami.

Odsyłając pana do grafik u Cysewskiego, miałem nadzieję, że uświadomią panu, o jak olbrzymim potencjale mówimy i jak oczywiste są roszczenia i aspiracje regionu. I nie jesteśmy skazani na energetyczne uzależnienie od Kremla, choć Kreml wraz Berlinem – obrotowym sowieckich dostaw energii do Europy – wmawiają nam to przez swoją agenturę wpływu. Oraz pożytecznych (z ich punktu widzenia) idiotów. (Nie zapominajmy o idiotach!)

Obrazek użytkownika Glos z Kanady

14-06-2015 [05:11] - Glos z Kanady | Link:

Czesto myslalem o dodatkowej/ wzmocnionej ochronie obu braci Kaczynskich jeszcze za zycia mojego Prezydenta. Ciesze sie, ze wreszcie ktos o tym napisal. Historia zna wiele przypadkow znanych postaci ochranianych przez osoby im bliskie, oddane i wierne. Walesa mial swojego Wachowskiego, Stalinowi ( wiem, ze ani Walesa ani Stalin to nie sa nasi ulubiency ) posilki przyrzadzala i probowala stara sluzaca. Lecha Kaczynskiego zgubila naiwnosc, powiedzialbym lekkomyslnosc. Polityk nie moze byc naiwny !
Partia PiS nie wyciagnela wnioskow z zamachu w Smolensku i przegranych wyborach prezydenckich w 2010 roku. Jaroslaw K. kontynuuje dzialalnosc polityczna, jak gdyby nie wiedzial, ze ma do czynienia ze zdolnym do wszystkiego przeciwnikiem. Z ta mafia prawem i sprawiedliwoscia sie nie wygra. Na wzor Pilsudskiego juz dawno powinny dzialac paramilitarne oddzialy na wzor Sokola, a najbardziej wierni i sprawdzeni ( wariograf ) zwolennicy PiS-u powinni ochraniac wielu prominentnych politykow tej partii. Mysle, ze ochotnikow by nie zabraklo.
Mam obawy o zycie Dudy. Oby nie powtorzyl tych samych bledow, ktore popelnil Lech Kaczynski !

Obrazek użytkownika Sir Winston

14-06-2015 [20:47] - Sir Winston | Link:

Akurat Wałęsa miał swego Wachowskiego w kompletnie innym celu. No, i Bolkowi nikt nie groził śmiercią a metropolitalne władze były - w przeciwieństwie do ich stosunku do Prezydenta Kaczyńskiego - zainteresowane jak najdłuższym utrzymaniem przyszłego 'mędrca Europy' i przy życiu, i przy władzy. Choć uległy perswazji i zaakceptowały podmiankę na Aleksandra K.

Nie sugerowałem też potrzeby utworzenia niczego w rodzaju SA, a jedynie rzetelną ochronę i oparte na rozwadze środki ostrożności. Nie jestem, oczywiście, pewien, czy nie lekceważę przeciwnika. Myślę, że w każdym razie ocenę należy pozostawić specjalistom od bezpieczeństwa (nie mylić z towarzyszami z Bezpieczeństwa) i w oparciu o tę ocenę należy podjąć decyzje.

Bardzo drogo kosztował nas poprzedni zamach.

Pozdrawiam