Król Julian na prezydenta

Podczas poprzednich wyborów prezydenckich byłam mężem zaufania w pewnej komisji na Służewcu. Na kilkudziesięciu kartach do głosowania widniał dopisek :„ król Julian na prezydenta”. Zapytałam kim jest król Julian zdradzając w ten sposób swoją skrajną alienację społeczną. Młodzi członkowie komisji z rozbawieniem udzielili mi niezbędnych wyjaśnień i polecili w ramach pracy domowej obejrzeć film pod tytułem „ Madagaskar”, co też uczyniłam.

W naszym społeczeństwie nie brakuje obecnie zadeklarowanych monarchistów. Obawiam się jednak, że zamiast króla Juliana na prezydenta chcą oni raczej przerobić jakiegoś prezydenta na króla. Jedni chcą zrobić króla z urzędującego prezydenta Komorowskiego inni z byłego prezydenta Kwaśniewskiego, a jeszcze inni zagłosują na Grzegorza Brauna tylko po to, aby najpierw demokratycznie uczynić go prezydentem, a potem już mniej demokratycznie królem. Sam Braun jest też monarchistą, co jest logiczne. Król in spe powinien być przecież monarchistą. Kim jest zatem prezydent?

Jeżeli jest tylko oficjalnym reprezentantem kraju powinien być jak sama nazwa wskazuje reprezentacyjny i biegły w sztuce dyplomatycznego savoir-vivre. Nie ośmielę się zgłaszać jakichkolwiek zastrzeżeń do wyglądu kolejnych naszych reprezentantów. Jak wiadomo: нa вкус и на цвет товарищей нет co się tłumaczy: de gustibus non est disputandum. Natomiast savoir-vivre to sprawa poważna. Kodyfikuje go zresztą protokół dyplomatyczny. Pewnych rzeczy na oficjalnym stanowisku po prostu robić nie przystoi. Choćby jadać palcami. Pocieszające jest, że posługiwania się sztućcami byli się w stanie nauczyć nawet komunistyczni dostojnicy. Przede wszystkim jednak w sytuacjach dyplomatycznych wykluczona jest wszelka spontaniczność. Nie rozumiał tego Wałęsa, który ku zdumieniu słuchaczy zwierzał się publicznie w Niemczech ze szczegółów swego pożycia z żoną, a we Francji bezceremonialnie wsiadł na policyjny motocykl budząc tym konsternację otoczenia. Kwaśniewski kompletnie znieczulony wpadł w Charkowie do grobu, wsiadał do samochodu przez bagażnik, a podczas wykładu w Kijowie (w podobnym stanie) bawił zachwyconych studentów własną interpretacją francuskich zwrotów. Kiedy wraz z królową brytyjską odwiedził liceum imienia Batorego najpierw energicznie wepchnął ją za łokieć do sali, a potem stanowczym głosem rozkazał jak psu:„sit down”.Dodajmy do tego aferę z dyplomem, oraz nakłanianie Siwca do całowania ziemi kaliskiej a będziemy mieli pełny obraz jego sukcesów dyplomatycznych.

Nikt jednak nie przebije w tej dziedzinie Komorowskiego. Wyliczanie wszelkich jego gaf przekroczyłoby założoną objętość tekstu, więc litościwie spuśćmy na nie zasłonę milczenia. Jednak skakanie po stołkach w parlamencie japońskim połączone z nawoływaniem przybocznego szoguna chyba długo nie zostanie mu zapomniane.

Jestem człowiekiem konkretnym i przyziemnym więc moje pierwsze pytanie do wszelkich monarchistów brzmi: „Skąd weźmiecie króla?”. Na to pytanie Korwin- Mikke odpowiada, że w razie potrzeby „tak jak mówił Arystoteles” król pojawi się sam. O ile pamiętam teoria abiogenezy Arystotelesa kazała wierzyć, że z brudnego siana powstają myszy, a z rosy mszyce. Nie wiem czy podobnie rodzą się monarchowie. Jeżeli jednak dobrze rozumiem - w sytuacji anarchii i upadku państwa ktoś weźmie władzę i ten ktoś właśnie zapoczątkuję dynastię dziedzicznych właścicieli Polski. Bo przecież dziedziczenie władzy ma być najważniejszym atrybutem i zaletą takiej powstałej ad hoc monarchii. (Swoją drogą, uzurpator jako twórca dziedzicznej monarchii to faktycznie rewelacyjny pomysł). Inne argumenty na rzecz monarchii podaje profesor Bartyzel. Właściciel całego kraju, nie będzie przecież sam siebie okradał. W dodatku we własnym interesie ograniczy samowolę i rabunki urzędników. Jak rozumiem profesor uważa poza tym, że ponieważ władza królewska pochodzi od Boga pomyłka w wyborze monarchy jest niemożliwa. Albo inaczej – nawet zły władca, jako legitymizowany przez niebiosa, jest lepszy od każdej wyłonionej demokratycznie władzy. Podobnie - ze względu na uczestnictwo Ducha Świętego w wyborach -niemożliwy jest zły wybór Papieża. Nie wiem jak zwolennicy tej tezy radzą sobie z ciemnymi kartami w historii papiestwa. Nie wiem również jak oceniają naszych różnych rodzimych laskonogich i krzywoustych królów. A także Władysława Hermana, Jana Olbrachta ( „za króla Olbrachta wyginęła szlachta”) oraz Michała Korybuta-Wiśniowieckiego. Uważam, że nie wszyscy ci władcy zasługują na wdzięczność rodaków, choć być może legitymizowało ich jakieś tam odpowiednie pomazanie.

Powiem krótko - niedostatki demokracji liberalnej powodują nostalgię za systemami, z którymi jak się wydawało pożegnaliśmy się raz na zawsze. Wielu powiada „ komuno wróć” zapominając,że upadła niejako pod własnym ciężarem. Inni chcieliby restytuować monarchię, a może nawet przywrócić pańszczyznę. Przecież był to całkiem efektywny system. Każdy znał swoje miejsce w społeczeństwie, a luksusowe życie było zadaniem arystokracji. (Zauważmy, że za komuny naród też pił koniak, a nawet jadał kawior ustami swoich przedstawicieli). A jeżeli porównać dziesięcinę kościelną z obecnymi podatkami niejeden wolałby płacić dziesięcinę.

Gdyby królem został na przykład ktoś na K- Komorowski, Kwaśniewski, (a najlepiej Marcin Król ) skończyłby się nasze problemy z ich oceną. Wszelkie ich ewentualne wybryki, legitymizowałaby posiadana władza, co najwyżej uważalibyśmy ich za oryginałów ( tak się mawiało w mojej rodzinie o wujaszku, który łaził nocą po polach i oglądał gwiazdy ).

Pozostaje pytanie. Który z szanownych monarchistów chciałby zostać szeregowym członkiem restytuowanej przez siebie idealnej społeczności? Szeregowym członkiem a nie królem czy doradcą króla. Odpowiedź na podobne proste pytanie odróżnia zawsze twórcę utopii od twórcy systemu.

Poszukuję zatem osób , które chciałyby zostać moimi chłopami pańszczyźnianymi . Mogą wnieść w posagu ziemię. Łaskawie ją przyjmę i obiecuję, że będę dobrą panią.
Tekst drukowany w ostatnim numerze Warszawskiej Gazety

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ość

30-03-2015 [02:48] - ość | Link:

Dałaś pani czadu... :-)
Swoją drogą niegłupi pomysł ten król. Oczywiście pod warunkiem, że mądry, czyli: sprawiedliwy, prawdomówny, kochający poddanych i swoją ojczyznę (Polskę ma się rozumieć) oraz znający ortografię(!) i ten jak mu tam, no ten "savoir viver", czy jakoś tak. Viver dyplomatyczny rownież.
Ale, ale... czy królowa może być?
To ja bym głosował na panią! Powaga, nie żartuję.
Niech żyje nam Królowa Izabella! (jako królowa koniecznie przez dwa ,,l".
Pozdrówka
ł-ość

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [09:31] - izabela | Link:

Rosjanie wiele lat czekali na dobrego cara i się nie doczekali. Niektórzy  widzieli dobrego cara w Stalinie. Trochę może przesadzał ze zsyłkami ale rządzić i rozkoszować się władzą to on potrafił. Niektórzy widzą dobrego cara w miłościwie im panującym Putinie. Tak też można. Ile my musielibyśmy czekać aż " sam pojawi się" dobry król?
Co do mojej kandydatury. Nie mogę pisać się przez dwa l gdyż bella oznacza piękna. Jak mawiał mój mąż jedyną moją zaletą jest to, że mocno stoję na ziemi czyli trzymam się faktów, a nie żyję mrzonkami. I to przesądza sprawę.

Obrazek użytkownika joawa123

31-03-2015 [10:17] - joawa123 | Link:

Hmmmm...Wszyscy byliśmy piękni i młodzi, a teraz to już tylko ta uroda nam pozostała. Pamiętam z początku lat 90-tych
rozmowę z Piotrem Skórzyńskim, który rozwinął myśl "demokracja jest kiepskim systemem, ale trudno o lepszy". Twierdził, że za przyczyną olbrzymiej deprawacji społeczeństwa, będącej wynikiem polityki PRL-u, Polacy nie będą umieli w pełni korzystać z demokracji. Thomas Jefferson napisał, że demokracja funkcjonuje, gdy "ludzie czują bojaźń bożą". Co się przekłada na hołdowanie zasadom moralnym, prawda? Chyba trzeba by dodać do tego ciekawość historii i "parcie na wiedzę", a nie na szkło...Żaden król, ani tyran tego nie wymusi, ani nie ułatwi. No chyba, że to będzie król Julian - rzecz jasna ;)

Obrazek użytkownika gorylisko

30-03-2015 [05:43] - gorylisko | Link:

Szanowna Pani
Co do króla juliana, proponuje na youtube, serial Pingwiny z Madagaskaru, można tam rozkoszować się w pełni panowaniem tegoż króla... noi i doborową grupa komandosów w postaci w/w pingwinów... zawsze oglądam ich na poprawę humoru...udało mi sie nawet przekonać do nich parę osób... 
co do pomysłu na chłopów pańszczyznianych... pozwoli pani, ze bedę sąsiade z tytułem hrabiowskim...a co ? komoruski może to ja nie mogę ? 

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [09:17] - izabela | Link:

Bardzo miłe sąsiedztwo. Dodam, że mam panny na wydaniu, które twierdzą, że jest Pan przepiękny:)

Obrazek użytkownika Marek1taki

30-03-2015 [08:28] - Marek1taki | Link:

Pani Izo!
Sprowadza Pani ideę do absurdu co świetnie się czyta. Wskazała Pani przy tym na ważne aspekty systemu politycznego: komu zaspokaja on dobrobyt i jakie są stosunki własności. I, że z posiadania płynie władza.
Może warto postawić pytanie kto jest właścicielem Polski? I dla kogo napisano konstytucję?

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [09:15] - izabela | Link:

To bardzo ważne pytania. Jeżeli odpowiemy nawet że różne grupy interesu w tym również stalinowska grupa interesu która zabawia się w transformersów ( czy się mylę że jest taka zabawka? ) nie zmienia to faktu, że nie istnieje recepta na naprawę tego stanu rzeczy przez powrót do dawnych form wladzy.

Obrazek użytkownika Marek1taki

30-03-2015 [09:55] - Marek1taki | Link:

@autor
Dosłownie do dawnych form władzy powrócić się nie da. Natomiast pod wieloma względami grupa sprawująca władzę wykazuje cechy z systemu feudalnego, chociaż z pewnością nie rodem. Uwłaszczenie było podstawą tej władzy zamiast demokracji. Ten stan władzy i posiadania ma oparcie zewnętrzne a nie wewnętrzne - Polska jest dlatego lennem w czyichś rękach z czyjegoś nadania.
Nie dystansowałbym się od samej idei władzy królewskiej, gdyż urząd prezydenta jest od niej pochodny, i jak różne monarchie tak różne są i prezydentury. Intuicyjnie przekonuje mnie system amerykański, a jego aberracji upatruję w zwyrodnieniu stosunków własnościowych dokonanych bezprawnie i nieuczciwie.
Niekoniecznie więc dopatrywałbym się różnic w metodzie i zasadzie sprawowania władzy, ludzie aż tak się nie zmieniają. Zmieniła się forma - na fasadowo demokratyczną i zmieniły się podstawy cywilizacyjne. Monarchie europejskie stały się anachronizmem związanym z cywilizacją łacińską. Obecni feudałowie z tą cywilizacją nie identyfikują się. A poddani? Chcą postępu. To mają co chcą. Wszyscy zadowoleni.

Obrazek użytkownika JAMS

30-03-2015 [08:39] - JAMS | Link:

Jakby była wolna posada Naczelnego Kata to ja chętnie przyjmę

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [09:11] - izabela | Link:

Trafione w sedno. Jak udowodnili historycy idei wszyscy twórcy wielkich utopii nie widzieli dla siebie miejsca w postulowanej przez siebie idealnej społeczności. Widzieli siebie w roli doradcy, albo wybierali sobie jakąś posadę która odpowiadałaby ich skłonnościom czy upodobaniom. Podczas gdy reszta miała bezwzględnie podporządkować się zasadom danego systemu. Zaproponowano aby tak właśnie odróżniać koncepcję systemu społecznego od utopii już na starcie, a nie w realizacji. Szkoda czasu na przypominanie że Karol Marks był zwykłym mieszczuchem i to dość zamożnym i do głowy by mu nie przyszło żyć według postulowanych zasad. Również towarzysze Lenin i Stalin nie kierowali się wyrzeczeniem. Mieli całe dwory, pałace i dacze. Tak jak śpiewano w międzynarodówce: " dziś niczym jutro wszystkim my". Potrafili zniszczyć to co było, odebrać co się dało i co zbudowali? Ofiary wielkiego głodu doświadczyły dobrodziejstw stalinowskiej ekonomiki. Ofiary kolejnych czystek dobrodziejstw jego pojmowania władzy. My wszyscy - dobrodziejstw systemu, który zawalił się ostatecznie pod własnym ciężarem.Łatwo sprawdzić, że choćby na przykład twórca koncepcji falansterów też nie widział swego miejsca w falansterze. Chciał być niezależnym obserwatorem.  

Obrazek użytkownika jazgdyni

30-03-2015 [09:40] - jazgdyni | Link:

Witaj Izo!

Mniemam, że to są takie żartobliwe rozważania ?

Chyba, że Jaśnie Pani ciągle hoduje w marzeniach dworskie życie i chce przestać być w końcu tą babą z siatką?

No, ale żart na bok.
To se ne wrati - jak mówią Czesi. Istniejące monarchie są już tylko dekoracją, a jak widzimy, zwykły Bronek kosztuje tyle samo i wolno mu być prostakiem. Ile by kosztował, gdyby musiał otoczyć się prawdziwym dworem?
Ostatecznie prawdziwy kandydat by się znalazł, choćby z samych szczytów, jak byśmy wzięli pod uwagę linię żywieckich Habsburgów. To by usadowiło Królestwo Polski na równi innych europejskich monarchii.

Ja, osobiście wolałbym na czele Rzeczypospolitej dyktatora, z lekkim zahaczeniem o tyranię. Tak dużo przecież trzeba zmienić, łącznie z wadliwą konstytucją. Nie zrobi tego żaden Sejm, czy żadna partia.

Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [10:15] - izabela | Link:

 Jestem babą z siatą . Z dużą siatą. Ta pańszczyzna był to  jak się domyślasz dowód nie wprost czyli reductio ad absurdum. Powiem więcej gdy w zeszłym roku odwiedziłam dawny majątek naszej rodziny stary pastuch , który nas oprowadzał powiedział do kogoś młodego:" idzi siuda , pany prijechali". "Siewodnia niet nikakich panow" odpowiedział młody i bardzo uprzejmie się nami zajął. Byłam z niego naprawdę dumna. Czułam się jak mamuśka, której dziecko pięknie zagrało "kartkę dla Elizy". To wspaniałe, że nasi "tutejsi" wybili się na niepodległość przede wszystkim mentalną, a jednocześnie są życzliwi i pozbawieni resentymentów. Nie doceniamy Białorusi. Żyje im się zupełnie dobrze, ocena Łukaszenki to ich nie nasza sprawa, a wszystkim którzy bredzą o białoruskich standardach polecałabym przejechać się kilka kilometrów i zobaczyć jak wyglądają szosy, jak odbudowane są miasta, ile powstaje nowych domów. I przede wszystkim porozmawiać z ludźmi na ulicy a nie z zawodowymi opozycjonistami, którzy w liczbie podobno 10 sztuk bez przerwy są prześladowani gdzieś w Mińsku. W Brześciu, w Pińsku nikt ich nie zna, nikt ich na oczy nie widział i wielu wątpi nawet w ich istnienie. Naprawdę Białoruś jest o rzut beretem i warto samemu wszystko zobaczyć a nie powielać mity i stereotypy rodem z GW.

Obrazek użytkownika jazgdyni

30-03-2015 [11:24] - jazgdyni | Link:

Wpisujesz się tutaj całkowicie w moja logikę, co przedstawię w następnym wpisie.

A ważny wniosek, który wyciągnąłem z twojego opisu współczesnej Białorusi jest jeden - taki Łukasznko też by się nam przydał.

Uściski "babo"

Ps. Nurtuje mnie jeden problem, czy ziemie skąd pochodzisz były uważane za białoruskie, czy może litewskie?

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [16:58] - izabela | Link:

Białoruskie. Ale ludzie się wtedy nie identyfikowali z państwowością. Mówili, że oni są "tutejsi". Ani Polacy ani Białorusini, ani broń Panie Boże Rosjanie. Dotąd tak mówią.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-03-2015 [09:58] - NASZ_HENRY | Link:

Jego Królewska Mość - JKM ;-)

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [10:15] - izabela | Link:

Pana błyskotliwe skojarzenia nigdy mnie nie zawiodły:)

Obrazek użytkownika K.W.

30-03-2015 [11:23] - K.W. | Link:

W zamierzchłej przeszłości początku lat 90 tych zawitałem, trochę przypadkowo, na spotkanie monarchistów w Warszawskich Łazienkach.
Spoglądając na obecnych zachodziłem w głowę - no dobrze to wybierzemy jednego na króla a co z resztą?

Myślę, że fucha komornika (takiego od komory a nie długów) czy chłopa pańszczyźnianego byłaby odpowiednią.
Pozdrawim

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [12:13] - izabela | Link:

To świetna pointa-"co z resztą?". Ten jeden chętny lepszy czy gorszy znajdzie się łatwo. Ale co z resztą?

Obrazek użytkownika Deidara

30-03-2015 [11:31] - Deidara | Link:

Nam nie potrzeba króla - nam potrzeba KRULA: https://www.youtube.com/watch?...
Prezencję ma, języki zna, dynastię ma taką, że inni by mogli pozazdrościć, pochodzenie szlacheckie - takoż.

Obrazek użytkownika Ula Ujejska

30-03-2015 [13:16] - Ula Ujejska | Link:

Monarchistów na pewno nie zabraknie przez najbliższe 200 lat !

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [16:49] - izabela | Link:

Bardzo dziękuję. Przepiękne. I takie w naszym monarchistycznym duchu.

Obrazek użytkownika Jabe

30-03-2015 [14:55] - Jabe | Link:

Wybór złego papieża jest niemożliwy, podobnie jak wybór dobrego antypapierza. Po fakcie się okazuje który jest który i zgodnie z prawem rzymskim ewentualnie „anuluje”. Antykrólami jakoś nikt sobie głowy nie zawraca. Choć czasem jednak, gdy mówi się, że carowie byli królami polskimi, niejeden neguje. Mogła sobie Pani darować uwagi o pańszczyźnie – to demagogia. Jakie są podstawy by wątpić, że monarchiści chcieliby żyć w monarchii, choćby jako zwykli poddani? No i czyż w demokracji postpeerelowskiej nie ma „arystokracji”?

Obrazek użytkownika izabela

30-03-2015 [16:55] - izabela | Link:

W demokracji peerelowskiej i post nie brakuje arystokracji. I właśnie o to chodzi. Każdy chętnie podejmie ciężki obowiązek luksusowego życia. Do tego chętnych nie brakuje. Do innych obowiązków jest jakoś mniej chętnych. Przypomina mi to powieść dla dzieci "Chłopcy z placu broni" gdzie byli sami generałowie i tylko jeden żołnierz Nemeczek. O ile pamiętam zmarł z wyczerpania i sytuacja na placu broni stała się nieznośna. Warto sprawdzić jaki jest stosunek kadry do szeregowych w III RP. To pouczające i symptomatyczne.  .

Obrazek użytkownika Jabe

30-03-2015 [18:06] - Jabe | Link:

Czyli krytykuje Pani monarchistów, bo gdy będzie monarchia, będzie też warstwa uprzywilejowana, która i teraz jest. Gdzie tu sens? Ano sens jest taki, że pan Braun kandyduje.

Dobrze, że Pani zwróciła uwagę, że króla się w referendum ludowym nie wybiera, tylko w drodze abiogenezy (uzurpacji). To monarchiści podkreślają. (Przynajmniej coś w tym sensie)

Obrazek użytkownika cassiodorus

31-03-2015 [00:25] - cassiodorus | Link:

''Jak rozumiem profesor uważa poza tym, że ponieważ władza królewska pochodzi od Boga pomyłka w wyborze monarchy jest niemożliwa''
Św Paweł twierdzi, że wszelka władza od Boga pochodzi[Rz13,1] i tak tez uważa wielu innych monarchistów, gloryfikujących takich tuzów boskiego namaszczenia jak Jaruzelski, Bierut, Aleksander czy Katarzyna
Są oczywiście wyjątki w ich rozumowaniu, zdaje się przypisują Bogu pomyłkę jedynie w wypadku piłsudczyzny, i jakobińskich pismenów

''Nikt jednak nie przebije w tej dziedzinie Komorowskiego''
W iosci gaf zapewne, ale w ilosci absurdów nikt nie przebije polskich monarchistów i jedynych prawdziwych prawicowców
Nieszczesnego Korwina pominę, zaczał się Wielki Tydzień, ale spójrzmy na G Brauna..Niby Zdeklarowany katolik i monarchista, a wszedł w związek sakramentalny dopiero wtedy gdy zamierzał ruszyć do batalii nie o koronę, a o żyrandol prezydencki, w demokratycznych wyborach w dodatku
W komitecie poparcia o ile wiem znalazł się S. Krajski, autor ksiażki ''Przemilczane nauki Jana Pawła II'', a przecież w niezliczonych kwestiach nauczanie papieskie ma się tak do nauczania braunowskiego jak prawda do kłamstwa
Świat naszych monarchistów to świat wyjątkowych absurdów . Braun, chcąc zachować pewną swoją konwencję musiałby o papieżu mówić ''socjalista z Wadowic'' co jest kolejnym absurdem.. Absurd absurdem pogania
Pozdrawiam Panią
Niestety już wydany[tzn stety]

Obrazek użytkownika asaselo

31-03-2015 [14:28] - asaselo | Link:

Ta rewolucja a właściwie restauracja monarchii co to ja szykują monarchiści skończyłaby się jak każda rewolucja. Ze zacytuję klasyka Kaczmarskiego.
"Przed lustrem ćwiczy już ukłony
Ten który bunt nasz wykorzysta".
Jest tych monarchistów tyle co bolszewików w Rosji ale na szczęście nikt ich nie popiera zza granicy, więc jest w tym jakaś nadzieja.

Obrazek użytkownika grzegorz l.

14-04-2015 [13:22] - grzegorz l. | Link:

Władza a etyka
Uważajmy aby nie robić magisterki z "Chłopców z ferajny" nad ideologią zwykłych zakapiorów. Czy to taki kłopot nazywać rzeczy po imieniu, nie tworząc woalki wokół zwykłych łajz. Puszka "z Pandorą" jak mówiła p Beger została już dawno otwarta. Nie polemizuje się z bandytami (jakkolwiek by nie byli ubrani)! (jakkolwiek)! Purpuratom przypominam że trudno jest nadstawić drugi policzek gdy dostaje się kopa w dupę. Czy katolicyzm to cywilizacja samobójców, gdy z taką determinacją walczy się o życie.