Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak Pawłowicz mogła jeść w Semie RP?!
Wysłane przez onion13 w 18-12-2014 [19:03]
Ja nie mógł bym przy takim temacie jeść. Chyba bym się porzygał.
Dziwię się że p.Pawłowicz jadła w czasie debaty sejmowej.
Wszak przemawiał A.Rozenek na temat tzw. Związków Partnerskich.
Ją może temat nie interesował, więc jadła.
Jaki temat takie jedzenie, czyli byle co z plastikowego talerza.
Ja nie mógł bym przy takim temacie jeść. Chyba bym się porzygał.
Komentarze
18-12-2014 [20:07] - Teresa Bochwic | Link: Nie znam realiow dotyczących
Nie znam realiow dotyczących zdrowia prof. Pawłowicz, ale znam życie; czasami ktoś ma cukrzyce i musi zjeść w danej porze. A jeżeli jest obowiązkowym posłem, nie opuści posiedzenia. Dalabym spokój temu tematowi.
18-12-2014 [20:08] - eska | Link: Poseł to musi mieć odporność
Poseł to musi mieć odporność :)))
18-12-2014 [20:12] - xena2012 | Link: no proszę jakiż świetny temat
no proszę jakiż świetny temat zastępczy się nam przytrafił-,,afera''Pawłowicz przykrywające wszystkie inne nawet te z wielomilionowymi przekrętami.A czy ktoś pomyślał,ze posłanka być może zażywa leki,które nie mogą być spożywane na pusty żołądek,a takich jest wiele ? Pan Rozenek mógł przecież jeśli aż tak był zniesmaczony zwrócić jej uwagę,zadziwiające,że nie odczuł podobnego dyskomfortu po chamskiej odzywce swojego kolegi Ryfińskiego pod adresem Kaczyńskiego.
18-12-2014 [22:32] - jasimalgosia | Link: a tam taki Wersal na tej
a tam taki Wersal na tej sali, ze faktycznie zburzyla pani posel lata staran. Co niektorzy pomdleli z oburzenia.
18-12-2014 [23:11] - Ewa G | Link: Kocham Panią Pawłowicz! Dla
Kocham Panią Pawłowicz! Dla mnie może nawet kuchenkę gazową postawić na pulpicie w sejmie i obiad sobie na niej ugotować, byle by dalej mówiła głośno i dobitnie, to co mówi!
19-12-2014 [07:35] - onion13 | Link: przyłączam się :)
przyłączam się :)
18-12-2014 [23:31] - Andrzej_były_gość | Link: Podziwiam Panią Profesor !!!
Podziwiam Panią Profesor !!! Dotychczas uważałem się za wyjątkowo odpornego i mało "obrzydliwego". Mój dawny przyjaciel zwykł mawiać po kielichu: "ja nie jestem obrzydliwy, dla mnie może być nawet pani doktor".
Ale żeby jeść podczas obecności na sali "Dziurawego Stefana", to jest wyczyn na miarą Księgi Guinessa..., wyjątkowa odporność. No chyba, że cukrzyca, o którą nie posądzam Pani prof. K. Pawłowicz.
Pani Profesor, WIELKI SZACUN !!!
19-12-2014 [09:33] - Andrzej-emeryt | Link: To i tak Pani Krystyna miała
To i tak Pani Krystyna miała szczęście, że na trybunie nie występował Bronek.
Znany "usypiacz" przecież. Krajowy i zagraniczny. Bez względu na stan zdrowia gremium.