Jak to się mogło stać i co dalej?

~~Jak to się stało? No, kilka miesięcy temu ludzie zaczęli protestować na Ukrainie przeciwko antystowarzyszeniowym decyzjom podejmowanym przez Janukowycza. Zebrali się na Majdanie i coraz bardziej i lepiej się organizowali w proteście, który stał się koniec końców sprzeciwem wobec jego prezydentury i rządów jego ludzi. Finał tych protestów okazał się dramatyczny, bo zginęło kilkadziesiąt osób. Po tym interweniował tzw. Zachód z Polską na czele, doszło do utworzenia nowego rządu i ucieczki odwołanego prezydenta do Rosji. Ostatecznie zaś do częściowej anarchii a docelowo utraty kontroli nad częścią państwa.

Ja wiem, jak to zabrzmiało. Jakby Ruscy odwołali Janukowycza a ten stawił się na rozkaz. W sumie są to zupełnie prawidłowe skojarzenia. Tenże dotarł do stolicy Rosji, zakupił wielomilionową willę i siedzi tam spokojnie. Jak długo? Kto to wie? Póki jest pożyteczny, siedzi. Nie ma co jednak się łudzić nie wyjdzie spokojnie. Jego sytuacja jest analogiczna do wolności imć Trynkiewicza, który jest wolny i nie jest wolny zarazem.

Po zwycięstwie opozycji, ludzie wdarli się do domu byłego prezydenta a to, co tam zobaczyli, wprawiło ich w zdziwienie. Onieśmieliło a następnie wprawiło we wściekłość. Bo facet, który deklarował niby uczciwie swoje dochody na przyzwoitym poziomie znacznie rozbiegającym się ze średnią krajową Ukrainy, okazał się zwykłym kłamca i oszustem, który rozmija się z minimum socjalnym w sposób zasadniczy. Do tego jest oszustem o dość zaskakującym, acz komicznym guście. Za nędzne grosze, przepraszam hrywny, zamontował sobie sedesik na złotej kurzej stopce a z całego domu bił nie przepych, co brak umiaru i kompletne bezguście skutkujące totalną kakofonią. Ludzie gotowi byli walić kijami na oślep. Pragnęli w gniewie niszczyć limuzyny należące do prezydenta i jego syna. Niestety, zbyt drogie a kraj potrzebuje milionów, które są one warte…

Ukraińcy pragnęli krwi. Za krew… Ale i tu muszą okazać sporo cierpliwości i pokory. Jakakolwiek zaczepka to pretekst do wojny. De facto stracili Krym, który Rosja zajęła w imię obrony swoich obecnych tam obywateli. Nie wiadomo, co jeszcze straci. I kto. Bo ruscy są wszędzie. I we Francji, i w Niemczech, na Wyspach Brytyjskich i na Malcie, Lazurowe Wybrzeże jak Kalifornia roi się od Rosjan, podobnie jak Polska. A jak trzeba to dowiozą ile i gdzie trzeba...

Kiedy Polska w Rosji straciła całą elitę, Zachód wstrzymał oddech a kiedy zobaczył, że polskie władze swobodnie oddychają, powoli spuścił powietrze i zamilkł do dziś. Nikt nie upomniał się za setką pomordowanych. Ba, nawet polskie władze kpiły z nich, wyszydzały, odzierały z pamięci. Polskie władze piały o przyjaźni polsko-rosyjskiej, o bratniej miłości i pomocy. Wpuszczały Ruskich do swoich koszar i pozwalały na plądrowanie jednostek. Jeździły na szkolenia z przeprowadzania demokratycznych wyborów przez ruskich manipulatorów i krętaczy, oddawały polskie interesy i wybory ruskim serwerom.
A teraz trochę głupio. Tak, tylko trzeba mieć trochę wstydu w oczach, odrobinę honoru. Nic z tych rzeczy jednak. Kiedy niebezpieczeństwo minęło , kiedy sytuacja okazała się bez wyjścia i kiedy Merkel zażądała , by jej poplecznicy wsparli ją w konfrontacji z ukraińską rewolucją, Tusk okazał się mężem stanu. Niebiosa spuściły mu tę rewolucję. Bez niej umarłby jako nierób a tak, zawsze coś w CV historycznym będzie. Nie tylko gała, trawa i cygara w Dolomitach.

Teraz Tusk zwierza się ze swojego dyplomatycznego wyczucia Lisowi, pozuje na znawcę polityki międzynarodowej i męża stanu UE. Swój brak kompetencji, przerażenie i dezorientację ubiera w pozę powściągliwego, tajemniczego dyplomaty. Fantastyczne zagranie. Jedno z lepszych w jego wykonaniu. Można dać się nabrać.

Komorowski jest w nieco kłopotliwej sytuacji, bo Janukowycz to druh a Rasija druga macierz.  Zwołał zebranko w chałupie. Każdy coś od siebie rzucił i rozeszli się z pełną świadomością, że to co mają do spełnienia zakończy się przed kamerami, kiedy wydadzą komentarz osobisty do wydarzeń i postanowień. I misja skończona – jak misjaTVP.

 Jarosław Kaczyński postuluje odwiedziny Kijowa najważniejszych polityków Europy. Palikot już wcześniej obarczył go winą za krwawy Majdan ze względu na pisowskie wycieczki do Kijowa. Znaczy druh nie pojedzie a jak taki gieroj nie pojedzie to chyba trudno oczekiwać, by pojechała Merkel lub Holande.

Tuska bije na głowę jednak Paryż, który zdementował informację, jakoby miał zaprzestać dostarczać Rosjanom duże okręty desantowe. „Kryzys nie osiągnął jeszcze takiego poziomu” – mówi szef ichniejszego MSZ, Laurent Fabius: „wszystko pozostanie bez zmian, bo konflikt rosyjsko-ukraiński nie osiągnął jeszcze odpowiedniego „poziomu””! Dobre, nie? Świetna anegdota. Tylko z czego tu się śmiać?

Historia kołem się toczy. I teraz wiemy już czemu w 1939 roku Francja nie kiwnęła palcem. Bo tak się nie robi interesów. Ot, co. Taka jest Francja, taka jest EU. Wydarzenia ukraińskie obnażają całą hipokryzję tej instytucji. Ta dwulicowość i bezwstyd przenika już wszystkie dziedziny życia. Taka sekta współczesnych faryzeuszy, nie obrażając samych Faryzeuszy. Trzydzieści srebrników tamtych to był jednak lichy interes.

Omawiany kontrakt z 2011 r. ma duże znaczenie dla francuskiego przemysłu stoczniowego i opiewa na zakup przez Rosję dwóch okrętów za 1,7 miliarda euro. „Rosjanie zapowiadają, że pierwszy z okrętów będzie stacjonował na Pacyfiku. Skąd jednak pewność, że nie popłynie np. na Morze Czarne? Okręt Mistral może przewieźć kilkuset w pełni uzbrojonych żołnierzy wraz z wozami opancerzonymi i szybko wysadzić ich na brzeg. Aktualnie Rosja nie dysponuje takim sprzętem: zakup okrętu znacznie poprawi możliwości bojowe ich floty.” I będzie miała czym wygrać z kilkoma sąsiadami, zwłaszcza tymi opornymi.

Z Rosją współpracują także Niemcy. Ci mają zbudować w Niżnym Nowogrodzie ogromne centrum szkoleniowe dla szeregowców i generałów. Mają z nimi wspólną nitkę gazociągu i wiele innych nici związanych z sektorem bankowym. Merkel, dość interesowna kobieta-polityk nie potrafi zrozumieć logiki Putina, z której bije irracjonalnością (jej zdaniem). „Putin stracił kontakt z rzeczywistością”, mówi. Być może, bliżej nie określeni donosiciele mówią, że gość ma raka mózgu, jakiegoś guza i stąd te zachowania. Tak pisze Fronda.

Putin jednak ma przede wszystkim żal za Igrzyska, które wielu a w zasadzie większość komentowała niekorzystnie i nie spełniły swojej roli (jego zdaniem) i żal do Ukrainy, która mu te święto popsuła. W obu wypadkach nie chce pamiętać czyi snajperzy strzelali i kto dżamprezkę rozkręcał i finansował.

Po co niby? Giełda bije na alarm. Załamania. Rubel leci na łeb na szyje. Po co taki krach Putinowi? Po to, by nikt nie powiedział w Rosji: zrobił bogaczom Igrzyska za nasz chleb, kiedy wszystko pierdutnie a i tak lada moment ta się stanie. Wówczas zwali winę na Zachód USA, które rozdawało bułeczki na ulicach i Polskę, która odwiedzała Majdan, negocjowała… I temu ambasador w NY pytał bezczelnie po radziecku: „po co  było rozdawać bułeczki, po co…?

 Po co? NATO. Ono nic nie zrobi. Świat zrobi wiele by uniknąć wojny. Odda Krym i Rzym… Zapomni o przyjaciołach, Bogu… Nawet włoży broń do ręki. Potem przemilczy. I odwróci się  plecami. …żeby nie było widać rumieńca wstydu. Bo można zabić człowieczeństwo, zakneblować usta, ale nie sumienie…

Maryja przestrzegała w Fatimie i innych miejscach świat przed szaleńcem ze wschodu. On może rozpętać wojnę jakiej świat nie widział. Rosja spłynie krwią, Zachód też. Polsce też się oberwie i będzie to ciężka cena sprawiedliwości. Jeśli ludzie się nie nawrócą.

Tymczasem ludzie postanowili złamać wszelkie zasady, podeptać przykazania, odrzucić Boga. Popierają sodomię, aborcję, eutanazję… Niszczą serca i czystość serc i sumień dzieci, już nie tylko młodzieży a przecież lepiej takiemu, by się nie urodził, co złego nauczy dzieciaka. Trafi tam, gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów.

Czy Bóg teraz też  ostrzega nas przed katastrofą?  Czy ta może rozpocząć się w Rosji i na Ukrainie? „Nie jest to wykluczone. W obu tych krajach, w kilkunastu klasztorach ikony zaczęły płakać”: w Rostowie nad Donem, Odessie, Równym, Nowokuzniecku.

„W tradycji prawosławnej (tak zresztą, jak i w zachodniej, gdzie płaczące figury, zwiastują poważne wydarzenia) jest to wyraźny znak z góry, który jest wezwaniem do ludzi do nawrócenia i ostrzeżeniem przed zbliżającymi się trudnymi czasami”.

Kościół Katolicki skrupulatnie bada takie przypadki, ale takie zjawiska nadprzyrodzone nie dziwią chyba nikogo, nawet tych, którzy za radą Kościoła odrzucą takie wersje. Wszak łatwiej dziś pytać: Boże ty widzisz i nie grzmisz? Ano tak, właśnie Bóg podnosi się z tronu i kieruje swoje kroki ku tej ziemi a Maryja płacze. I On też. Przecież to Jego dzieci – cała ziemia.

Kain znów zabija Abla. Tysiące Kainów.

„ Apelujemy do Federacji Rosyjskiej o przestrzeganie zobowiązań międzynarodowych” mówi oświadczenie Rady Północnoatlantyckiej do Rosji. A Ti Ti niedobra… I wsio.

„Interwencja wojskowa wojsk Federacji Rosyjskiej przeciw Ukrainie stanowi naruszenie prawa międzynarodowego i narusza zasady Rady NATO-Rosja i Partnerstwa dla Pokoju. Rosja musi przestrzegać zobowiązań wynikających z Karty Narodów Zjednoczonych oraz ducha i zasad OBWE, na których opiera się pokój i stabilność Europy. Wzywamy Rosję do deeskalacji napięcia.”
Bo jak nie to zabierzemy zabawki i nie będziemy bawić się z nią, nie pożyczymy łopatek i akcesoriów, nie damy lizaka, zabierzemy wszystko i już.

„Sojusznicy NATO będą nadal wspierać ukraińską suwerenność, niepodległość , integralność terytorialną oraz prawo narodu ukraińskiego do określenia własnej przyszłości , bez ingerencji z zewnątrz.”

No to się nie wtrącają nachalnie.

Embargo na broń? Na technologie? Rezygnacja z Ruskiego gazu? Bez przesady…

Durnowaty ten świat. Bo nawet z ekonomicznego punktu widzenia każdy z graczy może tu skorzystać. Wypowiedzenie umowy gazowej z powodu agresji na Ukrainę, jest dla każdego okazją do renegocjacji cen z korzyścią dla Zachodu. Ukraina może nie dać się sprowokować. Może siedzieć cicho i nawet powinna – pod warunkiem, że znajdzie kogoś, kto powie cokolwiek za nią. Póki co jest chyba sama. Polska też, jak powiedział Donald Franeczek – bez przesady. A dokładnie: nie pchajmy się nigdzie na chama a zwłaszcza tam gdzie duże ryzyko popadnięcia w jakiś ostracyzm, marginalizację, osamotnienie. On wie, co to znaczy. On wie, że Europa Ukrainę kokietuje i zwodzi. Oby Putin tego nie wiedział.

Nie wykluczam a nawet skłaniam się ku tezie, że gospodarka Rosyjska jest fatalna a Putin chce znaleźć powód uniknięcia  konsekwencji i uniknięcia ruskoMajdanu. No i zarekwirowania złotych pisuarów. Rozwarstwienie w Rosji jest takie sami, jeśli nie większe, jak na Ukrainie i ludność mogłaby mu nie wybaczyć takiego przywiązania do zbytku, nawet gdyby tłumaczył to miłością do sztuki Duchampa.

Czytamy dziś, że takiego kryzysu Rosja nie pamięta. Już tam panuje prawdziwa panika, zwłaszcza ma to odbicie na rosyjskiej giełdzie. Inwestorzy są w panice za sprawą kroków podjętych przez Władimira Putina, który za wszelką cenę zmierza do zbrojnej interwencji na Ukrainie. Drożeje ropa, gaz i energia. Rubel leci na łeb na szyję i osiągnął historyczne maksimum spadku wobec dolara i euro.

Po co Putin to robi? Kamikadze czy geniusz polityczny? A może jednak szaleniec?

Korespondent "The Economist" twierdzi, że Władimir Putin ma guza mózgu i tym tłumaczy (za jakimś oligarchą) jego niby irracjonalne zachowania.
„Angela Merkel po rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji stwierdziła, że ten nie jest chyba w pełni władz psychicznych. Wygląda na to, że Ukraina i cały Zachód może mieć rzeczywiście do czynienia z szaleńcem!” – czytamy w prasie.

Tymczasem, pomijając możliwość tego ekonomicznego kamuflaży krachu a raczej szukania ujścia frustracji narodu rosyjskiego po krachu gospodarczym w Rosji, Putin działa dość logicznie. On chce Krymu, Odessy. On chce dostępu do morza. Pewnie chce i Ukrainy i Polskie, ale nie w tym sensie. Najchętniej w ekonomicznym. Niestety, chyba to się nie do końca udało- przejęcia kontrolowane firm, spółek, interesów w różnych krajach starego bloku wschodniego. Stąd plan B – wielka mistyfikacja o kryptonimie: podpalacz gasi pożar.

Co będzie? Czy ikony płaczą na darmo? Czy to też prowokacja i oszustwo?

Ukraińskie MSW twierdzi, że informacje o planowanym szturmie w nocy z 3 na 4 marca to prowokacja. Rosja planuje zamordować kilku rosyjskich żołnierzy, a to umożliwi wejście wojskom na Krym. Tak, typowo rosyjskie metody działań. Przypominają się tragedie narodowe Rosji ostatnich lat, kiedy ginęły dzieciaczki całymi szkołami, całe teatry słały się trupami. Dno Bałtyku przyjęło trumnę rosyjskich żeglarzy wojennych, których matki, żony, dzieci płaczą w biedzie i poniewierce często błogosławiąc dziadzia Wołodzię.

„Jak informuje rzecznik MSZ Ukrainy Ewhen Perebyjnis Rosja może planować dalsze wtargnięcia na terytorium Ukrainy, o czym świadczy m.in. koncentracja sprzętu wojskowego na granicy z obwodami charkowskim, ługańskim i donieckim.”

Ciekawe, gdzie jeszcze Rosja planuje  wtargnąć, skoro w obwodzie Kaliningradzkim również koncentrują się spore jednostki wojenne niby ćwicząc gotowość bojowa do agresji na wroga. Nie pierwszy raz zresztą. Kilka miesięcy temu ćwiczyły  w pobliżu polskiej wschodniej granicy również. Wówczas nikt się tym nie przejmował. Czy coś się zmieniło? Czy musiała polać się krew Ukraińców, by polscy politycy otrząsnęli się z letargu? Chyba zbytni nałykali się smoleńskiej paraliżującej jak strach, smoleńskiej mgły.

Słuchałam jak Bronisław Komorowski powiedział na konferencji, że "sytuacja jest bardzo poważna, by nie powiedzieć dramatyczna". Odkrywczy raczej nie był. Trochę przypomina mi sennego niedźwiadka, wybitego trochę z zimowego snu. Nic bowiem Więcek konkretnego nie powiedział. A, jeszcze to, że zostanie zwołana Rada Północnoatlantycka. I to chyba jego zasługa
Dla niego Polska jest zagrożona, ale nie przez Rosję bezpośrednio, lecz przez wydarzenia na terenie naszego wschodniego sąsiada. Zatem, zwołanie w trybie pilnym Rady Północnoatlantyckiej nastąpi po niedzieli… A tymczasem do Sewastopola przypłynęły dwa wielkie okręty Floty Bałtyckiej, „Kaliningrad" i "Minsk" naruszając tym samym obowiązujące zasady przekraczania ukraińskiej granicy. Myśliwce latają po ukraińskim niebie jak u siebie. I tez nic. Mamy czas, mamy czas… A nuż nie trzeba będzie już interweniować. To jak z tym seryjnym mordercą. Wszyscy wiedzą, że łaził, że działał, ale wszyscy udawali, że to bajka, legenda, wymysł… i zawsze zostawiał trupa …na weekend.

 "Dziennik Wschodni" informuje, że w poniedziałek „między godziną 14 a 15, nad Lublinem i innymi miejscowościami województwa można było zobaczyć samoloty F-16. Huk silników słychać było też rano”. To standardowe szkolenia, które odbywają się w całej Polsce. Piloci m.in. podtrzymują w ten sposób tzw. nawyki lotnicze - tłumaczy kpt. Kwiatek”. To dlatego „lotnictwo jest w gotowości”.
Internauci napocili wojsku polskiemu pamiątkowych zdjęć w drodze do nikąd. Przy czym nikąd leży pobliżu wschodniej granicy. Bez powodu też prezydent RP dzwonił do Obamy po gwarancje wsparcia i bez powodu tak tym się cieszy. I zupełnie bez powodu opowiada o tym publicznie, że niby Polacy mają jeszcze nie robić zapasów i mogą czuć się bezpiecznie.

Wiadomo, tak w ramach szkolenia. To tak na wszelki wypadek przeprowadźmy powszechną mobilizację – zanim będzie za późno. W końcu rządy Tuska i Komorowskiego totalnie rozbroiły i rozmontowały naszą armię. Dobrze zatem by było, żeby Obama przysłał tu trochę sprzętu ciężkiego i kilku generałów. Nasi polecieli do Rosji i zdaje się, że już nie wrócą, inni, zdolni do poświęcenia i taktyki uzamordowali się.

Prawdę powiedziawszy, gdybym miała na koncie randkę na molo z szaleńcem, też bym się zamordowała. Współczuję tym randokowiczom, i swatom wszelkiej maści. Prawda, że dziewicy nikomu nie wciskali a wręcz przeciwnie, Lae nawet jak kto ma taką latawicę w rodzinie to nie wciska jej łajdakowi, który całą familie na postronku będzie wieszał.

Nie kto inny jak Tusk wzywał do przyjaźni z ruskimi, zapomnienia im i wybaczenia kilku spraw. Dziś mówi, że nie możliwe jest zapomnieć i cieszy się, że dziś sankcjonuje się Rosje za to co zrobiła a nie za to, co jeszcze może zrobić. Cóż, mówi się „jaki ojciec, taki syn” a ja powiem „i vice versa”. To tak na temat debili.

Bo jeśli jutro krymscy Ukraińcy obudzą się w Rosji neoradzieckiej a pojutrze moje dzieci w priwisjljańskiej guberni neoradzieckiej maci Rasiji, to będzie to wyłącznie wina debili, całej bandy debili.  O ile Janukowicz złocił krany, sedesy i lustra, o tyle nasi dygnitarze powinni lustra pozasłaniać lub szerokim łukiem omijać. Co dalej? Racje mają ci, którzy nawołują do modlitwy. Tu już nic innego nie pomoże. Chyba rozumieją to nawet niewierzący i ci też zaczynają się modlić – prawem Paskala: jeśli nie pomoże, to i nie zaszkodzi. Na kolana! Ale nie przed radzieckimi kukiełkami, nie przed niemieckimi aniołkami, nie przed francuską filozofią moralności. Przed Bogiem. Bo niezależnie, czy w to wierzymy, On jest i koniec końców wszystko jego rękach. Szczególnie zaś los ubogiego, którym żongluje jakiś prymityw, który nie potrafi pojąć podstawowego aspektu również własnego istnienia: człowieczeństwa. No, nie ogarnia. Facet musi mieć guza na globusie, jeśli grzebie w wulkanach, w dnie oceanów, nałogowo przesuwa słupki graniczne. A może taka fobia? Nawet ksenofobia? Najprościej byłoby więc w  kosmos. Jaka przestrzeń, jakie horyzonty i możliwości. I tyle spokoju. Tylko to prawo Paskala…

Na kolana. Putin nie filozof. Morduje na serio. Jeśli ikony płaczą, to znak, że brakuje ludzi, którzy przed nimi gotowi są uklęknąć.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika alchymista

04-03-2014 [07:15] - alchymista | Link:

Nie sprawdził się, zawiódł chana.
Będzie kozłem ofiarnym.
Rosja poświęci Janukowycza, żeby wycofać się z twarzą z całej awantury.

Obrazek użytkownika Andrzej W.

04-03-2014 [10:01] - Andrzej W. | Link:

Gruzja, Smoleńsk, Krym... Dla zła nie ma granicy. Pytanie nie brzmi "czy ?", tylko "kiedy?". Ewentualnie, czy to już teraz ?
I niestety widać w tym wszystkim opętańczą "logikę".
Nie wyłączając przynęty, na którą dał się wtedy złowić Episkopat Polski. To wielopłaszczyznowa strategia zła.

Obrazek użytkownika goral

04-03-2014 [10:05] - goral | Link:

"Im Westen nichts Neues"
To stwierdzenie Ericha Marii Remarque'a jest jak najbardziej aktualne.
"Starsi Bracia w wierze oraz Niemcy wyprodukowali kolejnego szalenca i psychopate ,nad ktorym stracili kontrole..
Tak..jak najbardziej realnie ,moze dojsc w tej czesci Europu do "krwawej jatki"..
A Zachod wstydliwie odwroci glowe i po skonczonej wojnie zacznie jak zawsze deklarowac,"(ze tym razem to juz na pewno)"odbuduje " Europe "Demokratyczna" i prosperujaca...:-))
Gre ,ktora prowadzi od 18 wieku..

Obrazek użytkownika Józef Darski

04-03-2014 [10:09] - Józef Darski | Link:

dopóki Ukraińcy nie zaczną strzelać, Putin będzie "pokojowo" zajmować Ukrainę i tworzyć tam rosyjskie marionetkowe władze. I będzie miał rację. Zmusić Zachód do działania można tylko czynem. Im szybciej Ukraińcy przestaną słuchać Zachodu i zaczną się bronić, tym szybciej Putin przegra.

Obrazek użytkownika Celarent

04-03-2014 [21:17] - Celarent | Link:



że oni są niewydolni militarnie. Sami nie dadzą rady, ale ma Pan rację - jest cień szansy, bo wtedy UE musiałaby zareagować. Tylko, czy na pewno byłoby to po naszej myśli. Kraje UE, proszę wybaczyć brak dyplomacji, bywają zwykłymi ZDRAJCAMI.  Jednak ta sytuacja jest też nie na moje temperament i cierpliwość.

Obrazek użytkownika emilian58

04-03-2014 [21:56] - emilian58 | Link:

Ten pierwszy strzał może (i powinien) przenicować diametralnie sytuację!No bo czymże miałby to tłumaczyć "potem" carewicz?

Obrazek użytkownika Andrzej W.

04-03-2014 [10:14] - Andrzej W. | Link:

nie wiem. możliwe, że tak jest
ale wiem też, że w Rosji mogą "płakać" na życzenie Kremla

Obrazek użytkownika Celarent

04-03-2014 [21:02] - Celarent | Link:



tylko teraz nie jest w interesie Rosji  rozsiewanie takich plotek i robienie takich szwindli: oto opętany potwór rozpętuje III - ostatnią wojnę światową.

Obrazek użytkownika Franek_Kimono

04-03-2014 [12:07] - Franek_Kimono | Link:

Jedynym wyjściem dla Ukrainy jest wciągniecie USA do rozmów o swoim przyszłym miejscu na mapie geopolitycznego świata i sojusz wojskowy z nimi i zarówno z nami. Jak widzimy Unia się kompromituje nie działając adekwatnie do sytuacji. To Stany jako jedyne wysłały lotniskowiec na Morze Czarne, a reszta świata siedzi cicho.

Obrazek użytkownika Celarent

04-03-2014 [20:56] - Celarent | Link:



może interesy USA nie są aż tak istotne lub ewentualne przyszłe  interesy są zbyt nęcące... USA też nie działają na zasadzie filantropii i czystej empatii, nie czarujmy się.