Czym jest wolność? Czy jest jeszcze możliwa?



O wolność ludzie walczą od lat. Generalnie pojmowana jest w kategoriach wolności fizycznej i politycznej. Jedynie ostatnie stulecie przyniosło nowy rodzaj wolności - odwyk. Rzadko kiedy mówi się jednak o takim braku wolności, który nie wynika z braku suwerenności, niepodległości, uzależnień, kajdanów...
Już kiedyś pisałam o niepodległości i moje rozumowanie poszło po linii szukania jej zaczątków i końca w nas samych. I podtrzymuję swoją teorię, która pewnie nie przeze mnie została ukuta: niepodległość zaczyna i kończy się w nas, w nas się rodzi i w nas umiera, jak nadzieja.
Dziś chciałabym nieco od innej strony. Wolność, element niepodległości uzewnętrznionej, już poza nami samymi - wydawałoby się... W naszej Polskiej rzeczywistości bowiem wolność jest formalna, a wolność polityczna jest już dyskusyjna. Niby nasze granice strzegą Polskie znaki a w polskim parlamencie zasiadają Polacy, ale szeroko mówi się o tym, że ci Polacy zdradzają interesy swojego kraju, który - nie do końca wiadomo, czy pojmują jak ojczyznę i czy ich działalność nie sprowadza się do poddania wolności tej ojczyzny jej sąsiadom. I druga rzecz. Ta, o której mówi się mało, albo i w ogóle przemilcza: niewola umysłów Polaków.

Polacy codziennie milionami zasiadają przed telewizorami. A tam zero pluralizmu, zero myślenia, zero prawdy... Bo prawda okrojona, ubarwiona, niepełna itp. nie jest prawdą. Co nie włączysz słyszysz kpinę, obelgi, insynuacje i brak szacunku. Pomijam programy obyczajowe, rozrywkowe i filmy. Mam na myśli jedynie publicystykę. Ta powinna być obiektywna w szczególności. Powinna rządzić się prawdą, zachować standardy dobrego wychowania i kultury. No i na tym można byłoby skończyć, bo co tu można powiedzieć więcej nadto, że tego brak. Oznacza to, iż my w tej telewizornii nie mamy publicystyki. Telewizor w tym względzie pełni formę komunistycznej szczekaczki. Nie wiem, czy dzisiaj również, ale jeszcze siedem lat temu takie spotykało się na Słowacji - zupełnie czynne i funkcjonujące na wsiach. W Polsce zaś mamy szczekaczki telewizyjne. Nadają od rana do nocy i wystarczy usiąść a seans się zaczyna. Co zatem można powiedzieć o wolności Polaków?

Polacy nie są narodem wolnym. Nie może być wolnym naród zdominowany, przytłumiony, oszukany. Naród bez prawa zbiorowego, publicznego acz skutecznego weta; naród ignorowany przez rządzących. Naród, który pełni rolę parobka, którego okrada się w biały dzień - bez białych rękawiczek. Jak może być wolny naród, kiedy milczy i nie  wychodzi na ulicę, kiedy kradnie się pieniądze obywateli. Przecież to najbardziej ewidentny, newralgiczny wskaźnik - pieniądze osobiste. A tu nic. Cisza. Jak może być wolnym naród, jeśli nie ma dostępu do rzetelnej informacji, jeśli ma wprawdzie prawo pytać i nawet oczekiwać odpowiedzi, ale nie powinien raczej jej się spodziewać od rządzących.

Polacy dla obecnych władz są nie tylko parobkami. To przygłupy, z którymi można zrobić wszystko. Dawniej magnat sprzedawał ziemie wraz z chłopami. Tak postępuje Tusk ze swoją ekipą wobec Polaków. System w Polsce nie ma charakteru demokratycznego jeśli są poważne wątpliwości co do uczciwości przeprowadzenia wyborów, jeśli wyniki wyborów obsługują serwery państwa śliniącego się bezwstydnie nad Polską, jak głodny pies nad pieczenią. Jak może być wolnym kraj, w  którym ciemiężyciele żyją po lordowsku i wysoko noszą głowy a ich dzieci tarzają się w luksusie (mówimy o tendencji, nie o 100% fakcie) a ci, którzy życie i zdrowie poświęcili na walkę o wolną ojczyznę zdychają w poniżeniu, chorobie i biedzie - zapomniani lub wyśmiani

Jak może być wolnym kraj, w którym rodzice nie mają prawa decydować o swoim dziecku, w którym zmusza się dzieci do przedwczesnej edukacji, edukuje wbrew przekonaniom rodziców i krytykuje wybory rodziców publicznie, tylko dlatego, że są one konsekwencją wybrania tradycji jako podstawy światopoglądu. Jak może być wolnym kraj, w którym złodzieje  przychodzą jedni po drugich, biorą pieniądze publiczne i znikają zostawiając niewykonaną robotę. Jak może być wolnym kraj, w którym zmarli bohaterowie muszą ustępować miejsca okupantom, w którym utrzymuje się  pomniki najeźdźców i ciemiężycieli a bohaterom waliki o niepodległość odbiera się twarz, miejsce pochówku, pośmiertną godność.

Poprzednim razem napisałam o zetknięciu się z "przeciętnym Polakiem". Szukałam odpowiedzi na pytanie, kim on jest. Dlaczego, skąd... Odpowiedź przyszła dziś. Przeciętny Polak to obywatel zniewolony, który dobrowolnie  i bez walki oddaje swoją wolność, godność do dyspozycji... Czyjej?  Tych, którzy również Polskę obdzierają z godności. Czy oni sami są zniewoleni, czy może jeszcze wolni a podli? Nie mnie to sądzić, co bardziej.
Najbardziej jednak boli, kiedy ludzie , którym nie podoba się Polska zniewolona, zbrukana mordami, kłamstwem i poniżeniem rodaków, biedą i niesprawiedliwością, sami wyciągają łapska i języki, wiążąc ludzi wewnętrznie wolnych, teoretycznie takich oni sami. Boli to, że poprzednia epoka siedzi tak głęboko w nas, Polakach, że sami godzimy się na to, by odbierano nam prawdę, by nas przed nią chroniono, by ją przed nami ukrywano. Godzimy się na odbieranie nam coraz większej liczby praw. Godzimy się na coraz więcej obowiązków wobec - nie Polski a wobec nią rządzących. I godzimy się na strach. Pozwalamy nakłaść sobie do głowy, że tak być musi, że to normalne, że inaczej się nie da.

A przecież "jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy". I dlatego tak wielu z nas musiało zginąć. I prawdę o tym, też nam odebrano. Jak może być wolnym naród bez pamięci. Ile wolności jest w człowieku dotkniętym zanikiem pamięci? Nawet tę prawdę z pamięci i świadomości nam wyrwano. Pozbawiono nas samodzielnego myślenia, zdolności do rozumowania. Wmawia się nam, że to głupie, nienormalne, niepożyteczne... A przecież setki lat ludzie szczycili się tym, że rozumują. Dziś filozof jest pojęciem co najmniej ambiwalentnym. Filozof to ktoś na kształt głupiego Jasia z podwórka.

Na koniec zwróćmy uwagę, co jest źródłem wolności człowieka. Człowiek, podobnie jak wszystko to, co go odróżnia od innych gatunków, posiada godność osoby, której przynależy wolność. Godność ta pochodzi od Boga i jest odbiciem bożej wolności. Bóg jest Osobowy  to i człowiek jest osobą. Bóg jest miłością więc człowiek kocha. Bóg jest mądrością więc człowiek posiada rozum. Bóg jest Wolnością więc człowiek ma wolną wolę - jest istotą wolną wewnętrznie i należy mu się wolność zewnętrzna. Bez Boga człowiek pozostaje człowiekiem, ale traci przymioty, które go do Boga upodobniają: prawdziwie nie kocha i nie jest kochany, nie jest wolny a jego rozumowanie nie jest mądre. Z naszego kraju wypiera się Boga. I tu nie chodzi o obecność Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Tu chodzi o Boga w naszych sercach. A w naszych sercach tyle Boga, ile miłości bliźniego, szacunku dla Bożych praw.

O tym, jak kształtuje się miłość bliźniego i praw Bożych na poziomie rządzenia zasygnalizowałam, choć należałoby dołożyć do tego nobilitowanie pederastów, szerzenie zgorszenia i rozpusty, popieranie sodomii, mordowania nienarodzonych... Wszystko zaczyna się od wychowywania dzieci - wychowania nie do czystości i wierności a rozpusty i zdrady; wychowuje do cwaniactwa, lenistwa, braku szacunku do przodków, w niechęci do zobowiązań, braku poczucia więzi, korzeni, braku poczucia odpowiedzialności. Jeśli do tego dołożymy zwyczajną ludzką złośliwość, obmowę, zazdrość, plotki... biedę, głód, kredyty - długi... Okaże się, że nasza wolność jest iluzoryczna.

Wolność zaczyna się w nas? Dziś trzeba jej szukać. Jutro może jej nie być wcale. A są tacy, których to śmieszy...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cryo

14-02-2014 [13:48] - cryo | Link:

Nie wiem czy to było zamiarem, ale takie teksty wywołują tęsknotę... :)

Strachu jest dużo, a on jak wiadomo często paraliżuje.

A powinniśmy chyba wywoływać gniew, bo on może spowodować jakieś działania.

Obrazek użytkownika Celarent

16-02-2014 [00:52] - Celarent | Link:

nie miałam na celu prowokować kogokolwiek (na razie mam dość:))). Pewnie ma Pan/i rację. Ja jednak tak na chłodno i dziwię się, że czuje Pan w tym strach lub po tym... Ja czuję gniew, ale nie chcę nikogo zarażać nim. Tuskobóz się gniewał i tak bardzo zaraził, ż jeden oszołom wkroczył do biura poselskiego i zabił. Pan tego nie zrobi, ale jest Pan pewien, że kto inny, nie? To źle zarażać gniewem. Może jednak jakąś inną, silną emocją. Np. miłością do Ojczyzny, rodaków... i wiarą w sukces, w powodzenie, w lepsze czasy, które sami sobie wywalczą, wybiorą... Chyba że Pan proponuje co innego.

ps. Ale dlaczego strach? Ja go nie czuję. Bardziej rozgoryczenie.

Obrazek użytkownika cryo

16-02-2014 [19:18] - cryo | Link:

Chyba trochę się nie zrozumieliśmy.

Chodzi o strach ten wszechobecny, typu: daj spokój, po co ci to, masz pracę, rodzinę itd.
Nawet jeśli trafia się lider, przywódca (o co wcale nie łatwo), to nie ma kto za nim pójść.
A po co? Może niech sąsiad idzie. Jak mu się poszczęści to i ja skorzystam. A jak nie? To trudno...

Jeśli nie gniew, to co? Jakiś inny bodziec? Masa ludzi albo nie ma pracy, albo zarabia poniżej 2000 netto. To jakieś minimum, żeby przetrwać, ale nie żeby myśleć o przyszłości. Miłość do Ojczyzny? Piękna idea, tylko że oni muszą najpierw włożyć coś do garnka. Teraz.
Wiara w sukces, powodzenie? Gdy co chwila oszustwa i kolejne zawiedzione nadzieje?
Lepsze czasy, które "sami sobie wywalczą"... I wracamy do punktu wyjścia (patrz kilka zdań wcześniej).

Nie wiem co jeszcze musi się wydarzyć...

Pozdrawiam Panią.

Obrazek użytkownika Celarent

17-02-2014 [00:55] - Celarent | Link:

Zgoda. Rzeczywiście ludzie  patrzą ze strachem w przyszłość a w procesie decyzyjnym dużą rolę gra strach. Nie ma Pan jednak racji, że miłość do Ojczyzny idzie w parze ze stanem posiadania, portfela... Jestem najlepszym przykładem na to, że można kochać Ojczyznę biedną i odwróconą od ciebie plecami, gdzie brak perspektyw, gdzie czujesz się upokorzonym i oszukanym na każdym kroku. Można!!! W tym sensie, że trzeba. Jeśli człowiek nie da się złamać psychicznie, jeśli podejmie wyzwanie i drapieżnie weźmie się za bary z losem (nawet tym najcięższym) z myślą "nie dam się" i uda mu się choć odrobinę, wygra z systemem. Każda wygrana, sukces, sukcesik takiego człowieka to porażka systemu. Bo ten gość staje się silniejszy a tym samym system słabszy. Dlatego warto pomagać i wspierać tych, którzy w tym systemie czują się przez niego pokonani, upodleni... Im trzeba dać siłę, to ich oręż a ich oręż czyni ich naszym orężem. Powie Pan, że jestem niekonsekwentna, że sugeruję, iż wolność jest niemożliwa a teraz sprzeczam się. Nie, ja z Panem się zgadzam - ale nie do końca. Strach może zniewolić. I on paraliżował Polaków. Jeszcze jakieś półtora roku temu. Ale dziś już nie. Dziś czują oni zwycięstwo. I czują, że ono będzie też ich osobistym sukcesem a to napędza. Premier Kaczyński doskonale to rozumie i dlatego bierze w obronę słabszych i daje nadzieję. Czy w tym  "pańskim" strachu nie chodzi bardziej o lenistwo (wielu)? Bo tego jest znacznie więcej. Stąd ta ich opieszałość, oglądanie się na "sąsiadów". A może właśnie brak patriotyzmu. Może utylitaryzm z mediów rodem:)Pozdrawiam.
Ps. Patrioci też muszą jeść, ale jak nie jedzą, nie przestają kochać Polski. Kochają bardziej. Mniej kochają z pełnym brzuchem - jak za Sasa.

Obrazek użytkownika goral

17-02-2014 [02:03] - goral | Link:

Nazwal to "Sila bezsilnych"..
Madrosc mieszka w tobie Siostro w Naszym Bracie Chrystusie..
Niech ci wiec On Blogoslawi..

Obrazek użytkownika Celarent

18-02-2014 [23:30] - Celarent | Link:



jakkolwiek nie zasługuję: mam zbyt trudny charakter:-))