Ksiądz pedał, zakonnica Żydówka, kto się prześpi z Jezusem?

Polscy filmowcy mają tylko jeden sposób na zwrócenie uwagi zachodniej, w szczególności amerykańskiej krytyki na to co robią, muszą umieścić w filmie księdza pedała, albo zakonnicę Żydówkę. Nic innego nie pomaga. Wynika to wprost z faktu, że kino jest instrumentem antykościelnej propagandy i zatraciło już dawno wszystkie inne funkcje. Nie ma co tego ukrywać i nie ma się co czaić. Wszyscy to widzimy. Właśnie dlatego ludzie unikają kin i nie chodzą do Multipleksów, są bowiem z natury wrażliwi. Tak, tak, ludzie są wrażliwi, mogą być nieinteligentni, mało rozgarnięci, dziwaczni, ale wszyscy jak jeden są wrażliwi. Niektórzy wyłącznie na swoim punkcie, to też prawda, ale wrażliwość w gatunku ludzkim jest cechą dominującą. Nie mogą więc ludzie patrzeć spokojnie na te syfy produkowane przez polskich filmowców i nie patrzą. Tyle, że ich zachowanie interpretowane jest z miejsca jako przyznanie się do winy, bo przecież wrażliwy na swoim punkcie filmowiec nie przyzna się nigdy, że wyprodukował kawał dużej, żółtej kupy. Bo jak? Nagrodę mu przecież w Ameryce dali. No, może nie nagrodę, ale to, jakże się ono nazywa? O! Wyróżnienie! Tak właśnie, dostał wyróżnienie, musi więc być dobry. Ludzie zaś, którzy nie chcą oglądać w filmach księży pederastów i zakonnic Żydówek są według niego prymitywnymi chamami. Jeśli nie chcą płacić za bilety na jego filmy państwo, które mu płaci znajdzie sposób na to, by ściągnąć z tego krnąbrnego śmiecia należne filmowcom pieniądze, nie w ten to w inny sposób.

Jak słusznie wczoraj zauważył Onyx kino stało się rozrywką quasi elitarną, ale nie przez to, że filmy są lepsze, tylko dlatego, że budynek multipleksu musi się zamortyzować. Stąd cena biletów. Amortyzacja postępować będzie szybciej kiedy w kinie zamiast filmów pokazywać będą produkcje Szumowskiej albo tego drugiego na szy - Szmazowskiego. Okazuje się jednak, że nie da rady i w takiej Bydgoszczy na przykład już budowa multipleksu stanęła. Teraz jeszcze niech Machulski dokończy swój film o ambasadzie niemieckiej w okupowanej Warszawie i trzeba będzie zamknąć wszystkie kina, a ci durnie dalej nie będą wiedzieli co się stało. Swoją drogą ja się dziwię, że jeszcze nie strajkują aktorzy. To jest niepojęte, na naszych oczach zamordowano sztukę aktorską, zakwestionowano sens kształcenia aktorów w uczelniach państwowych i prywatnych czyniąc z nich jakieś lupanary, gdzie klient nie dość, że płaci to jeszcze jest wykorzystywany, a w filmach i tak pokazują Nergala i Wojewódzkiego. Gdzie tu jest rynek dla aktorów, gdzie tu jest miejsce, w którym oni mogą dostać jakąś szansę? Gdzie tu jest jakaś dyskusja i jakaś krytyka? Nie ma i nie będzie, bo propaganda, która kryje się za każda sztuką stanęła przed nami w całej swojej okazałości i pokazuje obwisłe cycki i śmieje się w głos. Tak to właśnie wygląda, a różni kretyni przekonują nas, że wszystko jest w porządku. Ja nie mam na to innego sposobu, jak kawałek dobrej, dębowej leśnianki.

I niech mnie teraz ktoś przekona, że amerykańską krytyką nie rządzą pedały i Żydzi? Szumowska robi najpierw „znakomity” film o zakonnicy co odkrywa swoje prawdziwe korzenie, a potem film o księdzu co zakochał się w facecie podobnym do Jezusa. Chodzi bowiem o to, o co chodziło w herezji zawsze – o zakwestionowanie boskości Chrystusa i sprofanowanie jego wizerunku, bądź jego zniszczenie. I o nic więcej. Jeśli ktoś doszukuje się w tym jakichś dodatkowych treści, to znaczy, że oczadział, albo trzęsie się ze strachu. Aha i jeszcze jedno jest w tym ważne – obarczenie nowych wyznawców, nowo akredytowanych heretyków, kosztami całej tej fantastycznej produkcji. Oni maja za to płacić.

Na podobieństwo księdzowego kochanka do Jezusa zwróciła uwagę amerykańska krytyczka, co dość oczywiste, a polscy pismacy podchwycili myśl tę z wyciem triumfu....Na tym właśnie bowiem polega propaganda, na eksploatowaniu najczarniejszych i najbrudniejszych skojarzeń. Najpierw mieliśmy „Ostatnie kuszenie Chrystusa” nakręcone według prozy Kazantzakisa, a teraz Szumowską. I ja teraz czekam aż się podniosą obrońcy Greka Zorby. Aż się podniosą, powiadam, i przypomną te fragmenty powieści, w których Kazantzakis pisze o buddyzmie. Nie te, gdzie Zobra tańczy i opowiada o dziewczynach, ale właśnie te inne. Mogliście to przeczytać ze spokojem? Bez ziewania, bez zdziwienia skąd one się w ogóle wzięły w tej książce? Bo ja nie.

Postać księdza homoseksualisty nie jest żadną nowością w kinie i co jakiś czas ktoś uporczywie do tego tematu wraca, mając wsparcie w nieustającej kampanii antypedofilskiej wymierzonej w Kościół, czyni to jak mniemam po to, by utrwalić w młodzieży przekonanie, że każdy ksiądz ma skłonności homoseksualne. Bo po co innego? I ja mam tu teraz takie skojarzenie, oto przed wojną jeszcze ukazały się wspomnienia Józefa Becka, którego różni ludzie próbują tutaj podnosić do rangi męża opatrznościowego. I w tych pamiętnikach Józef Beck rozwodzi się nad tym jak to życzliwi ludzie uświadomili mu, że kraj jest pełen złych agentów obcego państwa. Chodziło mu rzecz jasna o księży, agentów Watykanu, którzy nie rozumieją polskiej racji stanu i misji naszego państwa tu na ziemi. Nie rozumieją i szkodzą, w przeciwieństwie do Józefa Becka, który zrozumiał ją dokładnie, przemyślał jeszcze dokładniej, a potem perfekcyjnie wcielił w życie.

W czasie kiedy Józef Beck snuł swoje przemyślenia na temat księży, w Polsce aktywni byli wielcy patrioci polscy pochodzenia żydowskiego, tacy jak Antoni Słonimski i czy Julian Tuwim, którzy nie byli oczywiście żadnymi agentami, żadnego obcego mocarstwa, a jedynie pożytecznymi idiotami, działającymi w imię interesów tych mocarstw. Co im samym kojarzyło się z walką o postęp i lepsze jutro, walką, którą toczy się codziennie ze wspomnianymi już agentami obcego państwa przyobleczonymi w sutanny. Dziś mamy to samo, tylko sztafaż jest inny i narracja o wiele bardziej prymitywna. Gdyby Słonimskiemu ktoś pokazał sztukę o księdzu pedale, ten by się serdecznie uśmiał i zamachał śmiesznie rękami wokół głowy, a potem dodałby pewnie coś dowcipnego, co odnosiłoby się do możliwości zrobienia kariery przez aktorów występujących w tej sztuce. Dziś jest inaczej. Mamy chłopa w kiecce, księdza co się kocha w Szczepanie do Jezusa podobnym i zakonnicę Żydówkę. Że też Żydzi się na to nie obruszą, wszak w twórczości Małgośki Szumowskiej to się tak właśnie układa, Żydzi obok pederastów, a na koniec jeszcze ta Grodzka z Pacewiczem. Sodomia i Pogoria....

Zapraszam wszystkich rzecz jasna na stronę www.coryllus.pl gdzie ciągle trwa promocja II tomu Baśni jak niedźwiedź, sprzedajemy ją po 25 złotych plus koszta wysyłki. Książki zaś nasze można kupić w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie, w księgarni Tarabuk, przy Browarnej 6 w Warszawie i w księgarni wojskowej w Łodzi przy ul. Tuwima 33, a także w księgarni Latarnik przy ul. Łódzkiej w Częstochowie

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

21-09-2013 [09:19] - dogard | Link:

wernicki ,czy podobnie, stwierdzil ,ze tam rzadza mafie--zydowska,pedalska i nowopowstala czarnych.Swobodnie o tym gadal w telewizornii publicznej...

Obrazek użytkownika Magdalena

21-09-2013 [13:23] - Magdalena | Link:

mamy mordę w kubeł .. ech ...

Obrazek użytkownika dogard

21-09-2013 [17:14] - dogard | Link:

rezimowe powoli ale skutecznie obijamy, prawda i oczywiscie smiechem rowniez...niezly orez.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

21-09-2013 [14:36] - NASZ_HENRY | Link:

budżet na takie filmy i wszystko jasne ;-)

Obrazek użytkownika danuta

22-09-2013 [12:32] - danuta | Link:

... nie zaprotestują, bo we wszystkich filmidłach, serialach, serialikach, sitcomach gra ten sam żelazny skład. Nikt spoza składu nie ma wstępu na rodzime filmowe saloony. Zestaw reżyserów też jest stały. Nikt spoza zestawu nie ma wstępu na rodzime filmowe saloony. To samo dotyczy scenografów, kostiumologów, charakteryzatorów... aż po babcie klozetowe wszyscy swoi. Widzowi robi się niedobrze, kiedy "papież" co gra hitlerowca ujednocześnie usiłuje zaistnieć w komedii jako wyleniały seksoholik - ale zasada jest jedna: wyrzucą cię drzwiami, wejdź oknem. Albo wyskocz z lodówki. Albo z telewizji śniadaniowej. Kasa się liczy, nie prestiż.
Pozdrawiam!