„Zapomniał Wałęsa, że cielęciem był…”

Przedwczoraj Wałęsa był na czele robotniczego buntu, który - bywało - czasem dla dobra sprawy łamał prawo, a i okupował gmachy. Wczoraj Wałęsa umościł się na salonach, dziś chce używać siły i rozpędzać na 4 wiatry robotników, którzy ośmielili się użyć - owszem, kontrowersyjnej -  metody okupacji budynku.

 

Wałęsa sam rozmienia na drobne swoją legendę.  Pracowicie niszczy mit (coraz bardziej właśnie mit) robotniczego przywódcy. Zapomina o własnych korzeniach.

 

Cóż, „zapomniał wół, że cielęciem był”. Szkoda, że to powiedzenie pasuje do człowieka, który był kiedyś symbolem walki o naszą wolność.

Autodestrukcja byłego przywódcy związkowego, idola robotników, lidera „Solidarności” Lecha Wałęsy. Oto Wałęsa wzywa Tuska do „ostrej reakcji” wobec związkowców „Solidarności 80” okupujących biuro poselskie premiera…