Gombrowicz i Ja

XXX

 

Nadspodziewanie ciekawa konferencja zorganizowana w Belwederze pod patronatem prezydenta Kaczyńskiego. Oficjalny temat: „Polskie wyzwania: państwo - tożsamość -rozwój” stał się pretekstem do refleksji na temat 20 lat „modernizacji Polski”. Wśród prelegentów i moderatorów m. in. prof. Ryszard Legutko, dr Tomasz Żukowski, Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, prasoznawca prof. Stanisław Mocek, Dariusz Gawin, ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, prof. Jan Górecki, ekonomiści: prof. Ewa Leś, prof. Gertruda Uścińska, prof. Izabella Bukraba-Rylska oraz prof. Michał Kleiber, dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, red. Piotr Legutko, dr hab. Andrzej Waśko, dr Arkady Rzegocki, dr Paweł Skibiński, dr hab. Aleksander Surdej. Trochę z przekory wyliczyłem niemal wszystkich, a to po to, aby pokazać, iż mówienie o tzw. intelektualistach jako o zapleczu wyłącznie PO jest... aintelektualne, wręcz śmieszne.

 

Konferencja była podzielona na 3 części: 1) media, debata, publiczna, 2) kultura, tożsamość, 3) polityka społeczna i gospodarcza. To nie były stracone godziny. 

 

 

 

Gdy Gombrowiczowi prowadzącemu codziennie zapiski (opublikowane później jako „Dziennik”) nie chciało się nic pisać to pod nazwą dnia - nie pisał bowiem dat, tylko rok, miesiąc i ... dni tygodnia - stawiał tylko jedno słowo: Ja. I to wszystko tego dnia (tak było np. przez pierwsze cztery dni stycznia 1953 roku). Czasem tak przez cały tydzień. Nie ukrywam: mam pokusę...