Między Buzkiem a Tuskiem

XXX

Kazimierz Marcinkiewicz obejmie posadę w londyńskim oddziale szwajcarskiego banku Credit Suisse. Tak przynajmniej wskazują wszystkie znaki na ziemi i niebie. Przypomnę, że na moim blogu z dnia 19 kwietnia br. pisałem, że były premier przejdzie z EBOR-u do banku szwajcarskiego. Dziś pora na doprecyzowanie, o jaką "instytucję finansową" chodzi.

Jako bankier Marcinkiewicz będzie popierał PO, a nie partię (PiS), z której nominacji był: 1) premierem, 2) 2-krotnie posłem (w tym szefem komisji sejmowej), 3) p.o. prezydenta Warszawy, 4) przedstawicielem Polski w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.

 

 

 

 

 

Cytuję zasłyszaną dziś opinię człowieka bywałego w sprawach gospodarki: o ile Buzek robił za dużo reform naraz, o tyle Tusk nie robi ich w ogóle. I tak źle, i tak fatalnie - albo jeszcze gorzej.