Obóz destrukcji w budowie

Jeśli ktoś uważnie śledzi nie tylko znakomite skoki Kamila Stocha, ale także i to co mówi on po kolejnych zwycięstwach, to mówi zawsze o dobrze wykonanej pracy i o tym, że przed nim kolejne wyzwania. Coś w tym jest: nie tylko skromność, ale także przeświadczenie, że nawet po kolejnym zwycięstwie, cieszyć Dlatego tak ważna wypada się krótko, a potem trzeba jeszcze więcej pracować nad sobą. Podobną filozofię wyznaje premier Beata Szydło i to nie jest jakaś "pijarowa" zagrywka, bo byłaby zresztą marna. Premier ma po prostu podobne podejście jak Stoch do tego co robi, skupia się na codziennej pracy i na tym co jest do zrobienia,  a nie na tym, co się udało. Zapowiedziała dziś #Rok nowych zadań dla rządu,  w tym zaczynający się jutro przegląd poszczególnych ministerstw. Żadnych fajerwerków, żadnych ochów i achów o tym co było, bo w gruncie rzeczy nie ma na to czasu, jest to niepotrzebne, a do uporządkowania państwa jeszcze sporo brakuje. Poza tym, po drugiej stronie barykady prym wiodą polityczni frustraci i szaleńcy oraz mali kamerzyści. Obolały ideolog Sławomir Sierakowski ma rację, że prawdziwej opozycji już nie ma, bo w jego rewolucyjnej i lewackiej wizji, oni w w tym Sejmie powinni być tak długo, aż ktoś ich w końcu pobije do krwi i wyciągnie za nogi przed parlament. A tam czekaliby już Kijowski i KOD, Niesiołowski i Balcerowicz, Michnik i Beata Kozidrak, Martin Schulz i George Soros, a kuchnią polową dowodziłby jak nic sam Maciej Stuhr. Rannych opatrywałyby zapewne Magdalena Cielecka z Krystyną Jandą, a bezpieczeństwa pilnowaliby na mur byli esbecy ze stanu wojennego, tak bardzo skrzywdzeni przez reżim Kaczyńskiego. Zidiocenie byłoby pełne, za to tak zwany Zachód, razem z Moskwą mówiliby to samo: coś trzeba w końcu zrobić z tą Polską.   

PiS odnosi sukcesy w rządzeniu, odnosi sukcesy w polityce zagranicznej, ma wysokie poparcie społeczne i tego na razie w żaden sposób totalna opozycja mu nie odbierze. Pozostaje więc tylko nieustanne obrzydzanie Polakom i mitycznemu Zachodowi tego sukcesu: a to koniec demokracji, a to nielegalny budżet, straszenie Białorusią, zapaścią gospodarczą, w ogóle upadkiem Polski i wykluczeniem nas z Unii Europejskiej, a jak za mało to zawsze pozostaje jeszcze faszyzm. Mówić na PiS można dosłownie wszystko, można nieustannie powtarzać każdą bzdurę, każde kłamstwo, każdą brednię, bo w Polsce i zagranicą jest nadal zapotrzebowanie na taki ściek. Bo są u nas wyborcy - i to jest poważny elektorat - którzy łykają każdą paranoję i kłamstwo głoszone przez obóz destrukcji. Tak trzeba go nazywać, bo destrukcja demokratycznego państwa jest jego jedynym celem, zresztą była ona tym celem także przez osiem lat rządów Platformy i tak zwanych elit III RP. To, co robili Nitras z Muchą w Sejmie było destrukcją i anarchią, to, że Grzegorz Schetyna chciałby postawić  Prezydenta Dudę przed Trybunałem Stanu za podpisanie budżetu jest ciągiem dalszy tej paranoi, która zaczęła się zaraz po wyborach w 2015 roku. To jest konsekwentne burzenie demokracji, to jest trockizm i liberalizm w jednym. To jest najkrócej mówiąc ideologiczna paranoja.

Dlatego tak ważne jest nie tylko to, co dobrego czy mniej dobrego robi rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale także jak to robi, jak się komunikuje z Polakami, jak zachowują się politycy prawicy, jak działają media publiczne. Nie chodzi tu o wizerunek PiS tylko o profesjonalizm samego rządzenia, tego na co dzień, chodzi o skromność, pracę i wystrzeganie się poczucia pychy, że oto już po nich, że się skompromitowali i teraz PiS będzie rządził jak mu się tylko podoba. To być może banalne uwagi, ale obóz destrukcji w Polsce właśnie się tworzy, ten obóz nie ma lidera, ale są za to ludzie gotowi poprzeć nawet najbardziej radykalne działania przeciwko formacji Jarosława Kaczyńskiego, także te ewidentnie szkodliwe dla Polski, co już miało miejsce przy okupacji Sejmu. To nie ma dla nich znaczenia, myślą tak jak im to mówi TVN czy GW, że teraz patrzą na nas z Brukseli czy z Berlina jak na krainę ciemności i dyktatury. Obóz destrukcji nie jest wymysłem, on działa od roku, każdego dnia, w każdej redakcji opozycyjnych dziś mediów, a wszystko to nie ma nic wspólnego z poważną debatą. To jest zabawa, granda, to jest czysta nienawiść do innej Polski, nie takiej jaką stworzyli sobie i dla siebie po 1989 roku. Dość beznadziejna sytuacja... dla tak ważnych myślicieli jak Tomasz Lis czy Jacek Żakowski, w ogóle trudno im żyć w takiej nie ich Polsce. Ale obóz destrukcji jest w budowie, więc i dla nich znajdzie się tam odpowiednie zajęcie. Wycofać się z tej głupoty już się chyba nie da, bo to dopiero byłaby niezła paranoja.       

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika minimax

17-01-2017 [16:22] - minimax | Link:

Witam Gospodarza i gosci.

Ten oboz destrukcji to nic innego jak sitwa ciemnych interesow odcinana od zlotodajnego tzw. koryta, czyli swobodnego dostepu do strumienia pieniedzy wydartych podatnikom przeszlym [wyprzedaz aktywow], obecnym [podatki i in. daniny pieniezne] oraz PRZYSZLYM [papiery dluzne zapadalne w PRZYSZLOSCI].
Do tego dochodzi sukcesywny, okazjonalny rabunek WSZYSTKICH obywateli [ograniczanie lub pelna likwidacja powinnosci panstwa wobec obywateli] i/lub okazjonalne afery przemytnicze [clo i akcyza na paliwa, spirytus czy papierosy], podatkowe [zwrot VAT za eksport], zbrojeniowe [korweta Gawron], ubezpieczeniowe [komputeryzacja ZUS], emerytalne[ZUS+OFE], tajne [FOZZ]

Majatek wyssany z legalnego obiegu IIIRP przez te klike jest monstrualny, w ciagu 25 lat okradli nas na 2-3 bln zlotych. BLN=bilion, 1 000 000 000 000 zl.
Takie kwoty sa trudne do wyobrazenia, zatem przeliczajac na statystycznego Polaka wypada od 30 do 90 tys zl. Czyli piecioosobowa rodzina zostala obciazona dlugiem 150-300-450tys zl, tj. wartoscia mieszkania.

Taka jest skala strat, jak i przestepczych ZYSKOW, ktore owa sitwa osiaga obrociwszy Polakow w niewolnikow rat, kredytow i innych dlugow.
Jednoczesnie dysponujac tak OGROMNYM majatkiem maja szereg POTEZNYCH narzedzi obronnych. I sa w stanie kupic kazdego.
Pamietajmy o tym, i NIE DAJ BOZE - nie wierzmy zdrajcom! Ani w przeprosiny czy zapwenienia.
Zbyt rzadko czytamy slowa Hymnu z rozwaga, nie mowiac juz o spiewaniu ze zrozumieniem... "Dal nam przyklad Bonaparte jak zwyciezac mamy..." ..."co nam obca przemoc wziela - SZABLA odbierzemy!"
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jabe

17-01-2017 [17:15] - Jabe | Link:

Koryta się nie likwiduje. Kurz po dobrej zmianie opadnie, nowi ludzie zajmą puste nisze ekologiczne.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

17-01-2017 [17:27] - Imć Waszeć | Link:

To "koryto" to jest nasze jedyne państwo. Nie mamy innego. Wyobraża Pan sobie jakoś egzystowanie bez państwa na obrzeżach Niemiec i Rosji? Proponuję zatem zająć się likwidacją dziur w korycie i korników, które je stale robią, wtedy nawet najgrubsza świnia nie zeżre wszystkiego.

Obrazek użytkownika Jabe

17-01-2017 [18:13] - Jabe | Link:

Wcześniej też było nasze, bo jedyne. Patrz Pan, a wielu tutaj bezrefleksyjnie nań psioczyło. Podoba mi się metafora z kornikami. Jak są dziury, to jest szansa, że czegoś nie zeżrą. To tak jak z szarą strefą. Normalnie to jest patologia, ale jak patologia jest normą, to szara strefa jest koniecznością. Jednak sprawa porządkowania przepisów i administracji czy ograniczenia biurokracji zeszła na dalszy plan. Grunt to uszczelnianie.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

17-01-2017 [18:29] - Imć Waszeć | Link:

Nie zauważa Pan korelacji, że wielkość szarej i czarnej strefy jest funkcją prędkości wypływu żarcia dziurami. Nic nie da ograniczanie biurokracji, kiedy wypływ będzie nadal miał obecną dynamikę, bo po prostu to nie jest właściwy target. Patologia jest spowodowana tym, że grupa kolesiów uwierzyła w to, że państwa polskiego już wkrótce nie będzie, bo taki był i nadal jest plan federastów. To powoduje brak hamulców.

Obrazek użytkownika Jabe

17-01-2017 [19:34] - Jabe | Link:

Jak daleko pamięcią sięgam, urzędy i jakość przepisów były piętą achillesową. Teraz okazało się jednak, że są awangardą ozdrowieńczej zmiany. Nagle wszystko jest cacy, z wyjątkiem tego, że tamci zamiast pilnować interesu kumali się z obcym elementem. Teraz trzeba tylko urzędy, tę istotę polskości, zagonić do zwiększenia „wydajności podaktowej” i możliwie dużą część życia społecznego i gospodarczego jej podporządkować. Niepojęte.

Ten wypływ to są przede wszystkim pieniądze, które tubylcom w kieszeniach zostają. Filie zagranicznych firm mają prawników i są łaskawie traktowane, bo mogą w każdej chwili się wynieść. To nie oni ucierpią, gdy trzeba będzie jeszcze bardziej koryto uszczelnić.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

17-01-2017 [20:13] - Imć Waszeć | Link:

Wie Pan dlaczego niektórzy komentatorzy używają na początku zdania "Aj Waj Giewałt"? Coś takiego mi właśnie przypomina Pańska tyrada. Gdybym chciał podobnie przesadzić, to napisałbym "A co mnie obchodzi, że odejdzie jakaś korporacja zatrudniająca 100 lemingów? Dla tych 100 lemingów zaraz będzie praca przy melioracji na Żuławach. Przecież dla liberałów każda praca jest dobra." Niech sobie ci prawnicy idą, gdzie chcą, tylko niech uważają, żeby tam jeszcze jakieś miejsce dla nich było, bo inaczej też Żuławy. Nie będą ci, to znajdą się inni. Nie zamierzam płacić komuś za sam wygląd.
=.=