Żużel wysoko w brukselskim europarlamencie

Tak, jak już pisałem, na zaproszenie wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego do Brukseli udała się zaprzyjaźniona żużlowa „silna grupa pod wezwaniem”, czyli prezes KSM Krosno i orędownik (tudzież współorganizator) ice speedwaya w Sanoku Janusz Steliga, wysłannik „Tygodnika Żużlowego” Bartłomiej Czekański i organizator IMME oraz marketingowiec GKSŻ Maciej Polny. Był z nami także najmłodszy polski senator Aleksander Szwed, który w senacie zajmuje się między innymi sportem i polityką zagraniczną. Generalnie speedwayowy skład nie był przypadkowy, gdyż Ryszard Czarnecki to przecież zawsze wielce pomocny honorowy patron meczów reprezentacji Polski, SEC, IMŚJ, IMME i Gali naszego „Tygodnika Żużlowego”.

Podczas wieczornej kolacji Gdańszczanin Maciej Polny (były prezes Wybrzeża Gdańsk) przy wielu świadkach w podziękowaniu za pomoc w organizacji ostatnich IMME uroczycie wręczył Ryszardowi Czarneckiemu plastron z tej gdańskiej imprezy z numerem 14 i z napisem „Janusz Kołodziej”. Eurodeputowany bardzo się ucieszył, gdyż lubi i szanuje trzykrotnego indywidualnego mistrza Polski, czyli popularnego „Koldiego”. My z prezesem Januszem Steligą podziękowaliśmy politykowi za jego wielkie i jakże owocne zaangażowanie w czarny sport, za jego pomoc w organizacji …

Następnego dnia po przejściu specjalnej drobiazgowej kontroli zwiedziliśmy imponującą i robiącą duże wrażenie ogromniastą salę,w której Ryszard Czarnecki z wyeksponowanego fotela często prowadzi posiedzenia europarlamentu. Potem jakoś udało się nam przemycić siebie (na to piętro postronni nie mają dostępu) do gabinetu pana wiceprzewodniczącego. Trochę się zdziwicie, gdy tam wejdziecie - uprzedził nas gospodarz.

I rzeczywiście, po przekroczeniu progu biura stanęliśmy jak wryci. Całe ściany pokryte były sportowymi gadżetami, najczęściej szalikami. Poza piłkarskimi (ale nie tylko) obok siebie dumnie wisiały te żużlowe: WTS Betardu Sparty Wrocław, KS Toruń oraz „Królowej Speedwaya” Unii Leszno. Na szafce zobaczyliśmy już, a jakże plastron Janusza Kołodzieja z IMME.

Pewnie politycy z pierwszych stron gazet odwiedzający gabinet wiceszefa PE,w końcu europejskiego dostojnika, bywają zdziwieni takim widokiem. To dowód, ze miłość Ryszarda Czarneckiego do sportu ( w tym zwłaszcza do żużla) nie jest koniunkturalna i udawana. Jest gorąca i prawdziwa.

Maciej Polny poinformował, że właśnie jest w trakcie dogrywania umowy z Ekstraligą na kolejne dwie edycje IMME w Gdańsku, że w Ostrowie Wielkopolskim odbędzie się finał MPPK 2017, pierwszy raz w obsadzie międzynarodowej. Oczywiście od razu padła prośba o ewentualne objęcie przez eurodeputowanego Czarneckiego honorowego patronatu nad tymi przedsięwzięciami.

- Cieszy mnie kontynuacja mistrzostw Polski par klubowych, które przecież mają taką bogatą tradycję – zauważył polityk.

Janusz Steliga zaprosił go z kolei do swojego Krosna na finał drużynowych mistrzostw Europy juniorów.

-To super, że na Podkarpaciu odbędzie się taka duża impreza żużlowa. Ten piękny region na to zasługuje - Ryszard Czarnecki z uznaniem pokręcił głową.

Steliga i Polny wyznali, że bardzo chcieliby, aby 5 marca w Sanoku przeprowadzić bodaj mistrzostwa Starego Kontynentu w ice speedwayu. Problem w tym, że burmistrz miasta ponoć trochę obawia się, iż kolce na kołach motocykli dokonają zbyt wielu zniszczeń na tamtejszym stadionie lodowym. Prezes Steliga uważa, ze te obawy a raczej nieuzasadnione i poprosił eurodeputowanego o próbę negocjacji i przekonania władz Sanoka do tej imprezy.

-Pewnie, że zadzwonię i porozmawiam z szanownym panem burmistrzem. Może wspólnie znajdziemy jakieś zadowalające wszystkich wyjście z tej sytuacji. Słyszałem, że zawody ice speedwaya w Sanoku, zawsze w zimowej aurze, są niezwykle urokliwe, a „lodowi żużlowcy” jeżdżą bardzo szybko i efektownie. Pamiętam GP w ice speedwaya na Stegnach w Warszawie w 1995 roku, gdzie polskich barw bronili rosyjscy bracia Sergiej i Jurij Iwanowie. Obaj wcześniej, jak sobie przypominam, byli mistrzami świata. Niech zatem i zimą polscy kibice delektują się rykiem żużlowych silników – zaakcentował pomysł Ryszard Czarnecki. Również senator Aleksander Szwed życzliwie obiecał zainteresować ministerstwo sportu imprezą ice speedway'a w Sanoku.

Ja z kolei zagadnąłem Ryszarda Czarneckiego jako swojego wypróbowanego przyjaciela o Galę naszego „Tygodnika Żużlowego”.

-Pewnie, że będę na tej imprezie. Razem z małżonką wybornie się bawimy w towarzystwie zawodników i działaczy sportu żużlowego. Ona przyjedzie do Leszna prosto z wypoczynku w Zakopanem. To piękna i jakże pożyteczna impreza integrująca środowisko żużlowe. Honorowy patronat do czegoś zobowiązuje, więc już teraz staram się wspierać organizację tego przedsięwzięcia – zakończył wiceszef Parlamentu Europejskiego. A zatem do zobaczenia na naszej wspaniałej imprezie i na przyszłorocznych imprezach żużlowych!

*Bartłomiej Czekański, „Tygodnik Żużlowy”