Grzech pierworodny – na czym polega jego zło?

W Starym Testamencie w 1 Księdze Rodzaju czytamy opis stworzenia wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych, a na końcu opis stworzenia człowieka. Pan Bóg stworzył człowieka na obraz Swój i na podobieństwo Swoje, ale co to oznacza?

W opisie stworzenia czytamy dalej, że człowiek, korona dzieła stworzenia otrzymuje wszystko w Raju, ale ten stworzony na obraz i podobieństwo Boga nie może spożywać owoców z dwu drzew? Dlaczego? Człowiek nie może spożywać owocu z drzewa poznania dobra i zła oraz z drzewa życia. W końcu opis kuszenia Szatana, gdzie Ten nie kusi, aby skosztować owocu z drzewa życia, lecz z drzewa poznania dobra i zła. Znowu spytamy, dlaczego? Opis stworzenia i upadku człowieka w http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1 .

Odpowiemy może, mam nadzieję, na pierwsze pytanie, w czym człowiek jest podobny do Pana, do Boga Stwórcy. Pierwsze, na co zwrócimy uwagę, to fakt, ze człowiek ma wolną wolę i może wybierać pomiędzy dobrem i złem. Aby to było możliwe, musi posiadać intelekt, myślenie. Temat przeanalizuję ponownie na końcu, gdzie spróbuję odnieść się do Osoby. Na tę chwilę wystarczy gdy zauważymy, że wolna wola i zdolność wyboru, to jest to, w czym jesteśmy na obraz i podobieństwo Pana.

Czyż można być sędzią we własnej sprawie? Czy coś/ktoś, mające swój początek może nie mieć końca, skoro już sam początek wystarczy za koniec? Sądzić może ktoś, kto jest poza, ponad, czyli Stwórca. Stworzenie nie może być stwórcą samego siebie, ani też swoim sędzią. Bóg Doskonałość i Dobro stworzył stworzenie doskonałe i dobre. To może być odpowiedź, dlaczego Pan nie obdarzył tymi przymiotami człowieka, lecz umieścił je w zastrzeżonym miejscu w Raju. Stworzenie było kompletne, ale człowiek nie mógł być swoim Stwórcą.

W opisie kuszenia zwrócimy uwagę, że Szatan nie kusi, aby zjeść owoc z drzewa życia. Człowiek popełniłby grzech, ale byłby to jeden grzech, bez kontynuacji. Inaczej ma się sprawa z drzewem poznania dobra i zła. Człowiek sądzi we własnej sprawie i dochodzi do ocen/sądów typu: „ja mam, ale on ma lepsze”, lub „ja nie mam, a on ma”. Jak drogi Czytelniku sądzisz, dlaczego Kain zabił Abla”? Spostrzegli, że są nadzy, a więc pożądanie. Tak więc grzech pierworodny jest bramą i swoistym „generatorem” wszelkich innych grzechów. W Nowym Testamencie czytamy: „nie sądźcie a nie będziecie sądzeni”.

Tej części artykułu obawiam się najbardziej, bo chociaż dokładam wszelkich starań, aby być zgodnym z nauką Kościoła, to nie ja będę to oceniał. Na wszelki wypadek proszę Szanownych Czytelników, jeśliby jakikolwiek fragment artykułu zostałby zakwestionowany, wybierzcie naukę Kościoła.

Największa tajemnica Nowego Testamentu – Jeden BÓG, Trzy OSOBY, które są Jednym BOGIEM. Zastanowiłem się, dlaczego na Sądzie Ostatecznym dusze na powrót połączą się z ciałami i zmarli wstaną z grobów? No tak, człowiek to dusza i ciało i na Sądzie Ostatecznym ma być osądzony człowiek. Tu nasuwa się analogia, bo człowiek/osoba składa się z ducha i materii/ciała.

W opisie stworzenia czytamy, że Bóg tworzy materię, a więc jest i Duch i materia. W Nowym Testamencie czytamy, że Bóg w Osobie Pana Jezusa Chrystusa zstępuje na ziemię, a więc do prawdziwego ciała i jest prawdziwym człowiekiem. Dalej czytamy, że Duch Święty zostanie z nami aż do skończenia świata, a więc znowu w świecie materialnym. Chociaż jest jeden Pan Bóg, to poprzez dzieło stworzenia, odkupienia i zbawienia trzy razy zstępuje do świata materialnego. A przecież złączenie Ducha i materii to osoba.

Biblijny judaizm, a następnie chrześcijaństwo są jedyną religią objawioną, a inne religie są wymyślonymi przez człowieka. O Bogu możemy powiedzieć jedynie to , co On sam o sobie powiedział: „Jestem, który Jestem”. O wiele większa nasza wiedza dotyczy sfery materialnej, a w szczególności, że jesteśmy na obraz i podobieństwo Boga i to, że w historii człowieka Bóg zawsze jest OSOBĄ to jeszcze jedna cecha, w której jesteśmy podobni do Stwórcy.. Pewne sekty sądzą, że Pan Jezus miał ciało pozorne. Nie widzą, że nie ma prawdziwego zbawienia bez zstąpienia PANA do materii, do prawdziwego ciała, więc te sekty bluźnią.

Piotr Solis

Od autora. Nie jestem teologiem, ani uczonym w Piśmie. Napisanie porządnej rozprawy wymaga wielu dni i miesięcy, a nawet lat refleksji. Jako osoba świecka osobiście zarabiam na swe utrzymanie, a mój potencjalny czas liczy się na minuty, rzadziej na godzinę – trzy godziny. Artykuł nie wzbudza mego zachwytu, ale publikuję go, ponieważ jest to spojrzenie analityka, tak różne od wszystkiego, z czym miałem dotychczas do czynienia. Czy było warto?

Proszę Szanownych Czytelników, aby przynajmniej raz odmówili Ojcze Nasz po łacinie: http://www.fronda.pl/forum/ojcze-nasz-po-lacinie-z-prawidlowa-wymowa,57464.html .

Oratio Dominica - Modlitwa Pańska
Pater Noster - Ojcze Nasz
Pater noster, Qui es in caelis,
sanctificetur nomen Tuum,
adveniat regnum Tuum,
fiat voluntas Tua
sicut in caelo et in terra.
Panem nostrum quotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris,
et ne nos inducas in tentationem,
sed libera nos a malo.
Amen.

I po polsku: MODLITWA PAŃSKA
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się Imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.

Inne modlitwy po łacinie: http://sanctus.pl/index.php?grupa=60&podgrupa=61

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Obserwator_3

22-12-2016 [21:36] - Obserwator_3 | Link:

Dobry wieczór Panu

Bardzo dziękuję za wpis, temat może tylko cieszyć.

Trochę się tymi zagadnieniami interesuję (zawodowo zresztą, jak to filozof), więc chciałbym Pana uczulić na jeden, użyty przez Pana zwrot, który może być dwojako rozumiany - choć akurat w tym kontekście jest jasny.
Chodzi o sformułowanie "...składa się..." w zdaniu: "...człowiek/osoba składa się z ducha i materii/ciała...".

Otóż są dwa odmienne kierunki filozoficzne: realizm (Arystoteles, św. Tomasz) oraz idealizmy (Platon, Plotyn, Kant, Hegel i in.). W obydwu tych kierunkach "człowiek" jest w swojej duchowości i cielesności rozumiany inaczej: w idealizmie mamy wizję czystego ducha uwięzionego w brudnej materii, dwa przeciwstawne elementy "na siłę" (u Platona w ogóle za karę) stłoczone razem - jest to pogląd zwany dualizmem. Natomiast realizm przyjmuje jedność psychofizyczną człowieka (arystotelejski hylemorfizm lub hilemorfizm).

Stąd też w tradycji filozoficznej ujęcie realistyczne (hylemorfizm) jest rozumiane tak, że człowiek JEST duszą i ciałem (jedność psychofizyczna), natomiast w ujęciu idealistycznym człowiek SKŁADA SIĘ z duszy i ciała (dwa zantagonizowane składniki "na chwilę i na siłę" ściśnięte.

Różnica w konsekwencjach gigantyczna: katolicka nauka o zmartwychwstaniu bazuje na realizmie, dlatego mamy zmartwychwstanie cielesne, natomiast rozumienie "zmartwychwstania" w tych odłamach chrześcijaństwa które bazują na idealizmach jest bardzo poplątane: no bo jak to, zmartwychwstać w nagrodę do zbawienia w tym brudnym, grzesznym, materialnym ciele? No i z tym problemem borykają się np. protestanci i prawosławni.

A co do zagadnienia głównego: jeszcze raz dziękuję i chciałbym polecić cztery artykuły:
1. http://naszeblogi.pl/61171-coz...
2. http://naszeblogi.pl/61182-coz...
3. http://naszeblogi.pl/61192-coz...
4. http://naszeblogi.pl/61486-coz...

Jak znam życie, za chwilę odezwie się @MindService i będzie Pana "ustawiał" już to chwaląc, już to poprawiając (mam wrażenie że ostatnio ma okres radykalnego katolicyzmu), proszę się nie przejmować i pisać swoje.

Pozdrawiam
/-/ Obserwator

Obrazek użytkownika Mind Service

23-12-2016 [10:49] - Mind Service | Link:

Ty to umiesz człowieka zmobilizować... Tylko nie wiem z czym miałbym polemizować? Od strony teologicznej artykuł jest napisany bez zarzutu, a Twoje watpliwości odnośnie rozumienia zmartwychwstnia są na wyrost, bo "zbawić się", to po prostu "uratować się". Uzasadnianie tego ralizmem lub idealizmem jest wg mnie zupełnie niepotrzebne.

Pozdrówka!

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

22-12-2016 [23:05] - rolnik z mazur | Link:

Tekst jak najbardziej na czasie - świąteczny i zmuszający do myślenia. Obawiam się, że tak łatwo to się nie da tego o czym Pan pisze interpretować. Ale jak mówią - cała filozofia po - to tylko interpretacje Arystotelesa i Platona ( chyba oberwie mi się od Obserwatora ) Pozdrawiam świątecznie ro z m.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

23-12-2016 [01:52] - Obserwator_3 | Link:

Kiedy szczerą prawdę piszesz: nawet św. Tomasz, tworząc zupełnie nową filozofię, wspierał się na Arystotelesie, tocząc dysputy zarówno ze zwolennikami filozofii arabskiej jak i augustynistami, a przecież i jedni i drudzy to "dzieci" Platona (no i następców).

Cała różnica sprowadza się do decyzji o usytuowaniu kryterium prawdy: czy w realnie istniejącej rzeczywistości, czy w naszym sądzie o tejże. Jak uważamy że to nasz osąd jest miarą prawdy, no to idealizm, jak podporządkowujemy nasz osąd rzeczywistości, no to realizm.

W sumie istotą grzechu pierworodnego było przeniesienie przez Ewę (na skutek podstępnej zagrywki Szatana, który podważył jej ufność do Pana Boga) kryterium prawdy z rzeczywistości do jej własnego osądu ("...a wtedy otworzyły jej się oczy i DOSTRZEGŁA że owoce są smaczne i zdatne do zdobycia wiedzy..." - a jak można realnie DOSTRZEC że coś jest SMACZNE !?!).

Pozdrawiam świątecznie

/-/ Obserwator

Obrazek użytkownika Mind Service

23-12-2016 [03:51] - Mind Service | Link:

Ha ha ha! Bo ten podział na idealizm i realizm jest sztuczny. Wszystko zależy od tego jak rozumiemy określone pojęcia. Prawda może być subiektywna, gdy ktoś jest o czymś przekonany - wtedy to będzie jego prawda. I równocześnie prawda może być obiektywna jeśli np. chcemy aby określone zjawisko wszyscy pojmowali tak samo. A że zazwyczaj zgody nie ma i gdzie dwóch Polaków tam trzy partie, to i uzgodnić prawdy się nie da. Stąd relatywizm jako rezultat i nieodłączny element naszego zmagania się z wiedzą i wiarą. Niewiara w istnienie Boga jest tak samo prawdziwa jak wiara, że On jest, bowiem wszystko zależy od konkretnej osoby i jej przekonań. Istnienie Boga zaś (jeśli On rzeczywiście jest) jest faktem a z faktami się nie dyskutuje. Jeżeli oczywiście można je potwierdzić empirycznie. Wszystko jest więc prawdą, jeśli osąd lub doświadczenie są w stanie o czymś przesądzić. Ale to jeszcze nic, bo stan naszej wiedzy pozwala jedynie na stwierdzenie "wiem, że nic nie wiem", i być może za jakiś czas ludzkość odkryje inne prawa, które będą obowiązywać. Jednak, co całkiem prawdopodobne, nigdy nie uda nam się przekroczyć "horyzontu zdarzeń". Nie mając wiedzy pewnej, realizm może być albo sztucznym tworem, albo obowiązywać tylko tu i teraz. A co, jeśli to my sami kreujemy świat w którym żyjemy? Co jeśli nasza rzeczywistość jest jedynie energetycznym konstruktem? Czy mamy wpływ na jej tworzenie, czy jesteśmy jedynie jej biernymi obserwatorami? Te pytania można mnożyć, jednak do rozwiązania problemu nie przybliża nas to ani o krok.

A czy można "dostrzec, że owoce są smaczne"? - Można, bo to tylko sofistyka...

Obrazek użytkownika ruisdael

23-12-2016 [09:14] - ruisdael | Link:

"Jeśli można je potwierdzić empiryczne". Jak rozumiem Pana wywód to kwestionuje Pan prawdziwość Ewangelii, to ,że Chrystus czynił cuda- wskrzeszał zmarłych, widzieli Jego śmierć i zmartwychwstanie, a św. Tomasz nawet włożył rękę do boku Jego. Jeśli to nie FAKTY, to na nic dyskusja.(a z naszych czasów można dodać objawienia w Fatimie widziane przez wielu). Dobrych Świąt...

Obrazek użytkownika Mind Service

23-12-2016 [10:34] - Mind Service | Link:

Nie kwestionuję prawdziwości Ewangelii, źle mnie zrozumiałeś

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

30-12-2016 [15:26] - Imć Waszeć | Link:

"Każda z Ewangelii przeprowadza własną myśl teologiczną i liczy się z potrzebami środowiska, dla którego jest przeznaczona, troszcząc się bardziej o objaśnienie zasad wiary chrześcijańskiej niż o historyczne szczegóły."

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

A którą Ewangelię? :)

Obrazek użytkownika piastolsztyn

23-12-2016 [15:39] - piastolsztyn | Link:

Już tak poza artykułem dodam, że czasem problemem jest wiara. Winniśmy pamiętać, że Szatan skusił nie tylko Ewę, ale wraz ze swymi sługami kusi każdego z nas. Cóż ja mówię, skoro kusił nawet samego Pana Boga, Pana Jezusa Chrystusa. Wtedy warto powiedzieć wprost do ducha nieczystego (demona służącego Szatanowi), że jeżeli wydarzenia z Pisma Świętego były nieprawdą, to dlaczego apostołowie, bezpośredni świadkowi Prawdy, oddali swe życia i ponieśli śmierć męczeńską? To powinno zadziałać. Polecam też modlitwę do Matki Bożej.

Życzę wszystkim Szanownym Czytelnikom zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, pokoju Bożego oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2017.

Obrazek użytkownika Domasuł

23-12-2016 [20:52] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Zawsze odmawiam po lacinie :)

Moze musze kilka razy ten tekst przeczytac bo jakos brakuje mi konkluzji. Chyba czekalem na inne zakonczenie.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

30-12-2016 [10:04] - piastolsztyn | Link:

Biblia, objawienie Boże jest już dawno spisane i nikt z ludzi niczego tam nie może dodać. Jedyna kwestia, to zrozumienie Prawdy tam zawartej. Ja poruszyłem dwa elementy i mocno starałem się, aby nie wyjść poza nauczanie Kościoła.

Co do formy? Cóż, wyraźnie napisałem, że forma mnie nie zadowala, ale czego oczekiwać od tekstu pisanego w małej liczbie minut? Zadowoliłem się tym, że tekst jest poprawny. Przedstawiłem nowe spojrzenie analityka, który pyta, co wiemy a czego nie wiemy i pytania dlaczego. Następnie czy to, czego nie wiemy da się wyjaśnić poprzez analogie do tego, co wiemy.

Do tematu, zapewne, powrócę, ale to nie teraz.