Unijna rzeczywistość coraz bardziej skrzeczy, a ...

Unijna rzeczywistość coraz bardziej skrzeczy, a Timmermans ciągle bada sytuację w Polsce

1. Komisja Europejska znowu zajęła się Polską właśnie w momencie, kiedy prezydent Andrzej Duda powołał na prezesa Trybunału Konstytucyjnego sędzię Julię Przyłębską, co więcej okazało się, że nawet sędziowie wybrani przez koalicję PO-PSL, przeciwko takiemu wyborowi nie protestują.

Prezes Przyłębska błyskawicznie zabrała się do pracy, ma zamiar znacząco przyspieszyć pracę TK, zmniejszyć zaległości (orzekało będzie wreszcie 15 sędziów), ale także odbudowywać krok po kroku reputację tej instytucji tak mocno nadwyrężoną przez ostatni rok działaniami jej poprzednika.

I właśnie w takiej sytuacji po posiedzeniu Komisji Europejskiej jej wiceprzewodniczący Frans Timmermmans na konferencji prasowej domaga się od Polski przedstawienia dodatkowych wyjaśnień dotyczących Trybunału.

2. Przypomnijmy w połowie tego roku Komisja Europejska wszczęła wobec Polski tzw. procedurę badania praworządności w naszym kraju, a pod koniec lipca podjęła decyzję o przyjęciu zaleceń wobec Polski, czyli uruchomiła drugiego etapu tej procedury.

Wszczęcie tej procedury przez KE jak już dowodziło wielu ekspertów, nie ma żadnego umocowania prawnego w kompetencjach tego ciała (mieli do tej procedury poważne wątpliwości nawet prawnicy innej instytucji Rady Europejskiej), a już wdrożenie jej kolejnego etapu i sformułowanie zaleceń dla Polski, wyglądało na kompletne oderwanie od rzeczywistości brukselskich urzędników.

Jakiś czas temu polski rząd odpowiedział na te zalecenia, wysyłając Komisji obszerne wyjaśnienia, szczególnie dotyczące zmian prawnych w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, przekonując, że konflikt wokół tego ciała wygaśnie po zakończeniu kadencji dotychczasowego prezesa, czyli w połowie grudnia tego roku.

Tak właśnie się stało, ale okazuje się, że KE z uporem będzie dalej badała sprawę Trybunału, prześle polskiemu rządowi kolejne rekomendacje w tej sprawie i w ciągu 2 miesięcy oczekuje odpowiedzi na swoje wystąpienie.

3. Stanowczość polskiego rządu i obecnej większości parlamentarnej w sprawie TK, doprowadziła do sytuacji, w której zarówno przewodniczący Jean Claude Juncker i jego pierwszy zastępca Frans Timmermans, nie zdecydują się zaproponować Komisji karania naszego kraju, ponieważ doskonale wiedzą, że ponieśliby druzgocącą porażkę.

Już nie tylko Węgry, które ustami Wiktora Orbana i członków jego rządu po wielokroć deklarowali, że nie zagłosują na posiedzeniu Rady za ukaraniem Polski, także inne państwa zapowiadają podobne zachowania.

Komisja (a szczególnie jej wiceprzewodniczący Timmmermans), została, więc sama z rozpoczętą wobec Polski procedurą tzw. badania praworządności, na wprowadzenie kolejnego jej etapu-karania Polski się nie zdecyduje, bo ją zwyczajnie przegra, więc wymyśliła kolejne rekomendacje i będzie czekać do końca lutego na odpowiedź polskiego rządu.

4. Niestety kontynuacja działań wobec Polski w ramach procedury badania praworządności, tylko potwierdza, spostrzeżenie, że coraz częściej KE swoimi działaniami wprost osłabia Unię Europejską, prowadzi do jej dezintegracji, ale wydawało się, że po decyzji Brytyjczyków, którzy przegłosowali wyjście tego kraju z Unii, przyjdzie jednak na tych urzędników jakieś opamiętanie.

Co więcej kolejne zamachy terrorystyczne (takie jak ten sprzed kilku dni w Berlinie) potwierdzają, że poważne problemy są tak naprawdę w krajach Europy Zachodniej, a na pewno nie w Polsce.

KE jednak dalej brnie w konflikty z poszczególnymi krajami członkowskimi, jednocześnie poważnie zaniedbując swoje codzienne obowiązki, czyli sprawowanie roli strażnika Traktatów.

Nad głową KE wręcz „wiszą” poważne problemy, które mimo różnych działań i zaangażowania ogromnych pieniędzy, nie są rozwiązywane, a raczej można je określić „przyklejeniem plastra” na rozognioną ranę.

Te dwa najważniejsze to problem masowej imigracji do UE (w 2015 liczba imigrantów przybyłych do UE przekroczyła 1,5 miliona, w roku 2016 wprawdzie znacząco osłabła ze względu na porozumienie z Turcją, ale wszystko wskazuje na to, że zostanie ono zerwane) i nasilający się terroryzm z nią związany, a także problemy krajów Południa strefy euro, w tym wręcz dramatycznej sytuacji Grecji i coraz bardziej trudnej sytuacji włoskiego systemu bankowego (360 mld euro złych kredytów), ciągle pozostają do rozwiązania.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

22-12-2016 [08:29] - Marek1taki | Link:

W gąszczu przepisów unijnych nie jest możliwe aby złożenie wyjaśnień było sprawą prostą. Musi być wiele wzajemnie sprzecznych albo niejednoznacznych wątpliwości zarówno co do podstawy prawnej, na której Timermans się zwraca o wyjaśnienia, jak i samego formułowania odpowiedzi. Krótko mówiąc niech spada na drzewo.
Coś tam chyba liznęli panowie europosłowie z tego unijnego kogla mogla żeby się umieć wykręcić sianem. Chyba, że jesteście złapani w karczmie Rzym.