JEDNYM GLOSEM

JEDNYM GŁOSEM – mówią blogerzy, by przytoczyć kilka tylko wypowiedzi o wyczynach dzikiej „opozycji”, a raczej po prostu dziczy, bo z demokratyczną opozycją nie ma ona nic wspólnego. Oto pisze optymista 1930: „to walka przestępców z narodem (...) w imię obrony wszystkiego, co ukradli, co zyskali krzywdą milionów Polaków, pokoleń obecnych i przed nami. To starzy mordercy wyszli na ulice, przyprowadzając ze sobą swoje zdegenerowane pokłosie. (...) Bo Polska wszystkim mordercom i tyranom, zbrodniarzom i kłamcom zawsze stała ością w gardle” ( O Prawdzie, 17-12-16 ). A wtóruje mu Andy 51: „Tego samego sortu hołota, która sikała na znicze w 2010 r., obrażała modlących się, przy  aprobacie specjalistki od reprywatyzacji HGW, poczuła wiatr w żagle. Przy wręcz inspiracji posłów PO, Nowoczesnej i KOD-u zaatakowali (...), łachudry atakują panią poseł Pawłowicz albo samochód premier Szydło, potem Prezesa Kaczyńskiego w Krakowie...a to wszystko wywołuje zachwyt Bronka...kiedy powtórzy się casus Cyby? ( we wpisie „Rząd PiS-u chcą obalić ci, co onegdaj sikali na znicze”, 19-12-16)  A w zakończeniu Andy 51 pyta czy była to ostatnia szarża popłuczyn esbecji, ubecji, LWP, TW przy wsparciu posłów opozycji udających Europejczyków ?...Lech Makowiecki jest też zaszokowany zezwierzęceniem tych „obrońców demokracji’ i przypomina tu agresję bojówek Dominika Tarasa na Krakowskim Przedmieściu, flekujących modlących się pod krzyżem  ludzi, obrzydliwe hapenningi Palikota albo próby zakłócenia Marszów Niepodległości z pomocą lewackich bojówek niemieckiej Antify. I dodaje,że spirala nienawiści nakręca się, co prawdopodobnie eksploduje za chwilę rękoczynami i rozlewem krwi (...), a jeśli nie przywróci się poszanowania dla prawa i szacunku dla drugiego człowieka, to prędzej czy później poleje się krew na polskich ulicach. „ ( Wściekłość „Elyt”, 18-12.16).  Dodaje Maks Jamnicki-Skaut, że pewne granice zostały przez tych pachołków Moskwy i Berlina przekroczone (...) Czerwona sotnia chce majdanu ? (..) zgotujmy temu lewactwu i czerwonej sotni, tym mentalnym a często realnym spadkobiercom UB taki majdan, by ich wnuki miały co wspominać...” ( we wpisie „Gdzie jest Solidarność?, 19-12-16). A jednak Piotr Duda  właśnie się wypowiedział jak stwierdza w tym wpisie autor, Duda zapowiada wyjście na ulice „Solidarności” i policzenie się z opozycją ...”My ich czapkami przykryjemy!”   Komentuje też elig-emerytka ( „Nadchodzi Ciamajdan”, 19-12-16), że internauci już szydzą z wyczynów rozszalałej opozycji i pomysłu majdanu... Natomiast kokos26 pisze, że trudno opisać   obłudę i zakłamanie lewactwa i że to materiał na opasłą księgę ...i że „Gazeta Wyborcza” to jakby medialny majdan. Z przestępców kreują tam „autorytety” na miarę Krzywonos, Kijowskiego czy Piniora...Istotnie, oto czytamy gdzieś jak to Kijowski grozi, że opozycja obali totalitarną władzę (???) – jakiez to impertynenckie odwrócenie pojęć, bo to totalna opozycja chce obalić demokratycznie wybrany rząd!  No i UB-ekistan atakuje, a nawet próbował dokonać zamachu stanu – jak pisze Piotr Solis we wpisie „Tak rozwalimy Targowicę i resortowe media”, 20-12-16 – gdy przez resortowe media ocean kłamstw zalewa kraj...I pewnie będą próbować znowu, bo lewactwo zawsze w dziejach świata odrzucało demokrację i , po trupach, szło do rewolucji. Są to ludzie opętani ideologią, która dla rzekomego „dobra ludzkości” pcha ich do zbrodni...A dziś jeszcze pcha ich mamona, łatwość robienia afer nigdy nierozliczonych. Jest w tym jakiś amok, a właśnie Grzegorz GPS Świderski we wpisie „Amok” ( 20-12-16) zauważa: „Agresja z jaką wypowiadają się zwolennicy KOD, PO, SLD, PSL i Nowoczesnej ociera się o szaleństwo. Propaganda TVN, Gazety Wyborczej czy fejkowych memów na facebooku, typu sokzburaka, porusza jakąś pierwotną, prymitywną, zwierzęcą żyłkę, która wzbudza u nich niezdrowe emocje.  Wydaje się jakby zażywali dopalacze. Widac jak propaganda potrafi u ludzi wywoływać amok.” Koniec cytatu. Można tylko dodać, że w sferach tego amoku i prymitywnych kłamstw działają na blogach hejterzy w stylu demencjatora czy jakiejś guguni lub madamy pompadury, co nam kłamie z grubej rury.
Nierozliczone lewactwo z PRL-u i jego klienci z tzw. IIIRP dążą do konfrontacji, bo Polska nic dla nich nie znaczy, a kochają konta w bankach, rozkradanie kraju i wysokie emerytury dla katów narodu, choć stanowi to zaprzeczenie demokracji. Z takim przeciwnikiem nie da się uniknąć konfrontacji. A jednak contessa ostrzega we wpisie z 19-12-16, by nie iść na ustępstwa z obecną opozycją, bo to byłby krok do końca Polski. I ma rację, zresztą to nie jest demokratyczna opozycja, ale hordy egoistów i paranoików organicznie nienawidzących demokracji i Polski, zapatrzonych wyłącznie we własne kieszenie i kasę. I – jak słusznie napisał optymista 1930 – jest to walka przestępców z narodem. A z przestępcami się nie pertraktuje, ich miejsce wskazują paragrafy kodeksów. Trzeba jedynie oczyścić wymiar sprawiedliwości i sprawić, aby działał w interesie obywateli i państwa. A rząd PiS-u jest jedynym rządem, który po r.1989 podjął się tej misji, stąd lęk i furia kasty „świętych krów” oraz ta nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości.
                                                                                                                                                        Marek Baterowicz
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Parexcellence

22-12-2016 [16:16] - Parexcellence | Link:

Widać ,że M.Baterowicz jest w swoim żywiole, chociaż nie jest autorem tych wszystkich cytowanych przez niego wpisów obłąkanych z nienawiści autorów, wszakże upaja się tym wytryskiem powtarzających się epitetów i wyzwisk rodem z prasy peerelowskiej okresu gomułkowsko-gierkowskego. Tymczasem językiem Gomułki i Gierka przemawia obecna władza do opozycji, a to nazywając ich warchołami i wichrzycielami, a to strasząc więzieniem i nazywając to wyciąganiem ręki do zgody. Użyciem siły przeciwko demonstrantom (za namową tejże władzy) grozi także szef NSZZ "Solidarność", który okrywa hańbą tę piękną historyczną nazwę największego ruchu pokojowego w czasach komunizmu broniącego obywateli przed opresyjną władzą. A MaksJamnicki powołuje się na znaną z epoki peerelowskiej sztuczkę odwracania kota ogonem , co akurat pasuje do obecnej sytuacji, ale a rebours. Powtarza także po peerelowskiej propagandzie bzdety o wrogu zewnętrznym, czyli UE, której jesteśmy członkiem, nazywając polityków unijnych lewakami i t.p. bzdurnymi epitetami. A co do sikania na znicze, to akurat nie byli ludzie z KOD, który jeszcze nie istniał, ani politycy poprzedniej władzy, ale jacyś chuligani, jeśli w ogóle miało takie zdarzenie miejsce więcej niż jeden raz. Natomiast przez poprzednie lata obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego podczas składania na Powązkach wieńców na grobach powstańców przez prezydenta Komorowskiego, hordy fanatyków PiS wyły i gwizdały właśnie w tym momencie. I to dopiero jest zdziczenie obyczajów, łagodnie takie ekscesy nazywając! A co do zachowania się demonstrantów pod Wawelem na widok kolumny rządowych limuzyn z Kaczyńskim na czele : na krótko przed tym cała Polska oglądać mogła w niezależnej telewizji jak Kaczyński tryumfalnie i pogardliwie uśmiechał się widząc z okna wiozącej go limuzyny policjantów siłą usuwających przed tym autem demonstrantów wyrażających swój stosunek do tego człowieka. No, cóż: kto sieje wiatr, zbiera burzę...

Obrazek użytkownika Parexcellence

23-12-2016 [12:46] - Parexcellence | Link:

Jarosław Kaczyński do błędu nie przyznaje się nigdy, jednak czasem się cofa. Projekt ustawy o zgromadzeniach został złagodzony. Pomysł na wyproszenie mediów z Sejmu pewnie też się nie utrzyma. Adam Bodnar wciąż jest Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej nie przeszło. PiS zatrzymuje się tylko wtedy, gdy napotyka silny opór społeczny.

Tego uczą nas wydarzenia z ostatnich tygodni.