Pan Prezes i kilku innych Panów...

https://ostatniakohorta.wordpr...

Ludzie w Polsce – tzn. głównie Polacy, oraz polskojęzyczni – interesują się polityką, gdyż widać rozumieją, iż polityka to każdy nasz dzień i wszystko co otacza...

Czego nie rozumieją ludzie, oraz człekokształtni, na Zachodzie.

Mylimy się, bądź stajemy po stronie racji i Prawdy, to normalne, ale choć dostrzegamy tę dyscyplinę jaką jest życie, w wymiarze lekko pogłębionym – politycznym. Dzisiejszy broiler z Zachodu, nie wie nic, poza kredytem, Brexitem, kredkami na chodniku i kanałem ZDF, czy innym, w Niemczech...

No i wszyscy się dziwią, że idzie 100 tysięcy ludzi z flagami narodowymi; a ludzie ci, wyglądają na takich, co to swej wolności będą bronić, gdy trzeba...

Przed Arabami też, ale i przed Niemcami, zwykłą, francusko – anglosaską zdradą, oraz, na siłę brataniem nas ze Wschodem.

Nie jesteśmy Wschodem – jesteśmy Zachodem!

Tylko że Zachód już sam sobą nie jest, bo państwo sowieckie, niepostrzeżenie przeniosło się, również za naszą zachodnią rubież i tam się lewacko i poprawnie rozbestwiło...Z tego wynika, że Zachód, czyli Ostatnia Kohorta naszej cywilizacji, znajduje się tu, nad Wisłą!

Coraz bardziej tę potrzebę obrony rozumiemy i stąd nasze ( Polaków ) coraz większe zainteresowanie polityką, a więc naszym być, albo nie być.

Ludzie rozmawiają całymi dniami i wymieniają poglądy, choć – nie przeczę – na pewno są jeszcze i jest ich dużo, zjadacze Dzień Dobry TVN ...Jest to kurczący się margines jednak.

Świadomości naszej, oraz dążenia do Prawdy i samostanowienia pełnego, nic już nie wygasi, a ewentualna agresja skończy się wojną totalną, ale i tak nie ma już odwrotu.

Ciepła woda w kranie, jest być może szczęściem 'warszafskich' kretynek w rodzaju Przybysz, lub Muchy, ale nie większości nas.

Okazało się, raz, że nie nastąpił kres historii, czy polityki – jak wieścił taki jeden, którego nazwisko kojarzy się z katastrofą w Japonii; dwa, że kapitał jednak ma swoją narodowość, a my nie chcemy być ruchani w tyłek!

Niemcy bardzo plują pianą ze wściekłych, germańskich paszcz, a i Francuzi, zostali nie tyle z kijem w mrowisku, co raczej w innym miejscu...

Inna sprawa, że może się to im podobać, wiele o tym świadczy; nie nasza to jednak bolączka.

W kakofonii kredkowych, 'zdecydowanych' protestów i 'prawdy' a la ZDF, zanurzy się dawny Zachód ( dziś kraina zwana Pederastią ) w swój mroczny kres...

Chyba że Bóg Zdecyduje inaczej.

Co dla nas na dziś...? Co z Polską teraz...? Owszem, 'wizjonerów' i 'politycznych geniuszy' jest wielu, natomiast prawdziwą i spójną wizję – i to od lat, od samego początku neokomuny 'czeciej erpe' – ma Pan Prezes.

Pana Prezesa nie muszę nazywać z imienia i nazwiska, ponieważ każdy w Polsce wie, kto jest Panem Prezesem :)

Ma on kilku najbliższych współpracowników, którzy ( skandalicznie!, heh ) zawłaszczyli całą pulę ducha, oraz intelektu, potrzebne do stworzenia śmiałej, acz realnej wizji odbudowy polskiej państwowości i szczęścia ( to nie tylko dobrobyt! ) obywateli.

Jacy bezczelni prawda?!

Nic nie zostawili dla Schetyny, Wałęsy, Ryśka...no, może poza prokuratorskim postępowaniem.

Skojarzenie obecnej sytuacji Polski, z tą z początku XX wieku, jest mocno rzucające się w oczy, zaś Prezes, jest niechybnie osobowością nie mniejszą od Marszałka – tak go oceni Historia...

Tylko nie widać Romana Dmowskiego, ale może nie schematyzujmy aż tak bardzo; niektóre szczegóły dekoracji A.D. 2016 jednak są inne – bo przecież Bosak, Winnicki, etc...

Oględnie nie jest to ten charyzmatyczny, duchowy kaliber ludzi, potrzebnych do porwania innych ku idei.

Kaliber renegatów zaś, w sumie jest w miarę podobny, a nad ich przyszłością pracuje już ( bardzo pracowity! ) Pan Zbigniew :)

Za długo dziś pisać nie będę, jako że wszystko idzie w dobrym dla Polaków kierunku – a więc obcy wyją – poza tym, mam zamiar przed snem wypić jedno piwo; powiem więc: rozmawiajmy o polityce, wymieniajmy poglądy. Widać że z tych rozmów rodzi się silna świadomość...albo odwrotnie.

Działajmy też, w miarę możliwości, bo – choć kraina zachodnia zwana Pederastią wydaje się raczej niegroźna – to jednak dobrze czyni Pan Antoni, budując nam armię silną i agresywnie, patriotycznie zmotywowaną. Pomóżmy mu w tym.

Kończę, piwo mi stygnie...Jak pot na plecach zdrajców :) Na zdrowie! I na pohybel owym!

                                             Optymista1930

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HenrykHenry

16-11-2016 [01:06] - HenrykHenry | Link:

Swietny tekst i jeszcze humorzasty ... Pozdrawiam

Obrazek użytkownika ogrodnik

16-11-2016 [12:27] - ogrodnik | Link:

Piwo chyba powinno być chłodne ?! A z resztą pełna zgoda.

Obrazek użytkownika Optymista1930

16-11-2016 [12:45] - Optymista1930 | Link:

Ja wolę temperaturę pokojową - jestem nienormalny...

Obrazek użytkownika Szamanka

16-11-2016 [13:25] - Szamanka | Link:

Kiedy wczoraj turecki minister spraw zagranicznych zarzucił zaproszonemu niemieckiemu ministrowi, a była to wizyta oficjalna, że Niemcy przechowują terrorystów, że zrzucają problem imigrantów na inne kraje, głównie na Turcję, że ingerują w wewnętrzne sprawy Turcji, przyszły prezydent Niemiec, Frank Walter Steinmeier, stracił swoje zwykłe poczucie pewności siebie.

To był polityczny skandal. Ale zawiniony przez Niemcy, bo minister Niemiec, Steinmeier, sprawiał wrażenie nieprzygotowanego! Brakło mu argumentów.

Tymczasem ZDF w Heute Journal, (wiadomości o 21.45), ma swojego klakiera. Klaus Kleber pozwolił sobie podsumować spotkanie ministrów zdaniem "Jak daleko jest Turcja od Europy". Bo nie boi się Niemców?

Postawiłabym pytanie, czy to czasem nie Europa oddala się w zawrotnym tempie od krajów, które wciąż patriotyzm uważają za wartość narodową, a nie za preludium do faszyzmu.
PS.Dobrze Pan pisze.