Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Film doskonały. Resortowi szaleją znowu
Wysłane przez Teresa Bochwic w 11-09-2016 [09:17]
Gratulacje dla Antoniego Krauze za film "Smoleńsk". Obejrzałam. Wybrał, co najważniejsze, pokazał co trzeba, wnioski nasuwają się same. Doskonały. Ten film to lekko tylko zbeletryzowana prawda, jak ja ją pamiętam. Pamiętam oczywiście znacznie więcej znaczących scen i zdarzeń, a Krauze w wywiadzie żałuje, że sporo ich usunięto podczas pracy. Są w prasie doskonałe wywiady z nim, warto przeczytać. Wystarczy jednak zupełnie to, co znalazło się w filmie. Padają pytania, na które do dziś nie ma jeszcze odpowiedzi.
Pokazał krok po kroku wydarzenia i przykrywanie prawdy przez władze państwowe, przez oficjalne media. Potworną sytuację wdów smoleńskich, ciąganych na przesłuchania, okłamywanych, pozostawionych samym sobie. Indywidualną odwagę oczywistej (nie ma w filmie nazwisk wdów) pani generałowej Błasikowej, w dążeniu do zrehabilitowania pamięci o mężu, oskarżanym o kłótnię z prezydentem Lechem Kaczyńskim, o szaleństwo w kokpicie, łamanie przepisów i pijaństwo. Dobrze pokazana zagadkowa sprawa "seryjnego samobójcy". Świetny pomysł z zagranicznymi dziennikarzami, którzy zadają naiwne pytania i nie mogą zrozumieć śledztwa ani postępowania prasy.
Krauze pokazał w filmie m.in. środowisko mediów publicznych w 2010 roku i jego udział w zakłamywaniu prawdy. Było inne? A dziś jest inaczej w prywatnych, do których przeniosła się część tamtych kadr, obrażonych i zdumionych, że im podziękowano? Świetną puentą jest tu dzisiejsza wpadka TVN24, która pokazała „wywiad” z rzekomym Arturem Wosztylem, pilotem JAK-a podczas lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010. Bardzo do podobnym do prawdziwego, choć raczej z uczesania i ogólnego wrażenia, niż z urody. Skandal zrobił się taki, że TVN24 przeprosiła na antenie. „Nieuwaga”? Nie wiedzą tam, co robią ich pracownicy? Krauze pokazał mechanizm podobnych wpadek dziennikarskich po 10 kwietnia. Jakże inaczej wypadają w filmie zagraniczni dziennikarze, niepodlegli zawodowo, którzy nie zatracili umiejętności kojarzenia faktów.
Główna bohaterka to pretekst do odkrywania prawdy. Taka czy inna, dobrze, film takie pomysły świetnie znosi. To druga bohaterka filmowa po Krystynie Jandzie („Człowiek z żelaza” Wajdy), odkrywająca najważniejszą prawdę polityczną swojego czasu. Gdzie dziś są tamci? Ech!... Znakomita jest postać jej partnera, kamerzysty, on umie myśleć, a ona się z trudem uczy, ale w końcu się uczy.
Ogromną zaletą filmu są wielkie sceny zbiorowe, dokumentalne sceny tłumów żałobników z całej Polski sprzed Pałacu, z Krakowa itd. Znicze. Zmiany pór roku z tym samym tłumem, symbolizujące upływ czasu, kiedy nic się nie zmienia w stosunku władz do śledztwa. Scena powitania ofiar katastrofy w Katyniu przez gromady oficerów polskich, zamordowanych przez Sowietów 1940 roku, na pewno wejdzie do zbioru najważniejszych scen filmowych w polskiej kinematografii.
Szczególne gratulacje należą się Halinie Łabonarskiej, która gra matkę bohaterki, i poniekąd siebie. Jak ważna dla całego środowiska SPJN (nie mylić z PJN) była jej postawa żądania prawdy! Osoba ciepła, spokojna, nieugięta. Jak w życiu. Fantastyczna aktorka z fenomenalnym głosem.
W filmie mignął świetny Leszek Długosz, pobity przez szmondaków, wynajętych w Krakowie do protestu podczas pogrzebu śp. Pary prezydenckiej na Wawelu. Mignął też w scenie w Tbilisi Maciej Pawlicki, producent filmu. Bardzo dobrze zagrał, a może tylko zapomniał się, że go filmują?
Oskara za rolę drugoplanową powinien jednak dostać prokurator Szeląg. Ach, jak on grał!
----------------------------------------------
TVN24 przeprasza pana Artura Wosztyla za mylne przypisanie mu autorstwa wypowiedzi widza premiery filmu "Smoleńsk", który na naszej antenie podkreślał naukowe podstawy filmu. Błąd powstał przez nieuwagę dziennikarza, który zasugerował się podobieństwem wypowiadającej się osoby do pana Wosztyla. Za błąd serdecznie raz jeszcze przepraszamy zainteresowanego oraz widzów. http://www.tvn24.pl/wyjasnieni...
A potem okazało sie, że dziennikarz znał nazwisko przypadkowo spotkanego Witolda Rosolskiego z Solidarnych 2010, bo ten mu sie wyraźnie przedstawił. A co tam.
_______________________________________________
Pierwotna wersja felietonu na portalu sdp.pl
Komentarze
11-09-2016 [10:05] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link: Witam Panią... Kiedys
Witam Panią...
Kiedys napisałem notke na innym portalu...wspomnienie z 10.04.2010,teraz tylko kilka słów.
Jedziemy Land Roverem po górskiej drodze,troche asfaltu,troche kostki,droga wąska,serpentyny...kierowca Rosjanin,ale juz od lat tu mieszkający i pracujący.
Wracamy z małej fuchy...dwóch Włochów,Amerykanin i ja...rzecz sie dzieje na Sycylii.
Godzina 11.00, kierowca włącza radio,jakas tutejsza stacja...wiadomosci...i podają "samolot z polska delegacją,której na czele był prezydent z małżonką i 94 osoby,rozbił się na lotnisku pod Smoleńskiem,wg.polskich władz,wszyscy zgineli."
Nasz kierowca dał po hamulcach,zjechał na pobocze...wysiadł blady,ręce mu się trzęsą,nie moze wyjąć papierosa,ja za nim...zapalamy obaj.
Zapomnieł nagle włoskiego i jąka sie po rosyjsku...nu wot...Putin nie zabył [tu wiązanka przekleństw],on pałkownik KGB...Gruzja...eto мстительные крупный рогатый скот.
Włosi i Amerykanin wysiadają...składaja mi kondolencje...wsiadamy i jedziemy,ale za kierownicą już Włoch.
Podają kto był na pokładzie...generałowie...sztabowcy NATO!!!
"Nasz" Rosjanin kiwa głową...teraz będzie cytat: PUTIN NIE MÓGŁ PRZEPUSCIC TAKIEJ OKAZJI!!To słowa Rosjanina,od 10 lat mieszkającego w Italii.
Ja...no cóż...tylko mogę sie pod tym podpisać :-(
"W polityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...a jeżeli juz są,to sa dobrze wyreżyserowane"---słowa księcia,kardynała Richelieu.
11-09-2016 [10:06] - wielkopolskizdzichu | Link: No i mamy następny element
No i mamy następny element pozwalający ocenić polskość obywatela RP. Podoba ci się film toś Prawdziwy Polak i Patriota, uważasz go za kicz toś sowiecka menda. Film Krauzego będzie w kinematografii przytaczany jako przykład złożenia sztuki filmowej na ołtarzu agitacji politycznej. Na seansach pustki, nawet te niespełna 6 milionów elektoratu PiS-u nie chce sobie psuć humoru w słoneczny weekend drętwym filmidłem.
11-09-2016 [10:56] - K2 | Link: Zapewne Sz. P. film oglądał
Zapewne Sz. P. film oglądał (skoro zabiera głos)...
Może jakaś analiza "kiczowatości": akcja-scenariusz? reżyseria? kamera? aktorstwo? scenografia? dźwięk, muzyka? efekty? ...?
11-09-2016 [13:26] - Józef Darski | Link: znów zbanowany musiał zmienić
znów zbanowany musiał zmienić pseudo i adres mailowy.
11-09-2016 [14:20] - Anna Borycka | Link: To prawda, stare POkomuchy
To prawda, stare POkomuchy znów wracają na nasz portal i kodzą.
11-09-2016 [14:18] - xena2012 | Link: no cóż ,wypada tylko Panu
no cóż ,wypada tylko Panu podziękować że się pofatygował obejrzec to ,,drętwe filmidło''.Jeśli w salach kinowych są pustki to nie dlatego,że film uważany jest za upolityczniony ,nawet nie dlatego że jest tak jadowicie krytykowany już przed emisją.Ta katastrofa miała miejsce 6 lat temu i większość Polaków pamięta ten okres,pamięta kłamstwa,manipulację radość Komorowskiego i Sikorskiego na widok wynoszonych trumien na lotnisku.Nam niepotrzebny jest film lepiej czy gorzej zrealizowany,lepiej czy gorzej zagrany bo my to mamy w pamięci.
18-09-2016 [14:56] - Expressis verbis | Link: " my to mamy w pamięci."
" my to mamy w pamięci." Tylko tyle? A to, jak Komorowski z Putinem i Sikorskim tańczyli na tych trumnach, jak śpiewali tryumfalnie i wyli z radości - tego już Xenia nie pamięta?! A, nieładnie, cosik z tą pamięcią nie za bardzo.
11-09-2016 [23:30] - wsiowynieuk | Link: W odpowiedzi pozwolę sobie
W odpowiedzi pozwolę sobie jak najgrzeczniej zacytować byłego prezydenta Łodzi, dra Kropiwnickiego, znanego opozycjonistę: "spieprzaj dziadu"
13-09-2016 [14:50] - Amadeus | Link: Ano widać, żeś nieuk: to nie
Ano widać, żeś nieuk: to nie ten prezydent kazał spieprzać dziadowi, ale prezydent Lech Kaczyński!
11-09-2016 [10:48] - K2 | Link: "Jakże inaczej wypadają w
"Jakże inaczej wypadają w filmie zagraniczni dziennikarze, niepodlegli zawodowo, którzy nie zatracili umiejętności kojarzenia faktów."
Wypadają inaczej - w filmie. Zapewne ma Pani rację, bo jeszcze nie oglądałem filmu. Ale czy w rzeczywistości jest też tak różowo...
- ataki na kobiety przez "imigrantów" - tygodniami prasa milczy
- gwałty, mordy, ataki - to nie muzułmanie-imigranci, to "szaleńcy"
- wysadzenie ponad 3000 ludzi w Nowym Jorku - 15 lat kłamstw, braku pytań, wyjaśnienia oczywistych "błędów" (nauka)
- notoryczna nagonka na każdego, kto wychyli się w sprawach trefnych (gender, tęczowi, "prawa" zwierząt)
- niszczenie polityków dbających o swoją ojczyznę (Orban i nie tylko)
?
Pozdrawiam
11-09-2016 [10:53] - jaja -cek | Link: (cyt.): "...TVN24 przeprasza
(cyt.): "...TVN24 przeprasza pana Artura Wosztyla za mylne przypisanie mu autorstwa wypowiedzi widza premiery filmu "Smoleńsk" .... Błąd powstał przez nieuwagę dziennikarza"
ha, ha, ha!
ZASADĄ TVN jest:
"...cała prawda
całą dobę
- ale tylko przez nieuwagę dziennikarzyn TVN"
11-09-2016 [11:47] - Janko Walski | Link: Dopiero dzisiaj wybieram się.
Dopiero dzisiaj wybieram się. Nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam,
JW
11-09-2016 [15:47] - Paweł | Link: Byłem i mam bardzo duży
Byłem i mam bardzo duży niedosyt. Film jest bardzo ważny, ze względu na chronologię zdarzeń, ale to: na poziomie edukacyjnym. Żaden z wątków nie został pogłębiony, widać za dużo scenarzystów. Może i taki ten PIERWSZY film smoleński powinien być, ale z powodzeniem można byłoby stworzyć krwisty film, a już na pewno: serial na miarę "Czasu honoru". Uczucia płaskie, główna bohaterka - dziennikarka - nie uzasadnia swojego istnienia w tym filmie. Są, przyznaję, perełki aktorskie rozsypane w piasku przeciętności.
Młodzież winna zobaczyć obowiązkowo. A scenarzyści: brać się do poprawek! Czekam na ten serial!
PS. sala kinowa w dobrym, popołudniowym czasie sobotnim zajęta w 10%. Hmmm....
12-09-2016 [00:33] - Ptr | Link: Odniosłem wrażenie ,że film
Odniosłem wrażenie ,że film jest równy, cały czas ciekawy. Najważniejsze ogólne wątki są pokazane. Rozumiem twórców, że nie mogli przeładować filmu nadmiarem szczegółów. Film jest o manipulacjach medialnych , tematu smoleńskiego nie wyczerpuje.
Zresztą sekunda po sekundzie , minuta po minucie , ( rok po roku ) -musiałby to być zupełnie inny film. Rzeczywistość nie oglądana z punktu widzenia zbliżonego do rozmawiających osób, kamery i mikrofonu, ale z jakiegoś obiektywnego punktu widzenia.
Właśnie co do podstawowych faktów nie ma zgody, jak wynika choćby z dzisiejszych rozmów polityków. Oni trzymają się swoich "nieprawd", aby nie powiedzieć "kłamstw". Jakiś materiał filmowy w TVP powinien to wyjaśniać, pokazywać źródła, dowody.
19-09-2016 [19:13] - Expressis verbis | Link: A w kinach na "Smoleńsku"
A w kinach na "Smoleńsku" nadal pustki zapełniane jedynie przymusowymi wycieczkami do kin młodzieży szkolnej, pierwszaków nie wyłączając. Skąd my to znamy?