Festung Warschau

W centrum cywilizacji europejskiej, na francuskich drogach, o swoje walczą uchodźcy. Zastępy saraceńskich autostopowiczów korzystających ze swych słusznych praw do nieokiełznanej wolności spontanicznie zatrzymują ciężarówki zmierzające ku… Wielkiej Brytanii. Zawahałem się na moment, bo Szkoci, Walijczycy, Irlandczycy, tudzież potężniejący w swych bantustanach islamiści rozważają wybicie się na niepodległość. Kto wie, może i dla miliona Polaków uda się wykroić jakąś wypasioną enklawę?
Wracając do demokracji szalejącej po Starym Kontynencie. Obrońcy praw człowieka z niemieckich Jugendamtów utworzonych jeszcze w Trzeciej Rzeszy dbają, by polskie rodziny mieszkające w Rajchu nie zmuszały swych pociech do mówienia w narzeczu nadwiślańskim. Norwescy apostołowie miłości bliźniego bez skrupułów odbierają Polakom, którzy umknęli nad fiordy przed szalejącą w kraju genetycznych antysemitów dyktaturą, bladolice, bo zapewne głodzone i molestowane seksualnie, dziatki.
Merowie kurortów na Lazurowym Wybrzeżu w trosce o higienę i zdrowy styl życia zachęcają Muzułmanki do negliżu na plażach. W tej akurat kwestii zdania modernistów są podzielone. A Unia Europejska nie ustaliła jeszcze co jest bardziej egalitarne, bikini dla wszystkich czy prawo kobiet do samostanowienia. Ja także nie wiem jak wojłoki i muśliny mają się do demokracji. Patrząc wszak na niektóre polskie damy gardłujące w tej sprawie przyznaję, że ze względów estetycznych wolałbym oglądać heroldki awangardy w opakowaniu.
Triumfy święci, przepraszam, odnosi, samokrytyka, choć lepiej nie wspominać, że mantra: „mea culpa, mea culpa, mea maxima Culpa!” wywodzi się z chrześcijaństwa. Nacisk należy kłaść raczej na nieuświadomienie mas. Za ikonę, wróć, za wzór takiej ekspiacji może uchodzić zgwałcony przez Araba Skandynaw, który publicznie przeprosił swego prześladowcę, że ten, odrzucony przez kołtuńskie społeczeństwo, czuł się sfrustrowany i wyalienowany. Och, zaraz prześladowcę, zauważył pewien mój znajomy. A bo to wiadomo co kto lubi?
Demokracja tolerancyjna albo odwrotnie święci, sorry, odnosi też sukcesy, jakże by inaczej, w Mekce, wróć, w jądrze… Chociaż dziś Mekka pasuje jak ulał… No więc krakowskim targiem, w Medynie postępowej Europy. Po Brukseli hasają śniadzi nożownicy realizując swe nieskrępowane prawa do bycia sobą… To samo czynią w Paryżu feministki z dżihadu.
Czy w tak idealnym świecie może dziwić, że Parlament Europejski przygotowuje rezolucję w sprawie zagrożenia demokracji w Polsce?! Przecież ostatnich wozostopowiczów należałoby szukać u nas w czasach Mickiewicza, że wspomnę balladę: „Powrót taty”. Potem szlachetnych Janosików, Madejów i Rumcajsów zamordystyczna władza osadziła w kazamatach.
Zastraszone sądy przestały już ratować dzieci z ubogich rodzin. I te bezbronne maleństwa zamiast beztrosko dorastać w luksusowych ochronkach, wegetują w piwnicznych izbach. I kto wie, ile nieszczęsnych Rozalek trafia do piekarników w takich patokatolskich melinach, gdzie wszelkie choroby leczy się gusłami.
Na szczęście w bezmiarze autorytaryzmu istnieje zielona wyspa, ostoja demokracji. Festung Warschau! 10 lat rządów pani prezydent zmieniło zapyziałe miasto w istną metropolię. A lud gromadzący się na placach i ulicach śpiewa hymny dziękczynne. Dlatego apeluję do Unii Europejskiej, Komisji Weneckiej i Światowego Stowarzyszenia Bufetowych, by miotając gromy na pisokeację zawsze dodawały: z wyjątkiem Warszawy, a zwłaszcza Miasteczka Wilanów.
 
Sekator
 
PS.
 
- A kiedy my przeprowadzimy się do Wilanowa? - pyta mój komputer.
- Za wysokie progi - wzdycham. - I wody gruntowe także - dodaję i szybko wyłączam komputer, bo za długo musiałbym mu wyjaśniać ten skrót myślowy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Losek

10-09-2016 [11:03] - Losek | Link:

Dobrze napisane :-) Dowcipnie i mądrze. Pozdrowienia. :-)