Tylko Bóg potrafi zwyciężyć śmierć... Inka wróciła...

W niedzielę miał miejsce pogrzeb Inki i Zagończyka, bohaterów... zwłaszcza śmierć tej młodej dziewczyny robi na mnie wrażenie... "zachowałam się jak trzeba" te słowa powinny być wpajane młodemu pokoleniu w szkołach, rodzinach... zawsze i wszędzie...
Chciałem napisać komentarz a propos udziału filuta na utrzymanie żony i bolka... szkoda mi słów gdyż znalazłem fotkę która starczy za wszystkie komentarze..zaś oni... oni są skończeni...będą kąsać czas jakiś... ale to oni umarli, zaś Inka, Zagończyk Łupaszka, Rój, rtm. Pilecki i inni... ONI ŻYJĄ... i żyć będą w pamięci każdego komu Polska nie jest obojętna
Zdjęcie poniżej oddaje cały dramatyzm  tego co się dzisiaj dzieje w Polsce, wskazując drogę... dla każdego z nas...

Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie a Światłość Wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków Amen
chciałoby się napisać coś o tych umarłych którzy przyszli na pogrzeb... ale to nie ich pogrzeb... ich nikt tak żegnać nie będzie