SIERPIEŃ

Z sierpem w ręku witać sierpień: wiele uciech, wiele cierpień. Sekwencja – przysłowie z „Liwoczanina” – Kalendarza z 1851r. wydanego we Lwowie.
 6 sierpnia 1914r. z krakowskich Olendrów wyruszyła do Królestwa Polskiego I Kompania Kadrowa z Józefem Piłsudskim na czele. Przed bitwą pod Łowczówkiem orkiestra strażacka zagrała Marsza Kieleckiego. Słowa do tej melodii zaczęły powstawać w okopach, w obozie, w drodze. Sąd polubowny ustalił, iż pieśń „My, Pierwsza Brygada” to trzy zwrotki napisane przez literata pułkownika Andrzeja Hałacińskiego, a autorem sześciu zwrotek jest oficer Legionów Tadeusz Biernacki. Chłodne przyjęcie na ziemiach Królestwa było inspiracją do jednej „czwórki”, która nie zawsze mogła być śpiewana:
Nie chcemy już od was uznania
Ni waszych mów – ni waszych łez
Skończyły się dni kołatania
Do waszych serc – j…ł was pies.
Sierpień zawsze dość tajemniczo wrześniuje ku październikowi. Czego sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie dopatrzy – że zacytujemy ze zbioru „Meteorologia ludowa” (1882r.) D.Wierzbickiego. 4.08 – Dominika, patrona  Jarmarku Dominikańskiego  w Gdańsku. Ale nie tylko – święty Dominiku i ty święty Jonie,  da lepsze daj kartofle na moim zagonie – odnajdujemy u O.Kolberga. 6 VIII – Przemienienie pańskie (prawosł. Spasa).  Na Spasa boćki do cieplic a bąki do lasa – zacytujemy ze zbioru przysłów Z.Morawskiego. A Kalendarz katolicko – polski z 1877r. przestrzega bardziej metafizycznie – W Przemienienie pańskie są burze szatańskie.
Przed nami brama ubrana w kwiaty
Linia cichego frontu której
przekroczenie staje się także
doświadczeniem mistycznym.
Spójrz Marian – powiedziałem
- z tej strony mniej pada.
I to była prawda.
To poeta Antoni Pawlak pod II-gą bramą Stoczni Gdańskiej im.Lenina w sierpniu 1980r. Dla uzupełnienia trzeba dodać, że Marian to M.Terlecki, podówczas poeta i dziennikarz, a dziesięć lat później prezes Radiokomitetu. Obaj wtedy ulegli „cudownemu” złudzeniu. Rzeczywistość iluminowała odbitym światłem wiersza i …gorączkowymi komunikatami ulotek: „Mieszkańcy Trójmiasta!!! W związku z masową dezinformacją przedkładamy wam informacje o aktualnej sytuacji strajkowej. Strajki trwają! Aktualnie strajkuje ok.200 zakładów Trójmiasta, strajki są typu okupacyjnego.(…) jest porządek, nie ma żadnych incydentów, możecie być spokojni o nas. Wytrzymamy!!! Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Wolna drukarnia Stoczni Gdynia 18.08.80r.”
„Robotnicy Stoczni im.Komuny Paryskiej. Władze centralne zgodziły się poważnie zwiększyć Wasze zarobki.(…) W waszym zakładzie zachodzą wydarzenia niepokojące i niebezpieczne.(…) Żąda się zwolnienia więźniów politycznych, których od dawna w Polsce nie ma. (…) Bądźcie czujni wobec prowokacji”- Wojewódzki Komitet Frontu Jedności narodu w Gdańsku.
 „Już któryś dzień przychodzimy pod bramę stoczni. (fragment prozy A.Jurewicza z almanachu „Punkt”) Widzę swoich młodych znajomych,  którzy z przepustkami przechodzą na teren stoczni. I czuję wewnątrz jakiś wstyd za nich. W ilu miejscach i sytuacjach poprzednio widziałem niektórych z nich i na pewno teraz nie odważyliby się do tego przyznać. Nie osądzam, mówię tylko…
Też sierpień, tyle że 10.08.1982r. Pismo Informacyjne NSZZ „Solidarność – Gdańsk” Nr 9 przytacza gryps z więzienia Andrzeja Gwiazdy, gdzie prócz analizy sytuacji gospodarczej i politycznej sugestia: „strajk można przeprowadzić bez komitetu i przewodniczących, bez formalnych struktur organizacyjnych. Po prostu każdy pracownik indywidualnie przerywa pracę w uprzednio umówionym czasie”. Nad grypsem motto z Bertolda Brechta – „naród stracił zaufanie rządu i mógłby je odzyskać tylko przez zdwojoną pracę. Czy nie byłoby wszak prościej, gdyby rząd rozwiązał naród i wybrał drugi”. Oprócz bieżących informacji  Pismo opublikowało listę konfidentów wybrzeżowych – imię, nazwisko, adres i…czym się ten konfident zasłużył.
W „Solidarności Walczącej” (1990r.) H.Grynagiel pisze: „W sierpniu 1980r. p.Mazowiecki z p.Geremkiem wojskowym samolotem zostali przerzuceni do Gdańska.(…) Nie udało się. Powstała „Solidarność”. Tam też czytamy: III Rzeczpospolita – rok I – 19.04.1990r. Rozpoczął się Drugi Zjazd NSZZ „Solidarność”. Bez Andrzeja Gwiazdy, Mariana Jurczyka i tych, którzy pozostali wierni Statutowi z 1980r. Rozbicie „Solidarności” stało się faktem.
A potem – ćwierć wieku straconych szans i nadziei…