Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje Prezes naszego klubu
Wysłane przez eska w 03-08-2016 [16:31]
1. Projekt ustawy o frankowiczach ogłasza szef NBP, Glapiński.
Obecność Łopińskiego, czyli ucha Prezesa w kancelarii Prezydenta, ma świadczyć o tym, że to projekt Dudy. Tymczasem pierwotny projekt prezydencki został zjechany przez KNF i w o ogóle „nie dopuszczony” do obrotu.
Czym jest projekt Glapińskiego? Jest ochroną banksterów przed odpowiedzialnością karną. Za tzw. spready banki powinny beknąć i to jest temat dla prokuratury, podobnie jak udzielanie kredytów złotówkowych opartych na nieistniejącym w zasobach banków franku. Mało tego, już kilka takich wyroków zapadło – dlatego żeby ochronić tyłki banksterów wprowadza się ustawę de facto legalizującą zakazane praktyki pod warunkiem zwrotu kasy za spready, a reszta do negocjacji. I bezczelnie zwala to na Dudę.
Ta ustawa de facto zamyka drogę do dochodzenia zwrotu i ewentualnych odszkodowań na drodze sądowej, tym samym legalizując przestępcze praktyki banków. To NIE JEST ustawa prezydencka!!!
2. Rada Mediów narodowych, czyli cyrk z Kurskim.
To nie był samowolny wygłup Lichockiej, to zostało ustalone dzień wcześniej, łącznie z kandydatką na p.o. prezesa TVP, panią Raczyńską, ulubienicą JK. Czemu się cofnięto? Bo oczywiście Bierecki poprzez Karnowskich znowu zrobił wrzask, to już drugi raz Bierecki ratuje sytuację w momencie dramatycznym (przypominam akcję o premierostwo dla Szydło).
3. I wreszcie minione już koryto+
Wyszło na to, że opowieści, jakoby to Prezes nie wiedział i się wkurzył, to bajki dla frajerów, bo sam głosował za ta ustawą – wygląda to tak, jakby że ktoś usiłował nam zasugerować, że Prezes nie kontaktuje z rzeczywistością.
A teraz powiem wprost, raz – i mam nadzieję, że nie będę musiała powtarzać:
Prezydentem Polski jest Andrzej Duda, a premierem Beata Szydło. Stało się tak za wolą wyborców, dzięki ciężkiej pracy samych kandydatów i ogromnej masy wolontariuszy. Dlatego nie życzę sobie jako wyborca PiS nieustannych dziwnych aluzji co do możliwości zmiany premiera, pomijania zasług prezydenta itp. Nie życzę sobie feministycznych pomysłów na zatrudnianie żony Prezydenta w charakterze wynagradzanej urzędniczki do roli żony, nie życzę sobie głupawych uwag wobec córki śp. Lecha i Marii Kaczyńskich po jej bardzo rozsądnej i wyważonej wypowiedzi na temat Apelu Smoleńskiego, nie życzę sobie wygłupów RMN, obrony banksterstwa przez szefa NBP, jednym słowem nie życzę sobie publicznego obnażania wewnętrznych rozgrywek w PiS, nie mających nic wspólnego z dobrem Polski, do tego na zasadzie wciskania kitu wyborcom.
A wielbicielom Naczelnika przypomnę, że Mojżesz nie wszedł do Ziemi Obiecanej, bowiem inna była rola Mojżesza, a inna wojowników wolnego państwa. Czas najwyższy zrozumieć, że jak się w trudnych warunkach wyhodowało świetną ekipę, to trzeba im pozwolić działać i wziąć odpowiedzialność, a sobie zostawić rolę mentora. Na razie najlepsi uczniowie grzecznie znoszą fochy głównego trenera, ale oni są już bardzo dorośli i nie sądzę, żeby dali się rozegrać.
Pustynia się skończyła, a do ziemi Kanaan wchodzi nowe pokolenie. I póki co naprawdę znakomicie sobie radzi. Starym nauczycielom przystoi patrzeć z dumą i pilnować im pleców, a nie knuć i walczyć o bezwzględne przywództwo. Tym bardziej, że to nic już nie da, bo takie są prawa przyrody - jeśli w końcu dojdzie do zwarcia stary Zakon PC kontra Prezydent, to wygra Duda. Bo to on i Szydło poprowadzili PiS do zwycięstwa i ludzie to dobrze wiedzą.
Kaczyński już dwa razy przegrał wszystko właśnie przez takie ustawki i wojny wewnętrzne, trzeciego razu nie będzie, bo nas na to już nie stać. My, elektorat, mamy tego dość, jasne? Przypomnę słowa Polfica – to nie PiS wygrał wybory, to MUR ludzi dobrej woli wyniósł PiS do władzy. I ten MUR na żadne rozwałki nie pozwoli.
Powtórzę jeszcze raz - prezydentem Polski jest Andrzej Duda, premierem Beata Szydło, Rada Mediów Narodowych ma być apolityczna, czyli członkowie mają zrzec się mandatów poselskich, a problemy frankowiczów należy najpierw jednoznacznie rozstrzygnąć na gruncie obowiązującego prawa, a dopiero potem martwić się resztą.
A przede wszystkim należy poważnie traktować elektorat, bo my nie jesteśmy lemingami i nie damy sobie wciskać kitu.
Komentarze
03-08-2016 [17:01] - NASZ_HENRY | Link: Kredyty bierze się w tej
Kredyty bierze się w tej walucie w której się zarabia.
Jak frankowiczów szkoła tego nie nauczyła to niech pozwą ministerialne gender MENdy do sądu o odszkodowanie za lata stracone w szkole ;-)
03-08-2016 [17:23] - eska | Link: Niemniej jeśli bank okradł
Niemniej jeśli bank okradł obywatela, to państwo ma obowiązek gonić złodzieja, nawet jak obywatel jest kretynem.
04-08-2016 [12:53] - mjk1 | Link: Bezapelacyjnie. Jeżeli jednak
Bezapelacyjnie. Jeżeli jednak bank działał zgodnie z obowiązującym prawem, to pąńswo nie ma prawa owego banku nawet tknąć a eska nazywać złodziejem.
04-08-2016 [12:57] - mjk1 | Link: Bezapelacyjnie. Jeżeli jednak
Bezapelacyjnie. Jeżeli jednak bank działał zgodnie z obowiązującym prawem, to państwo nie ma prawa owego banku nawet tknąć a eska nazywać złodziejem.
04-08-2016 [17:21] - Francik | Link: Czy zgodnie z prawem to
Czy zgodnie z prawem to powinien rozstrzygnąć niezawisły sąd. Faktem jest, że banki pożyczały franki, których faktycznie nie posiadały, a kredytobiorcom przelewały złotówki. "Kredyt frankowy" był więc tylko formalnym wybiegiem, instrumentem finansowym. Gdyby kredytobiorca otrzymywał rzeczywiście franki - wszystko byłoby w porządku. Z drugiej strony faktem jest, że kredytobiorcy godzili się na taki wybieg, że "kredyt frankowy" jest faktycznie wypłacany w złotówkach. Kolejny fakt jest taki, że pracownicy banków stanowiska udzielania kredytów frankowych nazywali "rzeźniami" - wiedzieli więc, że kredytobiorcy traktowani są jak bydło, które trzeba zarżnąć. Czy doszło do przestępstwa "doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" powinny wyjaśnić organa ścigania i sądy. Ale tego się banksterzy raczej boją.
04-08-2016 [19:37] - mjk1 | Link: Szanowny Panie Franku. Banki
Szanowny Panie Franku. Banki udzielające kredytów działały jak najbaardziej zgodnie z prawem! Potwierdził to niejednokrotnie prawnik Kaczyński mówiąc, że kredyty należy brać w walucie jaką się zarabiia. Potwierdzili to także pracownicy banków nazywając owe kredyty rzeźnią. Niezawisły sąd może tylko i wyłączniee rozpatrywać zgodność z obowiązującym prawem. Nie ma Pan też racji, że kredytobiorcy godząc się na takie warunki muszą ponieść tego konsekwencje. Takie pierdy wciskają Panu różne Tuski, Balcerowicze, Korwiny, Kaczyńskich, Czarneckich i Kuźmiuków nie wyłączjąc. W Szwajcarii np każdy kredyt oprocentowany powyżej 15% jest nieważny z mocy prawa. Koniec, kropka.
03-08-2016 [17:25] - emilek | Link: Sluszne wnioski z obecnej
Sluszne wnioski z obecnej sytuacji w Polsce.
Popieram 100/100
03-08-2016 [17:28] - Jabe | Link: Wiem, że o grubsze sprawy tu
Wiem, że o grubsze sprawy tu idzie, ale nie powstrzymam się od komentarza: „udzielanie kredytów złotówkowych opartych na nieistniejącym w zasobach banków franku” – Pani wybaczy, ale co ma do rzeczy, czy bank miał te franki w sejfie, czy nie? Jakby potrzebował, to by kupił. Nagle się okazało, że te praktyki były nielegalne, gdy podniósł się wrzask. Najwyraźniej trochę wpływowych osób nie ma ochoty spłacać. Ot co! Z kolei wg ustawy banki całych spreadów oddawać nie muszą. A wygląda na to, że powinny, bo one czynią te kredyty właśnie niefrankowymi, tzn. bank wymyśla sobie, ile frank kosztuje. No i naturalnie w normalnym kraju takimi sprawami zajmują się sądy.
I jeszcze jedno. Delikatne sugerowanie, że prezes nie kontaktuje, ale gdy go ocucono, zdążył się sprzeciwić korytu plus, jest próbą ratowania wizerunku. Tak jest lepiej. Przyznie że tego się chciało od początku – to dopiero odlot. Zupełny brak wyczucia.
03-08-2016 [18:26] - eska | Link: Nie mam pojęcia o bankowości,
Nie mam pojęcia o bankowości, ale poważni eksperci swego czasu wyjaśniali, że bank winien być przekazać franki na konto indywidualne pożyczkobiorcy, a ten niech by sobie wymienił, nawet w tym samym banku.
Natomiast jak bank przekazał złotówki, to nie jest kredyt we frankach, tylko spekulacyjny złotówkowy, oparty na kusie franka, czyli z definicji to w ogóle nie jest normalny kredyt, tylko inny instrument finansowy.
03-08-2016 [19:13] - Jabe | Link: Ja też nie mam pojęcia o
Ja też nie mam pojęcia o bankowości, podobnie jak nie mam zaufania do poważnych ekspertów. Zauważmy jednak, że to to samo, wyjąwszy wymianę pieniędzy, czyli właśnie kwestię spreadu. Trochę to naciągane, że taka nieistotna operacja, jak zmiana waluty (gdyby była darmowa), powoduje zmianę klasyfikacji z „kredytu we frankach” na „spekulacyjny instrument złotówkowy, oparty na kusie franka”. W istocie więc banki życzyły sobie nieustalonych z góry opłat za możliwość spłaty.
03-08-2016 [19:02] - Robert | Link: Dokładnie! Ale ani Prezydent
Dokładnie! Ale ani Prezydent ani Premier nie mogą firmować tego dziadostwa bo to na nich spoczywa odpowiedzialność. Rozumię dokładnie wszystkie zagrożenia wojny z "banksterami" ale stosunek obozu PIS do kredytów frankowych to test na wiarygodność "dobrej zmiany". Test który na razie oblewa podobnie jak w przypadku pomysłów emerytalnych Morawieckiego http://serwisy.gazetaprawna.pl... . Pan Prezydent i Pani Premier musza wykazać się nie tylko mądrością ale i odwagą. I żeby było jasne nie mam kredytu we frankach. A co do wojen frakcyjnych, to skoro mamy realne interesy to i realne wojny, co nie zmienia sytuacji, że sposób ich prowadzenia to szczyt głupoty.
03-08-2016 [23:48] - Lektor | Link: Hola, hola, Beatę Szydło jako
Hola, hola, Beatę Szydło jako Pani Premier nie wybierali wyborcy !
04-08-2016 [14:45] - eska | Link: Wybierali, bo taki był
Wybierali, bo taki był warunek - jeśli wygra kampanie na samodzielne rządy PiS, to zostanie premierem.
04-08-2016 [09:18] - klamar | Link: Znakomity tekst. Podpisuję
Znakomity tekst. Podpisuję się pod nim obydwoma rękami. Z Kurskim i frankowiczami PiS strzelił sobie kolejne idiotyczne samobóje. Najgorsze, że całkiem niepotrzebne. Na przykład sprawę frankowiczów można rozwiązać bardzo prosto: przewalutowanie kwoty kredytu na złotówki i przeliczenie od nowa odsetek "złotówkowych" według stanu z dnia przyznania kredytu. Frankowicze i tak zapewne na takim rozwiązaniu (od)zyskali by sporo. Jeśli zaś banki trzymają rząd za przysłowiowe j...a (w Polsce ostry kryzys finansowy banki mogą przecież wywołać w kilka dni), to trzeba to wyborcom jasno powiedzieć, a nie wciskać im kolejne kity. Zaś co do RMN i Kurskiego, to zarówno Czabański, jak Lichocka bardzo głęboko zawiedli. Są do natychmiastowej kasacji. Jeśli PiS bardzo szybko nie zmądrzeje, będzie kiepsko. Sympatyzuję z PiS i Kaczyńskimi od początku, kredytu frankowego nie mam, telewizję oglądam bardzo rzadko. Ale kitu nikt też mi nie będzie wciskał. Nawet PiS. Panią ciepło pozdrawiam, kłaniam się nóżką oraz czapeczką:):).
04-08-2016 [16:56] - Mikołaj Kwibuzda | Link: No, to ma Pani przechlapane
No, to ma Pani przechlapane nie tylko u wyznawców Prezesa, ale do tego u najemnych trolli bankowych i bankowych pożytecznych idiotów.
Osobiście dziękuję za głos rozsądku, ale mój entuzjazm dla obecnej ekipy od obu spraw przygasł na długo. No i obaczym, zali Pan Prezydent jest zaprawdę samodzielnym politykiem.
04-08-2016 [19:39] - tomo1958 | Link: Po pierwsze część
Po pierwsze część frankowiczów wzięła franki do ręki a nie złotówki a zmienia sytuację po drugie frankowiczów jest parę tysięcy i postawienie banków pod ścianą dla ich korzyści zagrozi stabilności finansów dla prawie 40-tu milionów Polaków. Więc proszę tu nie pouczać ministra, który musi dbać nie tylko o frankowiczów, którzy zostali było nie było pokarani za swoje cwaniactwo. Mam w rodzinie frankowiczów i pamiętam jak szydzili z innych którzy brali kredyty w złotówkach. I tak rząd robi dużo dla nich a przecież to nie koniec interwencji rządu.
07-08-2016 [21:03] - To ya | Link: Obiema 'ręcami' podpisuję się
Obiema 'ręcami' podpisuję się pod tym.