Już widać pozytywne zmiany w demografii

1. Główny Urząd Statystyczny opublikował właśnie między innymi dane dotyczące liczby urodzeń, liczby zawieranych małżeństw i liczby orzeczonych rozwodów w I połowie tego roku i we wszystkie tych obszarach widać pozytywne tendencje w porównaniu z analogicznym okresem lat poprzednich.

I tak w I półroczu tego roku urodziło się 191 tysięcy dzieci, co oznacza wzrost aż o 10 tysięcy w stosunku do I półrocza 2015 roku, w którym tych urodzeń było 181,1 tysiąca i o 8,7 tysiąca więcej niż w I półroczu 2014 roku (183,3 tys. urodzeń).

Wyraźnie wzrosła również liczba zawieranych małżeństw, było ich aż 74 tysiące, w porównaniu z I półroczem 2015 roku było ich aż o 5,2 tysiąca więcej (68,8 tysiąca) i o 7 tysięcy więcej niż w I półroczu 2014 roku (67 tysięcy).

Z kolei zmalała liczba rozwodów, w I półroczu tego roku było ich 32,5 tysiąca czyli o 3,4 tysiąca mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego (35,9 tysiąca) i o 1,9 tysiąca mniej niż w I półroczu 2014 roku (34,4 tysiąca).

2. Eksperci uważają, że te pozytywne tendencje w demografii są między innymi skutkiem działań obecnego rządu w tym w szczególności programu 500 plus który wprawdzie funkcjonuje zaledwie od 4 miesięcy ale był zapowiadany już w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, a więc już blisko 1,5 roku temu, a później potwierdzony w kampanii parlamentarnej Prawa i Sprawiedliwości.

Na te pozytywne tendencje demograficzne korzystny wpływ ma poprawiająca się sytuacja na rynku pracy, wyraźny przyrost nowych miejsc pracy i w konsekwencji bardzo szybki spadek wskaźników bezrobocia do poziomu 8,8% w czerwcu tego roku, czyli  najniższego poziomu od 8 lat.

Wreszcie przy braku wzrostu cen (a wręcz utrzymującej się od prawie 2 lat deflacji) mamy do czynienia z wyraźnym wzrostem płac, czego dobitnym wyrazem są także decyzje obecnego rządu o podwyżce płacy minimalnej do blisko połowy średniego wynagrodzenia w gospodarce (2 tys. zł od 1 stycznia 2017 roku dla pracowników etatowych i 13 zł/godz. dla pracowników zatrudnionych na umowę zlecenia.

3. Przypomnijmy tylko, że na początek lipca tego roku rząd premier Beaty Szydło dokonał pierwszych podsumowań programu 500 plus.

Był to ważny moment jego realizacji ponieważ program 500 plus jest tak skonstruowany, że złożenie wniosku o świadczenie w ciągu tych pierwszych miesięcy daje możliwość uzyskania świadczenia z wyrównaniem od 1 kwietnia tego roku, złożenie wniosku po tym terminie wprawdzie także uruchamia wypłaty ale już bez rekompensaty za poprzedni okres.

Jak podała minister pracy Elżbieta Rafalska do 30 czerwca samorządy wydały 2,1 mln decyzji o wypłacie świadczeń, decyzje te dotyczą ponad 3 mln dzieci, a do tej pory wypłacono rodzinom 4,1 mld zł.

Do rozpatrzenia przez samorządy zostało jeszcze 410 tysięcy wniosków i w związku z tym, że do tej pory przeciętnie na 1 złożony wniosek przypadało 1,4 dziecka, wszystko wskazuje na to, że po ich rozpatrzeniu świadczenia będzie otrzymywało w każdym miesiącu około3, 6 mln dzieci (szacowano na początku jego wdrażania, ze takich uprawnionych będzie około 3,7 mln dzieci).

4. Przypomnijmy także, że etatowa płaca minimalna zostanie zaakceptowana na poziomie 2000 zł brutto (minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała przyjęcie przez rząd rozporządzenia w tej sprawie do 15 września tego roku) i że w tej sytuacji nastąpi podniesienie stawki godzinowej do 13 zł za godzinę brutto, ponieważ przy ustawowych 168 godzinach pracy miesięcznie daje wynagrodzenie w wysokości 2184 zł brutto miesięcznie i w związku z tym jest o 184 zł wyższe od minimalnego wynagrodzenia na podstawie umowy o pracę.

Natomiast taka relacja pomiędzy tymi minimalnymi wynagrodzeniami (niższa płaca etatowa, wyższa godzinowa), zdaniem minister Rafalskiej, będzie zachęcała pracodawców zarówno publicznych jak i prywatnych do zatrudniania na podstawie umów o pracę, a nie umów zlecenia czy samozatrudnienia, bo te pierwsze będą jednak wyraźnie „tańsze”.

Presja ze strony Rady Ministrów na to rozwiązanie świadczy o determinacji rządu Prawa i Sprawiedliwości, żeby poprzez regularne podnoszenie poziomu płacy minimalnej w tym przypadku w ramach umów zleceń a teraz także „etatowej” płacy minimalnej, wręcz „wymuszać” na pracodawcach regulacje płacowe „w górę”.

Wszystko to jak się wydaje ma pozytywny wpływ na tendencje demograficzne odnotowane przez GUS w I półroczu tego roku.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-07-2016 [09:59] - NASZ_HENRY | Link:

Pośpiech wskazany tylko przy łapaniu pcheł ;-)

Obrazek użytkownika Czesław2

30-07-2016 [12:11] - Czesław2 | Link:

Są tylko dwa problemy. Po co mają się te dzieci rodzić gdy i tak ( póki co) wyjeżdżają później za robotą i bilans jest ujemny, to po pierwsze, po drugie, jak piszą, beneficjentem programu 5oo+ jest głównie Biedronka i Lidl. Chyba nie o to do końca chodziło.

Obrazek użytkownika KaczyKuper

30-07-2016 [16:15] - KaczyKuper | Link:

No jest tylko małe "ale": to jest dopiero początek i te dzieci, które się obecnie urodziły jutro nie wyjadą za pracą, muszą najpierw dorosnąć a do tego czasu temat polskiej gospodarki powinien być na innym poziomie. Druga sprawa Lidla itd. Jak już napisałem, to jest dopiero początek a twój zarzut jest taki, że właściciel mieszkania, które zaczął remontować daje zarobić jedynie w OBI czy Castoramie a nie kupuje mebli. Najpierw należy zrobić podstawowy porządek czyli zaspokoić podstawowe potrzeby (w międzyczasie gospodarka powinna ruszyć z zapaści) i wówczas przyjdzie czas na kolejne wydatki. Spokojnie, po bałaganie jaki zostawiła sitwa z PO/PSL a wcześniej po pseudoreformach balcerowicza (celowo z małej litery) musimy ostro sprzątać.

Obrazek użytkownika Czesław2

30-07-2016 [19:19] - Czesław2 | Link:

To pewnie było trochę do mnie. Oczywiście , że trzeba posprzątać, ale głównie w głowach Polaków. Chyba Pan nie zdaje sobie sprawy, dla ilu z nich zakup w LYDLU a nie u Pani "Krysi" to nobilitacja.

Obrazek użytkownika ogrodnik

30-07-2016 [19:45] - ogrodnik | Link:

Te dzieci które urodziły się w pierwszym półroczu br. zostały poczęte mniej więcej od kwietnia do października ubiegłego roku. Wtedy jeszcze nie było wiadomo kto wygra wybory, a i o samym programie pro rodzinnym PiS-u niewiele było wiadomo.