Wojewoda pomorski i sanepid chcą zamordować dziecko...

Jak napisałem wyżej urzędowi bandyci chcą wykończyć dziecko... stosują przymus, szykany i represje. Okazuje się, że matka jest ukarana grzywną i ma zeznawać przeciwko uczciwemu lekarzowi...  Pani Premier, Panie Prezydencie... Ojcze Franciszku... Ratujcie dziecko od śmierci zadanej jak za czasów hiemców hitlerowskich... administracyjnie, zza biurka... panie wojewodo, towarzysze urzędasy z sanepidu...
Żeby było ciekawiej, sanepid podważa diagnozę lekarzy bo formularz zle wypełniony...
A czego jeszcze trzeba ??!! eleganckich bryczesów i ręki w rękawiczce i kciuk wsakzujący życie albo smierć ??!! Banda kreatur zza biurka wasza mać...

  Szczepionkowi terroryści! Wojewoda pomorski i sanepid każą przymusowo szczepić chore dzieci.
 
Justyna Socha Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP"
24 Lip 2016
Matka chorego dziecka ma opinie dwóch lekarzy zakazujących szczepienia go z powodów zdrowotnych.
Sanepid twierdzi, że lekarze, wyrażając opinie, źle wypełnili druki, a to, zdaniem urzędników na czele z wojewodą pomorskim, powoduje, iż chore dziecko trzeba zaszczepić. Rodzice, chroniący swoje dziecko, zostali już skazani na 5 tys. zł grzywny. Teraz mają – pod groźbą użycia siły (sic!) – zeznawać przed Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej przy Izbie Lekarskiej i pomóc ukarać lekarza, który chronił zdrowie ich dziecka – według swojej najlepszej wiedzy.
Bezmyślnie i bez sensu
Pani Celina codziennie walczy o zdrowie niepełnosprawnego dziecka. Na odszkodowanie nie ma co liczyć.W Polsce nie istnieje system odszkodowań za niepożądane działania obowiązkowych szczepień, a leczenie jest bardzo kosztowne.
Mimo to urzędnicy sanepidu i wojewoda nałożyli na nią grzywnę 5 tys. zł w celu przymuszenia do kolejnych szczepień. Zza biurka. Nawet nie widząc nigdy dziecka, nie interesując się jego stanem.
Dziewczynka jako noworodek i wcześniak o wadze 2400 g otrzymała pierwsze szczepienia przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B i gruźlicy mimo problemów zdrowotnych. A przecież nie wolno szczepić chorych dzieci!
W drugiej dobie okazało się, że dziewczynka ma trzy wady serca i przetransportowano ją do szpitala wojewódzkiego, gdzie neonatolog odradził dalsze szczepienie. Niestety, nie wydał żadnych decyzji na piśmie. Potwierdziło to jednak dwóch lekarzy. Trafili m.in. do neurologa, który po zbadaniu dziecka natychmiast wydał odroczenie od szczepienia z adnotacją „do odwołania”. Dziecko ma małogłowie, zaburzenia neurologiczne, wielkie opóźnienie psychoruchowe, niską masę ciała, ciągłe infekcje, podejrzenie wady wrodzonej nerek oraz codzienne napady, prawdopodobnie padaczkowe. Dziecko do 15. miesiąca życia nie pionizowało nóżek oraz nie jadło samodzielnie. Obecnie jest rehabilitowane.
Lęborski sanepid oraz wojewoda pomorski uznali, że dziecko można szczepić, bo... sanepid twierdzi, że druki zostały źle wypełnione przez lekarzy. (??!!) Pomimo ciężkiego stanu zdrowia i opinii trzech lekarzy, rodzice otrzymali wezwania i grzywny. Urzędnicy nie zareagowali też na interwencję poselską posła Patryka Jakiego, tłumacząc, że nie popełnili żadnego błędu.
Dramat pani Celiny
Jakby tego było mało, matka teraz jest wzywana do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Izbie lekarskiej. Rzecznik grozi, że w razie odmowy zeznań może zostać ukarana kolejną grzywną, natomiast w razie niestawienia się – przymusowo doprowadzona! Żąda też wglądu do dokumentacji dziecka, chociaż nie ma takich uprawnień. Chce ukarać lekarza, który doradził wstrzymanie szczepienia.
A przecież rodzina próbuje tylko ratować dziecko. Ciąża była bardzo problemowa. Gdy urodziłam swoją wymarzoną córeczkę, okazało się, że została zaszczepiona mimo wielu przeciwwskazań. Córcia po porodzie została przetransportowana do innego szpitala na leku podtrzymującym jej życie. Po rozmowie z wieloletnim neonatologiem zapaliła mi się czerwona lampka – wspomina pani Celina. Odradzał nam szczepienie dopóki nabierze chociaż normalnej wagi.
Od tamtego czasu nie zgadzaliśmy się razem z mężem na szczepienia w przychodni, którą zmienialiśmy trzy razy ze względu na nękanie i traktowanie nas jak intruzów wyjętych spod prawa. My chcieliśmy tylko dobra naszego dziecka, jak każdy zwykły rodzic, który zrobi wszystko, by je ochronić. Później wyszło wiele wad, których nie można było stwierdzić na początku – małogłowie, niedotlenienie, cechy dysmorficzne, podejrzenie chorób genetycznych. Mieliśmy odroczenie od lekarza ze względu na początkowe choroby dziecka: niska waga, wady serca – dodaje. Sanepid niestety nie uznał tych odroczeń i ciągle wysyłali pisma, ponaglenia, groźby kary rzędu kilku tysięcy. Nachodzili naszą panią doktor, która bała się zaszczepić, ponieważ nasza córka nie była zdrowa. My swoje, a urzędy swoje. Taki polski, betonowy, bezduszny system. Mam wrażenie, że to nie urzędy są dla nas, my jesteśmy dla nich. Mimo że obowiązuje odroczenie od lekarza neurologa, dalej nas nękają – denerwuje się.
Według niej rodzice są dyskryminowani. Polska służba zdrowia traktuje rodzica, który dba o dobro dziecka, jak zło, które należy zwalczać. Żadne argumenty do nich nie trafiają. Nawet te medyczne, poparte dokumentami i wynikami badań. Pani Celina zapowiada, że się nie podda. Codziennie patrzę, jak córcia radzi sobie mimo wielu wyroków od lekarzy, którzy twierdzili np., że nie będzie chodziła. Jestem mamą dwójki wspaniałych urwisów i zrobię dla nich wszystko. I jak każda mama, oddałabym życie za swoje dzieci. Nie sprzedam zdrowia dziecka za 5 tys. zł grzywny – dodaje. Urzędnicy nie dopuszczają do siebie faktów, nie kierują się dobrem dzieci, które są dziś bardzo poszkodowane. Nie wiadomo, ile zmarło na skutek powikłań. Ostatnio pani premier mówiła o tym, że mamy prawo się czuć bezpiecznie we własnym państwie. Ja czuję się zastraszana, nękana i wiem, że moje dzieci nie są bezpieczne. Urzędy nas nękają kolejnymi wezwaniami, mimo że mamy jasne i wyraźne przeciwwskazania do wykonywania tych szczepień. Nie ma nad tym żadnej kontroli. Urzędnicy robią, co chcą bez względu na łamanie prawa oraz zagrożenie zdrowia i życia dzieci – podsumowuje pani Celina.
Liczy się wykonanie planu!
         Polscy rodzice nie wiedzą, że na zachodzie Europy szczepi się niemowlęta dopiero w trzecim miesiącu życia. Wygoda personelu medycznego jest priorytetem głównie w krajach byłego bloku wschodniego. To właśnie ze względu na apele pielęgniarek przesunięto w Polsce szczepienia na pierwsze chwile życia dziecka.
Aktualnie producent szczepionki przeciw gruźlicy nie produkuje pojedynczych dawek. Łatwiej też podawać je taśmowo, jak w fabryce, zbierając 20-osobowe grupy i wykorzystując jedno opakowanie. W konsekwencjinajmłodsze dzieci szczepione są już kilkanaście minut po narodzinach. W pierwszych dniach życia nie sposób wykluczyć np. wrodzonych niedoborów odporności, które mogą być przyczyną ciężkiej postaci gruźlicy poszczepiennej.
Właśnie z tego powodu w 2011 r. zmarł po ciężkiej chorobie niespełna dwuletni Kubuś Skalik. Eksperci i urzędnicy mają tego świadomość, ale uważają, że to konieczna cena dla ochrony dzieci przed gruźlicąDzieci szczepi się też wbrew prawu bez obecności rodziców i poinformowania ich o pełnym ryzyku. Najwyższym dobrem jest wykonanie planu szczepień zgodnie z urzędowym kalendarzem. Za wszelką cenę, a czasem wbrew przeciwwskazaniom i opinii lekarzy.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

30-07-2016 [08:53] - gorylisko | Link:

Przepraszam wszystkich czytelników, że tekst się schował częściowo za prawym panelem... panie Admin zrób pan coś z tym, bo to nie pierwszy raz...
zazwyczaj dzieje się to w momencie kiedy wklejam tekst używając przycisku, wklej z Word... wtedy tekst traci format i wyłazi za prawy panel... może byście coś zrobili aby teksty wklejane różnymi drogami trzymały format

Obrazek użytkownika admin

30-07-2016 [09:02] - admin | Link:

Nie da się nic zrobić. Najlepiej nie wklejać z WORDA. Na blogu powinien być czysty tekst, bez formatowania z jakiegoś edytora. Czyli z Worda wkleić na przykład do Notatnika, a dopiero z Notatnika tutaj.

Obrazek użytkownika admin

30-07-2016 [09:03] - admin | Link:

A przede wszystkim nie przeklejać takich długich linków, bo chyba one rozwalają widok.

PS. Usunąłem je i jest OK. Są tu:

http://dakowski.pl/index.php?o...

http://warszawskagazeta.pl/fel...

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-07-2016 [09:58] - NASZ_HENRY | Link:

Młodsi bracia wymagają wsparcia ale @gorylisko sobie poradzi musi tylko mniej zwisać a więcej stać ;-)

Obrazek użytkownika gorylisko

30-07-2016 [15:31] - gorylisko | Link:

spokojnie trzeba żyć z adminem w zgodzie, inna sprawa, że to są drobniutkie niuanse w systemach operacyjnych, czasem zwykłe błędy a raczej przeoczenia projektanta systemu... wynikają z tego róóóóżżżne reperkusje... już nieraz się spotkałem z gadkami różnych "ekspertów" gdzie problemu się dało rozwiązać...bo tak orzekł "ekspert" zaś na moje skromne uwagi, że może błąd w systemie w/w "eksperci" prychali z tak szlachetną wzgardą, że pojęcia nie mam dlaczego takiemu chciałem dać niezłego kopa... zazwyczaj wychodziło na moje, zaś w/w "ekspert" palił głupa, świadomie/nieświadomie w stylu ja coś takiego mówiłem ? ze zdziwieniem tak szczerym jak obietnice kijowskiego w sprawie lotów na Marsa dla każdego chętnego w Polsce... ;-)
wracając do uwagi Pana Admina, być może tu jest pies pogrzebany, w linkach... postaram się wypróbować następnym razem...

Obrazek użytkownika Jabe

30-07-2016 [15:12] - Jabe | Link:

Nie pierwszy to raz. Dobrze by było coś wreszcie zrobić. Autorzy nie radzą sobie z tym, niezależnie od gatunku. Linki powinny być opisane tytułem tego, do czego prowadzą, ale to okazuje się być zbyt trudne. Lekarstwo: #content>.node>.content {width:658px} w stylu. W tym akurat wypadku była to bodaj wstawiona tabelka o ustalonej zbyt dużej szerokości – trudniejsza sprawa.

Nawiasem mówiąc, przydałoby się powiększyć tekst w notkach i komentarzach. Nie każdy ma czarodziejskie okulary.

Obrazek użytkownika 3rdOf9

30-07-2016 [12:45] - 3rdOf9 | Link:

I to właśnie z takich różnych rzeczy bierze się później społeczny opór przeciwko dostępowi do broni palnej... Bo to są rzeczy, za które można strzelać.
Czy doczekamy czasów, gdy wreszcie to państwo przestanie być oparte na popełnianych z głupoty, bezmyślności, lenistwa i całkowitegp braku miłości bliźniego kurewstewkach?