W sprawie cmentarz dla żołnierzy bolszewickich z 1920 r.

W sprawie cmentarz dla żołnierzy bolszewickich z 1920 r.

 

Ze zdumieniem przyjmuję informacje, że władze naszego kraju (podobno przy aktywnym zaangażowaniu prezydenta Komorowskiego) budują cmentarz żołnierzy bolszewickich, którzy zginęli w czasie wojny 1920 r. Od razu na początku chcę zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko temu żeby taki cmentarz powstał. Jeśli władze Rosji chcę taki cmentarz zbudować władze Polski powinny im to umożliwić (oczywiście wszelkie szczegóły techniczne powinny zostać z nami przez Rosjan uzgodniona). Ale cmentarz taki powinien powstać z inicjatywy i za pieniądze Rosji!

 

Przypomnę, że polskie cmentarze, w tym groby naszych bohaterów narodowych np. Orląt Lwowskich są odnawiane i przywracane do dawnego wyglądu po bezczeszczeniu ich przez władze sowieckie za nasze pieniądze i to przy dużych kłopotach organizacyjnych ze strony państw (np. Ukrainy w przypadku Cmentarza Orląt Lwowskich)  na terenie których się obecnie znajdują.

 

W ostatnim czasie byłem po raz kolejny we Lwowie. Na Cmentarzu Łyczakowskim niszczeją przepiękne, historyczne nagrobki na mogiłach powstańców listopadowych i styczniowych. Łzy same pojawiają się w oczach widząc kamienne czapki żołnierzy – powstańców 1831 r. które upływ czasu roztrzaskał niczym kule i szable w czasie bitew. Z najwyższym trudem można odczytać i to coraz rzadziej nazwiska naszych przodków, którzy narażali życie i umierali walcząc o Niepodległość. Monumentalny grób Juliana Ordona, dowódcy opiewanej przez Adama Mickiewicza reduty, wymaga odnowienia. Takich przykładów można mnożyć.

 

Kilkadziesiąt kilometrów od Lwowa pod Zadwórzem zwanym Polskimi Termopilami (odsyłam do wcześniejszego mojego wpisu na ten temat) jest maleńki cmentarzyk i górujący nad nim pomnik także wymagający odnowienia. Żeby tam dojść (dojechać się nie da) trzeba 2 kilometry iść torami od drogi przy tamtejszej stacji kolejowej. Leżą tam żołnierze, którzy uratowali Polskę w 1920 r. przez bolszewikami! Z wielkim bólem przyjmuję tłumaczenie, że nie ma pieniędzy, aby tym wszystkim się zająć tak ja by się chciało. A przecież trudno wymagać, aby za nas Polaków robili to np. Ukraińcy. Ale jeśli tak to dlaczego za nasze pieniądze jest budowany cmentarz dla żołnierzy bolszewickich? Pomijam fakt, że żołnierze ci pod Warszawą nie byli na wycieczce krajoznawczej tylko chcieli „uszczęśliwić” nas i Europę komunizmem. Ciało każdego zmarłego po śmierci zasługuje na szacunek. Ale niech za ten szacunek i cmentarz płacą Rosjanie, a nie my!

 

Gdy dochodzą mnie tego typu informacje zawsze przypominają mi się słowa piosenki autorstwa Leszka Czajkowskiego: „Gdy narodowa trwa rozwałka jakże brakuje nam Marszałka, gdy bajzel robi się nieludzki z grobu powinien wstać Piłsudski”.