Jak zbudować zamek na skale?

  Zamek na piasku, jakim - w obecnej postaci - jest Unia Europejska, a właściwie cała cywilizacja zachodnia, doznał w ubiegłym tygodniu kolejnego uszczerbku. Po referendum w sprawie Brexitu na lewackim gmachu pojawiły się kolejne rysy. Trybunał Konstytucyjny w Austrii uznał, że zachodzi konieczność powtórzenia wyborów prezydenckich, w których kandydat prawicy Norbert Hofer przegrał wskutek - wszystko na to wskazuje - oszustwa przy urnach. Oczywiście, takie uzasadnienie nie przeszło przez gardło politpoprawnym sędziom. Konieczność powtórki wyborów uzasadniono złamaniem zasad liczenia głosów korespondencyjnych, które otwarto i policzono za wcześnie, bez obecności przy tym mężów zaufania. O tym, że w niektórych okręgach wyborczych frekwencja znacznie przekroczyła 100%, o ile mi wiadomo, w uzasadnieniu nie wspomniano.
   Na terroryzm eurokracja reaguje płaczem, kwiatami, zniczami i planami ograniczenia prawa do posiadania broni. Na wyjście Wielkiej Brytanii z Unii, spowodowane niechęcią do integracji, reaguje wściekłością i planami tym większej i głębszej integracji. Logika nakazuje spodziewać się, że na ewentualną wygraną prawicy w kolejnych krajach pomyleńcy, stojący u sterów UE, zareagują tym większą wściekłością i delegalizacją całej prawicy.
   Napisałem w pierwszym akapicie, że Unia Europejska w obecnej postaci jest zamkiem na piasku. Ale czy jest jakaś forma współpracy pomiędzy państwami i narodami, która może się sprawdzić? Czy jest coś, co może uratować tę cywilizację? Uważam, że tak. Tylko musi zostać spełnionych kilka warunków koniecznych. Przede wszystkim ideologia lewicowa musi znaleźć się tam gdzie jej miejsce, czyli w kodeksie karnym! Powinna zostać zakazana, jako znacznie niebezpieczniejsza, od faszyzmu. Lewica przynosi szkody w każdym praktycznie miejscu, w którym się panoszy, zarówno w sferze ideologicznej, jak i w gospodarce. Drugi warunek, to oczywiście znalezienie i zaszczepienie w krajach europejskich innej ideologii. Takiej, która potrafi zastąpić zarówno zbrodniczą ideologię marksizmu, jak i liberalizm, powodujący koncentrację kapitału w rękach wąskiej klasy oligarchów, do których należą rody królewskie, kilka czy kilkanaście bogatych rodzin  arystokratycznych, oraz bankierzy głównie żydowskiego pochodzenia.
A więc, jeżeli nie marksizm ani liberalny kapitalizm, to co?
Logicznym wyborem jest ideologia katolicka.
Tu należy od razu uściślić pojęcia.  "Ideologia katolicka " nie jest bowiem tym samym co katolicyzm jako taki. Ideologia to, w dużym skrócie mówiąc, zbiór poglądów i pojęć opisujących rzeczywistość, dotyczących przede wszystkim postępowania grup i ruchów społecznych, oraz partii politycznych. Ideologia katolicka to zbiór takich właśnie przekonań, których źródłem jest chrześcijaństwo, a które to założenia papież Leon XIII zawarł w encyklice Rerum novarum, wydanej w 1891 roku.
Po szczegóły warto sięgnąć do sieci - lektura dokumentu wydanego przez Stolicę Piotrową 125 lat temu, z dzisiejszego punktu widzenia, kiedy już wiemy, jakim złem jest lewica i jej poronione pomysły, jest naprawdę fascynująca. Być może poświęcę tej encyklice kilka osobnych tekstów, ale tu spróbuję przedstawić jej najważniejsze elementy, posługując się cytatami.
 
Po pierwsze człowiek.
 
"A oto  obowiązki bogatych i pracodawców: nie uważać robotnika za niewolnika, kierować się zasadą, że należy w nim uszanować godność osobistą podniesioną jeszcze przez charakter chrześcijanina, praca zarobkowa, według świadectwa rozumu i filozofii chrześcijańskiej nie tylko nie poniża człowieka, ale mu zaszczyt przynosi, ponieważ daje mu szlachetną możność utrzymania życia - bezwstydem zaś i nieludzkością jest uważać człowieka za narzędzie zysku i szacować go według tego; ile mogą jego mięśnie i jego siły"
Z powyższego cytatu wynika, że zdaniem Leona XIII to człowiek jest jedynym źródłem pracy, dającej zarówno utrzymanie pracownikowi, jak i budującej wspólne dobro społeczeństwa. I to człowiekowi należy się szacunek.
 
Ekonomia w służbie człowiekowi
 
"W świetle tych zasad kierownicy państw winni naprzód rozwinąć ogólną i powszechną działalność za pośrednictwem systemu praw i urządzeń, to jest starać się, aby sam ustrój i zarząd państwa sprzyjał dobrobytowi, tak powszechnemu jak jednostkowemu. Jest to zadaniem sztuki rządzenia i właściwym obowiązkiem władz państwowych."
Celem istnienia rządów i tworzonych przez nich systemów, zdaniem autora encykliki, jest dobrobyt całego społeczeństwa, wszystkich klas, a nie ekonomia sama w sobie!
 
Konieczna interwencja państwa
 
"Zbyt długa albo uciążliwa praca i uważana za zbyt niską płaca, skłaniają robotników do umówionego porzucania pracy i dobrowolnego bezrobocia. Temu nieszczęściu, dziś rozpowszechnionemu, a groźnemu, przeciwdziałać winno państwo, bo ten rodzaj bezrobocia nie tylko szkodę wyrządza pracodawcom i robotnikom, ale ponadto tamuje rozwój przemysłu i handlu, i szkodzi dobru ogólnemu społeczeństwa"...
Państwo, z całą ostrożnością i tylko tam, gdzie to konieczne, musi interweniować wtedy, gdy słabym dzieje się krzywda. Leon XIII mówi tu wprost o minimalnej płacy i maksymalnym czasie pracy.
 
Jednak najważniejszą nauką wypływającą z tekstu jest słuszne przekonanie Leona XIII, że niczego nie uda się osiągnąć, żadnego z wymienionych w encyklice celów, jeżeli całej konstrukcji państwa nie oprzemy na naukach Chrystusa! I - jak widać z otaczającej nas rzeczywistości - Leon XIII się w tej sprawie ani trochę nie pomylił.
 
   To, co wiele lat temu ogłoszone zostało przez Stolicę Apostolską, zasady wynikające wprost z chrześcijaństwa, świetnie pasują do dzisiejszych czasów. Odpowiadają potrzebom współczesnych społeczeństw. Rerum novarum to tekst tak dobrze przystający do dzisiejszej sytuacji i tak dokładnie nawiązujący do problemów współczesnego świata, że praktycznie od zaraz mógłby zastąpić Konstytucję.
 
Lech Mucha
 
Tekst ukazał się drukiem w tygodniku Polska Niepodległa

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Czesław2

09-07-2016 [20:25] - Czesław2 | Link:

Panie doktorze ( tak tradycyjnie ), lewactwo, nie lewica! Dla mnie, człowieka, który nie przepadał za językiem polskim w technikum, lewicowiec, to dr Judym.

Obrazek użytkownika Losek

09-07-2016 [20:49] - Losek | Link:

Wie Pan, specjalnie użyłem tu ogólniejszej formy "lewica", ponieważ uważam, że nie tylko lewactwo, ale i cała lewica swoją ideologią szkodzi człowiekowi. Nie tylko lewactwo, ale cała lewica. Lewactwo bardziej, cała lewica mniej. Czy Judyma można nazwać lewicowcem? Hm. Ja uważam, że lewicowcy dzielą się na dwie grupy, pierwsi to ci, którzy doskonale wiedzą jak jest: że lewica to najgorsza zaraza tocząca świat, tuż po dżumie, cholerze i czarnej ospie, ale mają w tym swój własny interes (pieniądze, władzę, albo jedno i drugie). Druga kategoria lewicowców, to ci, którzy uwierzyli tym pierwszym. Zwie się ich - zwyczajowo - pożytecznymi idiotami.A wrażliwość społeczna i zdolność do poświęceń, nie jest cechą charakterystyczną wyłącznie dla lewicowców. To znaczy, bycie Judymem ani nie wyklucza bycia pożytecznym idiotą, ani też nie jest zastrzeżone dla lewicy.
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Czesław2

10-07-2016 [19:43] - Czesław2 | Link:

Witam
czyli generalnie to gra słów ,a uczciwość nie ma zamiennika.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Losek

10-07-2016 [19:51] - Losek | Link:

W zwrocie gra słów chodzi Panu o rozróżnienie lewica-lewactwo?
No, jakaś różnica jest, ale raczej ilościowa, a nie jakościowa.
Ludzie lewicy, z tej drugiej grupy, tak zwanych pożytecznych idiotów, na pewno w dużym procencie są ludźmi uczciwymi. ale dali się nabrać...
Pozdrowienia.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

10-07-2016 [10:10] - Obserwator_3 | Link:

Dołączę się jeszcze z tekstem poświęconym analizie tych zagadnień:
http://naszeblogi.pl/61019-czy...

Pozdrawiam
/-/ Obserwator

Obrazek użytkownika Jabe

11-07-2016 [23:28] - Jabe | Link:

Miałem się nie odzywać, ale nie wytrzymam.

To Rerum Novarum, przynajmniej sądząc z Pańskich cytatów, jest wodolejstwem. Pan chce budować zamek na wodzie.

Żebyż to do pustosłowia się ograniczało, ale najwyraźniej to Leon VIII rozpoczął dialog ekumeniczny z czcicielami kóz, tj marksistami. Jaki Chrystus, taka nauka.

Obrazek użytkownika Losek

12-07-2016 [09:36] - Losek | Link:

Proszę Pana. To może Pan ja przeczyta, co?
Jaki komentator (leniwy), taki i komentarz (bezwartościowy). (Bez urazy...)

Obrazek użytkownika Jabe

12-07-2016 [11:25] - Jabe | Link:

No naturalnie że bez urazy. Można powiedzieć, że komentarz cieniutki jak samo dzieło. Proszę nie oczekiwać, że po takiej reklamie ktoś po to sięgnie.

Może Pan mnie lenia wyręczy i powie, jakie przykazania ma Leon dla pracowników. Niech zgadnę, mają szanować pracodawców i traktować jak osoby ludzkie.

Obrazek użytkownika Losek

12-07-2016 [16:23] - Losek | Link:

Nie, nie wyręczę. Pożegnam sie raczej...

Obrazek użytkownika Jabe

12-07-2016 [22:42] - Jabe | Link:

Przykro mi to słyszeć.

Obrazek użytkownika Marek1taki

12-07-2016 [07:57] - Marek1taki | Link:

@autor
Relacja pracodawcy i pracownika została zakłócona przez ideologię lewicową (z jej faszystowską wersją włącznie).
Pracownik nie może być niewolnikiem ale też nie może być lichwiarzem żerującym swoim nieróbstwem na pracodawcy i innych pracownikach.

"Zbyt długa albo uciążliwa praca i uważana za zbyt niską płaca, skłaniają robotników do umówionego porzucania pracy i dobrowolnego bezrobocia."
To właśnie normalność, że źle płatną pracę się porzuca a pracodawca, który nieefektywnie gospodaruje sam ponosi koszty tego. Jeżeli państwo w tym momencie interweniuje doprowadza gospodarkę do stanu nieefektywności - właśnie to robią współczesne rządy doprowadzając do kryzysu.
Minister i polityk i urzędnik nie mogą wiedzieć co i ile jest warte dla robotnika, dla pracodawcy i dla klienta. A biorą się za to co nie do nich należy.
Nie wyjdziemy na niepodległość gdy będziemy sobie wzajemnie lichwiarzami a urzędnik będzie za nasze pieniądze w roli rzekomego arbitra.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Losek

12-07-2016 [09:41] - Losek | Link:

Dziś jest tak, że ze względu na 500+ ludzie nie chcą iść do ciężkiej pracy za gorsze. I mają rację.
Czy rząd powinien coś zrobić? Jeżeli nic nie zrobi, to pracę przejmą Ukraińcy, których obecność w zbyt dużej liczbie nie jest dobra z różnych powodów.
Co rząd powinien zrobić?
Powinien - poprzez zmniejszenie kosztów pracy - pośrednio dać możliwość pracodawcom na zwiększenie wynagrodzeń, by zatrzymać pracowników, albo nawet ściągnąć rodaków z zagranicy.
Q.E.D.
Pozdrowienia.