Kolejny zły raport dla Polski

1. Rada Europy to zupełnie co innego niż organa Unii Europejskiej!!! Jej historia i członkowie tutaj > https://pl.wikipedia.org/wiki/Rada_Europy#Cz.C5.82onkowie_Rady_Europy
W skład tego czegoś wchodzą również takie kraje jak Rosja, Armenia czy Albania, a moce sprawcze tego czegoś są żadne!! Komisja Wenecka to też ciało Rady Europy i poza tym, że oni wszyscy świetnie się bawią za nasze pieniądze i w dobie obecnej dostarczają amunicji liberałom/lewakom z UE, nie są władni zrobić nam czegokolwiek, więc po prostu należałoby dyskretnie poinformować władze tejże RE, żeby uważali, bo za chwilę wytoczymy kilka procesów o zniesławienie państwa polskiego.

2. Ciałem decyzyjnym w UE jest  Rada Europejska,czyli zgromadzenie premierów/prezydentów państw członkowskich. To właśnie Rada Europejska podejmuje jednomyślnie najważniejsze decyzje strategiczne.

3. W UE funkcjonuje równolegle Rada Unii Europejskiej > https://pl.wikipedia.org/wiki/Rada_Unii_Europejskiej, wcześniej zwana Radą Ministrów UE. To tam zapadają kluczowe decyzje, wydawane są dyrektywy itp. To właśnie to ciało zdecydowało o rozdziale emigrantów pomiędzy kraje UE, a pani Kopacz dopuściła się zdrady stanu, bowiem głosowała w imieniu Polski (wspólnie z tą katechetką Piotrowską) niezgodnie z ustaleniami MSZ, Prezydenta Polski i wcześniejszego porozumienia w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a więc wypięła się na wcześniej uzgodnioną linię polityki zagranicznej państwa nie tylko w kraju, ale i w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Problemem nie jest te 7.000 uchodźców, problemem jest fakt, że w ogóle przyjęto wstępnie prawo do ich odgórnego rozdziału. Gdyby nie Kopacz, to Grupa Wyszehradzka, wsparta przez Finlandię, wykorzystując tzw. mechanizm Joaniny [https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompromis_z_Janiny], zablokowała by temat, a tak jest uchwalone i będziemy się z tym teraz szarpać jeszcze długi czas.

3. Komisja Europejska to ciało urzędnicze/wykonawcze, nadzorujące działanie agencji UE i sprawdzające wykorzystanie kasy. Posiada uprawnienia prawotwórcze, ale nie w zakresie, jaki sobie przypisała wszczynając procedurę sprawdzania praworządności w Polsce, działała bowiem na podstawie tylko własnego komunikatu z 2014 roku (sic!), odrzuconego formalnie w tym samym roku przez prawników Rady Europejskiej, czyli - bez żadnych wymaganych traktatami UE podstaw prawnych!
To działanie powinno też być jak najszybciej zaskarżone do Trybunału Sprawiedliwości i na tej samej podstawie – zniesławienie państwa polskiego w celu obalenia legalnie wybranej władzy.

I to by było na tyle, wiem, że te rady się mylą, więc proszę sobie dokładnie zapamiętać i nie przejmować się byle czym.