Kaczyński przegrywa wszystko. Świat według GW

Dzisiejsza inicjatywa Gazety Wyborczej na pewno nie zasypie od razu podziału gnębiącego polskie społeczeństwo. Na pewno jednak przyczyni się do zmniejszenia polaryzacji i napięcia politycznego pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi, czy zwolennikami tej lub innej partii. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że ostatnie wybory parlamentarne, a wcześniej prezydenckie nie dały społeczeństwu pełnej satysfakcji. Z tego właśnie płynie niezadowolenie wyrażane przez społeczeństwo w czasie licznych manifestacji w większych i mniejszych miastach naszego kraju, w których zazwyczaj - na oko licząc - bierze udział ćwierćmiliona z okładem. Głosem tej części społeczeństwa, które chce żeby " było jak kiedyś " jest Agnieszka Holland. Jednak chyba przez niedopatrzenie nie wyznaczono cezury czasowej i tak naprawdę nie wiadomo w jakim czasie owo " kiedyś " umiejscowić. Czy w czasach " kiedyś " jak za Tuska czy w czasach kiedy tata Holland odpowiadał za propagandę nieboszczki PZPR.

Jakimś wyjściem z sytuacji i rozwiązaniem prowizorycznym zanim nadejdzie " kiedyś " jest wspomniana na wstępie inicjatywa Gazety Wyborczej. Chodzi oczywiscie o sondaż dotyczący przyszłych wyborów prezydenckich. W sondażu wzięli udział - wygarnięci z telewizora - wszyscy ludzi czynni politycznie w Polsce AD 2016. Oprócz Niny Terentiew i księdza Lemańskiego. Dlaczego ten sondaż jest tak ważny i dlaczego jest inny niż wszystkie poprzednie sondaże ? Otóż wzajemna konfiguracja uczestniczących w sondażu, ich zestawianie, operowanie tzw. floating voter daje satysfakcję każdej grupie społecznej czy zwolennikom każdej partii, ponieważ w każdej konfiguracji przegranym jest Jarosław Kaczyński. Novum w sondażu jest również wprowadzenie doń Donalda Tuska, który jawi się tu jak jeździec na białym koniu. Nie przypadkiem, więc Donald Tusk wygrywa w cuglach ze wszystkimi, w dogrywce przegrywając nieznacznie z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. To jednak nie ma najmniejszego znaczenia, ponieważ w komentarzu pod sondażami zaproszony publicysta stwierdza, że Donald Tusk miażdży każdego w każdej konfiguracji. Przyczyna tego jest dla publicysty oczywista : to wina prostackiego zagrania pijarowców prezydenckich, którzy w necie rozpowszechnili zdjęcie Donalda Tuska w chińskich adidasach i podkoszulce na ramiączkach oraz w rozciągniętych gaciach. Tymczasem prezydent Duda prezentuje się w nienagannie skrojonym garniturze. Nie z polskim solidarnym i empatycznym społeczeństwem takie numery. Ono zawsze w geście solidarności zagłosuje na kandydata prezentującego się skromniej, by nie powiedzieć biedniej.

Inną ciekawostką jest to, że nie ma tu w zasadzie przegranych. Gdyby na przykład w dniu wyborów wszyscy kandydaci zmarli na zawał serca, to prezydentem RP zostałby Tomasz Lis pokonując już w pierwszej rundzie Pawła Kukiza. W tej konfiguracji pierwszą damą byłaby druga żona Tomasza Lisa Hanna Smoktunowicz, a drugą damą pierwsza żona Kinga Rusin. Wreszcie skończyłyby się w tej rodzinie spory ambicjonalne. Zwolennicy Pawła Kukiza też nie byliby przegrani, ponieważ w drugiej turze Kukiz mógłby ubiegać się o urząd prezydenta Autonomii Śląskiej. Tu zdecydowanie wygrywa z liderem RAŚ, któremu nie pozostałoby nic innego jak oddać karabin, czapkę i mundur Wehrmachtu do Muzeum Czynu Powstańczego i wyjazd na Mazury, gdzie mógłby zająć się budowaniem nowych struktur Społecznego Ruchu Autonomii Mazur, w skrócie... o nie ! lepiej nie.

Jak wspomniałem największym przegranym sondażu jest Jarosław Kaczyński, nie to jednak jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że Gazeta Wyborcza ujawniła mimochodem niecny plan Jarosława Kaczyńskiego przejęcia pełnej władzy w naszym kraju. Wydaje się, że plan wyglądał następująco : osadzenie na urzędzie prezydenckim osoby powolnej planom Prezesa PiS. Co jak wiemy zrealizowano w 100 % W następnych wyborach wystawienie kandydatury Kaczyńskiego, doprowadzenie do II tury i w przeddzień wyborów wystawienie na trasie przejazdu prezydenckiej limuzyny makiety pijanej zakonnicy w ciąży. Makiety wyborcze to uświęcona już polska tradycja wyborcza. Kto po przegranych przez prezydenta Dudę wyborach dochodziłby kogo potrącił pijany prezydent i kogo by to obchodziło ? kiedy wszystkie trybunały oprócz Rzeplińskiego byłyby w rękach Kaczyńskiego. Niestety dzisiejszy sondaż Gazety Wyborczej nie pozostawia złudzeń Kaczyńskiemu. Na żadną II turę z Prezesem nie ma szans. Kaczyński przepada z kretesem już w I turze stosunkiem 58 % głosów oddanych na prezydenta Dudę, przeciw  3% oddanych na Prezesa, z których zapewne 2 % zostałoby dosypane po północy przez sprzymierzonych Peeselowców liczących na pieczyste.

Tak, więc to Kaczyńskiemu w wyborach AD 2020 przypadnie w udziale wypowiedzenie do Dudy słynnych słów 

-Et tu Brute contra me ... może to i lepiej, bo gdyby Rysiek miał to powiedzieć, pewnie wsadziłby nieszczęsnego Brutusa na Rubikonia i wysłał w Himalaje w celu zduszenia powstania Wizygotów.