Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Tak obniżyć, żeby podwyższyć - brawo wy!
Wysłane przez JacBiel w 01-06-2016 [09:02]
Rząd opracowuje plan jednolitego systemu daninowo-podatkowego.
Główne założenia to:
- nie zmniejszone wpływy do budżetu
- przeniesienie obciążeń z biednych na bogatych (oho, komuś dowalą)
- likwidacja skali degresywnej
Najlepsze jest to likwidowanie skali degresywnej, czyli czegoś czego nie ma. Sukces murowany. Jeżeli założymy jednak, że takie komunikaty to rodzaj szyfru, żeby można było się później tłumaczyć, że wszystko się jednak mówiło, to rozszyfrować można to w jeden sposób.
Jeśli założymy, że rząd operuje już nowym nazewnictwem, czyli połączył składkę ZUS i PIT w jeden system danin (w swoich planach), to sama składka ZUS, jako stała (ok. 1150 zł/mc) w stosunku do lepiej zarabiających przedsiębiorców (czyli grupy najlepiej zasilającej budżet), relatywnie się zmniejsza, stanowiąc procentowo coraz mniejszą część całości - to może być ową skalą degresywną, którzy nasi mędrcy z MF odkryli.
Proste jest więc, że jak ustalą składkę ZUS procentowo, powiedzmy na poziomie 10%, to „stracą” u najmniej zarabiających przedsiębiorców, ale zyskają u tych zarabiających lepiej i najlepiej.
Jak to wygląda obecnie u przeciętnego Polaka? Trzymajmy się zawyżonych danych GUS. Średnia krajowa to ok. 4100 zł brutto/mc, co dla pracodawcy oznacza koszty całkowite w wys. 4945 zł/mc
http://wynagrodzenia.pl/kalkulator-wynagrodzen/wynik
Zaliczka na PIT to ok. 300 zł, netto zostaje 2900 zł, czyli na ZUS idzie 1635 zł, z czego 845 płaci pracodawca, a o czym często zapominamy. Teraz sumujemy daniny jednolicie i liczymy ile procent całości (brutto) stanowią i wychodzi ok. 41%
Tutaj nie ma za bardzo jak podnieść, bo już jest podniesione na maxa. Gdzie więc szukać dodatkowych pieniędzy?
Wyliczenia powyższe dotyczą naliczeń na pensję pracownika. A jak sprawa wygląda w przypadku przedsiębiorcy? Już na pierwszy rzut oka widać, że te cwaniaczki, prywaciarze jedne, za bardzo sfolgowane mają z ZUS-em, bo płacą tylko 1150 zł/mc, a mogliby 1635, jak inne porządne ludzie.
Nie wdając się w dalsze deliberacje, widać, że sprawiedliwe ujednolicenie stawek daninowych na poziomie 41% wyczesze przeciętniaków-prywaciarzy na dodatkowe pięć stówek miesięcznie, a zaradniejszych nawet na tysiaka.
Zaś niedojdy zarabiające mniej, i tak dadzą więcej, bo zabierze się im nawet te 3091 zł kwoty wolnej od podatku, czyli jakieś 260 zł/mc, które to pieniądze zabierze się zresztą każdemu, co da od łebka następną dodatkową dla budżetu kwotę ok. stówkę od łebka.
W ten sposób wpływy wzrosną, spółkom i korporacjom się nie narazimy, burżujów pogonimy i zrealizujemy dyrektywę równości, czyli wszędzie będzie teraz równo - i tam gówno, i tu gówno.
Na zakończenie przeanalizujmy obciążenia dotyczące zarobków w wys. 2190 zł brutto/mc, czyli zarobki, które posiada statystycznie najliczniejsza grupa osób (dominanta, czyli najczęściej pojawiająca się wartość wg GUS - /TUTAJ/) 2190 brutto, łączny koszt pracodawcy - 2640 zł, na rękę wychodzi 1590 zł netto, czyli wielkość danin wynosi nadal ok. 40%.
Licząc po nowemu bierzemy po prostu 41%, ale z kwoty brutto (to co widnieje w umowie o pracę), czyli z kwoty 2190 zł (898 zł) i otrzymujemy netto - 1292 zł, czyli suma obciążeń wzrośnie o ok. 300 zł
Te proste wyliczenia dotyczą wysokości ujednoliconego poboru danin na poziomie ok. 41%. Rząd, pracowicie kalibruje obecnie te stawki, czyli zastanawia się, o ile przykręcić śrubę, żeby wrzask, który się podniesie, nie był zbyt duży.
Stówkę z kwoty wolnej od podatku, o której wspomniałem wcześniej, napewno chapną, a co więcej? liczba 41% nie wygląda zbyt miło, więc pewnie trochę spuszczą z tonu - stawiam na 30-35%
Z naszej dominanty 2190 zł brutto/mc zostanie wtedy odpowiednio:
-30% - 1533 zł (przy obecnej kwocie netto 1590 zł doszło 57 zł/mc podatków)
-35% - 1423 zł - podatków doszło by 166 zł/mc
Zsynchronizowany jest z tym projektem plan ustalenia najniższego wynagrodzenia godzinowego na poziomie 12 zł/brutto. Przedstawiany on jest jako dobrodziejstwo dla pracowników umów śmieciowych. Z pewnością, jednak obserwując i licząc, ile państwo zamierza chapnąć z każdej złotówki zarobku, jest to dobrodziejstwo dobre przede wszystkim dla budżetu państwa.
Podniesienie kwoty wolnej od podatku nie wpisuje się w owe dobroczynnie działające plany, więc się ją po prostu skasuje, twierdząc uczenie, że obniżenie podnosi, a podnoszenie obniża.
I tak to już jest, że „jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi”.
---------------------
1. http://niezalezna.pl/81176-znikna-skladki-na-zus-nfz-i-pit-bogatsi-zaplaca-wiekszy-podatek-minister-ujawnia-plany-rzadu
2. http://abc-podatki.pl/srednie-wynagrodzenie-krajowe/
3. http://zaradnyfinansowo.pl/kto-zarabia-352167-zl-miesiecznie-tajemnica-sredniej-krajowej/
Komentarze
01-06-2016 [09:27] - Marek1taki | Link: @autor Ach! Gdyby tak takie
@autor
Ach!
Gdyby tak takie projekty wdrażali nasi wrogowie u siebie a nie u nas. Moglibyśmy spać spokojnie.
Rozmarzyłem się.
01-06-2016 [12:08] - adriano | Link: Te założenia to po prostu
Te założenia to po prostu kradzież. Mam nadzieję, że PiS się opamięta
01-06-2016 [18:43] - Lektor | Link: No właśnie, "to po prostu
No właśnie, "to po prostu kradzież !!!" I śmiem twierdzić, że PIS nakradł już więcej niż PO i PSL razem przez 8 lat. JacBiel wyłożył ci założenia, a ty wyciągnąłeś wniosek. Hej "adriano" twoja głowa służy ci już tylko do jedzenia.
Otóż odpowiadam ci, pe PIS się nie opamięta, i będzie wprowadzał zmiany, dobre zmiany w dalszym ciągu.
01-06-2016 [14:06] - Studentka | Link: Panie JacBiel, a skąd Pan
Panie JacBiel, a skąd Pan wziął te wszystkie założenia? Czy przypadkiem nie zostały one wyssane spod dużego, brudnego palca?
01-06-2016 [16:31] - JacBiel | Link: http://magazynfakty.pl/bedzie
http://magazynfakty.pl/bedzie-...
"Przy okazji tej reformy podatkowej rząd chce skończyć z tym, że bogaci płacą niższe podatki niż biedni."
Likwidacja skali regresywnej + przeniesienie obciążeń z biednych na bogatych
-----------------
http://wpolityce.pl/gospodarka...
"Z naszego punktu widzenia założenia są takie, że ta zmiana będzie neutralna dla budżetu"
- nie zmniejszone wpływy do budżetu
------------------------
gdzieś mi zniknął link z dosłownym ujęciem tych zagadnień, ale w ogóle jest bardzo dużo na ten temat. Trzeba tylko nauczyć się czytać ze zrozumieniem, zamiast od razu stawać się niegrzeczną osobą :-(
01-06-2016 [17:00] - JacBiel | Link: Jakiej wysokości byłby
Jakiej wysokości byłby jednolity podatek? „Obecny podatek, czyli obecna danina, jak się ją zsumuje, to w tych najbardziej obciążonych sferach zarobkowych przekracza 45 proc. Więc na pewno musi być mniej. Najniższa oscyluje wokoło 30 proc”- dodaje.
http://podatki.gazetaprawna.pl...
----------------
Nowy system oznacza, że obciążenia grup słabiej zarabiających zostaną przeniesione na barki bogatych
http://wgospodarce.pl/informac...
----------------
01-06-2016 [16:54] - Lektor | Link: @Autor „ i tam gówno, i tu
@Autor „ i tam gówno, i tu gówno.” I to coś pan napisał, też gówno !!!
01-06-2016 [22:00] - cassiodorus | Link: Korwinizm, darwinizm,
Korwinizm, darwinizm, liberalizm czy kukizomania, jak zwal tak zwal to kolejne diabelskie utopie, ktore tak jak komunizm znakomicie wygladaja na papierze, w chwili wprowadzania ich w zycie,zobiecywanego raju nie zostaje nic, poza pieklem, w ktore chorzy ideolodzy wrzuca cale masy. Taki kukiz, korwin czy biel sa niegrozni dopoki nie ma na ich utopie znacznego zapotrzebowania, gdy sie jednak znajdzie sa smiertelnie niebezpieczni, bardziej niz pazerni na wladze czy kase, jak pan tusk czy petru
01-06-2016 [21:57] - mmisiek | Link: Rzecz w tym, że przez 8 lat
Rzecz w tym, że przez 8 lat niszczenia Polski przez polszewię wszystkim trochę umknęło, że PiS wcale nie jest partią jakoś szczególnie doceniającą kwestie wolnościowe, wolności gospodarczej nie wyłączając.
Ostatnim razem ta cecha się nie ujawniła chyba wyłącznie dzięki śp.Gilowskiej, której udało się różne szkodliwe tendencje opanować i hamować.
Dzisiaj Gilowskiej już nie ma, nie ma też nikogo kto by to rozumiał i mógł ją zastąpić, więc wszystko niestety zaczyna wyłazić na wierzch.
02-06-2016 [00:27] - Jabe | Link: No ale komasacja podatków to
No ale komasacja podatków to dobry pomysł.
02-06-2016 [06:51] - JacBiel | Link: Dobry. Wyższa kwotz wolna od
Dobry. Wyższa kwotz wolna od podatku tez dobry.
Na razie się trzepią - co dwa dzni puszczają inne balony.
Przedwczoraj nowych danin mieli nie naliczać do kwoty 8 tyś rocznego dochodu.
Wczoraj już kwoty wolnej nie ma.
"Kalibrują system" na 4 do 6 stawek.
Biedni maja płacić mniej, bogaci więcej.Co to znaczy?
Kto jest biedny? 1000 zł/mc? 1000 zł/osobę/mc?
a kto bogaty? 2500 zł/mc?
5000 zł/mc?
komu zabiorą?
a wszystko kręci się wobec niemocy i braku pomysłu na zbankrutowany ZUS, który i tak zostanie kiedyś zlikwidowany, ale im później, tym więcej krwi napsuje.
02-06-2016 [07:54] - Marek1taki | Link: @JacBiel Wiadomo, że ZUS
@JacBiel
Wiadomo, że ZUS zbankrutowany, ale czym dłużej się go reanimuje tym dłużej instytucje finansowe mogą zarabiać na obsłudze długu. I tym dłużej Polska nie stanie na nogi.
To wystarcza żeby nas kontrolować. To naprawdę dobry sposób aby regulować poziom suwerenności. Zajmujemy się sami podtrzymywaniem problemów i jeszcze za to płacimy.
A to rzucą nam jakiegoś Balcerowicza, a to jakiegoś Morawieckiego...
02-06-2016 [08:24] - Jabe | Link: Skoro wzrosły wydatki, muszą
Skoro wzrosły wydatki, muszą więcej wziąć. To jest jasne. Naprawa państwa musiałaby polegać na czymś przeciwnym, niż robi rząd, a to jest sprzeczne z jego linią polityczną. Jednak zbieranie kilku podatków od dochodów jest nonsensem, tak czy owak. A zamiana ZUS-u na ZUS-bis chyba nie ma w obecnej sytuacji sensu, gdyż zabrakło rzyci do obsadzania stołków.
02-06-2016 [09:29] - JacBiel | Link: Dopóki urzędnicy PiS nie
Dopóki urzędnicy PiS nie doczytają do rozdziału z krzywą Laffera, nic się nie zmieni.
Oni się boją, że efekt Laffera działa tylko w książkach, i jak obnużyliby podatki, to wpływy do budżetu proporcjonalnie by spadły.
Tu jest problem - prostaki bez szkoły, albo po wykładach z zasad gospodarki socjalistycznej (centralnie kierowanej) zarządzają naszą gospodarką.
02-06-2016 [10:32] - Jabe | Link: Obawiam się, że to nie jest
Obawiam się, że to nie jest kwestia wiedzy, tylko braku elementarnej intuicji, która wykształciłaby się, gdyby państwo uważano za wytwór narodu – dodatek, o który trzeba wspólnie dbać, ale a priori nawet nie jest konieczny. Zamiast tego przez Polskę rozumie się struktury państwowe, które mogą być dobre albo złe, ale zawsze są podmiotem, a ciemny lud kłopotliwym acz koniecznym dodatkiem. To, że obecna władza lud kocha, niczego nie zmienia.
Najpierw ustala się wydatki, później trzeba je z czegoś pokryć, więc w ten, albo inny sposób bezrefleksyjnie sięga się do zasobów. Tu nie ma miejsca na optymalizację. Nawet powątpiewam, że szczerze myśli się o grożącym zaniku zasobu ludzkiego. To schizofrenia, bo z jednej strony władza chce się opiekować, z drugiej nie dba o koszt, nie tylko finansowy, jakim obciąża podopiecznych. Tak to jest, gdy co innego jest w centrum zainteresowania.
02-06-2016 [12:03] - JacBiel | Link: Jeżeli sięgamy już do
Jeżeli sięgamy już do filozofii państwa, to przede wszystkim nie jest (celowo) wyznaczona granica pomiędzy sferą publiczną, a prywatną. Prowadzi to do zawłaszczania przez państwo wolności obywatelskich, a wszystko w majestacie prawa państwa prawa. Kilka z brzegu najprostszych przykładów.
Konstytucja - gwarancja dla rodziców do wychowania i profilu edukacji dzieci.
Praktyka - ale zgodnie z ustawą - ustawa - państwo zarządza wszystkim - personelem, programami i kasą.
Wynik - czcze gadanie - zawłaszczenie wolności obywatelskich.
Konstytucja - gwarancja dla swobody publikowania swoich poglądów w prywatnych mediach
Praktyka - ale ustawa może regulować
Wynik - milionowe koncesje i delegalizacja małych lokalnych rozgłośni nie finansowanych pzez potentatów
Konstytucja - gwarancje wolności gospodarczej + zakaz dyskryminacji kogokolwiek
Praktyka - ale ustawa wyjątkowo może
Wynik - jedni płacą 1150 ZUS, inni 250 KRUS, a jeszcze inni nic nie płacą, bo są sędziami i prokuratorami (państwo niby za nich płaci); dalej - dotacje dajemy komu chcemy (np. w zalezności od wieku max 30, albo 50+, albo zwalniamy z podatków tych co lubimy (Mercedes, stocznie, kopalnie) a innych nie itd, itd, itd.
i tak to leci od góry do dołu w każdym analizowanym obszarze.
02-06-2016 [13:02] - Jabe | Link: Tak, konstytucja nie
Tak, konstytucja nie ustanawia norm, to tylko deklaracje. Jednak najsmutniejsze jest, że ludzie się nie buntują. Nie mówię o wychodzeniu na ulice, ale o zwykłym powiedzeniu sobie, że nie tak powinno być. Czasem się łudzę, że po prostu musimy odczekać kilkadziesiąt lat, nim wymrą nieodwracalnie skażeni komuną.