Nacjonalista na ostatniej prostej

   27 kwietnia kandydat na prezydenta USA Donald Trump wygłosił przemówienie, w którym wskazał cele i założenia polityki zagranicznej, które zamierza realizować, o ile zostanie wybrany. W Polsce to przemówienie pozostało prawie bez echa, a jest bardzo interesujące i warte analizy ze względu na to, co czeka świat, jeśli Trump wygra, ale też dlatego, że pewne tezy jego wystąpienia powinniśmy przyjąć jako własne.
   Przemówienie dostępne jest w sieci w języku angielskim. Odrzucając wszelkie nonsensy, które w imię globalizacji każą dbać o cały świat, Trump chce zapewnić bezpieczeństwo przede wszystkim  Amerykanom. Zamierza osiągnąć ten cel poprzez wzmocnienie ekonomiczne i militarne Stanów Zjednoczonych. Chce być twardym negocjatorem w kontaktach z Rosja i Chinami. Jeśli będzie trzeba, gotów jest użyć siły, ale tylko po wykorzystaniu środków pokojowych. Obiecuje zniszczyć Państwo Islamskie. Chce także, by sojusznicy Stanów Zjednoczonych mogli na Amerykanów liczyć ale wymaga, by wywiązywali się z wszelkich zobowiązań wobec NATO. W przeciwnym wypadku zagroził pozostawieniem ich samym sobie. Tu trzeba przypomnieć, że Polska jest jednym z czterech zaledwie członków Sojuszu, którzy na zbrojenia przeznaczają wymagane umową minimalne 2% PKB.
    Gdyby spróbować streścić tezy wystąpienia, można by użyć słów samego Trumpa: “America first”, co  należało by przetłumaczyć jako: “Po pierwsze Ameryka”. Donald Trump mówi wprost, że będzie prowadził politykę, której celem jest dobro obywateli amerykańskich. Wbrew pozorom, jest to zapowiedź zmiany, ponieważ obecna administracja USA prowadziła politykę korzystną dla establishmentu. Czy my powinniśmy się obawiać takiej polityki? Ponieważ jesteśmy jednym z czterech państw wypełniających zobowiązania finansowe wobec NATO, ewentualna rezygnacja przez Amerykę z zapewnienia ochrony państwom nie ponoszącym kosztów zbrojeń jest dla nas korzystna.
Jedną z tez przemówienia kandydata na prezydenta było:
"...nasi przyjaciele zaczynają myśleć, że nie mogą na nas polegać."
Choć nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przede wszystkim musimy zadbać sami o siebie, wzmocnić armię, wyposażyć żołnierzy w nowoczesny  sprzęt, wykorzystać w pełni doświadczenie bojowe zdobyte w Iraku i Afganistanie, to należy zauważyć, że Polska, obok Czech, została wymieniona w przemówieniu. Trump posłużył się przykładem naszych krajów gdy przypomniał, jak Barack Obama uległ presji Rosjan i zaniechał budowy tarczy antyrakietowej właśnie w Polsce i Czechach.
Niżej podpisany zbyt długo żyje na świecie, by naiwnie wierzyć we wszystko, co mówi dowolny kandydat na dowolne stanowisko. Wiadomo również, że w polityce zagranicznej w ogóle nie istnieje takie pojęcie jak "przyjaciel", ale można wierzyć w interes. Zwłaszcza z człowiekiem, który wie na czym dobry interes polega. Jeżeli tylko uda nam się znaleźć wspólny interes z administracją Donalda Trumpa, jego wybór może być dla nas korzystny.
   Wypada chyba zgodzić się z Trumpem, który twierdzi, że polityka administracji Obamy była dramatycznie zła i to zarówno z amerykańskiego, jak i z polskiego punktu widzenia. Mogę sobie wyobrazić, że gdyby wybory wygrała Hillary Clinton, taka polityka może być kontynuowana, ale  chyba trudno uwierzyć, żeby to co zrobi Trump, mogło być gorsze.
   Są komentatorzy, na przykład Mariusz Max Kolonko, którzy nazywają rzeczy po imieniu i mówią wprost: przemówienie Trumpa było po prostu nacjonalistyczne! Gdyby takie przemówienie wygłosił polityk znad Wisły, to liberalne, lewackie media europejskie nie zostawiły by na nim suchej nitki. Ze względu na treści zawarte w przemówieniu, zostało ono również  przemilczane przez większość mediów amerykańskich. Co ewentualna polityka nacjonalistyczna oznacza dla nas?
   Szanowni Państwo. Uważam, że zagrożeniem dla nas nie jest wcale amerykański, ani polski nacjonalizm, tylko międzynarodowy establishment i ideologia lewicowa. Finansjera, której celem istnienia są własne zyski i lewacy, którzy w imię swych katastrofalnych idei są w stanie doprowadzić do upadku całą cywilizację. Ci sami finansiści wmówili nam , że kapitał nie ma narodowości. Tymczasem chodziło o to, by nasz naród nie miał kapitału. Mówiono nam,  że przecież inwestorzy, którzy kupią polskie fabryki nie zabiorą ich ze sobą. Tymczasem były przykłady wykupywania polskich fabryk tylko po to, by je zniszczyć i zamknąć, by nie stanowiły konkurencji!
   W obliczu zagrożeń, które związane są przede wszystkim z radykalnym islamem, ale także z samobójczą ideologią lewicy, sto procent  sił i sto procent dostępnych nam środków musimy wykorzystać dla naszego dobra! Dla dobra naszych dzieci! Jeśli ktoś powie, że  to nacjonalizm, to  trudno.  Nacjonalizm nie jest z definicji zły. Lewacy spod znaku sierpa i młota, ludzie w koszulkach z Che Guevarą,  jednym tchem wymieniają nacjonalizm i nazizm. Na jednym wydechu  potrafią wykrzyczeć oskarżenia o szerzeniu nacjonalizmu z nazwiskiem Hitlera sugerując jakoby niemiecki nazizm i nacjonalizm były synonimami To nieprawda! Nie dajmy się nabrać! W 1939 roku II-ga Rzeczpospolita padła ofiarą dwóch totalitaryzmów, których wspólnym mianownikiem nie był wcale nacjonalizm, tylko socjalizm! To socjalizmy - niemiecki i sowiecki - kosztowały nas miliony ofiar, zniszczone miasta i lata niewoli! I to socjalizmu należy  się obawiać - z definicji! A nie nacjonalizmu.
   Pod koniec przemówienia kandydat na prezydenta USA powiedział:
"Żaden kraj dobrze się nie rozwijał, jeśli swoich interesów nie stawiał na pierwszym miejscu."
Tę sentencję powinni sobie zapisać nad łóżkiem, bardzo dużymi literami wszyscy, którzy rządzą w Polsce. Żeby ta myśl była ich pierwszą myślą. Każdego ranka. I ostatnią. Każdego wieczoru!
 
Lech Mucha
 
Tekst ukazał się drukiem w tygodniku Polska Niepodległa

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

14-05-2016 [11:48] - xena2012 | Link:

w Europie słowo ,,nacjonalizm'' stało sie juz magiczne jako symbol wszelkiego zła.Europa nie chce wyrazistych polityków a taki wydaje sie Trump.Tu i ówdzie pojawiają sie w naszych mediach pochwały dla Hillary Clinton tak, ona odpowiada wyobrażeniom rządzących Europą.

Obrazek użytkownika Losek

14-05-2016 [11:59] - Losek | Link:

Oczywiście. Ale ważniejsze niż nazwa taka czy inna jest działanie. Działanie na korzyść Polski.

Obrazek użytkownika Krzysztof Wojakowski

14-05-2016 [12:30] - Krzysztof Wojakowski | Link:

Rządzić chcą ci, dla których liczy się kasa (Misiu). Lewacy o dziwo stają się ich sprzymierzeńcami, bo chcą "wyciąć w pień" wartości, które ukształtowały ten świat. Marzy im się władza globalna i absolutna. Skąd my to znamy?

Obrazek użytkownika Losek

14-05-2016 [21:58] - Losek | Link:

No właśnie. Niby znamy. A dalej tyle jest głupców, którzy się na to łapią. W sobotę 7-go - kilkadziesiąt tysięcy...

Obrazek użytkownika Jabe

14-05-2016 [13:35] - Jabe | Link:

„Tymczasem były przykłady wykupywania polskich fabryk tylko po to, by je zniszczyć i zamknąć, by nie stanowiły konkurencji!” – Jak to możliwe, że kogokolwiek było stać na kupienie i zmarnowanie wartościowej konkurencji. Marnej konkurencji niszczyć nie warto, bo to żadna konkurencja. Jeśli istotnie są na to przykłady, jedyne wytłumaczenie jest takie, że albo poszła koperta pod stołem i kupiono dużo taniej, albo kupujący był zmuszony się wycofać, gdy się zderzył z realiami naszego rzekomego kapitalizmu.

Obrazek użytkownika Losek

14-05-2016 [21:57] - Losek | Link:

Myślę, że i tak mogło być i tak. Koperty pod stołem mogły przechodzić z rąk do rąk, ale i wykupienie konkurencji tylko po to by ją zniszczyć też miało miejsce. Pamiętam jakąś cementownię, która wykupili - o ile się nie mylę - Turcy, i zaraz ją zamknęli. By nie konkurowała z ich produktem. Powodem, dla którego mogło się tak dziać, oprócz łapówek, była też zbyt niska cena, nie odpowiadająca wartości realnej, czyli sprzedaż na szybko, byle dostać szybko kasę, by się budżet domykał...

Obrazek użytkownika Jabe

15-05-2016 [02:05] - Jabe | Link:

Na mój gust, inaczej być nie mogło.

Obrazek użytkownika marsie

14-05-2016 [14:47] - marsie | Link:

Ja jednak wolę Donalda T. od Hilary C, choć prawdę mówiąc to - Donald T. - nie bardzo mi się podoba!

Obrazek użytkownika Losek

14-05-2016 [19:47] - Losek | Link:

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma...

Obrazek użytkownika Ewa G

14-05-2016 [21:28] - Ewa G | Link:

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógłby być gorszy od lewaków, z zwłaszcza zdemoralizowanych lewaków (chociaż czy w ogóle są inni?). Obama to gorzej niż lewak, to muzułmański lewak, a Clinton to oprócz tego kompletna degrengolada moralna, pazerność i brak jakichkolwiek zasad.

Obrazek użytkownika Losek

14-05-2016 [22:00] - Losek | Link:

Z tego co mówił Trump, to jeszcze hm... żeńska forma od nieudacznik? Nieudacznica? Jej postępowanie jako sekretarza stanu było serią porażek.

Obrazek użytkownika ZdzislawDyrman

15-05-2016 [00:55] - ZdzislawDyrman | Link:

Szanowny Panie Doktorze. Zupełnym przypadkiem znalazłem zamieszczony przez Pana tekst, z ktorym sie zasadniczo zgadzam. Ja też trzymam kciuki za Donalda Trumpa wierząc, ze nieprawdopodobna PR-owska machina kłamstw, oszczerstw, kalumni i manipulacji uruchomiona przez finansjerę zarowno w USA i Kanadzie, ale także w Europie, a skierowana przeciwko Trumpowi nie ogłupi narodu amerykańskiego, ktory chyba po raz pierwszy od czasow Wojny Secesyjnej jawnie opowiada sie przeciw establishmentowi. Zaskoczylo mnie jednak coś innego - i to zaskoczyło pozytywnie. Czytam bowiem słowa pełne szczerego patriotyzmu pisane przez... lekarza! Wasze środowisko uważane jest przez zwykłych "Kowalskich" za monolit ideologiczny, ktorego ideologia polega na jej zupelnym braku - a jedynie na podporzadkowaniu swego postepowania bogaceniu się i autoklasyfikowania do "elity". Takie samo postepowanie widzę też w swoim środowisku, rownież w pełni podporzadkowanemu aparatczykom dawnego PZPR, poem UW-KLD, a obecnie PO-Nowoczesna - i oczywiscie zwalczajacym zajadle wszelką "PiS-owskość" - piszę tu o polskich uczelniach. Pamietam, jak mój straszliwie chory 2-miesieczny synek czekajac na operację, walczył w 2007 roku ze śmiercią leżąc w jednym z gdanskich szpitali, a lekarz prowadzaca, zupelnie nie zainteresowana jego losem, wygłaszała z innymi lekarzami na korytarzu tyradę, że PiS trzeba koniecznie odsunąć od władzy. Dlatego wyrażam tu ogromne uznanie Panu Doktorowi za patriotyczną odwagę, no i za ciekawy felieton.

Obrazek użytkownika Jabe

15-05-2016 [02:04] - Jabe | Link:

Donald Trump też się nie certolił. Ile na walkę z nim wydano? Sto milionów? Śmichy chichy. To nie Polska.

Obrazek użytkownika Losek

15-05-2016 [10:02] - Losek | Link:

Ale o co chodzi???

Obrazek użytkownika Jabe

15-05-2016 [14:17] - Jabe | Link:

To, że establishment starał się Trumpa zatopić, nie koniecznie oznacza, że on im jakoś szczególnie zagraża. W Ameryce po prostu walka jest brutalna – wszystko, albo nic.

Obrazek użytkownika Losek

15-05-2016 [15:05] - Losek | Link:

Nie,no. Chyba jednak zagraża!

Obrazek użytkownika Jabe

15-05-2016 [15:20] - Jabe | Link:

Nie wykluczam tego. Bardzo jestem ciekaw, jak to się potoczy.

Nasz koleżka, co w Białym Domu mieszka, też przedstawiał siebie jako radykalną alternatywę, a ograniczył się do budowania ukochanego socjalizmu. Donald Trump poprawnie zdiagnozował problemy zwykłych Amerykanów, zwłaszcza białych mężczyzn, którzy w wyniku rasizmu i seksizmu są dyskryminowani i sekowani, a których od kilku dekad wzrost gospodarczy omija. To jednak nie przesądza, jaka będzie jego ewentualna prezydentura.

Obrazek użytkownika Losek

15-05-2016 [10:02] - Losek | Link:

Szanowny Panie!
Dziękuję za komentarz w sprawie D.Trumpa i miłe słowa o mnie i moim patriotyźmie.
Wedle mojej najlepszej wiedzy, a obracam się w środowisku lekarzy już od 23 lat, nasze środowisko absolutnie nie jest monolitem i to pod prawie żadnym względem. Kiedyś pracowałem na oddziale, gdzie szef był kibicem Polonii Bytom, zastępca szefa kibicował Piastowi, oprócz tego było dwóch kibiców Górnika Zabrze i jeden Ruchu Chorzów. I podobnie jest w polityce. W tym samym szpitalu byliśmy świadkami niezwykle zaciętych kłótni dwóch anestezjologów, z których jeden twardo popierał i popiera PiS (byliśmy razem na MN wtedy, gdy Sienkiewicz kazał podpalić budkę strażniczą koło ambasady rosyjskiej), a drugi wręcz przeciwnie. Mam kolegę, który był radnym z ramienia PiS a w ostatnich wyborach był kandydatem z tej partii do Sejmu. Myślę sobie teraz, że do pracy w szpitalach i w poradniach (nie mówię nic o uczelniach, nie mam takiego doświadczenia) przyjmowano do pracy nie korzystając z żadnego klucza partyjnego ani politycznego. U nas odkąd pamiętam można było mieć swoje poglądy polityczne i choć pewnie byli tacy szefowie, którzy nie tolerowali innych, to jednak nie były one chyba nigdy kryterium przyjmowania do pracy. W każdym razie o niczym takim nie słyszałem.
Jeszcze raz dziękuję za komentarz i zapraszam do czytania moich tekstów.

P.S. Strach pytać, ale nie mogę się powstrzymać, czy Pana syn wyzdrowiał? Bardzo chciałbym przeczytać, że tak...

Obrazek użytkownika ZdzislawDyrman

15-05-2016 [12:16] - ZdzislawDyrman | Link:

Dziękuję za zaproszenie do lektury felietonów - taki właśnie mam zamiar:)) Oprócz bowiem wielu podobieństw w sposobie pojmowania polityczno-socjalno-gospodarczego otoczenia, urzekło mnie w Pana tekstach świetne operowanie polszczyzną. To dzis juz rzadkość, nawet wsrod piszących zawodowo. I tu muszę przyznać, ze własnie lekarze (sic!) najcześciej imponowali mi bardzo dobrym wyrobieniem językowym. Jeśli chodzi o synka, to miał nieszczęście urodzić się z zespołem Pierre-Robin i zdołał dotrwać, pokonując trzy pierwsze miesiące swego życia w straszliwym cierpieniu (jego i naszym), do operacji w Klinice Wad Twarzoczaszki w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Właśnie chirurdzy z Warszawy swoją ludzką postawą i profesjonalizmem wrócili mi wiarę w prawdziwy autorytet zapewne wielu przedstawicieli Panskiej grupy zawodowej. Bo tego, czego doświadczyliśmy wczesniej w gdanskich szpitalach nie sposob opisac bez siegania do najgorszych inwektyw... Niestety synek przed operacją dwukrotnie umierał mi na rękach i niedotlenienie pozostawilo trwaly ślad - jest bowiem chlopczykiem z autyzmem. No, ale takie jest życie - trud i cierpienie są dla niektórych jego trwałą częścią:)

Obrazek użytkownika Losek

15-05-2016 [15:26] - Losek | Link:

Nie znam wielu ludzi godnych szacunku takiego, jaki należy się rodzicom opiekujacym się chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi. Niewiele da się z tym poświęceniem porównać.