Czy kierownictwem KNF powinna zająć się prokuratura?

Wczoraj nadany został pierwszy odcinek magazynu ekonomicznego "Chodzi o pieniądze" prowadzonego przez Jacka Łęskiego. Kto nie oglądał niech żałuje i mam nadzieję, że już wkrótce pojawi się on w sieci. Emisje kolejnych odcinków programu będą nadawane w TVP co dwa tygodnie i wierzę, że program ten nie zostanie nagle zdjęty z ramówki telewizji publicznej.

We wczorajszym odcinku został omówiony - wedle mnie i chyba zgodnie z myśleniem autora programu - wielki finansowy przekręt banków i firm ubezpieczeniowych w postaci sprzedaży Polakom tzw. "polisolokat", popularnych UFK. Autor m.in. poinformował czym jest "polisolokata" oraz wyjaśnił jej wewnętrzny mechanizm sprawiający, iż klienci firm finansowych zostali poprzez ten produkt finansowy po prostu zostali wprowadzeni w błąd lub też mówiąc dosadniej oszukani i okradzeni. Ponadto przedstawił szokujące filmowe relacje ze szkoleń agentów finansowych, perfidne sposoby technik sprzedaży przez nich stosowane oraz nagrania wypowiedzi szefów KNF, które zostały wyartykułowane na zamkniętym spotkaniu KNF z bankami i firmami ubezpieczeniowymi.

Z tych ostatnich wypowiedzi przebija się chyba główny cel działania KNF a mianowicie dbanie przede wszystkim o interesy lobby bankowo-finansowego a nie klientów tegoż lobby. Wedle słów szczególnie wiceszefa KNF L. Gajka oraz rzecznika KNF jawi się szokujący sposób myślenia i działania tej państwowej instytucji kontrolnej, czyli nakierowania go przede wszystkim na zapewnienie stabilności finansowej i odpowiedniego poziomu zysków banków i firm ubezpieczeniowych, nawet kosztem strat poniesionych przez klientów a wynikających z nieuczciwości instytucji finansowych.

Zresztą nawet już w połowie ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał za nieważne tzw. polisolokaty. Konstrukcję produktu uznano za „oszukańczą w niewiarygodnym stopniu” (sygn. akt: IIIC 1453/13) a całą sprawą zajęli się też: Rzecznik Finansowy i UOiK. Ponadto ostatnio zmieniono na korzyść konsumentów przepisy dotyczą nowo zawieranych umów, ale zapisy dotyczące starych umów wciąż obowiązują, czyli problem de facto nie został rozwiązany a dotyczy on aż ponad 5 mln (sic!) Polaków, którym "wciśnięto" toksyczne "poliolokaty".

"Cezary Orłowski z biura Rzecznika Finansowego podkreśla, że skala problemu jest ogromna. Wyjaśnia, że kwoty, których zwrotu domagają się konsumenci sięgają czasem kilkuset tysięcy złotych (...) a część (Polaków) jeszcze nie wie, że zakupione ubezpieczenia są dla nich niekorzystne (...) i że obecnie jedynym sposobem rozwiązania problemu jest postępowanie sądowe" [1].

Z kolei "Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył we wtorek ostatnie z postępowań dotyczących opłat likwidacyjnych w tak zwanych polisolokatach. Firma ubezpieczeniowa Skandia Życie zobowiązała się do obniżenia tych opłat (...) Wcześniej Urząd postawił zarzuty blisko 20 towarzystwom ubezpieczeniowym" [1], czyli niemal wszystkim funkcjonującym w Polsce.

Na czym tak naprawdę polega problem?

Otóż tradycyjna lokata bankowa jest bezpiecznym oszczędzaniem, bowiem bank - przyjmując nasze pieniądze w depozyt - zobowiązuje się do ich wypłacenia (po określonym czasie) razem z odsetkami, jako zyskiem z lokaty.

Polisolokata zaś to lokata z dodatkowym elementem w postaci ubezpieczenia na życie lub dożycie. Taki zabieg firmy stosowały (i stosują), aby uniknąć 19% podatku. Ale jest to oszczędzanie rozłożone na długie lata. Klient wpłaca część pieniędzy na bardzo małą kwotowo składkę ubezpieczeniową, czyli ubezpieczenie, które nie chroni go przed niczym. Następnie składka albo w całości, albo w znacznej części jest inwestowana na rynkach kapitałowych w funduszach inwestycyjnych, czyli to ryzykowny produkt. Ponadto część składki jest przeznaczona na tzw.: "zarządzanie polisolokatą" przez samą firmę ją oferującą. Wcześniejsze odstąpienie od umowy oznacza zaś często wysoką opłatę likwidacyjną.

I wszystko byłoby piękne i nawet korzystne (być może) dla klienta, gdyby nie wysokość opłaty likwidacyjnej, która zostaje pobrana w momencie rozwiązania polisy przez klienta oraz wysokość opłat za tzw "zarządzanie". Okazuje się bowiem, że firmy oferujące w Polsce "polisolokaty" ustaliły opłatę likwidacyjną mniej więcej na 80-100% wpłaconych do momentu likwidacji "polisolokaty" składek przez klientów, czyli np. mogło się okazać, że klient rezygnujący z tegoż produktu nie otrzymałby ani złotówki z kwot już wpłaconych lub też ten zwrot byłby minimalny. I tak też się dotychczas działo.

Innym problemem jest to, że tak naprawdę oferowano produkt jako oszczędnościowo-ubezpieczeniowy i gwarantujący wypłatę świadczenia rodzinie nawet po śmierci klienta. Szkopuł w tym, że z całej kwoty składki na "polisolokatę" na faktyczne ubezpieczenie zostało przeznaczane bardzo mało a to powodowało, że tak naprawdę ewentualne dochody z ubezpieczenia byłyby minimalne. Zdecydowaną większość kwoty składki przeznaczano na inwestycje na rynku kapitałowym a takie inwestycje obarczone są  bardzo dużym ryzykiem, nawet gdy inwestuje się w instrumenty stabilne.

Owe "polisolokaty" to kolejny toksyczny produkt finansowy oferowany Polakom przez - niemal w całości zagraniczne - banki i instytucje finansowo-ubezpieczeniowe. Wcześniej były to również toksyczne asymetryczne opcje walutowe, które spowodowały wiele upadłości firm lub znacząco uszczupliły im zyski. Kolejnym były kredyty denominowane we frankach szwajcarskich, które często "wykończyły finansowo" Polaków a te kredyty wzięło ok. 800 tys. naszych rodaków. Jeżeli do tego dodać chyba najwyższą w Europie RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) kredytów bankowych to... mamy pełny obraz drenażu finansowego naszego narodu przez "banksterów". Można do tego jeszcze dodać kilkukrotną w ostatnich latach grę spekulacyjną na polskim złotym drenującą finansowo tym razem państwo jako całość i tzw. oferowane przez tzw. parabanki pożyczki "chwilówki" o lichwiarskim oprocentowaniu a dodatkowo z możliwością tzw.: "rolowania".

I temu wszystkiemu nie zapobiegł KNF a nawet można odnieść wrażenie, że "ochraniał" te złodziejskie procedery stosowane przez firmy finansowe. Zresztą dalej walczy z uporem przed wprowadzeniem ustawy "frankowej", co już zakrawa chyba na sabotaż Polski i Polaków.

Dzisiaj na jednym z portali podano informację, że szef KNF-u podał się do dymisji. Nie wiem, czy jest to prawda, zważywszy na prima aprilis, ale uważam, iż nie ma co czekać na dymisje a szefostwem KNF-u powinna już dziś zająć się prokuratura.  

Pozdrawiam

[1] http://www.polskieradio.pl/42/...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika twardek

01-04-2016 [20:29] - twardek | Link:

10/10.
Mam nadzieję, że w przypadku kredytów "frankowych" rozwiązanie nie tylko pójdzie w interesie kredytobiorców, ale przekręt banków zostanie uznany za przestępstwo, za które winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

01-04-2016 [23:02] - krzysztofjaw | Link:

twardek

No cóż... Nie chodzi tylko o kredyty frankowe. Wszystko, co zostanie uznane za oszustwo, działanie na szkodę klientów oraz umozliwienie przestepstwa winno zopstać ukarane a instytucje finansowe winny ponieść olbrzymie kary finansowe (mamona dla nich to bozek). Ale i karne z więzieniem włącznie.

Pozdrawim

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

02-04-2016 [13:41] - rolnik z mazur | Link:

Obecne banki i instytucje finansowe to nic innego jak zorganizowana przestępczość chroniona na dodatek przez prawo. Problem w tym, że w systemie pieniądza dłużnego i fetysza nieustannego wzrostu ekonomicznego tego typu produkty były i będą, ba - nawet będzie ich więcej. Chęć szybkiego i " zgodnego z prawem " wzbogacenia się jest tu motorem napędowym. Długi jednych są przychodami innych - bilans musi wyjść na zero. Dlaczego ministrami finansów od USA po Polskę są zwykle ludzie z banków ? Wcale nie chcę powiedzieć,że to złodzieje w majestacie prawa. Nic z tych rzeczy. To są ludzie tak zindoktrynowani, że nawet im do głowy nie przyjdzie, by podważać zasady systemu. A w KNF to kto pracuje ? Jaka rada ? Uczyć dzieci od małego jak działa system, by nie wpaść w jego sidła. Z drugiej strony, żeby się wzbogacić, to trzeba okraść biedaków, bo bogatych trudniej. Czym jest giełda - " miejscem oddzielania frajerów od ich ciężko zarobionych pieniążków ". Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika Jabe

02-04-2016 [23:37] - Jabe | Link:

Bilans nie musi wyjść na zero i nie powinien. Gdyby tak było, nikt nie zgodziłby się brać kredytu na procent (bo odsetki to czysta strata), a banki nie płaciłyby odsetek od lokat.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

03-04-2016 [09:01] - rolnik z mazur | Link:

Już nawet nieboszczyk Jan Kaczmarek śpiewał "... bilans musi wyjść na zero ". Proszę mi wierzyć - bilans zawsze musi wyjść na zero- jednych strata, drugich zysk. Odsetki dla banku to zysk a dla klienta pewnie strata. Problem w tym, że banki dają panu fiducjarny ( oparty na wierze ) pieniądz, a otrzymują realne zabezpieczenie np. w postaci mieszkania. Moim zdaniem to świadczenia nie ekwiwalentne więc nie prawne. I tu jest pies pogrzebany. Kto tego nie rozumie - nie rozumie też działania pieniądza, który tworzony jest przez banki poprzez kredyt. Jeśli chodzi o odsetki to chrześcijańska filozofia ma z tym problem od zarania dziejów. W islamie pobieranie odsetek jest zabronione. Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika Jabe

03-04-2016 [17:26] - Jabe | Link:

Nie wierzę Panu. Bilans nie wychodzi na zero z przyczyn, o których napisałem. Nikt nie przystawia luf do głów potencjalnym kredytobiorcom, a jednak wielu się decyduje. Widocznie im się to opłaca. I bankowi też.

W tym kontekście, jeśli pieniądz trzyma wartość, nie ma znaczenia, czy jest oparty na wierze, czy na czymś innym. To nie banki komercyjne decydują, jaki jest pieniądz. Państwo o tym decyduje. Raczy Pan temat naświetlić, skoro uznał Pan, że nie rozumiem.

Nie Pan pierwszy tutaj tęskni za szariatem. V kolumna!

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

03-04-2016 [21:07] - rolnik z mazur | Link:

szkoda czasu, równie dobrze można podważać, że ziemia jest kulą. Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-04-2016 [09:28] - NASZ_HENRY | Link:

POlisielokaty ;-)

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

04-04-2016 [00:32] - rolnik z mazur | Link:

POkuratura ?, gdyby przynajmniej wiedziała co to POlisie - lokaty