WSZYSCY JESTEŚMY KOŁAKOWSKIMI...

Takie miałem wrażenie wychodząc z Sądu Rejonowego w Gdańsku po rozprawie przeciwko Ani i Andrzejowi Kołakowskim. Ww. oskarżani są o to, że 30 maja ub. roku siedli wraz ze swymi dziećmi na trasie parady równości i stawiając bierny opór funkcjonariuszom policji zatrzymali (na chwilę) tęczowy pochód LGBT. Jak zgodnie oświadczają – zrobili to w obronie tradycyjnej, normalnej, heteroseksualnej rodziny.

W sądzie małżonkowie (odznaczeni przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego za działalność opozycyjną w stanie wojennym) przyjęli genialną linię obrony, cytując na swe usprawiedliwienie manifesty i deklaracje ideowe klasyków światowego ruchu gejowskiego. Wyłaniający się z tych cytatów obraz hedonistycznego świata opanowanego przez miłośników kopulacji ze wszystkim, co się rusza – na zmianę to bawił, to przerażał. Przyszłość bez żadnych hamulców moralnych, bez świętości i barier, gdzie nawet pedofilia czy kazirodztwo znajdą swoje usprawiedliwienie – miała być konsekwentnie wywalczana przez ludzi kultury, decydentów medialnych, elity rządzące czy kreowane naprędce „autorytety wolnościowe”... A głównym celem tego ataku miał być odwieczny związek mężczyzny i kobiety, zwany rodziną właśnie...

W gdańskim sądzie logiczne wywody dwojga przyzwoitych i inteligentnych ludzi (Ania uczy historii, Andrzej jest adiunktem na UG) wywarły – tak mi się wydaje – sympatyczne wrażenie na pani sędzinie. Nawet świadkowie-policjanci czuli się jakby nieco zażenowani sytuacją, w której uczestniczą. A 22-letni student Jakub Kardaś, który feralnego dnia przechodził akurat obok i dosiadł się na asfalcie do Kołakowskich – to (mam nadzieję) początek naszego powrotu do normalności.

Uwaga!

24 maja br kolejna rozprawa Kołakowscy contra parada równości. W związku z ogromnym zainteresowaniem opinii publicznej zarezerwowano już większą salę. Do zobaczenia!

PS Z tomiku „Ja tu zostaję!” polecam odpowiedni na tę okazję wierszyk:

                     TĘCZOWY ŚWIAT

                       (science fiction)

Sen miałem dzisiaj straszny (walił jak kastetem);

Włączam TiVi i patrzę: świat ten sam, lecz nie ten...

Tęczowy spiker (śliczny!) mizdrzy się z ekranu.

(Tęczowa lady obok też chyba jest panem).

Tęczowe dzieci kwilą w tęczowym „Poranku”,

A pogodynka wieszczy tęczę bez ustanku.

Włączam kanał sportowy, na mecz patrzę z lękiem;

Kopią piłkę bez sensu... Ale z jakim wdziękiem!

HBO wciskam szybko. Szukam filmów akcji.

Zamiast tego mam seans mody, charme’u, gracji...

Może dramat gdzieś znajdę? Komediowe grepsy?

A tu tylko rozterki: czy lakier, czy tipsy?

Może trafię love story? Owszem, jest bez liku:

On i on... Ona z oną... Gdzieś na Titanicu...

W panice po kanałach normalności szukam,

Drżącym palcem w pilota wciąż stukam i stukam...

Wchodzę do internetu... Są! Znalazłem w sieci!

Heteroseksualni – babki i faceci –

Siedzą po rezerwatach, w gettach i więzieniach!

Dzieci im odbierają tuż po urodzeniu,

By nie mogli wychować podobnych odmieńców

Mama z Tatą – z plakietką: „hetero-zboczeńcy”...

Rzucam laptop o ścianę! Na ścianie – kalendarz.

Rok dwa tysiące setny! Ale jestem szczęściarz...

Budzę się zlany potem. Chyba się upiję!

Co za ulga... Wiem jedno – tego nie dożyję...

PS Parafrazując słowa Jacka Kaczmarskiego:

Choć niszczą „heteryków” dziś na całym wielkim świecie,

O, bracia moi – brońcie się! Nim wszyscy wyginiecie!!!

W cyklu znalezione w sieci polecam pieśń napisaną specjalnie na 1050. rocznicę Chrztu Polski. Mam nadzieję, że w świecie w którym przebiera się chłopców za dziewczynki uda się mi ponownie wskrzesić modę na rycerską męskość... Czasy idą wilcze, liczę więc co najmniej na 1050 polubień do 15 kwietnia...

Rok 966
https://www.youtube.com/watch?v=qxK-hjNsSkc

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ASPAL

31-03-2016 [20:40] - ASPAL | Link:

Tak właśnie wyginęły mamuty...po tęczowemu,he,he,he..Pozdrówka-wierszyk śliczności!Na pohybel kuglarzom!

Obrazek użytkownika HenrykInny

31-03-2016 [22:16] - HenrykInny | Link:

Faktycznie ...wierszyk ... "na obstalunek" ... jak mawiali "starozytni".
Complementi jak mawiaja Wlosi.

Obrazek użytkownika jdj

01-04-2016 [08:10] - jdj | Link:

Na temat: PRZEŻYTEK
Tu z respektem jest refleksja
jak małżeńska jest opresja:
Pisał był już Załucki jakoby niegroźny
podział ról jest w tej firmie: szefowa i woźny.
Głoszą, by to naprawić, Europę olśnić:
niech może dwie szefowe, albo sami woźni!
A może by trójkąty lub jakie oktety?
Dzieci? Mamy aborcji zalety żylety!
Ale może przeżyją niektóre berbecie,
te trzeba wyszkolić do postępu w świecie,
Niech od przedszkola sika - każde gdzie chce sobie,
w toaletach dla mężczyzn, innym razem - kobiet;
tak gender antykultura zawróci im w głowie.
Będą mogli chrześcijan zakluczyć w kaplicy;
żeby nie nawracali złych dzieci ulicy,
które szermując postępem kutym w oenzecie,
żyć nie pozwolą cierpiącym na świecie.
Ci hamulcem postępu są w podeszłym wieku,
małżeńskiej miłości szukają w człowieku!
Małżeństwo to przeżytek ciążący osobie
samotnego faceta, niezamężnych kobiet!
ED2014