Może przekuć europejski kryzys "nachodźców" na nasz sukces?

Czy należy bać się fali "nachodźców"? Pierwsza, odruchowa odpowiedź brzmi "Tak", ale jak tak głębiej poskrobać, to okazuje się że obawy dotyczą muzułmańskich, obcych kulturowo i nieasymilowanych najeźdźców bez grosza przy duszy i zupełnie bezwolnych, ale za to z ogromnymi roszczeniami.

A co byście powiedzieli na falę wykształconej, sprawnej, samodzielnej i majętnej emigracji o chrześcijańskich korzeniach (a przynajmniej wywodzącym się z niego systemie wartości)? I w dodatku białej rasy?

Fikcja? Raczej nie bardzo - ostatecznie jak masy muzułmańskiej imigracji zaleją kraje Europy Zachodniej, to ich obecni mieszkańcy gdzieś się będą musieli podziać, nieprawdaż? No bo pozostać w swoich ojczyznach to mogą nie za bardzo chcieć, szczególnie ci w wieku 30 - 50, z całymi rodzinami w tym z dziećmi.

Ostatecznie większość normalnych ojców we wszystkich krajach dotkniętych najazdem "nachodźców" (a jeszcze trochę takich tam zostało), gorączkowo się zastanawia jak uchronić żonę przed koniecznością noszenia burki a dzieci przed terrorem w szkole. Nie mówiąc o powrotnej drodze do domu...

Tak więc Polska może wykorzystać w sumie unikalną szansę stwarzaną przez rosnące zagrożenie radykalizmem islamskim - zawsze byliśmy gościnnym krajem i cudzoziemcy dobrze się u nas czuli. A teraz w dodatku możemy na tym zrobić znakomity interes.

Jaki? Ano być może spokojnie wystarczający na zlikwidowanie długów zagranicznych, przynajmniej wobec "inwestorów " z UE, w dodatku spłacanych... złotówkami !!!

Mechanizm co do schematu dość prosty: chętny na emigrację do Polski zgłasza się do ambasady, dostaje w ramach administracyjnego pakietu pomocy dla przesiedleńców za przekazanie swojego domu za granicą jego równowartość w złotówkach od rządu p. Szydło, w ramach linii kredytowej BGK dla rządu pod hipotekę tejże zagranicznej nieruchomości (przy okazji w ramach rozliczenia można rozwinąć państwową developerkę, będzie dodatkowe podwójne przebicie, w dodatku ożywiające gospodarkę), zaś nieruchomość:
 a) sprzedaje w kredycie jakiemuś chętnemu Niemcowi czy Holendrowi, po czym kredyty się pakietuje i sprzedaje dalej;
 b) zaproponuje się deal ich bankom: jeżeli kupicie od nas za 80% wartości, to nie rzucimy na rynek masy nieruchomości za pół ceny, od czego bańka kredytowa wam pęknie i się w ogóle ze śmiechu nie pozbieracie. Będzie szansa na wykorzystanie potencjału luzowania EBC, więc na ich miejscu bym co najwyżej negocjował i to terminy a nie kwotę. A i to ostrożnie... 

Tworzy się w ten sposób dodatkowo silny bufor na zarządzanie ryzykiem prób odpalenia bomby "frankowej" przez życzliwych banksterów, a w dodatku uzyskane środki można użyć do wykorzystania częściowo na inwestycje, częściowo na zadłużenie zagraniczne - zresztą o szczegóły może się spokojnie p. Morawiecki zatroszczyć, na pewno na tym nie stracimy, szczególnie jeżeli wykorzystać je jako bazę do lewarowania dodatkowej, kontrolowanej kreacji endogenicznej, równoważącej wzrost PNB wynikający z inwestycji europejskich imigrantów...

Jeżeli średnia wartość domu lub mieszkania to 100.000 EUR (jest znacznie więcej, ale przyjmijmy tyle), zaś nasze długi zagraniczne wynoszą circa 300 mld EUR (przynajmniej  wg. NBP tyle wynosiły na koniec 2014 r.), to 3 mln takich emigrantów załatwiają nam temat. Dużo? To zależy co potrafią i jak się ich umiejętności wykorzysta (lub pozwoli wykorzystać) - ostatecznie coś będą musieli u nas robić, choćby z nudów, prawda? A jeżeli jeszcze uderzyć do emerytów, to ho, ho, jeszcze co miesiąc wpływać będzie jakaś sumka. Uwzględniając że przez lata całe wsie w zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim żyły z emerytów na bieda-emeryturach (zawsze to stały przypływ gotówki wspomagający lokalny bilans handlowy), to sto tysięcy emerytów po 1.000 EUR miesięcznie daje 5 mld PLN wpływu z zewnątrz rocznie - tyle co połowa wartości sprzedanej sektora stoczniowego w 2013 r. A muszą coś jeść i gdzieś mieszkać, nie mówiąc o obsłudze, więc trafia to na nasz rynek. Ponieważ relacja pomiędzy masą pieniądza a PNB wynosi w Polsce w przybliżeniu 1:5 (300 mld pieniądza obsługuje 1,5 bln PNB), to łatwo policzyć, że regularny wpływ 5 mld rocznie (czyli 1/60 masy pieniądza) może obsłużyć przyrost PNB na poziomie 25 mld, bez zmiany bilansu dłużnego, a co by nie mówić, jest to 1,5% PNB wzrostu - przypominam, że planowany przyrost PKB ma wynieść 3,6%, a wzrost PNB jest przecież mniejszy. Warto? Chyba warto...

Bardzo dobrze byłoby się bardzo dobrze przygotować na nieuchronną falę emigrantów - został gdzieś rok, może półtora żeby zamiast problemu mieć biznes i korzyść, w dodatku korzyść obopólną.

No bo w końcu cóż jest więcej warte niż bezpieczeństwo i szczęście rodziny, nieprawdaż?

Mechanizm ekonomiczny jest prosty jak konstrukcja cepa, wykorzystujemy po prostu zdolności kreacji własnego pieniądza dłużnego pod zastaw realnej wartości opisanej w obcej walucie do napędu własnej gospodarki, czyli po prostu eksportujemy nasz dług zagraniczny z dużym zyskiem.

Byle tylko odpowiednio szybko uprościć procedury i zasady prowadzenia działalności gospodarczej dla osób fizycznych: przy obecnych szansa na zachęcenie kogokolwiek jest, jak by tu delikatnie powiedzieć..., niewielka (?). 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ość

20-03-2016 [14:34] - ość | Link:

Pomysł całkiem niezły, tylko co jak się potem okaże że te tabuny Europejczyków: Holendrów, Francuzów itp., to w większości Żydzi. Druga sprawa i obawa, czy doprawdy chcielibyśmy widzieć w tej grupie Niemców? I
A ilu islamistów ma obywatelstwa krajów Europejskich, niektórzy nawet w nich urodzeni?
Czy doprawdy każdy Europejczyk miałby nas wzbogacać i zapewnić sukces??

Obrazek użytkownika Obserwator_3

20-03-2016 [15:06] - Obserwator_3 | Link:

To kwestia kryteriów udzielania takiego wsparcia - natomiast już od dawna każdy z UE może się w Polsce osiedlić (tak jak każdy Polak może się osiedlić w każdym kraju UE), więc na wskazane w komentarzu problemy nie mamy wpływu...

Obrazek użytkownika ość

20-03-2016 [15:48] - ość | Link:

Już było, że wpuściliśmy duże ilości Zydów do Polski. Część się zasymilowała a część nie. Na ruskich czołgach wjechało i zostało kilka tysięcy Moskali. Do dzisiaj ponosimy konsekwencje. Jeśli nie będziemy się uczyć na historycznych faktach to sobie zrobimy kolejny problem. Co znaczy nie mamy wpływu? To sobie zróbmy wpływ! Zdefiniujmy wrogów i się ich wystrzegajmy.
Strach, że będą nas nazywali rasistami, antysemitami itp.? I tak nas oczerniają na co dzień i od święta, więc nie ma się czego bać.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

20-03-2016 [16:37] - Obserwator_3 | Link:

Niestety, wchodząc do struktur UE, jako państwo zobowiązaliśmy się do tego (bez względu na to, czy mi się to podoba czy nie, tak jest i tyle).

Można to zmienić wyłącznie wychodząc z UE (zresztą ta właśnie kwestia jest jedną z głównych - o ile nie najważniejszą - przyczyn referendum o Brexit).

Ale, jak już wspomniałem, co innego wolność osiedlania się (na co przy obecnym stanie prawnym nie mamy wpływu) a czym innym są kryteria udzielania tego typu pomocy - tu nie ma żadnych przeciwwskazań aby ostateczną decyzję podejmował konsul po osobistej rozmowie (jak z Polakami przy staraniu się o wizę do USA). Jak sobie pościelimy, tak nas będzie... znaczy, plecy będą bolały.

Obrazek użytkownika xena2012

20-03-2016 [16:16] - xena2012 | Link:

e tam taki pomysł.Efekt bedzie taki,że bedziemy siedziec cichutko,bo gdy tylko ktoś z nas ,,niesłusznie ''się odezwie zaraz okaże się rasistą.W konsekwencji okaże się,że jesteśmy antysemitami,antyislamistami ,antyniemcami,antyholendrami...

Obrazek użytkownika Obserwator_3

20-03-2016 [16:37] - Obserwator_3 | Link:

A konkretnie - o co chodzi?

Obrazek użytkownika niewierzacy ateusz

20-03-2016 [19:58] - niewierzacy ateusz | Link:

zakładam się o flaszkę ,że będzie duża fala emigracji z europy do.... USA

Obrazek użytkownika Obserwator_3

20-03-2016 [20:59] - Obserwator_3 | Link:

Święte słowa, USA będą ściągać do siebie potrzebnych im ludzi i wyjadą najbardziej samodzielni, zasobniejsi oraz najbardziej wykwalifikowani (to są trzy osobne zbiory, częściowo rozłączne).

I chodzi o to, żeby im zaproponować alternatywę. A ta alternatywa wtedy będzie skuteczna, kiedy będziemy mogli zaproponować im coś konkurencyjnego w stosunku do Stanów. Tam dostaną domy (na kredyt), pracę (u kogoś) i stabilizację (o ile w porę zorientują się, jak się należy odnaleźć), natomiast w większości będą chcieli w jakiś sposób upłynnić nieruchomości w Europie (czy to przez sprzedaż czy też przez wynajem - ostatecznie świat jest coraz mniejszy).

Jeżeli u nas będą proste, przejrzyste i bezpieczne warunki prowadzenia działalności, jeżeli za swoje nieruchomości w Europie Zachodniej dostaną żywą gotówkę i pomoc w urządzeniu się, jeżeli będą mogli skutecznie wykorzystywać przewagę technologiczną czy kompetencyjną do funkcjonowania (oczywiście nie tak, jak ten Niemiec z Redy, co to się czuje nadczłowiekiem, bo w jego niewolniczym łbie nie ma wolnego miejsca na rozumienie szeroko pojętej wolności), to może wybiorą Polskę.

Jeżeli USA ma zamiar z tego skorzystać, to pewnie warto o te "zasoby" konkurować?

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-03-2016 [22:14] - Marek1taki | Link:

@autor
Kreacja pieniądza poprzez kredyt ma krótkie nogi. Wraca inflacją jak bumerang. Prawdziwa siła pieniądza musi być oparta o realną wartość. Taką wartość materialną kreuje praca. Najeźdźcy mają odmienne nastawienie. Oni przyjeżdżają by zaczepić się na socjal a z czasem przejąć kontrolę i narzucić swoją władzę używając siły (finansowej) przeciwnika by go pokonać.
Jesteśmy zainteresowani z przyczyn demograficznych tylko kobietami bezdzietnymi, nieciężarnymi, 90-60-90, w wieku 21-24, blondynkami, chrześcijankami, biegle mówiącymi po Polsku.
Możemy negocjować kolor włosów i wiek (na 18-21). Mężczyźni w ogóle nie wchodzą w grę.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

21-03-2016 [22:43] - Ryszard Surmacz | Link:

Propozycja iście w duchu zachodnim, koncepcja koronkowa, ale logika cepa podpowiada pytanie: co będzie, jak domy i mieszkania o których mowa, po prostu nie przeżyją wojny. Dziś nie możemy założyć, że na miejscu, gdzie spotkały się trzy mocarstwa atomowe(Rosja, USA, Chiny) konflikt zaniknie.

Ponadto po pierwsze, uciekinierzy ze Wschodu zawsze uciekali boso. Może nie z Syrii, ale Rosji i ZSRS, a także po II wojnie z Polski. Ponadto władze syryjskie po zakończonej szczęśliwie wojnie chcąc ratować swoje mienie, mogą prawnie ograniczyć tego typu transakcje? A po drugie, tak naprawdę jeszcze nie wiemy do czego potrzebny jest taki napływ Azjatów na tereny Europy? Depopulacja, emerytury itd, to może być zwykła ściema. Mamy do czynienia ze zbyt dużym i bardzo zawiłym projektem nowego podziału świata. Muzułmanie, jak dotychczas zwykle byli wykorzystywani jako narzędzie.

Ogólnie jednak pomysł bardzo ciekawy i inspirujący.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika twardek

23-04-2016 [22:46] - twardek | Link:

Ująłbym to tak, obserwujemy majstersztyk w międzynarodowych działaniach Izraela: za arabskie pieniądze (Arabia Saudyjska, Katar) szkoli i uzbraja Arabów - potencjałem swojego dominium (USA) , ci Arabowie z kolei podrzynają gardła jeszcze innym Arabom...
Cząstkowym celem jest niewątpliwie wyludnienie Syrii, najgroźniejszego onegdaj sąsiada. W zasadniczym wymiarze, jest to z kolei wkład Izraela w grubsze przedsięwzięcie globalistów polegające na zdestabilizowaniu państw europejskich , co ma prowadzić do przyspieszenia procesu integracji sypiącej się UE, procesu eliminującego pewne atrybuty suwerenności państw - utrata kontroli nad kształtowaniem struktury społecznej ("kontygenty" multi-kulti), ponadnarodowe siły zbrojne - narazie byłby Frontex, zaraz poźniej Megafrontex etc.
Szczerze mówiąc, nie chce mi się pisać. Słuchając tych ćwierć-, pół- i pełnych idiotów, którzy w europejskich telewizajach., w tym w naszej, sprzeczają się jak rozwiązać "skomplikowany problem uchodźców" z trudem powstrzymuję smiech przez łzy, czasem odruch wymiotny, w każdym jednak przypadku opadają mi ręce.
---
Co do interesu, o którym pisze Autor - chyba nie wziął Pan pod uwagę, że w realnych warunkach exodusu na kierunku zachód->wschod, nabywany przez nas majątek w błyskawicznym tempie popadać będzie w bezwartościową ruinę i wszyscy bedą o tym wiedzieć. Także potencjalni nabywcy. Powinien Pan to raczej skalkulowac: ile można byłoby na czymś takim stracić? No, chyba, że ma Pan na myśli chęć przeniesienia się do Polski określonej grupy społecznej czy etnicznej i właśnie zaczął Pan budować amtosferę sprzyjającą naszemu wsparciu dla umniejszenia ich strat z tytułu porzucanego majątku...
Jeżeli tak, to nieładnie, fe.