Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Akt oralny w TOK FM
Wysłane przez grzechg w 11-03-2016 [15:49]
Wiesław Władyka (l.69), stały gość piątkowego Poranka Radia TOK FM, profesor historii na Uniwersytecie Warszawskim, literaturoznawca i publicysta tygodnika "Polityka" nazwał dziś ostatnie wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy aktem oralnym. Jak wiadomo samo słowo "oralny" oznacza ustne przekazywanie informacji. Ale akt oralny już się fajnie kojarzy, więc Żakowski, Lis i Wołek wydobyli z siebie cichy rechot. Utrzymując zbliżony poziom dyskursu można śmiało powiedzieć, że zdanie byłego już ministra, znane nam z podsłuchów w "Sowie" - "Ch... , d....i kamieni kupa" - było niczym innym jak akt analny.
Słuchacze dowiedzieli się również, że w opozycji dominują teraz dwie tradycje rodem z XIX wieku: powstańcza reprezentowana i niepodległościowa reprezentowana przez KOD, oraz rewolucyjna reprezentowana przez partię "Razem". Idąc tym tropem, wiemy już, że oni walczą z caratem. PiS to zaborca, Jarosław Kaczyński to car zasiadający na Kremlu. Jak by tego było mało, to zdaniem Tomasza Wołka trwa już bezkrwawa wojna domowa. No i coś trzeba z tym zrobić, bo jak mamy obalić demokratycznie wybrane władze - to pytanie stawia sam Tomasz Lis. Jak zwykle bystry Tomasz Wołek, że można by na przykład powołać jakiś nowy komitet przy Lechu Wałęsie. Kompani ze studia nie podchwycili jednak tego pomysłu, a szkoda! To jest pomysł wręcz fantastyczny,ale i zrozumiały. Bełkot i pokrętne tłumaczenia Wałęsy idealnie pasują do akcji "obrońców" Trybunału Konstytucyjnego.
Jest w publicystach obradujących w TOK FM wiele optymizmu. Przyznają, że stracili naród i biało- czerwoną flagę, ale teraz właśnie odzyskują te wielkie wartości, w domyśle pewnie, dla siebie. Mówią zresztą wprost, że będą bronić niepodległości, że trzeba być razem przeciwko PiS i nie licytować się w organizowaniu manifestacji. Tomasz Lis zadaje kolegom fundamentalne pytanie: "Chłopaki, co będzie dalej?" I już wiadomo, że "werdykt Komisji Weneckiej określi miejsce Polski w Europie". Lis idzie jutro z KOD -em, Żakowski obiecał, że ugotuje zupę dla protestujących pod Urzędem Rady Ministrów. Nie wiadomo, co uczyni Wiesław Władyka, może jakiś spontaniczny akt? W końcu wszyscy się zgodzili z Tomaszem Lisem, żeby rządy Prawa i Sprawiedliwości jeszcze trochę potrwały, bo dzięki temu, dopiero teraz (?!) powstaje w Polsce prawdziwe społeczeństwo obywatelskie. Z jednej strony bezradni, z drugiej pewni zwycięstwa. Jedno jest pewne, jak mawiają początkujący reporterzy telewizyjni, zupy jutro nie zabraknie, a antypisowkiego paliwa mają w sobie więcej niż płocka rafineria.
Komentarze
11-03-2016 [22:00] - manko1492 | Link: prof. z "polityki" = haniebny
prof. z "polityki" = haniebny miłośnik i specjalista odbytu wielofunkcyjnego, prof. zwyczajny od opluwania Polski i Polaków.