Acetylen w oponie...i bomba gotowa

Mój tekst w którym przytoczyłem analizę MatkiKurki w sprawie "wypadku" limuzyny Pana Prezydenta Dudy spotkał się z dużym odzewem... umieściłem go także na portalu Niepoprawni i właśnie tam jeden kolegów (Leniwiec seed)raczył dodać komentarz który zamieszczam poniżej...
Generalnie jest to właściwie dobry przepis na bombę w oponie (bez obrazy panie kolego Leniwiec seed)
Stawiałbym na to rozwiązanie... albo na inne gazy, jakby nie patrzeć zdolny naród Goethego i hitlera w gazowaniu ma spore doświadczenie co w połączeniu z moskiewską przebiegłością daje mordercze efekty

http://niepoprawni.pl/comment/1508523#comment-1508523 
  Witam
Ja proponuję inne spojrzenie na temat "niezniszczalnych" gum.
Ale trzeba najpierw odrobiny teorii:
http://www.psp.wlkp.pl/files/file/bonder/Wydarzenia/2013/konferencja_pol...(link is external)
Chodzi mianowicie o napompowanie opony 'dodatkiem" z acetylenu.
I cóż się wtedy stanie?
Mieszanka tlenowo-acetylenowa w oponie, będzie stabilna i niegroźna, ale w warunkach
spokojnej eksploatacji.
Podczas powolnej jazdy, felga nadąża odprowadzać ciepło, powstające na styku
guma-metal.
Ale podczas szybkiej jazdy, i w dodatku podczas używania hamulców, temperatura rośnie.
I co wtedy mamy?
Bombę w kole.

Źródło: http://niepoprawni.pl/comment/1508523#comment-1508523

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-03-2016 [09:29] - jazgdyni | Link:

No popatrz!

Nie można powiedzieć, że od ciebie zerżnąłem, bo opublikowałem mój tekst dwanaście minut po tobie. Widać takie oczywistości, jak u ciebie acetylen, a u mnie mieszanka gazów wybuchowych nasuwają się same.
Tylko mały błąd u ciebie - sam acetylen nie wybuchnie. Musi mieć tlen i temperaturę zapłonu.

Serdeczności

Obrazek użytkownika umpa lumpa

06-03-2016 [10:07] - umpa lumpa | Link:

tlen ? wg tutaj: http://pubs.rsc.org/en/content...... ,- okazuje sie ze jednak niekoniecznie.
Bardzo czesto ze wzgledow bezpieczenstwa opony napelnia sie czystym azotem, rowniez (dlugoterminowo) lepiej trzymaja cisnienie.

Obrazek użytkownika V for Vendetta

06-03-2016 [11:17] - V for Vendetta | Link:

Taki scenariusz :
przyjmujesz zlecenie na prezydenta. Styl "na wypadek drogowy".
Wpompowujesz acetylen do :
(A) prawego tylnego koła tylko i wyłącznie;
(B) każdego koła (zwiększasz szanse powodzenia akcji);
(C) jakiegokolwiek koła na chybił-trafił (żeby było szybko, masz mało czasu);
(D) lewego przedniego koła, żeby samochód zjechał na lewo, na czołowe zderzenie.

Z informacji, które wyłapałem na niezależnej i na wpolityce : wybuchła opona PRAWY TYŁ.
Natomiast wg mnie zleceniobiorca powinien wybrać opcję (D).
Dlatego acetylen w oponie mi tu nie pasuje...

Bardziej skłaniam się ku ładunkowi wybuchowemu zdalnie sterowanemu, przyklejonemu "pod spodem".

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-03-2016 [13:00] - jazgdyni | Link:

Drobna poprawka na dynamikę - BMW ma napęd na tylne koła, więc opona tutaj jest bardziej niebezpieczna.
Trochę, już w życiu jeździłem (tak z 50 lat) i trochę wyczynowo. I parę opon (Boże chroń!) się poszarpało.