PiS zainteresowany negatywną oceną Komisji Weneckiej

Pozytywna ocena działań PiS przez Komisję Wenecką wzmocni PiS, a negatywna wzmocni ich jeszcze bardziej. Szachista powiedziałby w tym momencie „Szach” i „Mat”.

Z napisaniem tego artykułu wstrzymałem się aż do teraz, gdy opozycja i sama Komisja Wenecka (KW) nie mogą wycofać się z piekła, które sami stworzyli. Nie muszę chyba opisywać skutków pozytywnej dla PiS opinii. Ale czy może być coś lepszego, niż pozytywna ocena KW dla działań PiS? Jeszcze lepsza, jeśli nie najlepsza byłaby ocena negatywna!

Co zrobi PiS z negatywną oceną?

PiS z całym szacunkiem przyjmie negatywną ocenę KW i żeby raz na zawsze skończyć z zawłaszczaniem Trybunału Konstytucyjnego przez jedną opcję polityczną, przyjmie rozwiązania niemieckie. W Niemczech rządzący mianują 8 sędziów, opozycja także 8 sędziów TK, a siedziba TK nie jest w Berlinie, tylko na przeciwległym krańcu Niemiec. PiS ma dotychczas 5 sędziów, a po przyjęciu rozwiązań niemieckich miałby aż 8. Sędziowie opozycji winni być wybierani nie tylko, przez jej reprezentacje parlamentarne, ale np. spoza parlamentu przez SLD. Myślę, że po 1 sędzi mieliby SLD, PSL, Nowoczesna, Kukiz 2 a PO 3. Dodatkowo PiS miałby możliwość zablokowania nominacji dla 3 kontrowersyjnych, a w opinii wielu niegodnych, sędziów z aktualnego składu TK.

Podział sędziów TK pomiędzy partie jest orientacyjny, bo gdyby obecna opozycja blokowałaby te nominacje, nominacjami podzieliliby się SLD oraz Kukiz. Nie trudno zauważyć, że jeśli któraś z partii opozycyjnych dałaby przedstawicieli niekontrowersyjnych dla PiS, to jej przedstawiciel byłby Prezesem TK. Zwykła matematyka. Przy okazji zmianie może ulec sposób orzeczeń w sprawach konstytucyjnych i ograniczyć go 10 głosów w minimum 10 osobowym składzie orzekającym.

Ze swej strony proponuję dla PiS błyskawiczne ustanowienie orderu/dyplomu demokracji, którymi można by odznaczyć członków KW za ich wkład w demokrację. Osobno proponuję wersję przyklejaną super klejem do czoła dla obecnej opozycji.

Niech warchoły zaczną krzyczeć, że model niemiecki jest niedemokratyczny i zaskarżą go do UE.

Piotr Solis