Nadgorliwość "GazetyWyborczej" przysłużyła się rządowi PiS

  Znane porzekadło głosi "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu".  Piękny przykład jego prawdziwości dała ostatnio "Gazeta Wyborcza".  W sobotę, 27 lutego 2016, otrzymała ona wstępny projekt postanowienia Komisji Weneckiej, bardzo krytyczny dla rządu PiS  {TUTAJ}.  Ciesząc się, iż może "dołożyć" swym wrogom, bez namysłu opublikowała go i szeroko rozpropagowała.  W ten sposób zrobiła przysługę PiS i rządowi Beaty Szydlo.  Dała im dodatkowe dwa tygodnie na przygotowanie odpowiedzi oraz zdetonowała bombę medialną, jaką mogłoby być ogłoszenie postanowienia Komisji Weneckiej dopiero 11-12 marca.

 Pierwsza zauważyła to Jadwiga Staniszkis pisząc {TUTAJ} : "Komisja Wenecka dzięki "kontrolowanemu przeciekowi" dała rządowi PiS jedyną szansę na "wyjście z twarzą" z tego kryzysu".  Bloger Jan Herman stwierdzil {TUTAJ}:

 "Ktokolwiek spowodował „wyciek” – dał okazję polskiemu Rządowi, by na ten wyciek zareagował stanowczo, tak jak się reaguje na wyciek negocjacji kontraktowych w biznesie. Jeśli słyszę z mediów, że w drodze z Wenecji do Warszawy dokument przewinął się przez 220 rąk (chyba nikt nie miał na myśli listonoszów) – to mamy gotową aferę, jak w sprawie „lubczasopism”.".

 Portal Niezalezna.pl ma swoje podejrzenia w tej sprawie.  Można było w nim przeczytać, iż:

 "Źródłem przecieku mógł być Wojciech Sawicki, który jest Sekretarzem Generalnym Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Nie pierwszy raz urzędnik angażuje się w wewnętrzną politykę w Polsce."  {TUTAJ}.

 Szef Komisji Weneckiej, Thorbjoer Jagland wyraził ubolewanie z powodu przecieku, ale nie chcial zmienić harmonogramu prac komisji {TUTAJ}.  To jednak oznacza, że efekty jej działalności będą mogły bardzo łatwo być zakwestionowane jako czysto polityczny manewr.  Rząd Polski ma teraz dobry powód, by nie brać pod uwagę wrogich mu postanowień Komisji Weneckiej.  Juz słychać głosy, iż ów raport to wynik nacisków ze strony Brukseli i Timmermansa {TUTAJ}.  Beata Szydlo oraz inni politycy PiS ubolewają nad tym, iż: "Komisja Wenecka będzie rozstrzygała projekt opinii - źle się stało, że został on upubliczniony i wyciekł do mediów, bo to podważyło wiarygodność Komisji Weneckiej, {TUTAJ}.

 Dyskutuje się także kwestię, czy minister Waszczykowski dobrze zrobił, zwracając się do Komisji Weneckiej.  Jarosław Kaczyński i marszałek Senatu, Karczewski uważali, że lepiej było z tym poczekać {TUTAJ}.  Mnie jednak przemawia do przekonania zdanie Jana Hermana, wyrażone w linkowanej powyżej notce:

 "celnym posunięciem było skierowanie tematu do Komisji Weneckiej. Bo z jednej strony ujawniło „kto z kim i dlaczego” (szczytem paskudztwa było pytanie Pani Szydełkowej w Parlamencie, czy podporządkuje się – TAK czy NIE – wnioskom Komisji Weneckiej, w ciemno), z drugiej strony przeniosło temat w obszar gry definicjami, przepisami, procedurami.".

 W każdym razie - zawsze mnie cieszy, gdy "salonowa elyta" strzela sobie w stopę.  Ten "przeciek" jest dobrym tego przykładem.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

04-03-2016 [07:21] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Nie pierwszy raz najwierniejszym sojusznikiem J. Kaczyńskiego jest GW. Praktykują tak od 1990 roku i prawdę mówiąc, po 26 latach trudno byłoby mi uwierzyć, że robią to nieświadomie :)

Ale już na poważnie, zastanawiam się nad zasobami staliniąt (czyli tzw. michnikowszczyzny). Poprzez pohukiwanie "Kurdupel! Złamali konstytucję! Komuniści i złodzieje!" udało im się osiągnąć zabetonowanie pewnego kręgu pobudzonych emocjonalnie, sfiksowanych wyznawców, na ogół mocno starszego. Nie jest to grono małe, ale też nie jest to żadna przemożna siła i nie urośnie. Tych ludzi nie odbierze im wprawdzie żadna argumentacja, ale śmierć jest nieczuła na pohukiwania. Dawno zauważono symetrię w stosunku do taktyki ks. Rydzyka z lat 90., która trwale zepchnęła go na margines. Muszą więc być świadomi, że na dłuższą metę to tylko przedłużana agonia, a my w zasadzie nie musimy w ogóle zwracać na to uwagi - niech sobie krzyczą, a w domu przy stole po prostu odmawiamy dyskusji o wyznaniach religijnych. Na co więc liczą? Powoli zaczynamy się dowiadywać: nie tylko na szczodrą kasę sorosowych fundacji, które pomogą poststalinowskim mediom przetrwać chude lata, ale na wpływy światowe daleko szersze, niż brukselska lewica. Muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się np. aż takich wpływów dziedziców na Chobielinie, wszak lorda Radka w ogóle trudno traktować poważnie. No i - w przeciwieństwie do p. Staniszkis - jestem skłonny przyznać rację p. Zybertowiczowi, że dorzucają do ognia Moskale.

Obrazek użytkownika ruisdael

04-03-2016 [09:45] - ruisdael | Link:

Po "zawirowaniach" w MSW i MSZ i po wysłuchaniu p. Michała Wójcika wczoraj wieczorem w TV Trwam żałuję, że nie jest możliwe (klonowanie), aby wszystkie resorty objął p. Antoni Macierewicz!!!!

Obrazek użytkownika Galiński

04-03-2016 [12:56] - Galiński | Link:

Od pewnego czasu usiłuję walczyć na forach z rozpowszechnioną lewacką,a raczej komunistyczną wersją porzekadła, które Pan przytoczył na wstępie.
Słowo "faszyzm' właściwie nic w Polsce nie znaczy, to pusty epitet, rzucany jak błoto w stronę "prawicy". Prawidłowa, dawna wersja brzmi: "Nadgorliwość gorsza od sabotażu" i proszę się zastanowić, że ma to pewien głębszy sens.
Poza tym nieszczęsnym "faszyzmem" absolutnie się z Panem zgadzam.
Pozdrowienia!

Obrazek użytkownika Dreamer24

04-03-2016 [17:35] - Dreamer24 | Link:

To nie jest pierwszy tego typu "prezent" byłych elit wobec zachodu. Wspomnijmy tylko, jak w poprzednim roku Ewa Kopacz wypaplała prasie, że premier Kanady Stephen Harper odwiedzi kanadyjskich marynarzy okrętu stacjonującego na Bałtyku. Informacja, co do której dano wtedy Kopacz jasno do zrozumienia, iż dla bezpieczeństwa trzeba to zachować w tajemnicy, no ale czymś się trzeba było przed prasą pochwalić. Niech zachód wreszcie zrozumie, że reformowana właśnie Polska będzie dla niego znacznie bardziej użyteczna, aniżeli pokraka w wersji Platformy.