Punkt 4 aktu oskarżenia w procesie Adolfa Eichmanna

 
  Wpływy wrogich Polsce ośrodków, obcych i wewnętrznych, prawie już doprowadziły do stanu, gdy dopuszczalnym się stało używanie sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”, „polskie komory gazowe”, „naród [polski] odpowiedzialny za holokaust [Żydów polskich i europejskich]”. Nic nie grozi osobie chwalącej system komunistyczny lub  faszystowski. Czołowy polityk [Andrzej Lepper] może twierdzić, że nie wstydzi się wieloletniej przynależności do PZPR a nawet uważał to za fakt chwalebny w swoim życiorysie.  Nie boi się przy tym utraty sympatii szerokiego kręgu wyborców. Nieporównywalnie większym zagrożeniem od wypaczeń w wypisach z  historii jest  inny element ogólnej degeneracji życia społecznego. Jest nim brak zapobiegliwości o rodzinę polską – o przyszłość kraju. Działania szkodzące jej trwałości i ograniczające utrzymanie dzietności na minimalnym poziomie nie napotykają praktycznie na żaden opór natury prawnej. Już  dokonały one  prawdziwego spustoszenia  demograficznego.  Społeczna katastrofa widziana przez każdego oglądającego puste place zabaw,  wyludnione ulice mniejszych miejscowości traktowana jest jako coś naturalnego, w czym nieobecne są  symptomy zagrożenia. Są miejsca w Europie [Kosowo], gdzie bomba demograficzna okazała się nadzwyczaj skutecznym orężem. W Polsce mamy demontaż obronności w tym zakresie. A to jest tylko jeden aspekt upadku.
  Niesamowitymi są pełne złości ataki na projekt 500+, z jakimi się ostatnio spotykam w swoim otoczeniu. We wspólnym froncie przeciwko dzieciom i bezpiecznej przyszłości państwa polskiego łączą się stare babsztyle z bazaru i pracująca młodzież, czort wie przez kogo zarażana ewidentną głupotą.
  Naruszanie bezpieczeństwa demograficznego poprzez rozprzestrzenianie w przestrzeni publicznej szkodliwych treści powinno być odpowiednio karane. Wtedy ludzie szybko temat zrozumieją. Inne państwa od  dawna stosują taką osłonę prokreacji. Jest nim na przykład Izrael. Spośród  piętnastu  punktów  akt oskarżenia Adolfa Eichmana za pierwsze dwanaście groziła kara śmierci. Wysoko, gdyż na miejscu czwartym znajdowało się oskarżenie następujące: „wydał zakaz rodzenia dzieci i nakaz przerywania ciąży dotyczący kobiet żydowskich [w Terezinie]”. Warto zapamiętać  to jako znaczący precedens prawny. Opinia światowa potraktowała go ze zrozumieniem.
  W Polsce nie wydano zakazu rodzenia, ale stworzenie aury niesprzyjającej posiadaniu dzieci, jednostronne uwarunkowania ekonomiczne połączone z  brakiem dostatecznego wsparcia ze strony libertyńskich lewicowych rządów w znaczącej mierze doprowadzały do sytuacji temu  równoznacznej. By odwrócić złowieszczy nurt, państwo polskie powinno uciekać się do rozwiązań jeszcze bardziej radykalnych niż zasiłek na rzecz dziecka, będący czymś absolutnie oczywistym.