Do Zachodu wciąż ogromny dystans do nadrobienia

Niemal trzykrotnie tańsza benzyna w USA w porównaniu z cenami na polskich stacjach benzynowych po uwzględnieniu średnio czterokrotnie wyższych zarobków za oceanem i nad Wisłą oznacza, że dla kierowców amerykańskich koszt paliwa jest prawie 10-krotnie niższy niż dla polskich. Stanowi to rzecz jasna przede wszystkim wynik tańszej niż w Europie benzyny i oleju napędowego spowodowanej boomem węglowodorów wydobywanych w USA z łupków. Jest także odbiciem wciąż ogromnej różnicy w standardzie życia w obu krajach.
Na portalu Bankier.pl Marcin Lipka z firmy Cinkciarz.pl poinformował dziś, że w Stanach średnia detaliczna cena galonu benzyny w drugim tygodniu lutego spadła według EIA (Departamentu Energii) do poziomu 1,75 dol. za galon (tj. po przeliczeniu 1,81 zł/l). Oznacza to, że Amerykanie płacą za paliwo samochodowe o 30 proc. mniej niż rok temu.
Lipka dodał, że zestawiając średni koszt paliw i zarobki w Polsce i w USA, Amerykanin za godzinę pracy może kupić 55 l benzyny, a w Polsce 5,8 l.
Jak stwierdziliśmy tak znacząca różnica wynika z boomu łupkowego w Ameryce i spowodowanej tym, znacznie niższym niż np. w Europie, poziomem cen na węglowodory. W dużej mierze spowodowane jest to jednak także historycznymi zaszłościami.
Wystarczy porównać. Stany Zjednoczone miały na swym terytorium ostatni raz do czynienia z wojną (secesyjną) z górą 150 lat temu, a następnie przez półtora wieku budowały demokrację i pozycję światowego supermocarstwa w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Polska zaś w tym samym czasie przeżywała zabory, dwie wojny światowe oraz cztery i pół dekady rujnującego cały kraj i jego gospodarkę komunizmu. I tylko mniej więcej tyle samo czasu względnej niepodległości (politycznej i gospodarczej).
Obecnie pod względem średnich płac Polska zajmuje szóste od końca miejsce wśród państw UE, a w porównaniu z większością krajów zachodnioeuropejskich nasze zarobki są trzy-czterokrotnie niższe, w stosunku do amerykańskich - nawet niemal pięciokrotnie.
Przypomnijmy tylko, że komunistyczne władze Polski, mającej wiele lat po wojnie praktyczny status sowieckiej półkolonii, odrzuciły na rozkaz Stalina ofertę pomocy ekonomicznej w postaci amerykańskiego Planu Marshalla. Tylko z tego tytułu, kraje Europy zachodniej, niepomiernie mniej niż nasz kraj zniszczone wojną, otrzymały w latach 1948-1952 ok. 13 mld dol, tj., w przeliczeniu na obecne ceny, ok. 107 mld dol. wszechstronnej pomocy (wcześniej, w latach 1945-1947 było to jeszcze 9 mld dol., tj. ok. 70 obecnych mld dol.).
ZSRS, sam zresztą zniszczony wojną, nie był w stanie zrekompensować Polsce strat wynikających z odmowy przyjęcia pomocy amerykańskiej. Nie otrzymaliśmy także żadnych większych rekompensat materialnych z rąk Niemiec, które, nawiasem mówiąc, nie żałowały pieniędzy dla Izraela. Wystarczy przypomnieć, że w 1952 r. RFN zobowiązała się do wypłacenia państwu izraelskiemu 3 mld marek w formie dostaw towarów, rozłożonych na 12 lat. A ponadto odszkodowania wypłacane indywidualnie Żydom, którzy udowodnili, że mają do nich prawo wyniosły ok. 83 mld marek.
Choć w ostatnim 25-leciu zmieniło się sporo na lepsze w średnim standardzie życia Polaków - wg GUS średnia pensja „na rękę” wzrosła u nas od 1990 r. 2,7-krotnie - do krajów zachodnioeuropejskich i USA wciąż mamy ogromny dystans do nadrobienia. Choć nie powinniśmy mieć z tego powodu kompleksów, warto pamiętać o historycznych przyczynach takiego stanu rzeczy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jan Dobry

13-02-2016 [10:25] - Jan Dobry | Link:

Słusznie, trzeba działać jak uczy nas O. Rydzyk - Alleluja i do przodu !

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-02-2016 [11:58] - NASZ_HENRY | Link:

"ZSRS, sam zresztą zniszczony wojną, nie był w stanie zrekompensować Polsce strat wynikających z odmowy przyjęcia pomocy amerykańskiej."
Pierwsze słyszę, że CCCP miał takie plany kiedykolwiek ;-)