Wielki pojedynek +500 - czas obnażyć łgarstwa i partactwo

Program 500+ jaki realizuje obecnie PiS, jest jednym z największych przedsięwzięć społecznych. Największych finansowo i partycypacyjnie. Bierze w nim udział większość dzieci i rodziców.
 
Słyszalność o nim znacząco wzrosła, może z tego powodu, że teraz lamentują wszyscy chórem? Zająłem się tym tematem właściwie z ciekawości, gdyż i tak nie mam małych dzieci, a za odchowanie i wykształcenie trójki, która już poszła w świat, ustawa nie przewiduje rekompensat (a szkoda, 30 lat poświęciłem na tą zbożną pracę), postanowiłem, jako obiektywny obserwator, sprawdzić stan tego pojedynku. Zachęcił mnie też poseł Wójcikowski, od Kukiza`15, który dość rzeczowo skrytykował ów projekt (1).
 
Wyliczył, że kosztem 22 mld zł rocznie, po dziesięciu latach dzietność w Polsce wzrośnie o 280 tysięcy dzieci, co w przeliczeniu na dziecko wyniesie ok. 850 tys. zł. Dodał, że każdy obywatel w postaci składek ZUS przynosi państwu śr. ok. 350 tys. zł, jest więc to inwestycja przeszacowana, gdyż nie dość, że się nie zwraca, to dodatkowo, a może przede wszystkim, nie spowoduje radykalnego zwiększenia dzietności w Polsce, ani nie rozwiąże problemów ZUSu. Jako program demograficzny, jest więc to projekt zły.
 
Wyliczył też, że ponad połowa młodych ludzi nie ma dzieci lub pary posiadają jedynaków, i tu jest główny problem, którego rozwiązaniem byłoby obniżenie podatków w wymiarze 500 zł na dziecko miesięcznie, a gdyby rodzice zarabiali na tyle mało, że nie mieliby takich odliczeń, wtedy dopiero różnicę uzyskiwaliby w postaci dopłat od państwa (tzw. koncepcja ujemnego podatku dochodowego).
 
Kolejny argument, tym razem od Korwina (2), jest taki, że państwo, aby „dać” 500 zł, musi wpierw zabrać 700, więc jest to oszustwo, które prowadzi wprost do bankructwa państwa.
 
Oraz ostatnie zastrzeżenie z poważniejszych, które pamiętam, to zarzut, że nie jest to program demograficzny, a socjalny, a państwa na taki socjal nie stać. Ten argument potraktujemy marginalnie, bo podnieśli go ludzie skompromitowani do cna, więc od razu wiadomo, że nie możemy traktować go poważnie. Zwłaszcza, że gdy tylko zauważyli, że program ten napędza poparcie społeczne dla PiS, po tygodniu zmienili front, i wrzeszczą teraz, że 500 zł to za mało, że powinno być też na pierwsze dziecko, i że oni by dali, a co. Widać z kim mamy do czynienia; to już nawet nie PO, tylko jakieś smętne zatęchłe resztki - popłuczyny.
Tutaj więc zdecydowany punkt dla PiS. [1:0]
 
Wróćmy teraz do Korwina, i jego socjotechniki. Tak, tak, to nie żaden święty apostoł wolnego rynku, tylko kolejny piarowiec, który serwuje nam sofistyczne pseudoargumenty. Otóż twierdzi on, że aby rozdać 500, państwo musi zabrać 700, co czyni ten program niemal zbrodnią i państwobójstwem.
Mamy tutaj do czynienia z typowym wyrywaniem czegoś z kontekstu. Argument ten należy rozpatrywac całościowo, a to dlatego, że aparat urzędniczy nie będzie tworzony specjalnie w celu poboru tych siedmiuset złotych, i rozdysponowaniu pięciuset, tylko już istniejący aparat zostanie dociążony dodatkowym zadaniem.
Wynika z tego, że koszty redystrybucji relatywnie się zmniejszą, ponieważ przy tym samym aparacie, zostanie rozdysponowane (a wiec wcześniej zebrane) ponad 20 mld zl rocznie. Nie jest to oczywiście, jakiś rewelacyjny wynik w skali całego państwa, ale z pewnością wskaźniki, a więc „koszty pozyskania” będą lepsze. Tutaj więc nasz wielki ekonomiczny guru, po raz kolejny daje ciała, potykając się o podstawowe zasady metodologiczne, lub co gorsza, celowo usiłując robić nam wodę z mózgu.
I tutaj więc zdecydowany punkt dla PiS. [2:0]
 
I w końcu najpowazniejszy dyskutant, pan dr Wójcikowski od Kukiza`15.
Wyliczył bardzo sprawnie, że jako projekt pronatalistyczny - prourodzeniowy, jest całkowicie nie działający, czyli zły. Zwrócił przy tym uwagę, że istotą problemu jest 29% singli oraz 25% małżeństw bezdzietnych, co daje wg niego 50% osób w wieku rozrodczym, a wg mnie 39%, ale tymczasem, mniejsza o to, oraz że połowa małżeństw z dziećmi posiada tylko jedno dziecko. I to rzeczywiście jest istotą naszych problemów demograficznych. Nie zbyt mała ilość dzieci w rodzinach wielodzietnych, tylko zbyt mała odwaga wśród osób bezdzietnych do posiadania dzieci. Odwaga skutecznie odbierana przez państwo, gdyż jest ona wielkością odwrotnie proporcjonalną do wielkości obciążeń podatkowych. Wynika z tego, że państwo zabiera już wszystko tym ludziom, i nie jest to wniosek żartobliwy, niestety.
 
I tutaj poseł Wójcikowski proponuje radykalne obniżenie podatków, oraz ujemny podatek dochodowy, jako program pronatalistyczny. I za ten pozbawiony jadu, złości i złośliwości wywód, należy przyznać bezapelacyjny punkt dla Kukiz`15, mamy więc stan [2:1]
 
Jednak zaprezentowany tak, idealistyczny punkt widzenia, który sprowadza się do tego, że idealnie byłoby, gdyby podatki były maciupeńkie, żeby ZUS nie był przymusowy, i żeby jeszcze płacić, jak komuś zabraknie, nie bierze pod uwagę realiów, którymi jest obciążenie budżetu zobowiązaniami zusowskimi i obsługą zadłużenia w wysokości ok. 2/3 budżetu. Rząd naprawdę ma do dyspozycji jedynie małą część przychodów. Jest to tragiczne, ale faktów nie powinno się pomijać, bo to po prostu nic nie daje.
 
W sytuacji więc, gdy trzeba zdecydować się na pierwszy krok we właściwym kierunku, czyli w kierunku wyjścia z takiego bagna finansowego, w którym jesteśmy, jest to krok bardzo dobry.
Po pierwsze, nie trzeba czekać roku, żeby zobaczyć kto, ile podatków ma do zapłacenia, żeby obliczyć ujemny podatek do potrącenia lub do zwrotu. Zasada szybkości działania jest niewątpliwą przewagą programu PiS.
Po drugie, skoro wszyscy są w miarę zgodni, że 75% tego co wydajemy, państwo przechwytuje w postaci różnych podatków (jeśli my wydajemy, to ktoś zarabia, więc wliczać należy wszystkie podatki i ZUS), to efektem programu będzie dodatkowy ruch-impuls, na wszystkich rynkach lokalnych. to również podstawa ekonomii - pieniądz dwukrotnie „przepuszczony” przez rynek zarobi więcej, niż za jednym razem.
Po trzecie, w końcu, głupie uwagi typu, że w większości pieniądze te przepiją menelowaci rodzice hord zaniedbanych dzieciorów z gilami do pasa, jest również całkowicie chybiony, gdyż jeśli chodzi o handel spirytualiami, to w tej branży, do państwa wraca ok. 90% wydawanych przez nas pieniędzy, więc ekonomicznie jest to żaden argument.
 
W ten sposób dobrnęliśmy do końca listy, którą zamykamy kolejnym punktem dla PiS, co cały ten nierówny pojedynek wieńczy wynikiem 3 dla PiS, 1 dla Kukiz`15. Reszta fafluniących się bez sensu politykierów i lanserów maści wszelakiej, otrzymuje leżące jajo i czerwoną kartkę za niemerytoryczne wypowiedzi i strzykanie jadem.
 
 
 
 
(1) Kukiz`15  - https://www.facebook.com/tv1pl/videos/vb.397510800308630/1052257598167277/?type=2&theater
(2) Korwin - https://www.facebook.com/tv1pl/videos/vb.397510800308630/1052844088108628/?type=2&theater

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Stoczniowiec

11-02-2016 [06:58] - Stoczniowiec | Link:

Wyliczanie że to się nie opłaca, nie kalkuluje, nie przekłada na odpowiednią ilość dzieci prowadzą zawsze do stwierdzenia Tuska (czy innego Pawlaka?) że dla państwa najlepsze są rodziny bez dzieci.
A coś trzeba zrobić, bo naród wymiera. No i tylko PiS coś potrafi zrobić, oprócz gadania.
Myślę odwrotnie niż napisano tu wg dr. Wójcickiego - promować powinno się właśnie wielodzietność. Po 1 to stąd bierze się prawdziwy przysrost, po 2 stąd się bierze [bardziej] prospołeczne, mniej samolubne wychowanie i wartości. Oczywiście żeby mieć dzieci wiele trzeba najpierw mieć pierwsze :) więc rację częściowo ma :)

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-02-2016 [08:30] - Marek1taki | Link:

@autor
Użycie jakiegoś argumentu przez kogoś nam wrogiego, brzydkiego, nielubianego nie dyskwalifikuje argumentu. Notorycznym kłamcom nie wierzymy i słusznie, ale ale nawet oni mogą powiedzieć prawdę przez pomyłkę albo dla własnego interesu, itp.

Obrazek użytkownika JacBiel

11-02-2016 [09:52] - JacBiel | Link:

A o co konkretnie chodzi, o który argument?
a co do kłamców, krętaczy i czczych propagandzistów swojego PR, to oni są zdyskwalifikowani, jako partnerzy do dyskusji. Kwestia argumentów jakich używają jest wtórna. Innymi słowy, oszczercom i kłamcom, ręki się nie podaje.

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-02-2016 [14:43] - Marek1taki | Link:

@JacBiel
"Ten argument potraktujemy marginalnie, bo podnieśli go ludzie skompromitowani do cna, więc od razu wiadomo, że nie możemy traktować go poważnie." Do podawania ręki notorycznym kłamcom nie zmierzam a i sam upraszczam przesiewanie informacji biorąc pod uwagę od kogo pochodzi. Jednak przyjmując za kłamstwo każde słowo wroga możemy wyciągnąć fałszywe wnioski.

Obrazek użytkownika JacBiel

12-02-2016 [09:17] - JacBiel | Link:

Pełna zgoda.
Sam argument, że nie jest to program demograficzny, lecz socjalny jest bez znaczenia, jako formalny, typizujący jedynie to świadczenie.
Jednak nawet z perspektywy typologii, również nie mają racji, gdyż nie jest to program socjalny, ponieważ nie łączy w sposób ścisły uprawnień z dochodami.
Jest to nieudany, czyli kiepski, program demograficzny, który jednak posiada pozytywne skutki uboczne, przeważające jego wady i niedostatki.

Obrazek użytkownika xwro

11-02-2016 [11:26] - xwro | Link:

1) "aparat urzędniczy nie będzie tworzony specjalnie w celu poboru tych siedmiuset złotych, i rozdysponowaniu pięciuset"
ustawa zakłada powołanie ok 7000 nowych urzędników do obsługi tego programu.
2) "Rząd naprawdę ma do dyspozycji jedynie małą część przychodów." A wystarczy zrezygnować z przywilejów górniczych, mundurowych itp. ale (każdy) rząd boi się to ruszyć....

Obrazek użytkownika JacBiel

11-02-2016 [12:37] - JacBiel | Link:

1) Słuszna uwaga, która jednak mimo to potwierdza mój tok rozumowania.
Według Pana danych weźmy 7000 nowych etatów x 3000 brutto (najprostsza robota) x 12 m-cy = 252 mln rocznie.
Stanowi to 1,15% z kwoty 22 mld - kwoty obrotowej programu.
zaś 1,15% z pojedynczej wypłaty 500 zł, stanowi kwotę 5,73 zł, czyli cały koszt operacji, to 505,73 zł, a nie jak nonszalancko twierdzi pan Korwin 700 zł.

Różnica bierze się właśnie z nie uwzględniania istniejącej już struktury administracyjnej.

2) Słuszna uwaga - każdy się boi ruszyć temat na szerszą skalę. Najgorsze jest to, ze ci którzy mówią, że się nie boją, kompromitują się jako oszołomy ekonomiczne, co w ogóle napawa podejrzliwością do samego pomysłu, jest więc owo nawoływanie działaniem przeciw-skutecznym.

Pieprzeniem, że resetujemy się do zera i biedaki wymierają, bogatsi przetrwają, a debili się wygoni gdzieś precz, i wtedy będzie dobrze, kompromituje, zamiast wspierać, wolnościowe koncepcje gospodarcze.

Obrazek użytkownika xwro

11-02-2016 [16:01] - xwro | Link:

1) Nie wiem co twierdzi Korwin, pisałem tylko, że nie można zakładać, iż program będzie kosztował 500zł "na czystko"
2) Reset do zera to jakieś chore pomysły też gdzieś z obozu Korwina....

Inny aspekt: czy państwo stać na 500+ i czy ma to skutek demograficzny. Czy faktycznie zachęcimy rodzinę, która ma dwoje np. 13 i 15 letnie dzieci do kolejnego dziecka? Jeśli nie to po co dawać im pieniądze na "ten cel"?
Ile właściwie będzie takich rodzin, gdzie dwójka/trójka dzieciaków przekroczyła te 10 lat i szanse na kolejne nowe dziecko wynosi 2%? Ile kasy się zmarnuje na takie rozdawnictwo?

Obrazek użytkownika JacBiel

12-02-2016 [09:09] - JacBiel | Link:

Jako bodziec demograficzny, 500+ nie zadziała, i jest to opisane w samym projekcie, który przewiduje przyrost ok 30 tys. urodzeń rocznie, czyli cały wskaźnik zastępowalności pokoleń wzrasta o 0,2%, jak wyliczył Wójcikowski.

Ale zestawmy to z koncepcjami obniżania podatków, np. z rozliczaniem PIT razem z dziećmi, co w efekcie daje właśnie coś w podobie 500+, a jak komuś zabrakłoby z podatków tych odliczeń, bo za malo zarabia, to mamy analogię do ujemnego podatku dochodowego.

Innymi słowy, koncepcja, żeby w kieszeni obywatela było więcej pieniędzy, jest słuszna, a w jaki sposób to naliczać i rozliczać, to kwestia techniczna, którą można zawsze inaczej wyregulować.

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-02-2016 [15:20] - Marek1taki | Link:

@JacBiel
Na 500+ patrzę inaczej. Pozytywnie jako narzędzie do zdobycia władzy przez PiS, umiarkowanie pozytywnie jako narzędzie doraźnej regulacji sytuacji materialnej obywateli, negatywnie jako narzędzie poprawy demografii, negatywnie w bilansie ekonomicznym państwa i obywateli.
W ostatnim aspekcie obok kosztów dystrybucji 500zł trzeba liczyć koszty uzyskania podatków większe niż samych płac urzędników US. Np. podatek dochodowy ma ujemny wpływ na motywację do pracy, na jej efektywność i.t.d. oraz na dochód czym doprowadził za rządów PO do fali emigracji zarobkowej z całymi konsekwencjami demograficznymi. Ulga podatkowa byłaby w przeciwieństwie do 500+ skutecznym narzędziem znoszącym negatywny ekonomiczny wpływ na demografię.
Bilans ekonomiczny państwa to koszt obsługi zadłużenia i ponoszą go nawet ci co nic nie mają bo płacą podatki pośrednie.
Poprawianie demografii przez państwo to przez analogię in vitro zamiast leczenia niepłodności. W świetle ostatnich wydarzeń najprawdopodobniej 500+okaże się socjalem i bodźcem pozytywnym dla obcych. Polki - tak jak Brytyjki i Francuski - będą na to musiały zapracować. Młodzi nie pomyślą o założeniu rodziny bo przy podatkach obciążających pracę nie są samodzielni przez lata najlepszej dzietności: muszą łożyć na emerytury dla najstarszych, teraz dojdzie im obciążenie dla najmłodszych. Prawdopodobnie 500+ najbardziej zmniejszy dzietność w potencjalnej klasie średniej poprzez przesunięcie prokreacji powyżej 30 r.ż. a jest szansa że część kobiet "pójdzie w rodzenie" jako sposób na życie.

Obrazek użytkownika Seryjny-Samobójca

11-02-2016 [19:16] - Seryjny-Samobójca | Link:

''Na 500+ patrzę inaczej. Pozytywnie jako narzędzie do zdobycia władzy przez PiS,..'' i przez takie kretyńskie wpisy, potem idzie plotka, że PIS ma armię trolli za 0,50gr za wpis!

Obrazek użytkownika Seryjny-Samobójca

11-02-2016 [19:14] - Seryjny-Samobójca | Link:

Obrazek użytkownika JacBiel

12-02-2016 [09:20] - JacBiel | Link:

Piosenka jakby trochę ze środowiska młodych japiszonów ;-)
Krytykując błędy, zaleca popełnianie innych błędów.
również pozdrawiam :-)