Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Demokracja liberalna i narodowy socjalizm w Polsce
Wysłane przez PS w 03-01-2016 [11:58]
Podobnie jak ostatnio o tym dyrektorze radiowym Kamilu Dąbrowie ze “Szkła Kontaktowego” (TVN) - nie słyszałem też wcześniej o demokracji liberalnej w Polsce.
A o tym, że w Polsce mamy ponoć tę “liberalną demokrację” dowiedziałem się dopiero w czerwcu 2011 roku, od jakiegoś nie znanego mi też wcześniej nawet ze słyszenia, a bogatego Żyda Ronalda S. Laudera z Ameryki, za sprawą rażącej i dotykającej mnie osobiście (jako wiernego słuchacza Radia Maryja) dyskryminacji, prześladowania i śledzenia o. T. Rydzyka przez ówczesną stronę rządową reprezentowaną przez Tercet egzotyczny (Qnia, Radka i Miśka) oraz zaprzyjaźnioną stację TVN-a. Żyd ten [Lauder] w imieniu jakiegoś WJC wtedy mnie poinformować raczył:
“Polska jest liberalną demokracją od ponad 20 lat i wszelkie sugestie, że Żydzi lub inni potajemnie kontrolują rząd są po prostu niedorzeczne”
https://piotrstr.wordpress.com/2015/11/21/totalitaryzm-czy-li-jarostan/
Szef WJC wezwał też Watykan do niezwłocznego wydalenia ks. Rydzyka z zakonu redemptorystów i do publicznego zdystansowania się od niego. Wyraził też opinię, że przywódcy wszystkich partii politycznych w Polsce powinni zdystansować się od ks. Rydzyka, "jak to uczynił premier Donald Tusk".
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/zydzi-poczuli-sie-urazeni-slowami-o-rydzyka,176192.html
Trochę mnie to zbulwersowało, bowiem przymiotnik “liberalna” kojarzył mi się jednoznacznie z kierownikiem Tuskiem wtedy. Odebrałem to jako nieuprawnione wtrącanie się organizacji żydowskiej w wewnętrzne sprawy Polski.
Skąd ta forma demokracji – rzekomo liberalnej w Polsce się niby bierze. Może z modnej ostatnio Konstytucji – postanowiłem sprawdzić. W tym celu wyszukałem frazę <demokra> w pliku PDF ściągniętym ze strony sejmu.
Natomiast wyszukanie frazy <libera> nie dało żadnego wyniku.
Zatem w Konstytucji nie ma przepisów mówiących o “demokracji liberalnej” sensu stricte – wprost i dosłownie “bezpośrednio”, by móc je zastosować zgodnie z Art. 8 ust. 2
.
Natomiast niejaki Guy Verhofstadt na fejsbuku 27 grudnia 2015 o 09:29 · napisał w pogańskim języku:
“The national-socialist government of the PiS, steered from the back seat by Jaroslaw Kaczynski, is trying to turn Poland away from liberal democracy”.
Co automatyczny translator przetłumaczyć raczył jako:
National-socjalistyczny rząd Pis, sterowane z tylnego siedzenia przez Jarosława Kaczyńskiego, próbuje nastawić Polska z dala od liberalnej demokracji.
https://www.facebook.com/GuyVerhofstadt/posts/10154325604045016:0
Ten Gej, Yi, Uj, czy jak mu tam (dalej w skrócie pozwolę sobie nazywać go jednak Gejem dla uproszczenia) to podobno wcale nie jest zwykły pedał tylko jakiś wpływowy polityk chyba.
Guy Maurice Marie Louise Verhofstadt (wym. [ˈɣiː vəɾˈɦɔfstɑt] i; ur. 11 kwietnia 1953 w Dendermonde) – belgijski i flamandzki polityk, premier Belgii w latach 1999–2008, poseł do Parlamentu Europejskiego VII i VIII kadencji, przewodniczący grupy liberalnej.
Może nawet mieć kontakt z kierownikiem Tuskiem w tej Brukseli, któren to Donald czasu swego w Polsce orzekał między innymi:
- - sam o sobie i o konstytucyjnych wartościach mówiąc do Rodzin Smoleńskich: "to ja tu decyduję o tym, co jest polską racją stanu";
- - o kłamstwie zawartym w pismach Mariusz Kamińskiego zawartych w pismach kierowanych do Prokuratora Generalnego: “to kłamstwo, poznałem po oczach, bo ja znam te oczy”. Nie wyjaśnił jednak przy tym czy pisma te czytał, czy też nie (jak miał w zwyczaju), a dociekliwa dziennikarka nie pytała, uznając słusznie, że skoro mówi to dar ma taki poznawania i poznać musiał. A dogmat konstytucyjny stanowiący o tym, że “pan premier nigdy nie kłamie” objawił przecie z niewzruszoną pewnością sam rzecznik Graś przełykając ślinę w zaprzyjaźnionej stacji.
A ten Gej to pewnie też sam decyduje i orzeka w tej Brukseli (idem kiedyś nasz Donek Usypiacz, a teraz sam Sędzia Rzepliński w tefałenie) o tym, co jest narodowym socjalizmem, a co nie jest. Taki dar mieć musi, że widzi i poznaje. Bez badania i wnikania. Zresztą z Brukseli widać lepiej.
Nie wiem czy ów Gej czytał Art. 13 naszej Konstytucji, który też wspomina o nazizmie w kontekście partii politycznych, ale wygląda on następująco:
Art. 13. Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że wrogie Polsce siły PO raz kolejny działając wspólnie i w porozumieniu z kierownikiem & Co., czyli Nowoczesną Targowicą usiłują obalić legalny rząd w Polsce - podobnie jak to miało miejsce 4 czerwca 1992, oraz Prezydenta - idem 10 kwietnia 2010, tylko że wtedy z Ruskimi a teraz ze stroną Niemiecką.
Mam jednak dobrą i złą nowinę w związku z tym:
- przykrą dla kierownika i Geja w Brukseli – nie dacie rady tym razem
- dobrą dla nas – damy radę.