Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jeszcze bardziej nie podoba mi się ten Rzepliński
Wysłane przez Krzysztof Pasie... w 28-12-2015 [21:20]
W dniu 18 grudnia br. w notce pt. „Nie podoba mi się ten Rzepliński” pisałem, cytuję:
„Przed chwilą w programie „Piaskiem po oczach” wystąpił przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Rzepliński.
Już na samym wstępie zaznaczył, że dla niego najważniejsze jest to, iż jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, a dopiero potem przewodniczącym TK.
Przepracowałem na uczelni blisko 40 lat i poznałem dziesiątki, jeśli nie setki profesorów, co dało mi podstawę do wyrobienia sobie zdania, jakim powinien być w pełni wartościowy profesor.
Otóż moim zdaniem wzorowy profesor to nie tylko znawca dziedziny, którą się zajmuje. Bo równie ważnym, jeśli nie ważniejszym jest by miał charyzmę, przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do życia i działania. Poza tym utalentowany profesor musi mieć jeszcze polot, wrodzony instynkt aktorski, odrobinę malarskiej fantazji i cały ocean dobroduszności. Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania profesor musi być w każdej sytuacji opanowany, acz powinien się także umieć bawić tym, co robi.
Obserwowałem bardzo uważnie zachowanie profesora Rzeplińskigo i dokładnie słuchałem, co i w jaki sposób mówił w poszczególnych fazach wywiadu. Przykro mi, ale z całym szacunkiem dla niego stwierdzam, że nie posiada żadnej z cech, jakie wyżej wymieniłem…”, koniec cytatu.
Przed chwilą w „Kropce nad i” Moniki Olejnik wystąpił ponownie tenże przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego.
Bezprzykładna i uwłaczająca etosowi akademickiemu buta, jaką zaprezentował na oczach milionów telewidzów rzeczony profesor wyrażając się o ministrze sprawiedliwości w rządzie Beaty Szydło per „pan Zbyszek”, a także zastraszając Polaków, że siły specjalne PIS o drugiej w nocy mogą ustawić straż przed bramą TK oraz stwierdzając prześmiewczo, że komentowanie wypowiedzi polityków PIS-u jest dla TK obraźliwe - uprawnia mnie w pełni do zmodyfikowania tytułu mojej dzisiejszej notki.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
Komentarze
28-12-2015 [21:45] - mada | Link: Czy pan Andrzej jest
Czy pan Andrzej jest inteligentem w pierwszym pokoleniu?
29-12-2015 [10:13] - jdj | Link: Nie, to dopiero może być
Nie, to dopiero może być małpa z rodziny złośliwych baranowatych na drodze ewolucji ...
28-12-2015 [21:48] - bolesław | Link: Szanowny Panie Krzysztofie. A
Szanowny Panie Krzysztofie.
A dla mnie wzorowy profesor powinien być CZŁOWIEKIEM.
Koniec.Kropka.
Serdecznie pozdrawiam,bolesław.
28-12-2015 [21:50] - Mikołaj Kwibuzda | Link: Bardzo dobry tytuł. Już
Bardzo dobry tytuł. Już poprzednio budził następujące skojarzenie:
Skoro tylko prezes opuścił mieszkanie, z sypialni dobiegł niski głos:
- Nie spodobał mi się ten prezes. To szubrawiec i krętacz. Czy nie można zrobić tak, żeby on się tu już więcej nie pojawiał?
- Wystarczy, ze rozkażesz, messer.
I prawdopodobnie sprawy pójdą mniej więcej takim torem, jak los Nikanora Iwanowicza Bosego. Oby już Korowiow o to zadbał. Skoro prezes zachowuje się tak, jak zachowuje, trzeba z tym skończyć.
(Żeby się nikt nie czepiał, nota o tym, o czym wszyscy wiedzą: autor Michaił Bułhakow, przełożyli Irena Lewandowska i Witold Dąbrowski).
28-12-2015 [22:07] - xena2012 | Link: może moje poglądy na kadry
może moje poglądy na kadry naukowe,autorytety ,osobowości profesorów i autorytetów są dzisiaj anachroniczne ale dla mnie wzorem profesora pozostaje Maria Skłodowska=Curie i Piotr Curie.I choć od pana Rzeplińskiego( bo nie może i przejsć przez usta słowo profesor),dzielą ich lata i zakres i charakter pracy różnice rzucają sie w oczy.To osiągniecia naukowe powinny stanowic o charyzmie naukowca,profesora czy innego człowieka nauki a nie finezja,lekkość,,polot,czy talent aktorski.Pan Rzepliński w dzisiejszej rozmowie telewizyjnej udowodnił właśnie niedopuszczalny wręcz brak wiedzy prawniczej zaś talentów aktorskich aż nadto.Kretyńskie epatowanie czarnym krawatem o wyglądzie sznurka,nieskrywana nienawiść i pogarda do prezydenta=czy tak może zachowywac się prawnik?Czy można sobie wyobrazić podobne zachowawanie wspomnianych małżonków gdyby wehikuł czasu przeniósł ich do naszej epoki?
28-12-2015 [23:02] - Lektor | Link: Mnie też ! Toż to kawał
Mnie też ! Toż to kawał czerwonego chama, którego brak honoru i tchórzostwo nie pozwoli na podanie się do dymisji. A więc będzie jątrzył dalej. Jednak nie tak długo jak chciałby. Nowelizacja ustawy o TK zmusza go do wytrwalszej pracy niż kombinowania, a jeśli będzie podskakiwał to jest furtka żeby się go pozbyć.
Tak czy owak, cała sprawa z TK została przeprowadzona przez PIS wzorowo. Brawo !
29-12-2015 [00:09] - JJC | Link: A mnie coraz bardziej podoba
A mnie coraz bardziej podoba się doktor inż. Pasierbiewicz. Zwłaszcza jego "magnetyczna osobowość". No i - ma coś z "godnego profesora, bo w każdej sytuacji jest opanowany, acz umie się także bawić tym co robi".
Bawmy się więc i my.
Łączę "doktorowe" pozdrowienia.
29-12-2015 [10:29] - Jozue | Link: W "kropce nad i" wczorajszym
W "kropce nad i" wczorajszym wydaniu, Pan Rzepliński pokazał żenujący poziom swojej inteligencji. Nawet jednego pełnego zdania złożonego nie potrafi sklecić. Poziom Pana Wałęsy.
A jakie głupoty "wygadywał" to nawet Olejnik była zdziwiona. Kompromitacja sędziego i profesora. Obnażył swój poziom inteligencji. Jeśli sędziowie go oglądali to teraz się go wyprą gdyż skompromitował cały ten urząd, a profesorach już nie wspomnę. Nadaje się do rady mędrców europy razem z Panem Wałęsą. Mówił iż będzie się słuchał Konstytucji a nie ustaw. Olenik już nawet nie wytrzymała i zapytała czy Konstytucja go wybrała czy sejm?. Napisał Pan "Bezprzykładna i uwłaczająca etosowi akademickiemu buta" czy tylko buta a może głupota. Czy tylko ja słyszę i widzę poziom inteligencji Pana Wałęsy. Czy profesorom akademickim nie wypada bardziej komentować tego "durnia".
29-12-2015 [13:27] - Galiński | Link: Panie i Panowie, zastanówmy
Panie i Panowie, zastanówmy się kto zostawał sekretarzem POP PZPR na Wydziale Prawa w Warszawie.
Musiała to być śliska swołocz popierana przez partyjną górę, bo stanowisko to było zasadniczym krokiem, niezbędnym do pięcia się w górę w komunistycznym państwie.
Może się mylę, ale Rada Wydziału Prawa UW nie skrytykowała Prezydenta Dudy, tak jak Rada UJ. Widać lepiej znają swoją profesurę!