Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bagnet na broń, Francja A.D.2015
Wysłane przez Losek w 18-12-2015 [16:26]
Oglądając film Maxa Kolonko: 11/13 Atak w Paryżu, a zwłaszcza wywiad z małym chłopczykiem, który zaczyna się mniej więcej od 27-ej minuty, przyszło mi do głowy, że gdyby Władysław Broniewski żył nie w Polsce przed II Wojną Światową, ale obecnie, we Francji, jego znany wszystkim ze szkoły wiersz: "Bagnet na broń", brzmiał by mniej więcej tak:
Kielich w dłoń!
Kiedy przyjdą podpalić dom,
tu gdzie mieszkasz w Paryżu,
kiedy rzucą przed siebie grom,
kiedy zaczną strzelać w pobliżu
spod Luwru nadejdą, i nocą
kałachami w drzwi załomocą -
ty, kielich uchwyć w swą dłoń,
odejdź od drzwi!
Bagnet na broń?
Monsiuer chyba kpi!
Są w ojczyźnie rachunki za wikt,
ateizmu są światłe zasady!
ale kwiatów nie odmówi nikt:
znicze staną miast barykady!
Przecież wszystkim podoba się z gracją
tańczony kankan, zabawa i śpiew!
Za tę dłoń podniesioną nad Francją
Pusty śmiech!
Wodzireju i słów, i serc,
poeto, w pieśni twój rozkaz.
Dzisiaj rów strzelecki - to wiersz,
sztucznych ogni pokaz.
Kielich w dłoń!
Obojętnie, tamten, czy ten...
A gdy wróg pochwyci nas w kleszcze,
przypomnimy, co zrobił Petain,
i zrobimy to samo raz jeszcze...
Lech Mucha
Komentarze
18-12-2015 [19:26] - xena2012 | Link: a czyż nie było tak kiedy
a czyż nie było tak kiedy Niemcy wkraczali do Paryża?Paniom drżały serca z zachwytu nad wspaniałymi teutońskimi chłopcami w mundurach.Tyle że teraz po wkroczeniu islamskich chłopców może nie być już tak milusio,zwłaszcza przy spożywaniu wina.
18-12-2015 [20:38] - Losek | Link: Ano było, było. Tradycję w
Ano było, było. Tradycję w poddawaniu się mają niezłą.
18-12-2015 [22:37] - Kazimierz Kozio... | Link: trzeba zaczac myslec o
trzeba zaczac myslec o przyjeciu uchodzow z szejkanatu francji - francuzow preferujacych zycie w cywilizacji lacinskiej.
podobno w krakowie jest juz mniejszosc hiszpanska, uchodzcow nie potrafiacych dluzej zyc w zlewaczonej ojczyznie
18-12-2015 [23:37] - Losek | Link: No, no. Tylko czy znajdziemy
No, no. Tylko czy znajdziemy jakieś zajęcie godne ich delikatnych, francuskich rączek? W końcu iluż nam potrzeba kucharzy, co umieją przyrządzać żaby i ślimaki?