Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bóg się rodzi w listopadzie?
Wysłane przez Marcin Gugulski w 11-12-2015 [08:20]
Czy powinienem dziwić się spotkaniom opłatkowym dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem, śpiewaniu kolęd w Adwencie i radosnemu „Bóg się rodzi” nadawanemu przez głośniki galerii handlowych pod koniec listopada? A jednak się dziwię. I nie lubię tego. I staram się nie brać w tym udziału.
Ale druga strona medalu jest taka, że we Włoszech trwa, eufemistycznie rzecz ujmując, „ożywiona dyskusja” na temat postawy dyrektorów szkół publicznych, którzy – by „nie drażnić muzułmanów” – unikają wystawiania przez uczniów szopek i śpiewania kolęd oraz (niczym Marian Falski w „Elementarzu” za komuny) boją się jakichkolwiek wzmianek o Bożym Narodzeniu. [link]
A trzecia strona medalu to szastanie – na przykład w Warszawie – groszem publicznym na trwające cały adwent kosztowne iluminacje wcale nie bożonarodzeniowe, tylko laicko świąteczno-choinkowe. Co w zamian? Ciekawą propozycję (co nie znaczy, że ze wszystkim się w niej zgadzam) zgłosił pan Łukasz Garbal [link].
Komentarze
11-12-2015 [09:09] - Teresa Bochwic | Link: Bo kiedyś był "śledzik" przed
Bo kiedyś był "śledzik" przed Bożym Narodzeniem, a po nim spotkania opłatkowe tych, co w Święta nie byli razem. Teraz co drugi dzień wigilia na 12 dań. Za dużo już mamy.
W pewnej mierze wielkim sieciom handlowym zawdzięczamy spowolnienie likwidacji publicznych przejawów religii katolickiej, podtrzymywali to dla interesu, ale strefa publiczna w Polsce ciągle jest pełna choinki, kolęd itp. zewnętrznych, ale ważnych symboli.
Wczoraj na poczcie kupiłam kartki świąteczne ze Św. Rodziną itp. Dużo wzorów i cen. Tego już prawie nie było w ostatnich latach.
11-12-2015 [16:17] - Marcin Gugulski | Link: No tak, ta szklanka jest
No tak, ta szklanka jest niestety trochę pusta, ale na szczęście jest też trochę pełna.
Wiem, że większość nie dostrzega żadnego zgrzytu w przedwczesnym łamaniu się opłatkiem czy w śpiewaniu kolęd już w Adwencie, zwłaszcza gdy na tych "wigiliach" są księża lub biskupi. A przykład idzie z góry [http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.n....
A ze świątecznymi kartkami(i znaczkami pocztowymi) jest o tyle zabawnie, że ich najpopularniejsze motywy zmieniają się w rytm zmian politycznych - za SLD i PSL zajączki, za PO i PSL bazie, za AWS i PiS Chrystus Zmartwychwstały.
19-12-2015 [21:10] - Teresa Bochwic | Link: Właśnie napisała do mnie
Właśnie napisała do mnie zrozpaczona koleżanka, że hipermarkety w listopadzie grały kolędy, a teraz pewnie przeczytały naszą korespondencję, że ratują religijność publiczną, i zlikwidowały to, pracownik jej powiedział, że jest zakaz grania, i na pewno nie z powodu Adwentu... Zobaczymy za tydzień od poniedziałku poświątecznego, czy kolędy wrócą.
11-12-2015 [15:22] - gorylisko | Link: przyznam się, że mnie tez
przyznam się, że mnie tez irytują troche przygotowania do Bożego Narodzenia w listopadzie, miesiącu jakby nie patrzeć ciągnącym za sobą Wszystkich Świętych... w kańcu mamy adwent, czas oczekiwania... z drugiej strony, racja, gdyby nie handel to symbole świąteczne byłyby szybciej wyrugowane z przestrzeni publicznej... a tak... inna sprawa, że trzeba skorygować św. Mikołaja co nieco...to był biskup a nie przerośnięty krasnal...
czytałe wspomnienia mistyczki polskiej która miała przyjemność z nim rozmawiać... kazał jej mówic do siebie święty Miku... okazuje, że on dużo może i ze jego prezenty które bardzo chętnie rozdaje są nie tylko natury materialnej...
warto Go poprosić o spokój ducha i dużo uśmiechu dla innych, dla dzieci zwłaszcza...
i jeszcze krótka refleksja. czasem dzieciak bardzo pragnie zwykłego uśmiechu, przytulenia przez rodzica... a tu... nowy telefon komórkowy i... puste miejsce przy stole wigilijnym...
11-12-2015 [16:12] - Marcin Gugulski | Link: Dziękuję za końcowe uwagi,
Dziękuję za końcowe uwagi, zwięźle ujmujące to, co i ja bym napisał, gdybym chwilę na ten temat pomyślał :-)
A myśl o przerośniętym krasnalu też nie jest mi obca... [https://www.facebook.com/marci...